Powiem Wam, co mnie okropnie wkurza.
Kiedyś droga z miasta A do Z była okropna. Prowadziła przez centrum, wieczne korki, stanie na światłach itp.
Jakiś czas temu wybudowano obwodnicę, omijającą centrum. Trasa ta jest dłuższa, ale czas przejazdu powinien być krótszy.
Powinien być. Bo nie jest.
Przy wjeździe na obwodnicę stoi sobie piękny znak: biały prostokąt z przekreślonymi domkami. Co robi 90% kierowców po minięciu owego znaku?
Zwalnia.
Np.: kierowca wcześniej poruszał się w zabudowanym z prędkością 60-70 km/h, a przy wjeździe na obwodnicę zwalnia do 50. I Nobel dla tego, który to zjawisko wyjaśni.
Wyprzedzić nie ma jak, bo podwójna ciągła.
W założeniu miało być szybciej. Często po prostu nie jest.
drogi
I gdzie tu piekielność? Kierowcy jadą zgodnie z przepisami i już płacz że źle?
Odpowiedz@jeery22: Zgodnie? "biały prostokąt z przekreślonymi domkami" - to co to Twoim zdaniem jest?
Odpowiedz@jeery22: Tą drogę wybiera się po to, żeby przejechać szybciej. Niestety się nie da, przez kierowców, którzy nie znają przepisów lub boją się rozpędzić do 90. I to jest w tym piekielne.
Odpowiedz@singri: poza terenem zabudowanym nie ma obowiązku poruszać się akurat 90 km/h i ani trochę mniej
Odpowiedz@xpert17: Tak samo, jak po autostradzie możesz jechać 50 km/h. Ale czy ta droga do takiej jazdy służy?
Odpowiedz@xpert17: Ale jeśli ktoś jedzie w ZABUDOWANYM 60/h to nie ma przyczyny, dla której miałby po OPUSZCZENIU terenu zabudowanego ZWALNIAĆ...
Odpowiedz@ejbisidii: jazda ze zbyt małą prędkością, utrudniającą ruch innym to również wykroczenie za które miżna dostać mandat. Więc jeśli ktoś jedzie 30km/h w terenie niezabudowanym i produkuje za sobą korek to łamie przepisy.
Odpowiedz@jeery22: Zgodnie z przepisami? Kurczę, to ja nawet prawka nie mam, a wiem co to za znak, i że przy niezbudowanym się raczej nie zwalnia, a przeciwnie. Musisz strasznie uprzyjemniać "współdrogowcom" jazdę. Piekielność w tym, że droga miała usprawnić ruch, a tu za przeproszeniem d*pa.
Odpowiedz@ejbisidii: Jeśli posiadasz prawo jazdy to... ZWRÓĆ W URZĘDZIE, bo jesteś zagrożeniem. Zbyt wolna jazda A W SZCZEGÓLNOŚCI na wspomnianej przez Ciebie autostradzie to stwarzanie zagrożenia. Zbyt wolna jazda tak samo jak za szybka podlega karze przez nałożenie mandatu.
Odpowiedz@Iceman1973: Drogi Lodowy Czlowieku, urodzony w 1973 roku. Przeczytaj mój komentarz jeszcze raz. Wyciągnij konkluzję. Wróć do dalszego komentowania. Doskonale wiem, że podobnie jak za jazdę lewym pasem czy używanie świateł drogowych na oświetlonej drodze, za powolną jazdę mozna dostać mandat. I wara Ci od mojego prawa jazdy.
OdpowiedzMoże się delektują kawałkiem drogi bez dziur... XD
OdpowiedzMoże gdzieś w pobliżu fotoradary postawili? ;)
Odpowiedz@BlueBellee: Nie :(
OdpowiedzMoże kierowcy oczekują jakiejś pułapki, bo wszystko wygląda za pięknie? Albo z nadmiaru szczęścia odczytują znak odwrotnie?... ;) Proponuję postawić tam nie jeden, a dwa znaki drogowe: pierwszy ograniczający prędkość, powiedzmy do 40km, a zaraz za nim drugi, znoszący ograniczenie. Wyobrażam sobie, że wtedy zaskoczą, że wolno przyspieszyć ;]
Odpowiedz@Naa: Albo od razu walnąć ograniczenie do 80, czy 90 km/h. Wiem, że to trochę absurdalne, ale może niektórym kierowcą uświadomi jaka jest dozwolona prędkość.
Odpowiedz@rodzynek2: Troszkę się przyczepię, ale czuję wewnętrzną potrzebę napisania tego: niektórym kierowcOM. Postawienie znaku z ograniczeniem do 90 km/h będzie dublowaniem znaków. Bo jazda w terenie niezabudowanym z zasady pozwala Ci na jazdę do 90 km/h.
OdpowiedzPiekielne jest, że obwodnica ma tylko po jednym pasie ruchu w każdą stronę i podwójną ciągłą. Bo że na niedawno wybudowanej drodze ludzie zwalniają nie jest takie dziwne, w końcu jeśli niedawno powstała, mogą zwyczajnie nie wiedzieć gdzie jechać.
Odpowiedz