Zatrudniliśmy na laboranta młodego chłopaka, świeżo po studiach, ale warto dawać szansę takiej osobie. Czasem trafi się ktoś bez doświadczenia, ale chłonie wiedzę i jest super pracownikiem lub trafi się leser.
No i... Chłopak studia ma, ale...
Ma też smartfona. W każdym razie rozmawia około 2h non stop, a potem Facebook, YouTube itd.
Potrafi rozmawiając z przełożonym odebrać telefon i zacząć rozmowę olewając przełożonego.
Ale ostatnio trochę przegiął. Wykonywał jedno badanie i wymaga ono w pewnym momencie podania odczynnika. Maszynka zapikała i ten na sekundę oderwał wzrok od telefonu i potwierdził maszynie i dalej w telefon tylko nie dodał odczynnika.*
Wynik badania wszystko OK!
Potem na produkcji, a właściwie na magazynie k...a strzela, bo słoiki eksplodują, bo produkt gazuje.
Robię powtórne badanie i widać iż po dodaniu odczynnika następuje gazowanie.
Chłopak wezwany do prezesa i niestety do widzenia.
2h po wręczeniu wypowiedzenia chłopak przynosi L4.
*W laboratorium są kamery HD.
ludzie
Jakie studia trzeba ukończyć na takie stanowisko? Ewentualnie jakie inne kwalifikacje mieć? Ja przynajmniej bym fuszerki nie odwalał a praca wydaje się zarówno ciekawa jak i lekka. Trzeba coś w końcu zacząć robić ze swoim wykształceniem.
Odpowiedz@LunaOP: Stawiam na biotechnologię, albo jakąś inną chemię, analityczna czy coś ;-) Ogólnie przyjrzyj się chemii i jej różnym specjalizacjom.
Odpowiedz@GlaNiK: Dokładnie. Zależy co jest do mieszania ale jakaś technologia chemiczna.
OdpowiedzZ tym L4 to wymyślił... Myśli, ze wypowiedzenie umowy nie obowiązuje, czy jak?
Odpowiedz@Trollitta: jeśli jest z tą samą datą, to sprawa może być dyskusyjna, bo nie można zwolnić kogoś podczas L4 (dopiero po 180 dniach nieobecności). sprawa może być śliska, jak się trafi na urzędnika w PIPie który chce wyrobić normę nałożonych kar. Pracownik zyskuje poduszkę czasu na poszukiwanie nowej pracy, jak i ciągle jest ubezpieczony.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Nie można zwolnić podczas L4 ale jeśli dostał wypowiedzenie to musiał je podpisać także nie powinno być problemów
OdpowiedzJakie wypowiedzenie? Dyscyplinarka natychmiastowa i sprawa o koszty. Zaniedbanie z winy pracownika więc i na dwóch pensjach by się nie skończyło
Odpowiedz@Rak77: Bez przesady. Przesrać młodemu życie za błąd młodości. Ta nauczka i tak jest dla niego odpowiednio stresująca.
Odpowiedz@Arcialeth: Skoro ma nie zostać ukarany, to o jakiej nauczce piszesz? Wypowiedzenie z pracy z winy pracodawcy? Już samo lewe L4, to poważna sprawa, nie mówiąc już o stratach odczynników i materiału do badań, których być może już w ogóle nie da się pobrać ponownie.
Odpowiedz@Arcialeth: No tak to jest. Z drugiej strony wyobraź sobie fabrykę leków. Jest laborant, którego zadaniem jest określenie czy substancja aktywna, którą zakupiła firma jest odpowiednio czysta - czy nadaje się do tabletek. Nagle jeden dostawca zawodzi, więc zamawiają od nowego. W firmie pośpiech, bo produkcja stoi. I ten biedny laborant dostaje w końcu substancję do analizy. Ma nad głową inżyniera, który go pospiesza, bo produkcja stoi. I ten laborant po wykonaniu powiedzmy 5 z 30 analiz daje im zezwolenie. Podpisuje to własnym nazwiskiem. W 20 analizie okazuje się, że ta substancja się do niczego nie nadaje. Produkcja już poszła, więc straty są ogromne. Gdyby nikt nie zareagował to ludzie potruliby się tymi lekami. Niby smutno, ale wina jest tylko laboranta, bo to on podpisał zgodę. Wylatuje i dostaje wilczy bilet. Nieuczciwe? Uczciwe, bo ludzie są odpowiedzialni za swoją pracę. Jakoś to naród powoli przestaje zauważać.
Odpowiedz@dayana: Albo jakieś pilne badanie krwi, czy to zlecone przez szpital, czy jakiegoś "zwykłego" lekarza, a od wyników badania oraz od czasu i dostarczenia zależy sposób leczenia, czy zdrowie lub nawet życie pacjenta.
Odpowiedz@rodzynek2: Ja się zastanawiam dlaczego nie rozwiązali umowy za porozumieniem stron (skoro nie chcieli go zwalniać dyscyplinarnie)?
Odpowiedz1. Dyscyplinarka. Skoro są kamery, to nie będzie z tym najmniejszego problemu, nawet jeżeli sprawa trafi do sądu. 2. Cynk do ZUSu o podejrzenie lewego L4 - prześwietlą lekarza i chłopaczka.
Odpowiedz@Vkandis: Ale sobie synek narobił szamba, dobrze mu tak :D Na „mojej" hali produkcyjnej podobnie, są tacy co ciągle z nosem w telefonie i co ciekawe, zdarzają się i dojrzali ludzie. Czterdziestka na karku, a cały czas fejsbuka przewija.
OdpowiedzAle powiedzcie badanie robi maszyna, pracownik ma tylko w pewnym momencie podnieść tyłek i wlać do podajnika 10ml odczynnika i potwierdzić. A nie robi bo streama ogląda.
Odpowiedz@bayhydur: Nie wiem jak w tym przypadku, ale widząc jak wygląda praca w laboratorium, to maszyną czasem jest tylko spektrofotometr, a cała reszta jest robiona ręcznie z minutnikiem i/lub stoperem na półce.
Odpowiedz"Zatrudniliśmy na laboranta młodego chłopaka, świeżo po studiach, ale warto dawać szansę takiej osobie." - ze zdania wynika jakbyście łaskę robili, że takich zatrudniacie. I w całej branży jest tak, że ogłoszeniach wymagane min. 5 lat doświadczenia. Tylko ciekawe skąd je wziąć?
Odpowiedz@imhotep: ,,nie mam pracy, bo nie mam doświadczenia i nie mam doświadczenia, bo nie mam pracy"
Odpowiedz