Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielni listonosze, temat rzeka. Mieszkam ja sobie w stolicy polskiej piosenki. Często…

Piekielni listonosze, temat rzeka.

Mieszkam ja sobie w stolicy polskiej piosenki. Często zamawiam potrzebne mi rzeczy przez internet, od rzeczy mieszczących się w kopercie A4 po paczki ważące 10 kg (żwirek dla kota czy też 2x5 l płynu do baniek mydlanych).

Ze względu na przerwę międzysemestralną na studiach, która trwała niemal miesiąc (jak ktoś był obrotny i zaliczył wszystko w terminach zerowych bądź oddał szybciej eseje zaliczeniowe), siedziałam w mieszkaniu, gdyż pracę magisterską trzeba pisać.

Za każdym, ale to za każdym razem (!) listonosz wrzuca mi awizo do skrzynki. No bo po co on ma dzwonić domofonem albo fatygować się na 3. piętro po schodach? Niestety ten sam listonosz obsługuje też opcję kurier48 Poczty Polskiej, więc analogiczne sytuacje. Szlag mnie trafia, kiedy siedzę cały dzień w domu, a znajduję w skrzynce awizo.

Specjalnie płacę za kuriera, by ten mi wniósł paczkę (mam chondropatię rzepek i nie mogę obciążać kolan), a tak czy siak muszę pójść do urzędu pocztowego i nieść zamówioną rzecz do mieszkania samodzielnie.

Listy polecone - awizo, koperta A4 z fakturą - awizo. No i jak kiedyś się na niego przyczaiłam, to oczywiście „on nie ma listu pod ten adres". No to cisnę do UP, gdzie dostałam informację, że listonosz jest w terenie, a oni nie mogą znaleźć prawdopodobnie zostawionego przez niego listu, bo tylko listonosz wie, gdzie go odłożył. Info od pani z okienka, że mam przyjść po 19.00, jak listonosz wróci z terenu.

Skarga poszła, ale Urząd Pocztowy twierdzi, że ten listonosz taki biedny, bo dwa rejony musi obsługiwać, bo nie ma chętnych do pracy w tym zawodzie. Co jeszcze mogę zrobić, by w końcu nauczył się dostarczać pod wskazany adres listy/przesyłki?

Czy list polecony o wymiarach A5 lub A4 waży tonę, że nie może mi go dostarczyć?

PS. Uprzedzając komentarze - czasem na Allegro nie ma do wyboru innego kuriera niż z Poczty Polskiej.

Opole

by FireDancer
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar milia
-1 7

Czy masz założoną tzw.wrzutkę do skrzynki? Listonosz wrzuca po warunkiem że nie jest to list za potwierdzeniem odbioru na tzw.zwrotce,która wraca do nadawcy.

Odpowiedz
avatar bayhydur
12 12

@milia: oni często nie biorą nawet listów tylko bloczek z wypisanymi awizami.

Odpowiedz
avatar babubabu89
11 19

Stare trochę ale może się nada: Obij mu twarz. Awizo, że nie było cię w domu sam wystawił :)

Odpowiedz
avatar edeede
7 9

Napisz skargę do Warszawy, do centrali.

Odpowiedz
avatar karol2149
6 6

I co, zwolnią go? Przecież nikt nie chce pracować, jako listonosz. Facet ma "monopol" w tym rejonie, smutne lecz prawdziwe.

Odpowiedz
avatar Dedi
1 1

@karol2149: bzdura. Oficjalna skarga do centrali poczty e-mailem i sprawa będzie załatwiona w 2 tyg. Po pół roku awizowania wszystkiego, listonosz osobiście przyszedł przeprosić i problem się skończył. Podaj nr przesyłek w skardze i jak najwięcej informacji, popytaj sąsiadów czy u nich też tak robi i napiszcie wspólna skargę. Dostałem także oficjalne przeprosiny z centrali.

Odpowiedz
avatar Ursueal
3 9

Medal, niestety, ma dwie strony. Listonosze w ostatnich latach dostali po tyłku gorzej niż Brazylijczycy w wojnach gangów. Zarząd staje na głowie, żeby im jak najbardziej obciąć pensje przy jednoczesnym zwiększeniu obciążeń i zwyczajnie w tym zawodzie już nie opłaca się pracować. Dół drabinki doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że placówki pocztowe są idiotycznie likwidowane, te, które się ostały nie mają odpowiedniej załogi, badziewie na pocztach nie jest nikomu potrzebne, a przesyłki są za drogie na kieszeń przeciętnego Polaka, listonoszy jest za mało i są robieni w ch*ja na każdym zawodowym kroku przez ludzi, którzy każą im tyrać. Tylko dół nie ma absolutnie żadnego wpływu na decyzje w tej pseudofirmie. Poczta Polska stała się doskonałym przykładem niezwykle wypaczonej kultury korporacyjnej. Obraźliwie niskie pensje, które w absolutnie żaden sposób nie zachęcają do rzetelnej pracy, brak jakiejkolwiek przyszłości zawodowej i nieustanne dostawanie po dupie od przełożonych oczko wyżej w hierarchii, którzy są tak samo dymani przez odległych w standardach rzeczywistości decydentów z Jaśnie Zarządu sprawiają, że w tej branży żaden normalny, trzeźwo myślący, uczciwy i kierujący się choćby szczątkowym etosem pracy człowiek nie będzie chciał się znaleźć. Dlatego właśnie listonosz w naszym kraju stał się awizonoszem. Powód pierwszy - ci, którzy chcieliby pracować rzetelnie i uczciwie, ale mają szacunek do siebie porzucą pracę przy pierwszej możliwej okazji. Serio, Biedronka daje o wiele lepsze warunki niż poczta. A jak nie odejdą z przeróżnych powodów, to zaczną kombinować, żeby się prześlizgnąć nad linią najmniejszego oporu, bo inaczej zwyczajnie się nie opłaca. Powód drugi - ci, którzy się ostaną, mają w dupie jakość wykonywanej pracy, bo wiedzą, że i tak trudno będzie ich zastąpić - każdy lepszy od nich albo nie zgłosi się do pracy, albo z niej odejdzie w trymiga i Poczta będzie skazana na nygusów.

Odpowiedz
avatar Aksal
3 5

@Ursueal: Czyli powinno się ten szajs zamknąć w cholerę, bo nie spełnia swojej funkcji...

Odpowiedz
avatar kaede
0 4

@Ursueal: powinni pozwalniać awizonoszy i wprowadzić system który rozsyła awiza smsem i/lub mailem, rozwiązało by to problemy poczty i klientów.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 6

Szkoda, że listonosze są nie do ruszenia, że przez warunki i pensje mogą sobie bimbać jak chcą. Natomiast i tak uważam, że poczcie trzeba robić kłopoty w tym temacie, bo relacja poczty z jej pracownikami nie powinna być problemem klienta. Klient ma dostać, i powinniśmy być dla poczty tak upierdliwi jak trzeba, by zaczęła się wywiązywać i by była zmuszona do zatrudnienia porządnych listonoszy.

Odpowiedz
avatar jeery22
-4 4

@bloodcarver: Zawsze możesz zatrudnić się na poczcie i wtedy pokażesz wszystkim jak to będziesz rzetelnie dostarczał wszystkie przesyłki.

Odpowiedz
avatar bezznaczenia
2 2

@Aksal: Albo powinno się zacząć uczciwie płacić ludziom za wykonywaną pracę aby praca ta była na właściwym poziomie. Z tego co czytałam to poczta zatrudnia listonoszy za najniższą na 2/3 etatu (nawet Ci zasiłek dla bezrobotnych nie przysługuje po takiej umowie) i narzuca na nich obowiązki 3 ludzi. Nadgodziny może zapłacą może nie. Może dowalą Ci karę za barak wyników w sprzedaży zniczy które musisz targać ze sobą (i miejsca na listy już nie starcza...) i dostaniesz gołą pensję. U mnie jak listonosz zachoruje to poczty nie ma przez tydzień- ani listów ani awizo- bo nie ma kto go zastąpić. A obecnie robi 2,5 rejonu... I tylko jedno mnie dziwi jak go widzę, a mianowicie -co on jeszcze w tej pracy robi? Starszy, schorowany, przepracowany. Chyba czeka na emeryturę.

Odpowiedz
avatar Aksal
2 2

@bezznaczenia: Owszem, wszystko co piszesz jest prawdą, tylko czy to usprawiedliwia niewywiązywanie się z umowy? Bo płacę za dostarczenie przesyłki pod adres, a nie za dostarczenie awiza. Gdyby jakakolwiek prywatna firma funkcjonowała w ten sposób, upadłaby w ciągu pół roku. Więc albo pozostaje naprawa całego systemu, ale to kosztuje, albo zamknięcie biznesu. Bo na razie jest bardzo, bardzo wiele osób, które przed korzystaniem z usług PP wzbraniają się jak mogą ze względu na właśnie takie historie.

Odpowiedz
avatar bezznaczenia
0 0

@Aksal: Ok, tylko złożyłeś skargę na listonosza a nie reklamację, że PP jako firma nie wywiązuje się z umowy. Tak naprawdę nasrałeś (za przeproszeniem) człowiekowi, który choćby stawał na rzęsach, to nie jest w stanie się wyrobić. O to mi chodzi. On dostanie "po premii" a PP dalej będzie miała w odwłoku jakość swoich usług ("no panie, przecież ukaraliśmy listonosza, co pan chcesz więcej?"). Cały gniew skupia się na Bogu ducha winnych ludziach najniższego stopnia a nie na osobach odpowiedzialnych za zaistniały stan rzeczy.

Odpowiedz
avatar Crook
-1 3

@Aksal: Wbrew pozorom Poczta jest instytucją bardzo potrzebną i pewnie jeszcze przez ładnych "dzieści" lat będzie. W miastach kurierzy chętnie wszystko zrobią, a co na wsiach i w małych miasteczkach? Tam nikt nie zechce ani zwykłych listów wozić, ani placówek utrzymywać, a dla tych ludzi to nadal często oznacza kontakt ze światem. Nie sami młodzi, "internetowi" tam żyją... Wielkim błędem było sprywatyzowanie Poczty i nadanie jej komercyjnego statusu, co spowodowało, że zysk i inne elementy oceny korporacji są najważniejsze. Obowiązki ustawowe, mnóstwo różnych ograniczeń, rozbudowane struktury administracyjne, spora ingerencja polityków (bo taki Zarząd i dyrekcja to łakomy kąsek!) - i macie receptę na klęskę. A płacą za nią i klienci, i ci na samym dole struktur pocztowych: sortowacze, listonosze i kurierzy, obsługa urzędów pocztowych. A góra nadal ma się nieźle...

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-1 1

Dziewczyno - on NIGDY nie miał Twojego listu - wychodząc z poczty ma już gotowe wręcz awiza. Jak mi to wyjaśnił kiedyś jeden listonosz - dla Ciebie to jeden list - nic Ci się nie stanie. Dla Niego to 500 listów - cały dzień. Więc skoro może w ten sposób sobie uprościć to upraszcza. Nie robi NIC NIEZGODNEGO Z PRAWEM. Mnie wkurza to osobiście cholernie - ale nie ma szans na to by jakoś to zmienić. Chyba, że obijesz mu gębę - powiesz, że nie było Cię w domu, więc to nie Ty - awizo przecież jest - prawda?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Zmień po prostu sklep, jeżeli korzysta z PP. Konkurencja jest taka, że bez problemu znajdziesz. Niestety PP nie musi się starać o klienta, bo i tak nie pie*dolnie - gwarantuje to państwo z naszych pieniędzy. Jak przestanie się opłacać, to zrzucimy się wszyscy na tego trupa.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

Słyszałem od doręczycieli: że z perspektywy listonosza to wygląda inaczej, on ma kilkaset listów na blokowisko, i wyklina na czym świat stoi! na internety i allegro. Bo nie jest jasnowidzem, żeby zgadnąć które 5% lokatorów będzie w domu. Ale mam chyba sposób. 1)paczkomat - chyba ze w okolicy też są problemy, przepełniony, przekierowany patrz. inne historie. 2) sposób na listonosza PP Cwany, i może nawet skuteczny. mianowicie jeśli jesteś pewna, że będziesz w domu zawsze, to miej firmę lub udawaj firmę. kurierzy i listonosze wiedzą że urzędy i firmy są czynne w dni robocze w godzinach ich pracy czyli 9-16. Zawsze ktoś odbierze. Nie namawiam do wielkiego oszustwa. Ale może wystarczy przy domofonie, na skrzynce i na drzwiach umieść tabliczkę jakiejś niby firmy, biuro rachunkowe/tłumaczeń/projektowe. taką informację tez podawać w formularzach zamówień w internecie w drugiej linii adresu. Jest spora szansa ze listonosz zapamięta i będzie nawet wybierał takie listy, po prostu żeby się ich pozbyć. w sumie im tez na tym zależy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2018 o 1:23

avatar PiekielnyDiablik
0 0

@PiekielnyDiablik: żeby potem nie było, nie polecam reklamować się czymś popularnym, bo sąsiedzi czy ktoś może nachodzić i pytać o usługę. Istnieje pewne ryzyko, jeśli masz za sąsiada jakiegoś życzliwego, że podkabluje do urzędu skarbowego, nielegalną działalność. to może lepiej podać się jako nierejestrowane stowarzyszenie np. "Stowarzyszenie Czytelników piekielni.pl czynne 8-17"

Odpowiedz
Udostępnij