Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierowcą od niedawna, zdarza mi się czasem popełnić jakąś niezręczność, ale…

Jestem kierowcą od niedawna, zdarza mi się czasem popełnić jakąś niezręczność, ale to, czego ostatnio byłam świadkiem przeszło moje wyobrażenia.

Wracałam z psem ze spaceru, wyjeżdżamy autem z parkingu i jedziemy za Renault Twingo koloru turkusowego. Dojeżdżamy do skrzyżowania z nakazem skrętu w lewo - Twingo skręca bez kierunkowskazu... Ale to częsta przypadłość przy nakazie, więc nie zwracam większej uwagi.

Dalej jedzie baaardzo wolno (20km/h) uliczką, którą można jechać na wprost lub w prawo zjazdem. Tocząc się praktycznie, mija wjazd. Prawie staje.

Skręcam ja, z kierunkowskazem, a Twingo... Nagle postanawia skręcić również, niemal rysując mój bok. Obyło się bez zniszczeń, ale już zirytowana jadę dalej za turkusowym paskudztwem.

Kolejne skrzyżowanie 4 ulic bez nakazu, skręt w lewo z pierwszeństwem - kierunkowskazu brak. I dalej 25 km/h.

Boję się wyprzedzić, bo podwójna ciągła, a zachowanie kierowcy zaczyna mi przywodzić na myśl ukrytą kamerę, więc pełznę w bezpiecznej odległości...

Kolejne skrzyżowanie - nakaz w prawo - inaczej się jechać nie da, chyba że pod prąd. I tu bingo!

Twingo ma kierunkowskazy. Pierwszy i jedyny raz użyte.

Dalej były dwa pasy do jazdy w lewo. Twingo na pasie lewym, ja na prawym. Twingo po skręcie pół metra ode mnie pcha się na prawy (bez kierunkowskazu, no bo po co?).

Klakson i auto zjechało na pobocze. Do tej pory się zastanawiam, czy kierowca był pijany, głupi, czy bez prawa jazdy?

Muszę kupić wideorejestrator.

Ulica auta

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar WilliamFoster
16 18

A może kierowca twingo szukał stłuczki? Coś za bardzo mi na to wygląda... Choć głupota bywa czasem niezwykle kreatywna. Przypomina mi się kierowca peugeota ze stycznia zeszłego roku, który na odcinku 10 km próbował mnie ze sześć razy złapać. Dziczył, po czym gwałtownie hamował na prostym i pustym odcinku. Do myślenia dały mi poza tym dwa fakty: samochód był firmowy i miał ślady świeżego walnięcia w tył. Chyba pan kierowca sam zrobił autku kuku i postanowił znaleźć jelenia, który weźmie to na swoje konto.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@WilliamFoster: też mi to przyszło później do głowy. Tym bardziej, że oprócz kierowcy w środku siedział jeszcze pasażer - pewnie świadek na wszelki wypadek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@WilliamFoster: Niestety podejrzewam bardziej głupotę kierującego. Obserwuję takich kierowców regularnie w moim mieście, oni po prostu są tak zakręceni, że opanowanie kierunku jazdy to dla nich wyzwanie. Jakim cudem oni zdali egzamin na prawo jazdy - nie wiem. Fakt że w Anglii taki egzamin jest prosty, ale bez przesady...

Odpowiedz
avatar Minny_Jackson
7 9

Piekielne, a wideorejestrator przydatna rzecz. Zawsze to jakiś dowód. Ahh, kierunkowskazy. Ten moment gdy czekasz aż przejedzie jakiś samochód by móc włączyć się do ruchu, a on nagle skręca w ulicę z której chcesz wyjechać i się głupio śmieje gdy pokazujesz mu środkowy palec. Kierunkowskazy? A co to jest, do czego mi to! Grrr... :P Może kierowca nie znał miasta, szukał konkretnego budynku lub niedawno zdał egzaminy i nie czuł się jeszcze pewnie? Ja często się stresuje gdy muszę jechać do większego miasta, szczególnie jeśli go nie znam i jeszcze muszę znaleźć konkretne miejsce i GPS nie pomaga. Najgorzej jak na którejś uliczce robią remont i ten cholerny GPS ciągle cię do niej sprowadza. xD

Odpowiedz
avatar mamaote
6 6

@Minny_Jackson: O taaak... JAk mnie krew zalewa kiedy za każdym rpawie razem idę z synem do lub z przedszkola i widze, że jedzie auto i czekam jak głupia aż przejedzie a taki de.bil zaczyna skrecać i dopiero wtedy włącza kierunkowskaz...

Odpowiedz
avatar rodzynek2
4 6

@mamaote: Pewnie lampkę w kierunkowskazie oszczędza. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Minny_Jackson: mało prawdopodobne, że nie znał okolicy. To raczej obrzeża miasta, nie centrum, ciężko tam zabłądzić przypadkiem, za to jeździ tam sporo osób uczących się jeździć, bo tam przeprowadzane są egzaminy na prawko. Myślę, że pan albo się uczył (nie nauczywszy się wcześniej przepisów) albo szukał jakiegoś jelenia, żeby naprawić sobie co nieco z czyjegoś OC.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
7 7

W mieście gdzie pracuję, cała płynność ruchu regulowana jest przez kilka rond. Koszmar polega na tym, że lokalsi uważają używanie kierunkowskazów za grzech ciężki, wobec czego rzadko który daje znać, że zamierza zjechać z ronda. Wyobraźcie sobie jak to wpływa na przepustowość...

Odpowiedz
avatar mesing
12 12

@WilliamFoster: W Gliwicach Policja rozpoczęła cały cykl "wykładów" z przepisów dotyczących użytkowania kierunkowskazów na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym (na rondach). Zajęcia są prowadzone indywidualnie ze słuchaczami, bardzo krótkie - przeciętnie kilka minut, ale niestety mocno płatne - 200 zł za wykład, po zakończeniu którego słuchacz otrzymuje stosowny certyfikat uczestnictwa w szkoleniu.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
7 7

Jaki cudowny pomysł! Mniemam, że uczestnicy tego szkolenia przyswajają tę jakże abstrakcyjną wiedzę z wielką radością i wdzięcznością dla troski że strony policji. : )

Odpowiedz
avatar mesing
4 4

@WilliamFoster: Statystyk przyswajalności wiedzy nie widziałem, ale sporo osób narzeka na wysokość "czesnego" :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@mesing: Niesamowite, po raz pierwszy słyszę o tym że policja komuś wystawiła mandat za nieużywanie lub złe używanie kierunkowskazu! Czyżby ktoś zaczął myśleć? Do tej pory polska policja była zajęta jedynie "szkoleniami kierowców" z jeżdżenia 60km/h po czteropasowej trasie szybkiego ruchu odizolowanej od świata ekranami (jakiś geniusz ustawił tam takie ograniczenie).

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

rejestracja obca czy lokalna? to typowe zachowanie kierowcy "szukającego" lub "szukającego z kiepskim GPS-em", - łatwo rozpoznać takie zachowanie; co robić: zachować szczególną ostrożność, zachować dystans. Nie trąbić, nic nie wymuszać. Taki kierowca i tak już jest do granic możliwości pochłonięty innymi procesami i dość zestresowany. raczej nie da się takiemu pomóc, ani ułatwić. a "szeryfowanie" wobec takiego jest przeciw-skuteczne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2018 o 6:09

avatar KukuNaMuniu
2 2

Chyba naprawdę jesteś kierowcą od niedawna, skoro brak kierunkowskazów i zamotany kierowca "przechodzą Twoje wyobrażenie"

Odpowiedz
avatar KukuNaMuniu
2 2

Nie mogę edytować poprzedniego komentarza a coś mi się dziwne literówki wkradły nieproszone. Wybaczyć mi proszę :-)

Odpowiedz
Udostępnij