Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O bezmyślności ludzkiej. Jechaliśmy kilka dni temu z mężem i psem na…

O bezmyślności ludzkiej.

Jechaliśmy kilka dni temu z mężem i psem na krótki urlop styczniowy. Warunki całkiem dobre, droga równa, prędkość ok 70/h. Wyjeżdżamy z zakrętu, za którym środkiem pasa, obok siebie na rowerach jadą ojciec i syn. Oczywiście najmniejszego odblasku choćby brak, o kamizelce (obowiązkowej w terenie niezabudowanym) nie wspominając. Nie muszę dodawać, że dzieciak jechał oczywiście po zewnętrznej?

Dobrze, że przeciwległy pas był wolny, bo tragedia murowana. Zatrzymaliśmy się kawałek dalej. Mąż wyskoczył z samochodu solidnie wpieniony i mocno niecenzuralnie wyjaśnił tatusiowi roku w czym problem.
Mam nadzieję że dotarło.

Rowerzysta

by Evergrey
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
7 15

Jeśli jedzie (domniemywam rowerem) kamizelka odblaskowa nie jest obowiązkowa. Zarówno w terenie zabudowanym jak i poza nim.

Odpowiedz
avatar irackman
-1 3

@zmywarkaBosch: Rowerzysta nie musi mieć kamizelki odblaskowej, ale jest jeden wyjątek. Jeśli rowerami jadą: osoba dorosła i dziecko do lat 10, to obje są traktowani jak piesi i kamizelki (lub elementy odblaskowe) mieć muszą. Jednocześnie mogą przejeżdżać przez przejścia dla pieszych- bo w myśl przepisów są pieszymi:)

Odpowiedz
avatar Szn
4 4

@irackman: ale tylko po zmroku

Odpowiedz
avatar M3FJU
0 4

@zmywarkaBosch: kamizelka odblaskowa nie jest obowiązkowym wyposażeniem rowerzysty ale chyba lepiej jest być widocznym z większej odległości i dać kierowcy samochodu więcej czasu na reakcję. Jak kierowca zobaczy rowerzystę za późno to nie będzie nawet miał czasu odbić kierownicą żeby nie uderzyć rowerzysty. Kamizelka to koszt 10-15 zł a zapewnia widoczność z około 200 metrów.

Odpowiedz
avatar Allice
4 8

Co do kamizelki to nie wiem, ale przypadkiem w obowiązkowym wyposażeniu roweru nie ma odblasków i świateł? Swoją drogą ja się zastanawiam czy się ludzie nie boją jechać/iść całkiem po ciemku. Kiedyś jechałam z latarką na kierownicy, zaraz potem kupiłam lampki (nie było w planie tak późno wracać)

Odpowiedz
avatar greggor
5 15

A jakby tam jechał traktor czy inny pojazd wolnobieżny, to twój mądry inaczej mąż też wyskoczyłby z mordą do kierowcy?

Odpowiedz
avatar Jon
6 14

Jeśli rowerzyści jadący obok siebie, respektują przepisy, nie stanowią zagrożenia dla innych kierujących i nie utrudniają im ruchu, niedopuszczalne jest trąbienie na nich i poganianie. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.

Odpowiedz
avatar Szn
10 16

1. kamizelka nie jest obowiązkowa 2. można jechać obok siebie rowerem 3. w dzień, światła w rowerze nie są obowiązkowe jedyne do czego można się przyczepić to brak odblasku - ale, jeśli to był dzień - to fakt jest pomijalny wychodzi z tego, że nieźli z Was awanturnicy, a na dodatek jeśli 70km/h sprawia trudność przy pokonywaniu zakrętów - to może trzeba zwolnić?

Odpowiedz
avatar inga
7 9

@Szn: Tacy znafcy to plaga. Nie znają przepisów, a są pierwsi do pouczania rowerzystów, którzy ich zdaniem ich nie przestrzegają. Dostałam już ochrzan za: - jazdę bez świateł w środku słonecznego dnia - brak "obowiązkowego" kasku - jazdę jezdnią a nie "ścieżką" (kilka razy, zawsze chodziło o kontrpas na jednokierunkowej, a ja jechałam w tym samym kierunku co auta) - jazdę jezdnią zamiast chodnikiem (teren zabudowany, ograniczenie do 50 km/h) - jazdę pod prąd na ulicach, na których dopuszczają to znaki (proste, obrazkowe, powinni rozumieć...) Odblask w dzień nic by nie dał, zresztą nie bardzo wierzę, że nie mieli żadnego. Nowe rowery są standardowo wyposażone w komplet odblasków, nawet stare składaki mają je prawie zawsze zamontowane w pedałach.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
-2 4

@Szn: Jesteś idiotą. Nie można jechać rowerami obok siebie, stwarza to zagrożenie dla debili pedalarzy, i to jest zabronione Art 33 w całości ze zrozumieniem. Odblaski są obowiązkowe, bo nigdy nie wiadomo czy wyjeżdżając w dzień nie będziemy wracać w nocy. I co wtedy? Wozimy odblaski w kieszeni i przykręcamy?

Odpowiedz
avatar madman
-1 1

@tatapsychopata: w punkcie 3a gdzie jest dozwolone też jest zabronione? ;)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@madman: W tym przypadku, moim zdaniem, stwarzało to zagrożenie (zakręt, prędkość 70km/h). Poza tym punkt 3a wyraźnie wskazuję na odstępstwo od reguły zakazu jazdy obok siebie.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
0 0

@madman: Nauka czytania ze zrozumieniem. Coś co jest wyjątkiem, prawie niemożliwym do spełnienia nie może być regułą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Druga część mało pasuje do pierwszej, powinno być: "Dobrze że przeciwległy pas był wolny, bo oczywiście tragedia murowana. Zatrzymaliśmy się kawałek dalej. Mąż oczywiście wyskoczył z samochodu solidnie wpieniony i oczywiście mocno niecenzuralnie wyjaśnił tatusiowi roku w czym problem. Oczywiście mam nadzieję że dotarło. No, teraz druga część pasuje do pierwszej :>

Odpowiedz
avatar whateva
1 3

O czyjej bezmyślności właściwie piszesz? Bo mi wychodzi, że twojego męża.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Rzecz się działa w dzień czy w nocy? Bo z opisu to nie wynika.

Odpowiedz
Udostępnij