Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znacie zachowanie niektórych dzieci, które objawia się wrzaskiem, biciem, kopaniem itp., a…

Znacie zachowanie niektórych dzieci, które objawia się wrzaskiem, biciem, kopaniem itp., a to tylko dlatego, że coś poszło nie po ich myśli? Zauważyłem, że podobne zjawisko coraz częściej pojawia się w grach przez internet.

Wielu ludzi gra dla przyjemności, a do tego grona należę i ja. Zazwyczaj gram w trybie multiplayer, tj. razem z innymi graczami, często przeciwko sobie. Jedną z gier, na które poświęcam swój czas jest Counter-Strike: Global Offensive, popularna gra sieciowa typu "First Person Shooter". I nawet nie dziwi mnie, że rodzice pozwalają grać w gry tego typu swoim dzieciom, ale poważnie mnie zastanawia, czy rodzice zdają sobie sprawę, jak te dzieci się zachowują.

W każdej dziedzinie konkurencyjnej powinny obowiązywać zasady fair play. Wielu z nas zapewne uczono czegoś takiego. Niestety, wiele osób w tej grze (z reguły młodocianych, sądząc po nieznajomości podstawowych zasad ortografii) już przy przegraniu pierwszej rundy potrafi zarzucić przeciwnej drużynie oszustwo i zmieszać z błotem, używając tak wyrafinowanych wyzwisk, że nawet nie podejrzewałem ich istnienia. Jednak nie to jest gwoździem do trumny ludzkiej przyzwoitości, a hipokryzja nadawców.

Otóż wraz z zarzutem oszustwa, oskarżyciele bardzo często sami zaczynają ich używać, przez co gra nie daje przyjemności i można ją uznać za skończoną.

I tak zastanawia mnie - skoro ludzie nawet w grze niedającej żadnych materialnych korzyści ze zwycięstwa są w stanie posunąć się do nieczystych zagrywek przeciwko innym, to jak bardzo dorodnymi burakami muszą być z drugiej strony monitora.

gry

by Methelin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zmora
9 15

@Arcialeth: A ty w ogóle wiesz, co to MMO?

Odpowiedz
avatar Zmora
10 14

@Arcialeth: Tu nie chodzi o moją chęć dowartościowania się, tylko o to, że autor pisze o CS:GO, a ty się go pytasz czy jest nowy w MMO. A przecież CS:GO nie ma absolutnie nic wspólnego z MMO. O.o

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2018 o 20:55

avatar Lolitte
7 9

@urbankrwio: Massively odnosi się do ilości graczy naraz, na jednym serwerze. Ilu graczy w CS:GO gra ze sobą jednocześnie? 8? 10? Nie wiem dokładnie, ale na pewno nie tysiące, jak w przypadku gier MMO.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2018 o 10:19

avatar Jaladreips
-3 5

@Arcialeth: krótka instrukcja dla ciebie. 1. Weź termometr. 2. Wsadź sobie pod pachę. 3. Odczekaj 5 minut. 4. Wyciągnij termometr i odczytaj wynik pomiaru. Liczba ta będzie wyższa od twojego IQ, prawdopodobnie dwukrotnie.

Odpowiedz
avatar Mistraali
3 7

@urbankrwio: I czemu obrażasz Zmorę? Zamiast prawić sofizmaty i rozbijać MMO na pojedyncze wyrazy, spróbuj zrozumieć całość. Massively multiplayer online game oznacza produkt, w którym ogromne ilości graczy grają wspólnie tę samą grę/rozgrywkę na tym samym serwerze. Założenia te spełnia WoW (MMORPG) czy PlanetSide 2 (MMOFPS), jednak nie CS:GO.

Odpowiedz
avatar SomethingLikeSomething
5 5

@urbankrwio: Wejdź chociaż na stronę wikipedii o CS:GO i zobacz jakiego gatunku to gra. W praktyce CS:GO najbliżej jest do OMFPS(Online Multiplayer First Person Shooter)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2018 o 10:56

avatar Zmora
3 5

@urbankrwio: I po co od razu te ad hominem? Nie dość, że nie wiesz, co mówisz, to jeszcze jesteś niegrzeczny. Powiem ci tylko tak: Nie zawsze całe wyrażenie znaczy dokładnie to, co pojedyncze wyrazy. Kurde, normalnie wypowiadasz sie a'la "Nie znam się, to się wypowiem". @Lolitte: @Mistraali: @SomethingLikeSomething: Cieszę się, że są tu ludzie, którzy wiedzą, co mówią.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2018 o 14:46

avatar rodzynek2
9 11

Podobnie jest w grach strategicznych na przeglądarki. Wielu nagle obraża się na cały świat lub nawet kończą grę po pierwszym niepowodzeniu, czy jak coś pójdzie nie po ich myśli.

Odpowiedz
avatar Ciejka
0 12

Wyobraź sobie, że w tak spokojnej grze jak ETS też jest lipa z graniem, a to wszystko przez pasożyty (dzieci) i ludzi (turcy, ruski).. Za to trzeba obwiniać przede wszystkim rodziców, bo pozwalają, a nawet często kupują najlepsze sprzęty, gry, tylko po to by się pozbyć dzieci.. Wiem, to ich sprawa na co własne pieniądze wydają, ale zamiast na komputer o którym ja mogę tylko pomarzyć, mogliby oszczędzić kasę, jedno z rodziców mogłoby bardziej zainteresować się dzieckiem, niż tylko hajs, hajs i hajs..

Odpowiedz
avatar karol2149
-2 14

A moim zdaniem spoko, że takie dzieciaki grają. Dzięki temu zazwyczaj nie mają ambicji. Nie będą stanowiły konkurencji na rynku pracy. Patrząc zaś z perspektywy gier, to uwielbiam takie osoby "farmić" w grach, wygraną dla mnie jest ucieczka takiego osobnika. To dużo ciekawsze wyzwanie niż kolejny frag. Obelgi zaś, nieświadomie w takim przypadku są komplementami, a jeśli zachowuje się tak, ktoś starszy to w ogóle kosmos xD

Odpowiedz
avatar dayana
1 1

@karol2149: Jaką konkurencję? Grałam w MMORPG wiele lat. Nawet w grze byli zerową konkurencją, bo po kilku miesiącach umiało się grać lepiej od takich idiotów, którzy siedzieli w tym kilka lat. Tyle, że mieli większą wiedzę, ale nie potrafili jej wykorzystać w praktyce, więc nic im to nie dało. Skoro taki jest ich poziom intelektualny to nie wiem komu mogliby zabrać pracę.

Odpowiedz
avatar Bevmel
12 16

Ta historia powinna się znaleźć w formie komentarza pod historią, gdzie kilku użytkowników poważnie zastanawia się, jaki jest sens gier zespołowych na WFie ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 10

"I tak zastanawia mnie - skoro ludzie nawet w grze niedającej żadnych materialnych korzyści ze zwycięstwa są w stanie posunąć się do nieczystych zagrywek przeciwko innym, to jak bardzo dorodnymi burakami muszą być z drugiej strony monitora." Czasami grając w Words With Friends używam słownika żeby wyszukać sobie słowa. Właśnie uświadomiłeś mi jaką świnią jestem. Dzięki. Postaram się poprawić.

Odpowiedz
avatar kitusiek
6 8

@niezalogowana: Stawiam na to, że chodziło mu o wszelkie programy wspomagające w CS'ie - czyli widzenie przeciwników przez ściany, autocelowanie z automatycznym strzelaniem, kiedy celownik jest na przeciwniku. Słownik to akurat mały problem, bo wymaga tej odrobiny wysiłku, żeby znaleźć słowo, dopasować itp, ale kiedy program bezczelnie robi wszystko za gracza, to chyba coś nie tak ;)

Odpowiedz
avatar Methelin
8 8

@niezalogowana: Ja to widzę odrobinę inaczej - wyszukując słów w słowniku nie pozbawiasz oponenta szansy na wygraną. :P Poza tym oszustwa, o jakich piszę, byłyby w WWF jak nieuznanie twoich słów i zapunktowanie bełkotu bez samogłosek oponenta.

Odpowiedz
avatar Fantagiro
5 5

Polecam obejrzeć film dokumentalny "Uzależnieni od gier wideo". Pokazuje co dokładnie jest problemem w grach. Moi rodzice twierdzili, że gry powodują agresję. Media też o tym trąbiły. A okazuje się, że niekoniecznie tego typu gry powodują agresję. Film jest dostępny na showmax i chyba na cda.

Odpowiedz
avatar Lynxo
2 2

@Fantagiro: To nie gry powoduja agresje, to lagi ;p

Odpowiedz
avatar katem
11 11

Czasem grałam sobie w scrabble na kurniku. Duża część moich przeciwników, gdy tylko zdała sobie sprawę z tego, że nie wygra, strzelała focha i odchodziła z gry. Zniechęca. Teraz częściej gram z komputerem.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
6 6

@katem: Na literakach rzadko mi się zdarzało. Ale ostatnio na monopoly, grałam m.in. z jakimś dzieciakiem (chyba), który "groził", że jak się z nim nie zamienię, tak jak on chce, to odda wszystkie swoje karty trzeciemu graczowi - do tego wkurzył się, że jakoś mnie to nie obeszło :P

Odpowiedz
avatar Mavra
0 6

Oj jak ja dobrze znam takie zachowanie, ale nie tylko u dzieci. Coraz więcej osób dorosłych zachowuje się w ten sposób. Cos mi sie wydaje, ze to pierwsze pokolenie bezstresowego wychowania i wpajania, że są najlepsi, wszystko mogą. No tak owszem mogą ale trzeba włożyc w to jakiś wysiłek a to juz nie po nosku

Odpowiedz
avatar artemisia
3 3

@Mavra: Nie bezstresowego wychowania, a ciągłego odpuszczania, "bo to tylko dziecko, no daj mu wygrać grę, bo będzie płakał...".

Odpowiedz
avatar Felina
6 6

Kiedyś grałam sobie w jedną gierkę przez Facebooka. Graczy było na tyle niewielu, że stosunkowo często losowali się ci sami. Jakie było jojczenie pod moim adresem, że o nie, że znowu mnie wylosowało. Okropność, w punktacji (na koniec rozgrywki była tabelka z wynikami) był przeze mnie na drugim miejscu i musiało go to strasznie boleć.

Odpowiedz
avatar babubabu89
1 3

Wyjdź z silvera i golda to skończą się krzyczace i haxujące gówniaki ;]

Odpowiedz
avatar Methelin
1 1

@babubabu89: Od kilku miesięcy siedzę w tzw. "kałachu", mój drogi. :)

Odpowiedz
avatar Varson
0 0

@Methelin: Z mojego doświadczenia musisz sie wbić w top 1% graczy by pożegnać się z dzieciakami na dobre. Jako że CS:GO jest bardziej przemieszane wiekowo-rangowo z powodu istnienia i dostępności cheatów oraz specyfikacji gry gdzie główny "skill" to czas reakcji i umiejętność strzelania to musisz sie dostać do 0,1%. Krótko mówiąc z tego co kojarze global nie starczy :>. A mówie jak jest z doświadczenia w lolu, dopiero od jakichś top 3% nie widać dzieci (poziom plat 2)

Odpowiedz
avatar babubabu89
0 0

@Methelin: no to widocznie poziom spadł. Ja w szeryfie nie mam problemów z dzieciakami. A i pomaga komenda voice_enable 0.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
3 3

Czasem lubię polatać postacią w GTAV Online. Co tu się wyprawia... Cheaterzy włączają sobie niewidzialność, nieśmiertelność jakieś mega przewrotki postaci i jak kogoś taki klaun pokona, to mu pisze że jest słaby. Ale najgorsze jest gdy taki próbuje grać bez cheatów i okazuje się, ze jest słabym graczem. Zaczynają się inwektywy, oczywiście włączenie swoich oszustw z posuwaniem się nawet do zdjęcie levela przeciwnikowi.

Odpowiedz
avatar olennnkaaa
3 3

Dzieci w wielu grach się tak zachowują. Czasami jednak 13 latek jest milszy niż 26. Ja np. Z racji tego, że jestem kobietą i też gram w csa to spotykam się z różnymi niemiłymi komentarzami. Jeśli więc jesteś samotnym graczem bez swojej "ekipy" napisz do mnie wiadomość prywatną - chętnie poznam Cię z moimi znajomymi i może razem coś pogramy. :)

Odpowiedz
avatar Methelin
3 3

@olennnkaaa: Napisałem. :)

Odpowiedz
avatar olennnkaaa
1 1

@Methelin: odezwałam się :))

Odpowiedz
avatar mikmas
3 3

Dzieciaki wyzywają się podczas gry w ce-esie. No szybko się kapnąłeś. Od zarania dziejów i CS 1.5 dzieciaki (ówczesne dzieci neo) cisnęły po rodzinie jak tylko im się heda zarzuciło. Czemu używają czitów? Bo dzieciak - jak dzieciak - nie potrafi uznać, że nie jest w czymś najlepszy. Zjawisko stare jak rywalizacja ludzi

Odpowiedz
avatar karmelek123123
-5 5

Przecież gry do strata czasu, zamiast grać w te głupoty byś może książkę jakąś poczytał albo wyszedł na dwór co?

Odpowiedz
avatar olennnkaaa
2 2

@karmelek123123: jak ktoś gra to znaczy, że nie czyta? Co to w ogóle za bzdura?

Odpowiedz
avatar Varson
0 0

@karmelek123123: Nie wiem czemu uważa się że ksiązki > gry, jak to jest totalna bzdura. Gry rozwijają człowieka znacznie lepiej niż książki, po książkach ktoś myśli ze jest mądry grając w gry mózg się potęznie rozwija jeśli są odpowiednio zmieniane, nie można ciągle w jedno grać. Są też gry do których instrukcja jest większa niż typowa książka (1000+ stron). To tak jakbyś czytał ksiązki typowo naukowe i je przyswajał za pierwszym razem.

Odpowiedz
avatar mikmas
0 2

@karmelek123123: Przecież książki to strata czasu. Byś zagrał w jakąś strategię uczącą strategicznego myślenia albo w strzelanki uczące spostrzegawczości/refleksu

Odpowiedz
avatar olennnkaaa
2 2

@mikmas: Nie przesadzaj. :) Ani książki, ani gdy nie są stratą czasu. Ja łączę obie pasje - czytam książki i gram w gry. Nie potępiam jednak nikogo kto woli - albo czytać albo grać. Ważne jest by we wszystkim znać umiar :))

Odpowiedz
Udostępnij