Moja przeprawa z fioletowym operatorem.
Klientem tej sieci jestem od trzech lat. Przez długi czas byłem względnie zadowolony z świadczonych tam usług. Na tyle zadowolony, że umowę przedłużyłem wraz z doborem nowego urządzenia. Pojawił się problem i nagle okazuje się, że kiedy potrzebujesz czegoś od operatora, to nie jest już tak kolorowo.
Smartfon, który zakupiłem to Lenovo/Motorola Moto Z. Chodziło mi o dokładnie to urządzenie z powodu unikatowej cechy jaką są Moto Mody (telefon na plecach ma specjalne gniazdo pinowe, dzięki którym można dołączać do niego dedykowane plecki rozszerzające funkcjonalność takie jak: głośniki, power-bank, optyczny obiektyw, projektor, drukarka polaroidowa itd.)
Ponieważ często wyjeżdżam to zakupiłem sobie nietani power-bank - pojemniejszy, z funkcją turbo ładowania. Zakupiłem i zonk. Nie mogę go używać. Winnym okazuje się nieaktualny Android. Nowsze wersje Modów wymagają go w wersji 7.1.1. W urządzeniu od fioletowych jest 7.0.0. W żadnym innym modelu taki stan rzeczy by mi nie przeszkadzał, ale w tym konkretnym generował on realny i uciążliwy problem.
Przerwa na wyjaśnienie dla mniej zorientowanych.
W urządzeniach z wolnego rynku zawsze jest czysty soft - z najnowszymi aktualizacjami, łatkami itd. W urządzeniach od operatora mamy soft brandowany czyli taki, który jest modyfikowany przez speców z danej sieci. (Dzięki temu mogą np. blokować telefony ludziom nie płacącym abonamentu. Była tu chyba taka historia o rynku wtórnym telefonów). Jeżeli spece z sieci nie spieszą się z tym brandowaniem, to klient zostaje ze starym softem. Fioletowi nie spieszyli się wcale, o czym wkrótce miałem się przekonać.
Sytuacja jest kuriozalna. Kupiłem fizyczny produkt za prawie cztery stówy i jedyne zastosowanie jakie znajdowałem dla niego w tamtej chwili to bycie bardzo drogim przyciskiem do papieru. Oczywiście mógłbym wgrać czysty soft samodzielnie, ale to wiązałoby się z utratą gwarancji czego nie chciałem.
Dzwoniłem do BOKów, pisałem na oficjalnych forach, szukałem rozwiązania problemu aby w końcu utwierdzić się w przekonaniu, że fioletowi mi nie pomogą. Pomijając fakt, że operator nie powinien mieć w sprzedaży urządzenia, któremu nie jest w stanie zapewnić prawidłowego funkcjonowania to zabolała mnie jedna rzecz - podejście konsultantów.
Jestem w stanie zrozumieć, że decyzja o robieniu aktualizacji nie leży w kwestii zwykłego pracownika na słuchawce dlatego nie śmiałbym na nikim się za to wyżywać. Oczekiwałbym jednak poświęcenia mojej sprawie uwagi, zagłębienia się w temat, sprawdzenia możliwości, wreszcie zwyczajnego przepraszam za zaistniałą sytuację. Każdy z fioletowych pracowników z którym miałem do czynienia, zbywał mnie informacją, że nie może udzielać takich informacji lub przerzucając odpowiedzialność na producenta (co jest wierutną bzdurą). Innymi słowa potraktowano mnie jak debila.
Historia ma jednak happy end. Skontaktowałem się bezpośrednio z Lenovo/Motorola i konsultant podszedł do mojego problemu bardzo profesjonalnie. Telefon został wysłany do ich serwisu, na ich koszt gdzie w ramach gwarancji wgrano mi aktualny soft bez brandu fioletowych.
call_center
No ok, ale wiesz, ze prognozy aktualizacji operatorzy podają, więc gdybyś zainteresował się tym ZANIM kupiłeś sprzęt, oszczędził byś sobie nerwów? No i jeszcze jedno - smartfonów na "czystym" Androidzie jest na rynku kilka, a Motorola nie ma takiego w ofercie. Producent zawsze może przeinstalować Ci soft, więc nie wiem dlaczego uderzałeś z tym do operatora...
Odpowiedz@Trollitta: fioletowi nie podają prognoz aktualizacji od dawna. Motorola ma w ofercie TYLKO czyste andki bez nakładki ale nie o to chodzi. Chodzi o soft czysty od brandu operatora. Przy jakimkolwiek naprawie softu w telefonie brandowanym jest na powrót instalowany soft z brandem. Na zdjęcie go potrzebowałem pisemnej zgody producenta. W przeciwnym razie serwis bybm tego nie zrobił.
Odpowiedz@Trollitta: Jesteś pewny, że rozumiesz to, co czytasz?
OdpowiedzDobrze wiedzieć na przyszłość, że jednak coś można i to w pełni legalnie ;) Pieielna sprawa, ale zasiewa nadzieję na rozwiązanie takich problemów.
OdpowiedzKolejny argument aby nigdy nie kupować telefonu od operatora.
OdpowiedzInfolinia nie robiła z Ciebie debila. Infolinia postępowała zgodnie z procedurami. Mimo, że pewnie wiedza jak Ci pomóc to nie mogą tego zrobić.
Odpowiedz@wolhun: Z procedurami nastawionymi na olewanie problemów klienta indywidualnego? Podziękuję, postoję.
OdpowiedzWgrywanie oryginalnego softu od producenta, zazwyczaj nie wiąże się z utratą gwarancji. Chyba, że teraz np. Plus coś zmienił.
Odpowiedz@karol2149: Od producenta nie wiąże się z utratą gwarancji ale producent musi na to wyrazić zgodę. Wgrywanie czystego softu samodzielnie lub w nieautoryzowanym serwisie = po gwarancji.
OdpowiedzWgrywałem sam soft Samsunga, bo nie pasowały mi nowe aktualizacje. Nie nabiło mi flagi, ani nie straciłem gwarancji. Nie wiem, jak u innych producentów.
OdpowiedzPrzy zakupie urządzenia mobilnego, nie zależnie od której sieci, warto wziąć pod uwagę jeszcze jedną rzecz. Czy zakupowane urządzenie jest kompatybilne z bazą nadajników i ich częstotliwości w miejscu gdzie zamierzasz je używać. http://btsearch.pl/
Odpowiedz@plokijuty: brednie piszesz. Standard GSM jest po to standardem by nie było problemu z kompatybilnością. Jedyne co ci może DZIŚ grozić to brak zasięgu LTE "na wsi", zwłaszcza, że niektóre chińczyki (np. Xiaomi) nie mają którejś tam częstotliwości w tańszych modelach.
OdpowiedzNie kupuje sie telefonow od operatorow chyba ze daja ci czysty soft.
Odpowiedz@Lynxo: nie każdy może sobie pozwolić na wyłożenie gotówki na zakup z wolnego rynku. Taka cena brania telefonu z abonamentem.
Odpowiedz@Stal_Damascenska: już raty 0% bardziej się opłacają niż te abonamenty.
Odpowiedz@mietekforce: Raty 0%??? Tylko w teorii.
Odpowiedz@Iceman1973: oj nie, allegro bardzo często ogłasza raty 0% i są, zero prowizji, zero ubezpieczenia, zero odsetek
Odpowiedzbyło trzeba oddać jako niezgodność towaru z umową, sprzedali Ci gadżet który powinien działać z takim a takim sprzętem a nie działał, więc proste ...
Odpowiedz@Mr_K: Ale wiesz, że umowę podpisał na abonament, a nie na telefon? Ja nie widzę sensu w ścieżce klient-operator-producent, skoro to producent udziela gwarancji, a klient przecież może się skontaktować z jego serwisem. Do jakichkolwiek napraw gwarancyjnych potrzebny jest tylko dowód zakupu, nigdy nie chcą żadnej zgody od operatora.
OdpowiedzFioletowy operator bardzo olewatorsko podchodzi do kwestii aktualizacji. Przykładowo androida 6.0 na Huawei P8 lite wypuścili rok po jego premierze na tym urządzeniu i ponad pół roku po konkurencji
Odpowiedz