Pracuję w biurze nieruchomości - zajmujemy się zarówno sprzedażą, jak i najmem.
W piątek przyszedł do nas pan Janusz, który chciałby wynająć mieszkanie. Z tego co zrozumiałam, samodzielnie mu to nie szło. Janusz zrezygnował z opcji, aby ktoś z naszych przyszedł zrobić zdjęcia lokum i miał dziś przesłać nam mailowo te, które zrobi samodzielnie.
Rano odebrałam od niego maila. Pomińmy stronę techniczną zdjęć (tu za ciemno, tu za jasno), a skupmy się na tym, co przedstawiały. Wyobraźcie sobie melinę. Rozwalające się meble, ściany malowane chyba jeszcze w PRL-u. Okna drewniane, z których odłazi farba. Czujecie już klimat? To teraz przechodzicie do zdjęć łazienki, gdzie poza miską i umywalką nie znajduje się nic. Jest ślad po sedesie i po wannie, objawiający się innym kolorem linoleum.
Dzwonię do pana Janusza, że tego mieszkania nie wynajmiemy nawet za 300 złotych, bo nie ma sanitariów. Odpowiedź pana Janusza? On chce to wynająć studentom, a oni i tak zniszczą, a toaleta była nowa, więc zabrał ją ze sobą. Może za to wstawić toaletę przenośną.
Po konsultacji z szefową postanowiłyśmy podziękować panu Januszowi za współpracę.
mieszkanie na wynajem
Ha ha ha! Genialne!!!!
OdpowiedzZa niedługo ludzie będą wynajmowali piwnice 1x2 dla studentów jako luksusowy pokój. Bo przecież i tak zniszczą ;)
Odpowiedz@Habiel: Wrocław - pokoiki po 6-8 metrów kwadratowych, z wyposażeniem "tapczan, mała komoda i stolik 70x70 z czasów PRL" za jedyne 700-750 złotych miesięcznie + rachunki. Może nie ze stwierdzeniem "i tak się zniszczy", ale jeszcze kilka lat i te piwnice 1x2 metry mogą stać się rzeczywistością :P
Odpowiedz@kitusiek: oj, ja to żem widział pokój "dwuosobowy" - dwie kanapy, dwie szafy i trochę miejsca, "dla studentów" na Zaporoskiej - 1500 złotych+media :D Ale meble nowe, pewnie dlatego taka kwota. I teraz nie wiem co gorsze, to że ktoś chce coś takiego wynajmować, czy że są ludzie gotowi tyle zapłacić...
Odpowiedz@Habiel: Parę lat temu w Krakowie trafiłam na taką ofertę. Tytuł ogłoszenia (do dziś pamiętam): "Samodzielne mieszkanie w suterenie domu jednorodzinnego". Rzeczywistość: zagrzybiona, pozbawiona okien piwnica z betonowymi podłogami i ścianami. Sypialnia to był jeden pokój wielkości 10x10m, w nim 4 łóżka piętrowe typu "relikt Armii Czerwonej", zamiast drzwi powieszony w przejściu koc. Do tego "luksusowego buduaru" prowadził wąski korytarzyk, który na jednym końcu miał jakby wnękę, w której stała kuchenka, kawałek blatu i "goły" zlew (bez szafki etc.), na drugim zaś końcu był "rozpustny pokój kąpielowy" pod postacią kibelka, łysej umywalki i prysznica bez brodzika (stało się na betonowej podłodze). Koszmar! Więźniowie mają lepsze warunki od niektórych "apartamentów" studenckich.
OdpowiedzCzy ten pan na pewno miał na imię Janusz, czy znowu obrażasz Bogu ducha winnych ludzi, noszących niepodobające Ci się imię ? Za Janusza wstawiłam minus, choć osobnik wyjątkowego buractwa i sknerstwa.
Odpowiedzhttp://s2.quickmeme.com/img/c8/c8760bea8af06268dbf2dd98491e50cd22bc7ef7263efcbb0af5f1065f3a5592.jpg
OdpowiedzDodam jeszcze, że za każdego Janusza i Grażynę wstawiam minusy wszędzie, gdzie bywam :-). Wiem, że to walka z wiatrakami, bo bezduszności i emocjonalnej tępoty nie pokona się, niestety.
Odpowiedz@katem: Musisz się chyba zapoznać z definicjami określeń "bezduszność" i "emocjonalna tępota", skoro dopatrujesz się ich w STEREOTYPOWYM użyciu konkretnego imienia.
Odpowiedz@katem: A za Wacka też dajesz minusy? W końcu czemu niewinnych Wacławów nazywać penisami? ;)
OdpowiedzPrzesadziłyście z tym "300".
OdpowiedzZabrakło najważniejszej informacji. Ile Pan Janusz za taki luksus oczekiwał ^^xD
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: Jeśli to Wrocław i kawalerka, to daję spokojnie 1000 + czynsz + media, z dopiskiem "OKAZJA! KAWALERKA TAŃSZA NIŻ POKÓJ!"
Odpowiedz@SzatanWeMnieMocny: Tzn. zakładam, nie daję ;)
OdpowiedzTeż pracuje w biurze nieruchomości :) Ile ja takich super ofert miałem to głowa mała :) Kiedyś rozbawiła mnie babcia (znaczy mocno wiekowa kobieta - ok. 80 lat), która chciała wynająć dwupokojowe mieszkanie PO GENERALNYM REMONCIE. Ok. Ponieważ było to jakieś 5 lat wstecz, więc słowa GENERALNY REMONT są dość jasne :) Cóż - widocznie dla starszych osób generalny remont jednak oznacza coś innego niż u Nas :) Wg Niej ten generalny remont to nowe linoleum, pomalowanie ścian i zdarcie farby z okien i na nowo pociągnięcie olejną :) To nic, że łazienka i kuchnia od 40 lat taka sama - "one są jeszcze sprawne" :)
Odpowiedz