Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Długa historia o tym jak bardzo zajadłe są niektóre kobiety. Kilka lat…

Długa historia o tym jak bardzo zajadłe są niektóre kobiety.


Kilka lat temu miałam średnią przyjemność studiować kierunek studiów zdominowany przez płeć piękną. Na każdym roczniku kobiety stanowiły około 80% studiujących. Studia trwały dość długo, bo ponad pięć lat.


Do jednej z grup studenckich należał pewien dość specyficzny chłopak. Nazwijmy go Alojzy. Nie wyróżniał się ani zachowaniem, ani wyglądem. Dość wysoki, szczupły ciemny blondyn. Jego specyfika polegała na tym, że był niemalże stuprocentowym outsiderem, odludkiem może nawet mizantropem. Nie integrował się ze swoją grupą, nie uczestniczył w imprezach wydziałowych. Nie brał udziału w wigiliach, wyjazdach wakacyjnych, wyjściach na piwo, pielgrzymkach do Częstochowy ani w jakichkolwiek wydarzeniach społecznych. Nie miał bliskich kolegów, co najwyżej okazjonalnych znajomych. Rzadko rozmawiał z innymi. Ogólnie trzymał się na uboczu. Początkowo ludzie zapraszali go na ww. wyjścia ale z czasem dali sobie, i jemu spokój. Nie miałam prawa go oceniać.


Mi samej trudno było w to uwierzyć, że ktoś z takim podejściem do ludzi dał radę przeżyć, ale uszanowałam jego wolę i nie narzucałam mu się jeśli nie musiałam (notatki).


Na którymś roku w Alojzym "do szaleństwa" zakochała się pewna piekielna kobieta. Nazwijmy ją "ania" (celowo małą literą). Dlaczego piekielna? O tym później. Nie mogąc zaatakować Alojzego na imprezie, postanowiła zaatakować frontalnie. Pewnego dnia ania napisała do niego na fejsie, że bardzo go kocha, pragnie, pożąda i tym podobne rzeczy. Z tego co wiem Alojzy odmówił. W tej chwili ania postanowiła zmienić życie Alojzego w piekło. Rozpoczęła się ogólnowydziałowa kampania nienawiści skierowana przeciwko Alojzemu przez anię i jej "psiapsióły".

Między innymi dowiedziałam się, że Alojzy jest: elementem napędowym roweru, złodziejem, damskim bokserem, gwałcicielem, nosicielem HIV, rasistą, homofobem(?), donosicielem (nigdy nie dowiedziałam się na kogo), pedofilem, mordercą, psychopatą i samym szatanem. Mówiła wszystkim, że Alojzy jest potworem bez serca, który bawi się uczuciami biednej zakochanej w nim kobiety i karmi się jej cierpieniem. Ilekroć ania zauważyła, że Alojzy z kimś rozmawia, od razu go obrabiała u tej osoby. Część ludzi wierzyła w te bzdety (ja byłam jedną z nich), a część nie. Reszta miała to gdzieś. Ta kampania trwała w najlepsze do końca studiów.


W końcu otrzymałam swój upragniony dyplom i poszłam na swoje. Po dwóch latach od końca studiów spotkałam anię na pewnej konferencji. Zauważyłam u niej obrączkę na palcu i parę dodatkowych kilogramów. Po wstępnej rozmowie o pierdołach wypłynął temat Alojzego. Dowiedziałam się, że Alojzy ma bardzo poważne problemy prawne, ponieważ oszukał jednego klienta i ogólnie Prokuratura dobrała mu się do tyłka. Dodatkowo stracił prawo wykonywania zawodu, a papież nałożył na niego klątwę i ekskomunikę.

AHA.

Problem polega na tym, że Alojzy po skończeniu studiów nigdy nie starał się o uzyskanie prawa wykonywania zawodu, więc nigdy w nim nie pracował. Skąd to wiem? Ano stąd, że Alojzy prowadzi zakład stolarski po swoim ojcu i mieszka 20 km ode mnie. Utrzymujemy dość przyjazne stosunki prywatno-zawodowe. Niniejszą historię spisałam na wersalce zakupionej w jego zakładzie.


Alojzy twierdzi, że nic nie wiedział o tej całej nagonce. Osobiście w to wątpię.

Co do ani. Mam nadzieję, że dostanie to na co zasługuje.

uczelnia

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar WilliamFoster
1 13

A że sie tak bezpośrednio spytam: to na co zasłużyła? Zgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej, to ja bym polecał dyby. Tak z tydzień. Przynajmniej...

Odpowiedz
avatar Fuu
2 18

No zajadłe te baby. Bez wytknięcia dodatkowych kilogramów się nie obeszło...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 20

@Fuu: Czytaj miedzy wierszami: ania z obrączką na palcu i dodatkowymi kologramami. Tłumaczenie: nieszczęśliwa mężataka,która tak naprawdę dalej coś czuje do Alojzego i dalej się mści za odrzucenie. Jakby była szczęsliwa to już by odpuściła lub zawet zreflektowała,że była glupią suką i powinna chłopa przeprosić.

Odpowiedz
avatar madxx
3 3

@Day_Becomes_Night: a mi się skojarzyło, że jest w ciąży :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

Czyli przyłapałaś ją na kłamstwie i nie zdemaskowałaś jej. Czemu?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

@mietekforce: Mogłaby mu rzeczywiście zaszkodzić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@JapkoIgruszka: Ciekawe w jaki sposób. Jeżeli sądzisz, że na coś zasłużyła, to chociaż powinnaś była ją zawstydzić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

@mietekforce: Gdybym tak zrobiła, to udzieliłabym jej informacji na temat osoby, której chce szkodzić za wszelką cenę. Prawda jest taka, że mało kto może Ci pomóc, ale każdy może zaszkodzić. Skoro przez tyle lat nie dowiedziała się gdzie, z kim i jak żyje Alojzy, to nie widziałam powodu aby zmieniać ten stan rzeczy :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@JapkoIgruszka: Niczego nie musiałaś jej udzielać. Wystarczyło powiedzieć, że wiesz o kłamstwie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@mietekforce: Zupełnie niepotrzebnie. Jeśli coś takiego sprawia Ci radochę to Twoja sprawa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@JapkoIgruszka: Niepotrzebna to jest Twoja historia na piekielnych. A w ten sposób być może czegoś byś ją nauczyła. A prawda jest taka, że bałaś się konfrontacji.

Odpowiedz
avatar Bevmel
11 19

Widzisz, jak łatwo przychodzi zranionej kobiecie oskarżenie mężczyzny o rzeczy, których nie popełnił? Dlatego tak przerażają mnie wszelkie akcje typu: "powinniśmy zawsze dawać wiarę ofierze" i inne metoo, gdzie nikt nie weryfikuje oskarżeń, a to oskarżony ma udowadniać swoją niewinność. Przecież gdyby ta laska była jeszcze bardziej wredna, to by złożyła doniesienie o gwałcie i wtedy Alojzy by wylądował w więzieniu, bo brak dowodów w takich sytuacjach najczęściej interpretuje się na korzyść kobiety, bo niewinności też nie da się udowodnić. I kolejny mężczyzna, bo takich już było wielu, miałby zniszczone życie i karierę przez żałosną zemstę jakiejś paniusi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2018 o 12:46

avatar konto usunięte
6 8

Ło, znam temat - swego czasu byłem, chyba kilka miesięcy, takim Alojzem. Dopiero na kolejnym roku (z innym rocznikiem studiów), dowiedziałem się dokładnie co o mnie mówiono i poznałem prawdopodobną przyczynę tego stanu rzeczy. :-) BTW. Akurat to wspominam nawet miło, bo szybko sobie ustaliłem z kim warto, a z kim nie, się trzymać, no i, w gruncie rzeczy, wyszło mi to bardzo na dobre. :D

Odpowiedz
avatar szafa
6 6

Najgorsze, że w takich wypadkach niestety oczywiste, że większość ludzi trzyma stronę osoby sympatyczniejszej, bo przecież taka miła dziewczyna by nie kłamała, a on z daleka wygląda jak gbur nieokrzesany ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 8

Polecam studiowanie na męskich kierunkach (takich na których kobiety stanowią mniej niż 5% studentów) - nie ma żadnego obgadywania, żadnych plotek, żadnych wojen podjazdowych, itd.

Odpowiedz
Udostępnij