Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chciałbym napisać o piekielnych użytkownikach klubów łuczniczych dopiero uczących się strzelać oraz…

Chciałbym napisać o piekielnych użytkownikach klubów łuczniczych dopiero uczących się strzelać oraz o ludziach, do których nie dociera zwykłe "NIE".
Otóż z łuku nie wolno strzelać na sucho, to znaczy bez strzały na cięciwie, ponieważ w tych słabszych łukach może się nic nie stać, ale nie zawsze tak jest, zwykle pękają cięciwy bądź ramiona, może to zrobić krzywdę użytkownikowi.

Właściwe sytuacje:
1. Strzelałem na jednym z torów w klubie. Wtedy pojawiły się 3 osoby 15-17 lat, z instruktorem. Wszystko byłoby OK, gdyby nie jedna z tych osób i jej "wiedza". Chłopak podniósł łuk, naciągnął i puścił cięciwę pomimo mojej uwagi, aby tego nie robił. Instruktor nie zauważył tego, to była chwila.
Łuk po prostu wybuchł. To nie było złamane ramię czy pęknięta cięciwa, on po prostu rozleciał się na kawałki.

2. Notoryczne przymus pilnowania swojego sprzętu, nie mogę nawet używać mojego stojaka na łuk, aby go zostawić i nie latać po torze z nim, aby wyciągnąć strzały z tarczy. Prawie zawsze znajdzie się ktoś nowy, kto bez pytania dotyka mojego łuku i próbuje z niego strzelić na sucho. Oczywiście powiedzenie takiej osobie, aby go odłożyła nie skutkuje i muszę siłą go zabierać.

3. Pytania, czy mam bądź inna osoba ma kluczyk bądź inne akcesoria do łuku (wiele łuków można złożyć bądź w przypadku bloczkowych regulować siłę). Krew mnie już zalewa, gdy kupuje się łuk, to wszelkie akcesoria tego typu dostaje się w zestawie, a nawet jeśli ich się nie ma, to koszt całego multitoola z nimi rozbija się o cenę kilkunastu złotych.

Wkurzające.

by ~Hshsi
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Meliana
23 27

Jako kompletny laik zapytam - a czym, z punktu widzenia fizyki, różni się naciąg strzały od naciągu "na sucho"? Dlaczego strzał można wypuścić setki tysięcy, ale już jeden pusty strzał może kompletnie zdewastować łuk? Pytam, bo brzmi to dla mnie trochę kuriozalnie, przyznam - to tak, jakby nie móc odpalić silnika, nie zamierzając ruszać się z miejsca, albo wpiąć butów narciarskich w wiązania, nie planując zjazdu...

Odpowiedz
avatar Lynxo
18 20

@Meliana: Przy naciagnieciu cieciwy energia zgromadzona przeklada sie na strzale, dlatego tak zapierd**a. Przy braku strzaly rozchodzi sie po luku.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
7 11

@Meliana: Samo naciągnięcie nie różni się niczym, poza tym że noob łatwo może strzelić przypadkiem. A jak już się strzeli, to energia zamiast na przebicie tarczy, zużyta zostaje na niszczenie łuku, jak Lynxo napisał. Bo po prostu nie ma gdzie uciec.

Odpowiedz
avatar Althing
7 9

@Meliana: Podam przykład na podstawie piłki nożnej: Łuk to piłkarz a strzała to piłka. Kiedy kopiesz piłkę przekazujesz zgromadzoną energię do piłki. tak samo jest z łukiem i strzałą. Jednak, kiedy podczas kopnięcia piłka zostanie zabrana energia szaleje w nodze (wywalisz się ewentualnie strzeli kostka). W łuku energia pójdzie do ramion i zacznie wibrować powodując maleńkie pęknięcia. Najgorsze jest to w łukach tradycyjnych, gdzie wibrujące drewno nierzadko pęka i odłamki lecą w łucznika.

Odpowiedz
avatar Meliana
12 14

@up: Dziękuję za wyjaśnienia, Piekielni bawią i uczą ;) Nie pomyślałam o tym od tej strony, a tak w sumie to przecież podstawy podstaw...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Meliana: Silnik możesz odpalić, ale nie powinno się gazować "na sucho" nie obciążonego silnika. Taka sama analogia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@mietekforce: Silniki mają ograniczniki obrotów. Dobrym porównaniem byłby dopiero silnik bez ogranicznika - bez obciążenia taki silnik rozkręciłby się do niszczących obrotów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 25

Widzę, że nie posiadasz przecinka na swojej klawiaturze. Proszę, weź sobie na zapas: ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Odpowiedz
avatar Jorn
3 23

@Indescriptible: Nie posiada także umiejetności wyrażania swoich mysli w języku polskim. Przecinki niewiele tu pomogą.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
3 7

@Indescriptible: @Jorn Tylko tyle wynieśliście z tej historii?

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-2 6

@Indescriptible: Widzę, że jedyne co wyniosłeś/aś w historii tutaj, to przecinki. Skup się na merytoryce a ból dupy zniknie jak ręką odjął. Zamiast czepiać się innych naucz się obsługiwać swój własny profil, żeby było wiadomo jak się do "Ono" zwracać. @Jorn: Wszyscy zrozumieli, tylko nie Ty... przypadek?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Hemoglobina: Nikt nie mówi, że historia nie jest piekielna, ale brak umiejętności posługiwania się językiem ojczystym, jest niewątpliwie piekielny. @Iceman1973: Skąd w Tobie tyle jadu? Użyłam ironii, ponieważ autor w całej historii nie użył ani jednego przecinka. Naprawdę, aż jestem pod wrażeniem, że tak się da. Ponadto, niestety merytoryka leży bez przecinków, więc ciężko się na niej skupić. Podam Ci krótki przykład, jak ważne są przecinki: "Rozstrzelać, nie wolno wypuścić!" "Rozstrzelać nie wolno, wypuścić!" Poza tym, co ma do tego brak określenia płci w moim profilu? Nie potrafisz podać sensownego argumentu na obronę autora, więc atakujesz mnie personalnie. To bardzo infantylne. Historia jest ciekawa i, o dziwo, pouczająca. Jednak byłoby dużo łatwiej, gdyby autor poświęcił choć trochę czasu na napisanie jej zgodnie z zasadami języka polskiego. Tak napisany tekst świadczy o braku szacunku do czytających, lub totalnej ignorancji (co generalnie wychodzi na to samo). PS. Płeć mogłeś sobie sprawdzić na podstawie innych moich komentarzy.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-3 3

@Indescriptible: Na jad, jadem. Bo ironii, której rzekomo użyłaś raczej tu nie ma. Twoja wypowiedź obok ironii nawet nie leżała (to jest dla przykładu sarkazm). Atakuję personalnie? A Twój atak, to jest co? Atak na wioskę? Może na całą obcą galaktykę (nadal sarkazm)? Nie! To Ty atakujesz personalnie ale gdy piłeczka się odbija, to ból tyłka? Płeć mogłem sprawdzić na podstawie innych komentarzy... proszę Cię... bez komentarza.

Odpowiedz
avatar Sintra
4 6

Znam to od podszewki, stałam swojego czasu na torze łuczniczym, takim "dla gawiedzi"- dosłownie co drugi, trzeci zainteresowany traktował cięciwę jak strunę od gitary albo właśnie próbował "na sucho". W pewnym momencie zaczęłam upominać żeby nie puszczać cięciwy bez strzały jak tylko ktoś brał łuk do rąk. Tradycyjnie, najbardziej rozbrykani byli dorośli panowie, zwłaszcza ci podpici, dzieci jakoś podchodziły spokojniej i naprawdę słuchały żeby strzelić jak najlepiej.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
7 9

@Sintra: co za baran wpuścił podpitych na tor? :(

Odpowiedz
avatar anulla89
2 2

Bo ludzie myślą, że łuk to taka zabawka. Zapominają, że to w rzeczywistości broń. Mam kilka egzemplarzy broni czarnoprochowej, jestem w trakcie robienia pozwolenia na nitro, i na strzelnicach na które chodzę sytuacje potencjalnie niebezpieczne zdarzają się niezmiernie rzadko, bo ludzie mają świadomość, ze trzymają w dłoniach niebezpieczny przedmiot. Niestety, jeśli idzie o inne rodzaje broni, jak choćby wspomniany łuk, ludzie jakby zatracili świadomość, że to także jest niebezpieczne narzędzie przy którego obsłudze trzeba zachować ostrożność, i stosować jakieś zasady.. A ogólnie pozdrawiam Cię serdecznie! Jak już uporam się z pozwoleniem, to też zamierzam się zabrać za łuk :)

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

Chyba powinni kaucję wpłacać przed wejściem ;)

Odpowiedz
Udostępnij