Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w obsłudze klienta pewnej anglojęzycznej firmy energetycznej. ;) Zadzwoniła do mnie…

Pracuję w obsłudze klienta pewnej anglojęzycznej firmy energetycznej. ;)

Zadzwoniła do mnie klientka. Generalnie zasada jest taka, że mamy obowiązek potwierdzenia danych kontaktowych klienta, więc zapytałam panią o adres e-mail. Pani powiedziała, że ten w systemie jest stary i już go nie używa. OK, spoko, zapytałam o nowy adres. Dowiedziałam się, że nie ma powodu, dla którego powinnam ten adres znać. No cóż, nie ma sprawy, w takim razie zmienię dostarczanie korespondencji na drogę pocztową. Nie, nie, nie, bo wtedy traci się zniżkę za e-rachunki! Eee... No okej, klient nasz pan, nie chce podać danych, to trudno...

Zapytałam panią, z jaką sprawą do nas dzwoni. Bo ona nie dostaje na e-mail rachunków! Wytłumaczyłam, że dostaje, ale na stary adres e-mail, którego nie zmieniłam... Ręce opadły mi po raz pierwszy.

Ale to nie koniec, to by było zbyt łatwe! No i co z tego, że adres niezmieniony, z krzyku klientki dowiedziałam się, że to nic, że w systemie nie mamy informacji, że korespondencja jest nieodebrana! Otóż po wysłaniu korespondencji (przypominam, że jej lwią część system generuje sam, bez udziału człowieka!), mamy obowiązek zadzwonić i upewnić się, że korespondencja dotarła!

Chciałam pani wytłumaczyć, że przy kilku tysiącach klientów trzeba by było mieć cały zespół ludzi, którzy by dzwonili do ludzi się upewniać, ale pani w swej wspaniałości zdecydowała się rzucić słuchawką.

A ja od trzech dni nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy z klientką...

call_center

by Litterka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
1 5

Brzmi jak Centrica i brzmi jak typowi brytole :)

Odpowiedz
avatar Litterka
3 5

@Grav: Brytole tak, Centrica nie ;)

Odpowiedz
avatar Zyzyzyryxy
2 2

A mnie zawsze zastanawia dlaczego ludzie zawsze zaczynają się tłumaczyć ("musielibyśmy mieć cały zespół ludzi" itp) zamiast odesłać do regulaminu w którym jest jasno napisane że firma wysyła fakturę emailem i nigdzie nie jest napisane że będzie potwierdzać telefonicznie. Podpisując umowę klientka zgodziła się na regulamin i ma prawo oczekiwać tego co jest w nim zapisane - i niczego więcej.

Odpowiedz
avatar daroc
2 2

@Zyzyzyryxy: Zgadzam się z tym komentarzem. Na argument "musielibyśmy mieć zespół" od razu nasuwa się riposta - "to zatrudnijcie ten zespół, skoro go potrzebujecie". Jeśli już wyjaśniasz, to wytłumacz, że email powinien być dla niej wystarczający, a nie że nie dzwonicie, bo nie macie ludzi. ;)

Odpowiedz
Udostępnij