Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sądzę, że ludzie nie szanują pracy i czasu innych osób. Mam mieszkanie…

Sądzę, że ludzie nie szanują pracy i czasu innych osób.

Mam mieszkanie po dziadkach, trzeba tam wszystko od nowa zrobić, hydraulikę, elektrykę, tynki, gipsy itp. Mieszkanko niewielkie (55 m2 czyli jakieś 170 m2 ścian) do roboty jest narzucenie maszynowe tynków, postawienie 3 ścianek działowych. Robota maszyną na 3-4 dni. Gdzie zarobek jest rzędu 8 tysięcy.

Dzisiaj byłam umówiona z Panem tynakrzem.
Dzwoniłam tydzień temu w celu potwierdzenia, że Pan się dzisiaj zjawi i zacznie pracę. Oczywiście, nie ma problemu, robota szybka to Pan bardzo chętny. Dzwoniłam w niedzielę, Pan nie odbierał (niedziela, to może telefon w pracy zostawiony). Dzisiaj dzwonię, bo nie wiem o której Pan przyjedzie. Dzwonię, dzwonię i dzwonię. Odebrał miał być 15-17 no spoko poczekam. Przed 17 już Pan ode mnie nie odbierał, w sumie nie odbierał od nikogo, bo dzwoniłam z różnych numerów.

Żeby to był pojedynczy przypadek ale takich Panów na swojej drodze już miałam 5. I chyba sama zacznę narzucać te tynki bo obdzwoniłam wszystkie firmy w okolicy. I dla jednych się nie opłacało bo to za mało metrów, inni mieli odległe terminy, a reszta nie przyjeżdżała.


I teraz jestem z ręką w nocniku. Bo mógł powiedzieć, że nie przyjedzie jak się umawialiśmy na początku, to bym wzięła innego Pana, któremu by to dłużej zeszło ale by przyjechał i zrobił.

uslugi

by Calaena
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Dominik
6 24

Ty od razu jakieś najgorsze rzeczy myślisz, a może on po prostu umarł?

Odpowiedz
avatar este1
13 13

Bo jak ktoś nie ma terminów to jest słaby albo ma je gdzieś :) Firma która da Ci termin za 2 miesiące da też umowę do kiedy skończy robote.

Odpowiedz
avatar Calaena
8 12

@este1: Ale tak nie zawsze jest! Mam hydraulika z polecenia. Dorabia sobie po pracy. Instalację zrobił mi cud miód. Piec na ekogroszek, bojler, ogrzewanie podłogowe. Wszystko w 2 tygodnie! Tyle samo miało to zająć "profesjonalnej" firmie a wołali dwa razy tyle. Pan robociznę policzył na 2,5 tysiąca a tamci na 10 tysięcy. A Pan terminy miał od zaraz, zaczął i skończył w terminie.

Odpowiedz
avatar aka
16 18

@Calaena: może wołali dwa razy tyle, bo odprowadzają od tego składki? ;> plus wiadomo, że jak jest firma, to pieniądze nie idą tylko do wykonującego, ale też do osób, które są np. księgowymi.

Odpowiedz
avatar Rak77
17 17

Niestety ale już od dawna funkcjonuje zasada wyboru dwóch z trzech. Znasz ją? Masz do wyboru - dobrze-tanio-szybko. Możesz wybrać tylko dwie opcje z tych trzech.

Odpowiedz
avatar Calaena
-2 2

Odkąd zaczęłam remontować to mieszkanie to powiem, że da się znaleźć złoty środek między tymi trzema. Tylko trzeba albo poszukać, albo wybaczyć okazję.

Odpowiedz
avatar babubabu89
3 3

@Calaena: więc nie ma złotego środka bo samo szukanie przekreśla opcję "szybko", a okazja przekreśla opcję "dobrze" ;]

Odpowiedz
avatar katem
10 10

Nic się nie zmienia.Dawno, dawno temu chciałam wyremontować łazienkę. Umówiłam się z fachowcem na konkretny dzień i godzinę. Umówiłam się również, że celem przyspieszenia remontu stare płytki będą skute, zainstalowany nowy kaloryfer. Słowem - przygotowane do położenia glazury i podłogi. W umówiony dzień, po godzinie na którą się umówiliśmy dzwonię do faceta, czemu się spóźnia i słyszę, że teraz to on nie może, za miesiąc albo dwa. Zostaliśmy z rozwaloną łazienką. Okazało się, że mój mąż elektronik jest doskonałym płytkarzem. Zrobił łazienkę (z moją pomocą)w ciągu czterech tygodni pracując tylko popołudniami po 2-3 godziny, a tak doskonałej jakości wykonania nigdzie nie widziałam. Nie dał się namówić na zmianę zawodu. Myślę, że dobrze moglibyśmy zarobić :-).

Odpowiedz
avatar Calaena
-2 2

@katem: choćbym chciała to nie pomogę mojemu facetowi. Dłużej jak 3 minuty na sztywno nie wystoję, a poza tym od jutra będę mieć do ogarnięcia dwoje maluchów

Odpowiedz
avatar margotek
3 3

Skoro dzwoniłaś w niedzielę, to dziwne nie jest, że nie odebrał... ludzie, dajcie żyć, niedziela to dzień wolny od pracy i - jeśli się nie umawiasz z kimś na ten termin - nie masz prawa dzwonić w interesach! Savoir vivre mówi wyraźnie - do obcych dzwonisz w dni pracujące w godzinach 9.00-21.00, chyba, że umówisz się inaczej. A potem zdziwko, że ktoś w ten dzień odpoczywa z rodziną, do kościoła pójdzie... sama mam takie problemy ze swoimi klientami - nigdy nie odbieram w niedzielę ani po nocy. Takie wydzwanianie to jest po prostu brak kultury. Oczywiście w pozostałe dni pan powinien odebrać, wyjaśnić itp. ale może leży w szpitalu, zgubił telefon, kto wie. Może wyślij mu sms.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2018 o 15:02

Udostępnij