Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trochę dawno mnie nie było... praca i nauka, a potem choroba zawładnęły…

Trochę dawno mnie nie było... praca i nauka, a potem choroba zawładnęły moim życiem, niestety. Ale już mi lepiej ;)

Rzecz, którą chcę Wam opisać, zdarzyła się parę lat temu, kiedy to staliśmy się dumnymi opiekunami schroniskowego "kojota", na którego nikt nie spojrzał, a nas w sobie rozkochał.
Hera, bo tak nazwano w schronie Jej Wysokość Wilczessę, ma nietuzinkową urodę: wygląda jak wilk meksykański z oczyma i ogonem od husky.
Wzbudzała i wzbudza nadal zainteresowanie wśród mijanych osób.

Tyle tytułem wstępu...

Zaraz po tym, jak nieco podkarmiliśmy kojotopodobne zwierzę (w schronisku ważyła 16 kg, teraz ma wymagane 25 kg), kiedy zaczęło dostawać wilczych kolorów sierści, natknęliśmy się na kobietę, która twierdziła, że pies jest jej i mamy go niezwłocznie oddać. Na pytanie, na jakiej podstawie wysuwa swoje żądania, coś poburczała i się zmyła, jak niepyszna. Dodam, że Hera zupełnie na kobietę nie zareagowała jakoś inaczej niż na przeciętnego obcego: pomachała leniwie ogonem, popatrzyła swoimi różnokolorowymi ślipiami i zajęła się wąchaniem czegoś bardzo interesującego w trawie.

Podczas jednej z wizyt na ważenie (wciąż staraliśmy się ją "dotuczyć" do odpowiedniej wagi) u weterynarza, dowiedzieliśmy się, że jakaś kobieta dopytywała się o psa, którego opis idealnie pokrywał się z wyglądem Wilczessy. Niestety, na osiedlu i prawdopodobnie w całym mieście nie ma takiego drugiego, więc nie ma mowy o pomyleniu z innym czworonogiem. Wetka mówiła, że gdy ona potwierdziła, że podobny do opisu pies tu się leczy/szczepi i jest w kartotekach, kobieta natychmiast zażądała podania naszych danych teleadresowych, bo ukradliśmy jej psa. Na pytanie, czy pies miał czip, przytaknęła. Natomiast, gdy miała potwierdzić jego numer, zapowietrzyła się. Dodam, że Hera została zaczipowana dopiero w schronisku...

Kobieta usilnie starała się odzyskać "swojego" pupila do momentu, aż się nie dowiedziała, że suka jest po kastracji i młodych, choćby nie wiem, jak się starała, mieć nie będzie. Wiadomo - ze schroniska nie wypuszczą płodnego zwierzęcia.

I chyba dobrze, że Hera trafiła do nas i nie zasiliła kolejnej pseudohodowli "wilczaków"...

Kobiety więcej nie spotkaliśmy już nigdy.

PS Jeśli ktoś jest ciekawy wyglądu naszej wilczycy, mogę w wiadomości prywatnej podać link do jej strony na FB ;)
PPS: Nikt nie ma obowiązku polubić stronę. Nikt nie ma obowiązku również na nią wchodzić.
Nie mogę podlinkować zdjęcia z galerii Google, żeby pokazać szybko i sprawnie Wilczessę :(

schronisko psy pseudohodowle

by tatsu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
2 4

Schronisko w Sopocie wypuszczało (nie wiem czy nadal wypuszcza) niewysterylizowane zwierzęta.

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
9 9

@maat_: Jeśli młode (w sensie, że niedojrzałe jeszcze płciowo), to nic w tym piekielnego. Moją sukę (mieszaniec owczarka nazistowskiego diabli wiedzą z czym)też dostałam z łódzkiego schronu niewysterylizowaną, ale wtedy miała tak pi x drzwi 3 miesiące (więcej nie, bo zęby miała wszystkie mleczne). Kazali mi tylko podpisać, że po pierwszej cieczce przyjadę z nią na zabieg, co też uczyniłam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

@pchlapchlepchla16: Dostałam niewysterylizowanego ponad 3 letniego psa, pies był tak brudny i zaniedbany, ze po przewiezieniu go do domu, po pierwsze musiałam znależć psiego fryzjera który zgodzi sie go wykąpać i doprowadzić do porządku a po drugie cała tapicerka samochodu była do prania. Pies był w wykafelkowanym boksie 1x1m ze źle zrobionym odpływem więc leżał we własnych odchodach i moczu!!!! Smród byl taki,z ę nie dało się jechać bez otwartych okien w samochodzie, a byl listopad.

Odpowiedz
avatar Crook
3 3

@pchlapchlepchla16: ja też obydwa psiaki mam z łódzkiego schroniska. Sunia miała 2-3 lata i była wysterylizowana w schronisku (tam rodziła i od razu ją ciachnęli), a piesek wzięty kilka lat później miał ok. 5 m-cy i też sterylizowaliśmy go dopiero jak skończył roczek, ale prywatnie. Nie chciałam z nim jechać na Marmurową, żeby mu nic złego nie przypominać.

Odpowiedz
avatar tatsu
3 3

@maat_: To u nas już ma taki standard, że bez kastracji nie puści. Na szczęście. :)

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
-1 1

@Crook: Też nad tym myślałam, żeby ją ciachnąć tu w Diabłowicach, żeby jej nie przypominać (fakt, nie bardzo było co, bo "w pace" siedziała tylko tydzień), ale się bałam, że będą mnie ścigać za podpis, a po drugie, nie jestem zmotoryzowana, więc nieczęsto się swołoczy trafia okazja do jazdy samochodem. I co jej zrobisz, jak lubi?

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
1 1

@maat_: O masakra! Ale to było miejskie schronisko w 3City? Bo jeśli jakaś fundacja, to faktycznie różnie tam bywa, ale samorządowe chyba jakichś standardów muszą przestrzegać?

Odpowiedz
avatar aegerita
0 0

@maat_: O ile większość schronisk (przynajmniej tych w miarę sensownie zarządzanych) suki wydaje kastrowane i stara się tego pilnować, o tyle z psami niestety różnie bywa...

Odpowiedz
avatar Xynthia
4 4

Pokaż Wilczessę!!!

Odpowiedz
avatar Mavra
3 3

Pokaż proszę swoje psie cudo

Odpowiedz
avatar victoriee
2 2

czekam na foty ;)

Odpowiedz
avatar DemonicMage
1 1

Również jestem zainteresowana zdjęciami psiny :)

Odpowiedz
avatar Cziczu
1 1

Również poproszę fotki. Jestem niezmiernie ciekawa tego cuda ;)

Odpowiedz
avatar Madeline
1 1

Też poproszę fotki :)

Odpowiedz
avatar noelphenols
1 1

Oooo też chcę zdjęcie psinki !❤️

Odpowiedz
avatar Izura
1 1

Ja tez chcę!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Baba "bystra",ale pod jaką rasę ona chciała tę waszą Wilczessę podpiąć? Nieogarów nie brakuje i pewnie ktoś pokusiłby się na rasowca za 500zł bez papierów,ale kurna.... Przyszło mi do głowy,że baba ma może nielegalna hodowlę a wasz pies jej nawiał? Przecież cały plan nie mógł jej przyjść do głowy chwilę po tym jak zobaczyła psa.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
2 4

@Day_Becomes_Night: Pewnie pod rasę "taki ładny piesek". Też poproszę o link psiaka.

Odpowiedz
avatar tatsu
2 2

@Day_Becomes_Night: Podpiąć pod Wilczaka. Do wyboru jest Saarloosa i Czechosłowacki ;) Ewentualnie Husky :P A pies był w schronisku przez trzy miesiące (łącznie z tym, w którym do niej przychodziliśmy na spacery, bo nie mieliśmy pokoju dobrze dla niej przygotowanego) i nikt się "kojotem" nie zainteresował. Ona też zaczęła nam robić problemy, kiedy Hera wyładniała. No i z tego, co usłyszałam w schronisku od pracowników, to psina biegała sobie samopas po wiosce. Odłowili, wsadzili do klatki i tyle. I naprawdę, nikt nią się nie interesował, a myśmy dowiedzieli się o niej przypadkiem od znajomej, która miała DT dla kotów i współpracowała ze schroniskiem. I myślę, że na takiego "wilczaka" za 500 zł pokusiłby się każdy, bo rasowe kosztują od 3000 zł w górę. Złoty interes :D

Odpowiedz
avatar Meliana
3 3

@tatsu: No bez przesady... rasowy (przy czym myślę tu o hodowli zrzeszonej w ZKwP) czechosłowacki zaczyna się od 1000zł, Saarloos z resztą też - a przynajmniej zaczynały się, jak się parę lat temu na poważnie tą rasą interesowałam. Powyżej 3000zł to po międzynarodowych championach do dalszej hodowli, ale ludkowie, nie każdy miot jest wybitny i nie każdy, kto chce rasowca, ma ochotę z nim na wystawy jeździć. Poza tym, mamy jeszcze parę mniej znanych organizacji kynologicznych, jak ZHPR, PKPR, itd., które również wypuszczają psy rasowe z rodowodami, tylko zazwyczaj w cenach 3-cyfrowych. A tak w ogóle, od wprowadzenia ostatniej ustawy o zakazie handlu zwierzętami, stowarzyszenie wystawiające rodowody może sobie zarejestrować każdy - gdyby Twoja psica nie była wysterylizowana, mogłabyś śmiało założyć legalną hodowlę. Czy znalazłabyś amatorów na szczenięta za 3 kafle, to inna sprawa... edit, bo trochę źle to ujęłam - stowarzyszenie od zawsze mógł sobie założyć każdy, ale od wprowadzenia tej feralnej ustawy faktycznie zaczęto to robić, więc teraz jest tego od groma i każdy reklamuje swoje szczeniaki jako rasowe, z rodowodem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2018 o 14:01

avatar aegerita
1 1

@tatsu: Husky jest tak podobny do wilczaka, jak wyżeł niemiecki do labradora. Trzeba chyba w ogóle nic o wilczakach nie wiedzieć, żeby uwierzyć w niebieskie oczy. Też myślę, że to raczej chodziło o syndrom "ona taka śliczna, szczeniaczki też będą śliczne". No i "od 3000 w górę" to faktycznie cena z kosmosu. Lepiej nie rozpowszechniać takich błędnych kwot, bo potem ludzie myślą, że pies rasowy to jakiś absurdalny wydatek i usprawiedliwiają rozmnażanie psów w typie i mieszańców.

Odpowiedz
avatar kosimazaki
1 1

@Meliana: Poza tym, mamy jeszcze parę mniej znanych organizacji kynologicznych, jak ZHPR, PKPR, itd jak juz to ADBA.. a nie stowarzyszenia mruczka i burka powstale w celu ominiecia ustawy gdyby Twoja psica nie była wysterylizowana, mogłabyś śmiało założyć legalną hodowlę a w "rodowodzie" psicy wpisac ojciec nieznany matka z przypadku..

Odpowiedz
avatar tycjana12
1 1

Dołączam się do prośby o linka :-)

Odpowiedz
avatar Solveig
1 1

Też poproszę link :)

Odpowiedz
avatar bypek
1 1

Ja też poproszę o link :)

Odpowiedz
avatar ejbisidii
1 1

Proszę o zdjęcia:)

Odpowiedz
avatar Glaola
1 1

Poproszę o link.

Odpowiedz
avatar imhotep
5 5

Nie można wrzucić jednego zdjęcia na jakikolwiek serwis hostingowy?

Odpowiedz
avatar tatsu
1 1

@imhotep: Próbowałam dać link z galerii na Google, ale wyskakuje błąd :( Skomentować obrazkiem też nie mogę :(

Odpowiedz
avatar TheAngel18
0 0

Też poproszę fotkę

Odpowiedz
avatar teteatete
1 1

Ja też poproszę :)

Odpowiedz
avatar kometax
1 1

Ja też poproszę :)

Odpowiedz
avatar tatsu
2 2

I zaznaczam, że nie proszę w żaden sposób o "lajki". Jeśli ktoś ma chęć: polubi stronę. Jeśli nie - świat z tego powodu nie ucierpi ;) :D

Odpowiedz
avatar rodzynek2
3 3

@tatsu: A ja powiem tyle , piękny pies.

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
1 1

@tatsu: O matko z córką i obie naraz! I nikt na nią w schronie nie spojrzał? Dziwny jest ten świat, że zacytuję Niemena. Te kudły mieniące się od szarości do brązu i ślipia niekonwencjonalne... Niech Ci się zdrowo chowa na pociechę wariat mały :)

Odpowiedz
avatar 4525882ulasok
1 1

@tatsu: Piękności a jakie wygadane (wyszczekane?)...

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
0 0

@4525882ulasok: Sądząc po oczach, to nie wiem, czy "wyszczekane" - jeszcze nie widziałam północnika, który by szczekał. Albo tak głucho sapie, albo wyje. No, ale to jest mix, więc wszystko możliwe.

Odpowiedz
avatar aegerita
1 1

@tatsu: Przepiękna bestyja :-). I widać, że szczęśliwa, gratuluję Wam nabytku, a Herze znalezienia fajnego domu. Tylko tak na marginesie, ona jest piękna unikatowo, drugiej takiej pewnie nie ma, więc też nie ma potrzeby "podpinania" jej urody pod husky czy wilczaka, bo ani do jednej, ani do drugiej rasy kompletnie niepodobna ;-)

Odpowiedz
avatar 4525882ulasok
0 0

@pchlapchlepchla16: Komentuję jedynie wypowiedzi (bo na wysapy? wycia? to ona chyba za duża dama jest?) na profilu fb ;)

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
0 0

@4525882ulasok: Toż wiem :) Hera się bardzo elokwentnie wypowiada, jak przystało na damę. Ale takie ni to sapanie, ni to kaszel wydają z siebie - zamiast szczekania - nawet rasowe husky i malamuty. Zresztą nie tylko: osobiście mam sukę (ale nie tego niedorobionego owczarka, o którym pisałam parę komentarzy wyżej), której rodzice (prawdopodobnie) rasowego psa nawet na oczy nie widzieli i ona na ludzi szczeka w ten właśnie sposób. Pełnym głosem tylko na zwierzęta (obcy pies pod bramą albo kot czy jeż w obejściu).

Odpowiedz
avatar leprechaun
1 1

Tatsu, twoja Wilczessa to chyba jakaś rodzina mojego ostatniego "tymczasowca"! Patrz: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/23843516_1939566896370824_2271845023112421090_n.jpg?oh=5c1022438241437d7a29541c7809cad5&oe=5B19CA69 Żeby nie było, doprowadzenie jego sierści do takiego stanu zajęło mi rok, przedtem wyglądał jak eksplodująca kołdra. ;) Charakter miał po zbóju, włożyłam w niego tyle pracy, że ręce czasem opadały. Ale jak szedł do adopcji, to wyłam przez tydzień, mimo, że trafił do naprawdę cudownego domu. Po nim zrobiłam sobie przerwę od bycia domem tymczasowym, za bardzo się przywiązuję... Życzę wszystkiego najlepszego we wspólnym życiu z Herą na pokładzie - i zazdraszczam. ;)

Odpowiedz
avatar Risha
0 0

@tatsu: Piękna jest :)

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
0 0

A ja poproszę linka, ciekawa jestem cuda :)

Odpowiedz
avatar choix
0 2

Tak jak szanowałam słowotwórstwo u wybitnych poetów, tak niesamowicie irytuje mnie słowo „Wilczessa” Jak jeszcze usilnie starała się odzyskać pupila, nie mając żadnych dowodów jego wcześniejszego „posiadania” oraz czipa?

Odpowiedz
avatar ib_hachi
0 0

Też prosiłabym o link :D

Odpowiedz
avatar Kamiru
0 0

Ja też chętnie zobaczę to wasze cudo ^ ^

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Czy kobieta została prześwietlona przez policję? Powinna mieć grube nieprzyjemności za próbę kradzieży psa. Po pierwsze - nielegalny rozród, a po drugie - pomówienie. Za jedno i drugie sąd powinien dowalić grube kary.

Odpowiedz
avatar Driada
0 0

A ja ją chyba znalazłam sama ^.^ Wystarczy w wyszukiwarce na b wpisać wilczessa hera i wyskakuje. Piękne psisko! <3

Odpowiedz
Udostępnij