Temat, który poruszę będzie budził kontrowersje, niektórzy mnie zhejtują. Nie piszę tego w czyimś imieniu, tylko we własnym. To będą moje odczucia i przemyślenia.
Wiecie co jest prawdziwą piekielnością? Nie kurier, nie kanar czy pracownik infolinii. Oczywiście to są piekielności jednostek dotyczące innych jednostek. Według mnie prawdziwą piekielnością jest obecny świat. Podkreślam jeszcze raz, wypowiadam się w swoim własnym imieniu, nie w imieniu lewicowców, prawicowców, państwowców itp.
Zaczynamy od naszej ojczyzny. Politycy podzielili nas Polaków. Podzielili nie ze względów jakichś ideologii (chociaż częściowo to z tego wynika). Podzielili nas żeby ugrać kapitał polityczny. Robią to przez obsmarowanie kogoś, straszenie kimś itp. Nie ma w naszym kraju jakiejś partii, na którą mógłbym ze spokojem serca zagłosować. Podobają mi się niektóre pomysły z lewa jak i z prawa. W obecnej chwili kiedy powiem, że jakiś pomysł rządzących mi się podoba zostaje nazwany naziolem, katolem, itp. Kiedy powiem że podoba mi się pomysł opozycji, zostaję nazwany lemingiem, sługusem Niemców itp. Widzicie o co mi chodzi? Nieważne jakim człowiekiem jestem, ważne za kim jestem. Ludzie przez pryzmat polityki zaczynają na siebie spoglądać z pogardą. Lewa czy prawa strona ma swoje skrajne odmiany, tak było, jest i będzie. W tej chwili ludzie próbują każdego zaszufladkować. Jeszcze nie tak dawno nie było tego.
Świat.
Temat na czasie, czyli kto jest czemu winien? Nie chodzi mi o treść ustawy, która budzi kontrowersje (chociaż dla mnie nic tam kontrowersyjnego nie ma). Chodzi mi o reakcje zagranicznych mediów oraz naszych. Jak Norwegia/Francja (media) może zarzucać państwu polskiemu lub narodowi polskiemu kolaboracje z Niemcami? Rozumiem zarzut że byli Polacy którzy się z Niemcami układali, ale to nie był ogół społeczeństwa tylko jednostki. Niektórzy Żydzi też się kumali z Niemcami i jakoś nikt nie twierdzi że Żydzi są współwinni zagłady ich narodu. Jak Niemiecka gazeta może napisać „Polski obóz zagłady”?
Boli mnie też że w naszych czasach pojawia się kult Hitlera. Najgorsze jest w tym to że u nas też się ten kult pojawia. Jak może Polak oddawać hołd Hitlerowi?!?! Jeszcze o ile w Niemczech czy innych krajach osi można jakoś pokrętnie to zrozumieć (chęć bycia wielkim i silnym nie licząc się przy tym z innymi) to o tyle w Polsce jest to dla mnie niewyobrażalne. Jak można podziwiać kogoś kto gardzi tobą?!?!
Jak to w ogóle jest że każdy każdemu chce na siłę wpierać swoją racje, a gdy ktoś się nie da przekonać, to obrzuca się go wyzwiskami. Mówię tu nie o rzeczach które się tyczą ogółu (bo jakieś reguły są potrzebne), tylko o sporach, które dotyczą indywidualnych preferencji, np: spór o to czy ktoś ma być veganem lub ma jeść mięso i pić mleko. Inny przykład homoseksualistów. Niech sobie będą, zawsze byli, z jakiej racji ktoś komuś może zabronić w domu penetrować kiszkę koledze. Z drugiej strony jak homoseksualista może ode mnie wymagać żeby go akceptować, nie mówię tu o tolerowaniu, bo tolerować go muszę (jego sprawa). Ja myślę swoje ty myśl swoje i koniec. Może się komuś nie podobać moja brzydka twarz? MOŻE. Może nie podobać mi się murzynka/Azjatka/Europejka? MOŻE. Byle bym jej/jego z tego powodu nie obrażał.
Takich przykładów jest dużo, dużo więcej. Kiedyś wydaje mi się, że więcej ludzi było jednomyślnych, społeczeństwa nie były tak podzielone. Co się dzieje z obecnym światem?
PS. Zdaje sobie sprawę, że mogę nie mieć racji. Niektóre argumenty mogą do kogoś nie trafiać, ale póki nikogo nie obrażam, mogę myśleć co chcę.
Świat
Cała prawda. Dodam jeszcze, że często oceniający nas ludzie nie mają zupełnie pojęcia w temacie na który mamy różne zdania. Oni słyszeli w mediach, że coś tam i oceniają. Jest zamach na niezawisłość sądów bo tak podają media to znaczy że jest. Gdy spytałem w czym on się przejawia i jakie skutki dla mnie osobiście to okrzyknięto mnie pisiorem. Bez argumentów tylko z góry zaszufladkowano. Dawniej była większa jednomyślność piszesz, a ja sądzę, że po prostu za mordy bardziej trzymano i strach było wyrazić swoje zdanie. Teraz wolno więc byle burak może krzyczeć, kąsać i pluć tyle tylko, że często nie wyraża swojego zdania lecz to co gdzieś usłyszał i właściwie sam nie ma o tym bladego pojęcia.
Odpowiedz@kostran: W sprawie sądów polecam VIII Rozdział Konstytucji RP. Mówi wiele, co jest nie tak ze zmianami w sądownictwie i trybunałach. To ten dokument mówi, że to, co robią rządzący jest zamachem, media nie musiały manipulować.
Odpowiedz@Monomotapa: A można bardziej konkretnie? Ten dokument, Konstytucja, jest zbiorem norm. Ten zbiór niczego nie mówi o tym co robią rządzący, a już na pewno nic nie mówi o żadnym zamachu. Historia opowiedziana nam przez @arni90 mówi o problemach jakie rodzi brak autentycznego dialogu, opartego o rzeczową argumentację. Postawa typu "weź sobie poczytaj" nie sprzyja dialogowi.
OdpowiedzRóżnica między anglikami a polakami: Anglicy lubią Niemców nienawidząc Hitlera; Polacy nienawidzą Niemców kochając Hitlera.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Nie przesadzasz trochę mówiąc, że Polacy kochają Hitlera? Kochasz Hitlera?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2018 o 14:59
@zmywarkaBosch: Poniosło Cię.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Matko jedyna, za co ty (celowo z małej, bo czytam twoje posty i dla mnie jesteś zerem) kochasz Hitlera?
Odpowiedz@Katka_43: No cześć -1
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Więc za co kochasz Hitlera?
Odpowiedz@Katka_43: Mało mnie obchodzi, że kontaktujesz się z matką za pośrednictwem Piekielnych, ale pisze się małą literą, nie "z małej".
OdpowiedzDziel i rządź. Podzielone społeczeństwo jest słabe. Dawniej ludzie wychodzili na ulicę, nawet jak służby do nich strzelały, były pałowania i łapanki, bo chcieli coś zmienić. Dziś dokręcają nam śrubę podatkową, z roku na rok coraz bardziej. Zarówno Ci z lewicy ateistycznej, jak i lewicy katolickiej (prawica ma u nas mniej % niż ciemne piwo, a w wydaniu mniej kontrowersyjnym niż JKM jeszcze mniej). I mimo tego coraz większego ograbiania społeczeństwa, jest ono zbyt podzielone, żeby iść pod sejm.
Odpowiedz@razzk: Coś na kształt ogólnopolskich strajków nie jest możliwa, bo bardziej, niż rządzących, dotknie małych i średnich pracodawców, którzy bez tego lekko nie mają, i samych pracowników, bo wypłat w całości nie dostaną, a za coś żyć trzeba i kredyty płacić też trzeba. A tak na marginesie, dlaczego prawo nakazuje odprowadzenie zaliczek podatku dochodowego i składek ZUSu pracowników przez pracodawców, a podatku VAT przez sklepy (wiem, mocne uproszczenie)? Bo gdyby to mieli odprowadzać zwykli ludzie, którzy widzieliby ile muszą państwu oddawać, to politycy musieliby uciekać na drugi koniec świata.
Odpowiedz@razzk: Oho! Korwin powstał zza grobu... A nie, przepraszam, on jeszcze dycha... Błagam! Przestańcie pleść korwinistyczne androny o jakimś "dociskaniu śruby podatkowej". Polska mieści się mniej więcej w środku listy państw europejskich pod względem sumarycznego opodatkowania obywateli. Koszałki-opałki o jakiejś wyimaginowanej śrubie wymyślają tylko twardogłowi korwiniści, nikt poza tym. No, chyba że ktoś zbijał fortunę na żonglerce fikcyjnymi fakturami VAT, czyli uprawiał złodziejski proceder zwany "karuzelą podatkową" - to wtedy faktycznie, rząd docisnął takim hochsztaplerom śrubę. Nareszcie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2018 o 22:57
Masz racje. W 100% się zgadzam. Mam podobne odczucia, jednocześnie w ciągu jednego dnia zostając okrzyknięty jednocześnie nazistą, faszystą, komunistą i lemingiem.
Odpowiedz@Bevmel: Bo "u nas" można popierać albo PiS albo PO. Każdy, kto ma inne poglądy jest uważany za kosmitę.
Odpowiedz@rodzynek2: Nie za kosmitę, a za lewaka, komucha itp.
Odpowiedz@Toolipan: szczególnie gdy popiera JKMa XD
OdpowiedzCo autor zrobił, żeby to zmienić? Najlepiej robić swoje i nie utrzymywać kontaktów z toksycznymi ludźmi i nie oglądać zbyt dużo telewizji. Inaczej człowiek niepotrzebnie będzie się denerwował. To, co widzimy w mediach, w rzeczywistości nie wygląda tak strasznie. Rozmawiałem o tym np. z Amerykanami. Oni ledwo co kumają co się działo podczas wojny. Mało tego, u nich w telewizji się o tym nie mówi, najwyżej szczątkowo. U nas media straszą, że Amerykanie czy Brytyjczycy powiedzą o nas źle. Najwyżej się pośmieją w kawałach i tyle - tak jak my o Niemcach.
Odpowiedz@tuxowyznawca: Co zrobiłem? Chociażby napisałem to. Mam nadzieje, że to do kogoś trafi.
Odpowiedz@arni90: Samo zauważenie problemu nic nie zmieni. Ludzie widzą ten problem od dawna, tu trzeba myśleć nad rozwiązaniem a nie narzekać, inaczej ta strona straci sens.
Odpowiedz@arni90: Ujmę to trochę inaczej: hipokryzją jest zajmowanie się rzeczami, na które nie mamy wpływu. Nie pisać świat, ludzie, ktoś... ważne jest nasze bezpośrednie otoczenie. Co z tego, że w tv coś powiedzą... trzeba naprawiać swoje życie, nie czyjeś.
Odpowiedz@tuxowyznawca: jasne dlatego staram się nikogo po pożarach nie oceniać i nie obrażać bo ma inne poglady
Odpowiedz@tuxowyznawca: Nie do końca się z tobą zgodzę, bo co prawda nie mamy wpływu na wiele rzeczy, ale jednocześnie mamy wpływ na siebie wzajemnie np. przy pomocy komentarzy w internecie. Mamy wpływ na uświadomienie sobie, że jesteśmy w pewnym stopniu manipulowani, napuszczani jedni na drugich, i że nam się to wcale nie podoba. Artykułowanie takich komunikatów, wielokrotnie, w przestrzeń publiczną, może kiedyś dać efekt - to się nazywa kształtowanie opinii publicznej. Dlaczego nie skorzystać z takiej możliwości? Takie apele jak @arniego90, może nie są znaczące w skali kraju, ale to jest jakaś cegiełka w gmachu porozumienia. Zabrzmiało pompatycznie, ale warto docenić ludzi, którzy wyrażają oburzenie na taki stan rzeczy i coś robią, piszą publiczny komentarz, wykonują jeden krok do przodu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2018 o 23:10
Witaj w naszym świecie, to musiała być długa droga. Opisz nam kiedyś jak było na twojej planecie. Tak na poważnie, to nie wiem czemu piszesz "obecny świat", świat zawsze taki był. Pewnie, były w historii takie okresy w których nasze społeczeństwo było mniej podzielone, były też takie w których było gorzej.Wydaje ci się że kiedyś było ogólnie lepiej, bo ludziom, z jakichś niepojętych dla mnie powodów zawsze się tak wydaje i to już od najdawniejszych czasów.
Odpowiedz@maranocna:dokladnie to samo pomyslalam. Autorka chyba jest po prostu mlodziutka, odkrywa dopiero prawdziwy swiat i przekonuje sie, ze to nie tecze i jednorozce. W tych magicznych "dawnych czasach, gdy bylo lepiej", kazdy pierwszy lepszy buc nie mial tez dostepu do social media, internetu, wiec wieksza czesc zgnilizny, ktora widzimy dzisiaj, pozostawala po prostu w ukryciu.
Odpowiedz@Limek: Nie młodziutka (prawie 30 wiosen), a tym bardziej nie Autorka tylko Autor. Wiem jak wygląda świat, tylko chodzi mi o to że w ostatnich latach nasila się to co opisałem. Nie mówię tu o tym jak to wyglądało 100 lat temu, ale jeszcze z 5.
Odpowiedz@arni90: wiesz, dojrzalosc nie zawsze mierzy sie cyframi :) mowisz, ze 5 lat temu nikt nie probowal przeforsowac swoich racji w stosunku do drugiej osoby? Tak na serio :)?
Odpowiedz@Limek: Czyli twierdzisz że dojrzałość to bierność i godzenie się na taki stan rzeczy? Pewnie że od zawsze ludzi chcieli decydować za innych, ale twierdzę że takiego niskiego poziomu dyskusji nie było.
Odpowiedz@arni90: a mozesz mo wskazac, gdzie ja tak napisalam? I mozesz wyjawic, co z tym zlym swiatem robisz oprocz jojczenia w internecie?
Odpowiedz@Limek: napisałaś że jestem "mlodziutka" i dlatego mnie to dziwi. Z Twojej wypowiedzi wynika tez, że nie podoba Ci się mój wpis. Masz do tego prawo, ale składając to do kupy wynika, że gdybym nie był mlodziutki (tylko dojrzaly)to bym nie pisał bzdur. Czyli dojrzały akceptuję tak jak jest, czyli jest bierny. Co twoim zdaniem mam z tym robić, jak nie mówić o tym? Właśnie po to, to napisałem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2018 o 20:45
@arni90: oj oj, daleko nie pociagniesz na takim wyviaganiu wnioskow. Pozwol, ze ci wytlumacze w prostych slowach. Swiat jest brzydki. Ludzie, ktorzy w tym swiecie juz troche pozyli, zdaja soboe z tego sprawe i ich to nie dziwi. To jest fakt. Ludzie, ktorzy sa mlodziutcy, dopiero wychodza spod opiekunczych skrzydelek rodzicow dopiero sie o tym przekonuja. Druga sprawa - jak napisalam, jojczenie w internecie to nie "roboenie z tym czegos". Kejny dowod, ze jestes malo dojrzaly, wierzysz ze "jak dam lajka" to cokolwiek to zmieni. Takie to pokolenie teraz. Chcesz cos robic realnie? Zapisz sie do partii. Zmieniaj polituke od wewnatrz. Poszukaj stazu lub wolontariatu w strukturach panstwowych. Organizacji charytatywnej. Udzielaj sie na protestach. Stworz kolo naukowe na swojej uczelni.
Odpowiedz@Limek: nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Mam się zapisać do partii i co ustawa to zmienić? Nie tędy droga. Jeżeli mówienie o tym to nie próba zrobienia czegoś to to co to jest? Ty mówisz jojczenie ja mówię zwracanie uwagi. Dalej potwierdzasz ze dojrzały się tym nie dziwią czyli akceptuje. Ty to akceptujesz i nie podoba Ci się że o tym piszę. Twoja sprawa
Odpowiedz@arni90: Aktywne dzialanie - nie tedy droga? Bosz, no tak posty na fejsbuczku o wiele bardziej skuteczne. Jesli nie rozumiesz tego, nie pomoge. Nie rozumiesz tez ze jest roznica miedzy postrzeganiem faktu, a akceptowaniem faktu. Wiele kobiet jest gwalconych ma swiecie co sekunde - to jest fakt, czy swiadonosc tego faktu oznacza akceptowanie go?
Odpowiedz@Limek:z góry zalorzylas ze jestem młody nie dojrzały i dopiero teraz to zaczynam widzieć. myślisz że ja to wszystko wczoraj dostrzegłem? Nawet siedziałem i myślałem jak to zmienić. Pomyślałem że najpierw napiszę to tutaj i zobaczę czy ludzie myślą podobnie. Jeżeli większość myślała by inaczej to nie mam co z tym robić bo większości tak pasuje
Odpowiedz@maranocna: nie, świat nie zawsze był taki. Kiedyś była jedna słuszna partia, społeczeństwo nie było "podzielone". To zrobiliśmy rewolucję i... płaczemy, że jesteśmy podzieleni.
OdpowiedzTych od Hitlera (nie licząc kolesi z TVN) u nas nie jest dużo, może 200-300 osób. W Kalifacie niemieckim ich za to jak mrówków.
Odpowiedz@iks: Przecież TVN to żyd-tv
Odpowiedz@mlodaMama23: To coś złego?
Odpowiedz@Toolipan: Nie, ale skoro TVN to żyd tv to nie mogą być od Hitlera, to się wyklucza ;)
Odpowiedz@mlodaMama23: A czemu? Premier Izraela ostatnio stwierdził, że Hitler nie planował holokaustu ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2018 o 17:51
@Bevmel: Urwał nać. Niedługo w ogóle stwierdzą że Hitler to w zasadzie nic złego nie zrobił :)
OdpowiedzNiestety, ale historia pokazuje, że jako naród potrafimy się jednoczyć, jak mamy wspólnego wroga. Teraz takiego nie ma, więc sobie jakiegoś wymyślamy, każda strona innego. Ale faktem jest, że język, jaki ostatnio się przewija w mediach i w polityce, świadczy o rosnącej zawiści po obu stronach i degeneracji. Wielu ludziom wydaje się, że wolność słowa to możliwość powiedzenia wszystkiego, na co ma się ochotę i to bez ponoszenia żadnych konsekwencji. G...o prawda. Dla dobra ogółu radykalizm powinien być tępiony i nie powinno być na niego miejsca w przestrzeni publicznej. Radykalizm, czyli chamskie pyskówski, groźby, obelgi itp. W takiej atmosferze demokratyczny kraj nie może poprawnie funkckjonować, bo wymaga ona współpracy i kompromisów. Tak odnośnie Niemców uwielbienia dla Hitlera. Są tam partie neonazistowskie i w niektórych regionach (na szczęście dość małych) mają duże poparcie (trochę na zasadzie "bydło sie sprowadza, więc normalni ludzie uciekają), ale pamiętam historię, którą opowiedziała mi moja była nauczycielka, która mieszkała kilka lat w Berlinie. Była w jakiejś knajpie czy dyskotece i w pewnym momencie jakiś facet zaczął "hajlować". Szybko się przekonał, że w Niemczech to jest (a przynajmniej wtedy było) zakazane i Policja zaraz go zwinęła. Na szczęście w Polsce jacyś wielbiciele Hitlera to nieliczna garstka półgłówków (nie da się być inteligentnym Polakiem i wielbić tego zbrodniarza), ale skoro w Niemczech prawo potrafi być tak restrykcyjne pod tym względem i policja nie ociąga się z jego egzekwowaniem, to czemu w Polsce taka banda degeneratów potrafi pozować do zdjęć, są publikowane w internecie i dopiero jakieś media muszą to rozdmuchać, żeby odpowiednie organy się tym zajęły?
OdpowiedzAuttorze, piekielny to jesteś Ty, zamieszczając na tym portalu tę historię. Oto cytat z zasad tej strony: "Teraz Ty możesz się odegrać, opisując czego byłeś świadkiem. Z humorem, krótko, inteligentnie i złośliwie.", Ten portal służy do opisywania historii, które się przydarzyły autorowi (ewentualnie jego kolegom, rodzinie), a nie przemyśleń i opinii. To nie jest forum. PS. "Hitler" pisze się z wielkiej litery. To, kim ten człowiek był, nie zmienia zasad pisowni jego nazwiska.
Odpowiedz@Papa_Smerf: Wiesz co? Ja to się cieszę, że czasem ktoś ma odwagę napisać historię "od serca", nie do końca związaną z tematyką tego serwisu. Głównie dlatego, że wieje tu już taką nudą, iż czasem z tej nudy zesrać się można. Wciąż te same "piekielności" - tylko raz napisane lepiej, raz gorzej. Ostatnio - raczej gorzej. -Madki roku -Kurierzy -Wesela -Uciążliwi lokatorzy -Uciążliwi właściciele -Uciążliwi sasiedzi -Mohery w autobusach -Ciężarne (szpitale, zwolnienia, porody, przychodnie, kolejki) -Psy bez kagańców -Żule, żulietty, menele, żebracy -Uczelnie -Pedalarze, kierowcy, piesi -Tęczowe jednorożce i skrzydlate smoki... Wszystko już było dziesiątki razy, we wszystkich możliwych wariantach. Więc czasem, dla odmiany, miło jest poczytać o czymś innym. Nawet jeśli to "coś" nie trzyma się dokładnie w konwencji.
Odpowiedz@Papa_Smerf: Doskonale wiem z jakiej litery piszę się nazwiska. W tej wypowiedzi chodziło mi o konkretnego hitlera, dla mnie nie był on człowiekiem i nie zasługuje na nic. Taki środek stylistyczny.
Odpowiedz@Armagedon: Masz sporo racji. Trudno o jakąkolwiek "oryginalną" piekielność i dlatego co raz częściej oceniana sama piekielność, tylko styl historii.
Odpowiedz@Armagedon: Zapomniałaś o ochroniarzach i kanarach :C
Odpowiedz@Armagedon: Ale, z drugiej strony patrząc - to chyba nawet dobrze, że ludziom nie przytrafiają się coraz to bardziej nieoczekiwane i oryginalne piekielności. Dzięki temu, że narzekają tylko na upierdliwości z Twojej listy, świat jest przynajmniej przewidywalnym miejscem. ;) Jeszcze ekipy remontowe bym dorzuciła do spisu.
OdpowiedzZa dużo szumu pseudoinformacyjnego. Jesteśmy zalewani chłamem. Brak punktów odniesienia, żeby zbudować samego siebie. Te wszystkie kłótnie to żywcem bijatyki z piaskownicy typu: -jesteś gupi, - nie to ty jesteś gupi. Spotykam to wszędzie, ubrane w różne ciuszki, zero poszanowania adwersarza. No bo jak można szanować kogoś jeżeli się nie wie gdzie jest granica której się nie przekracza?
Odpowiedz@Balzakowa: 90% dyskusji można sprowadzić do dwóch rzeczy: -Wy robicie/robiliście coś źle. Wy to robiliście/robicie gorzej. -Wy kradniecie/wy kradliście więcej. Ew. Wy łamiecie/łamaliście prawo. Tylko jakoś nie ma wysypu doniesień na policje do prokuratury. Czasami zdarzają się, być może, jakieś merytoryczne, ale giną w mało istotnych dyskusjach.
Odpowiedz@Balzakowa: Dzisiaj już nie rozmawia się używając argumentów słownych, tylko argumentów siły lub wyzwisk
Odpowiedzhttp://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/93fc/93fc103962959a9da4e3642ec9f7a29a.jpeg
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Nawet w San Escobar już nas nie lubią?
Odpowiedz@Fomalhaut: Za mała mapa, żeby San Eskobar było widać.
Odpowiedz@Fomalhaut: Tak się kończy sytuacja, gdy zwyczajowy chłopiec do bicia zaczyna się stawiać. Polska przyzwyczaiła wszystkich, że dla niej ważniejsze jest być lubianą, niż walczyć o swoje dobre imie, to teraz, jak to się zmieniło, jest masowa histeria.
Odpowiedz@Bevmel: Jaki "chłopiec do bicia"? Przez lata Polska była stawiana za wzór: najpierw bezkrwawej transformacji, potem rozwoju demokracji i wzrostu gospodarczego. Po wejściu do UE też byliśmy prymusami, choćby w efektywności wykorzystania środków na rozwój i dopłat do upraw. To właśnie teraz Polska stała się chłopcem do bicia. Wobec polityki historycznej uprawianej przez rząd nikt nie ma najmniejszych skrupułów, żeby walić w Polskę jak w bęben. Walka o dobre imię? Raczysz żartować. Antagonizowanie najpotężniejszych sojuszników, publiczne wypowiedzi matołów na stołkach ministerialnych, tego właśnie potrzeba Polsce, by odzyskać dobre imię. Na pieńku nie mamy chyba tylko z Japonią i Samoa. Rzeczywiście po byku wstawanie z kolan.
Odpowiedz@zmywarkaBosch: Twój post jest niekompletny, powinnaś podać źródło twojej mapy. Wyręczę cię. Źródło: ulica Czerska.
Odpowiedz@Fomalhaut: Jakbym czytała Wyborczą. Wybacz, ale bredzisz. Po kolei: 1. "Przez lata Polska była stawiana za wzór: najpierw bezkrwawej transformacji, potem rozwoju demokracji i wzrostu gospodarczego. Po wejściu do UE też byliśmy prymusami, choćby w efektywności wykorzystania środków na rozwój i dopłat do upraw." I nadal tak jest. Nadal jesteśmy prymusami w tym, co wymieniłeś. 2. "Wobec polityki historycznej uprawianej przez rząd nikt nie ma najmniejszych skrupułów, żeby walić w Polskę jak w bęben." Kryje się za tą deklaracją niezwykła mistyka. Staram się wyłuskać z tej wypowiedzi ukrytą, mistyczną logikę: wobec polityki historycznej, nikt nie ma skrupułów, aby walić... Hmm... Nikt, to konkretnie kto? 20 krajów? 140 krajów? 3 kraje? Kto to jest ten mistyczny 'nikt'? I dlaczego miałby walić "wobec polityki historycznej? Kto to jest ten rozdrażniony, neurotyczny, rozedrgany "nikt", który był strzelił focha i postanowił poświęcić swoje interesy narodowe tylko po to, aby przywalić Polsce - bo tak! Naprawdę, ktoś uderza w Polskę, bądź co bądź spory kraj europejski, nie dla ochrony swoich interesów, tylko w ramach patronackiej opieki nad tubylcami? To są twoje autentyczne przemyślenia, czy bezpośrednia transmisja fobii Gazety Wyborczej?
OdpowiedzWiesz co - nie mieszaj do tego Hitlera, bo źle na tym wyjdziesz. Poczytaj trochę historii, zobacz jaki stosunek do Polaków miał Hitler, jakie miał plany. Co do reszty - po części się zgadzam, po części nie. Szufladkować jest kogoś naprawdę łatwo, niestety, za to bronić swojego zdania to potem już nie ma komu. Masz bardzo teoretyczne podejście, niestety.
Odpowiedz@LoonaThic: Wiesz co - nie mieszaj do tego Hitlera, bo źle na tym wyjdziesz. Poczytaj trochę historii, zobacz jaki stosunek do Polaków miał Hitler, jakie miał plany. Co do reszty - po części się zgadzam, po części nie. Szufladkować jest kogoś naprawdę łatwo, niestety, za to bronić swojego zdania to potem już nie ma komu. Masz bardzo teoretyczne podejście, niestety. Społeczeństwo się trochę spolaryzowało, bo do głosu doszły mniejszości - mniejszość homoseksualna, mniejszość żydowska, feminizm itd. Jak zaczęły się głośno domagać swoich praw - powstały nowe określenia - gender itd. Obecna sytuacja geopolityczna na świecie również polaryzuje nasze społeczeństwo - zwłaszcza te osoby, które uważają, że w Polsce to tragedia - a nie były NIGDY poza granicami kraju i wypowiadają się, że w Polsce NIE DA się żyć. Za to w Etiopii, Somalii, Bangladeszu - to sam raj, prawda? Jeszcze chyba nie dojrzeliśmy do wyrażania swoich opinii, bo za bardzo skupieni jesteśmy na sobie...
OdpowiedzZGADZAM SIĘ Z TOBĄ, z małym wyjątkiem: to nie politycy dzielą ludzi, ludzie dzielą się sami.
OdpowiedzMasz pełną rację, dokładnie co do joty mam takie same doświadczenia i odczucia. Podoba mi się jakiś pomysł z prawa - jestem faszyzującym pitolonym nazistą, debilem, niemyślącym kretynem; podoba mi się jakiś pomysł z lewa - jestem lewackim lemingiem, zdrajcą... Podoba mi się nowelka IPN-ówki - syf, malaria, "bendo zamykać ofiary mordercuf narodowości polskiej, tak wyczytałem!". Poświęćcie 5 minut lekturze, spytajcie prawnika, co oznacza "wbrew faktom", "narodowi/państwu polskiemu" oraz spytajcie o kontratypy ustawowe (z tej noweli), kodeksowe i pozakodeksowe oraz zasady odpowiedzialności karnej. Inna sprawa - lincze z rzuceniem oskarżenia, niczym w stereotypowym procesie o czary. Jest to dla mnie kompletnie nieakceptowalne i wymagam od każdego racjonalnego człowieka wstrzymania osądu w jakiejkolwiek sprawie (niedotyczącej przyjaciół czy rodziny, wtedy emocje są usprawiedliwione) i pozostawienie tej kwestii wymiarowi sprawiedliwości. Przez to jestem wyzywany od nienawidzących X, orędowników (tu wstaw przestępstwo) i dostaję życzenia zdechnięcia w męczarniach. Chyba większość wie, o co chodzi. A o kwestii wymądrzania się na dany temat bez krzty elementarnej wiedzy nawet się nie będę rozpisywać...
Odpowiedz