Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wiem w jaki sposób szkoleni są wolontariusze DKMS, ale powinni być…

Nie wiem w jaki sposób szkoleni są wolontariusze DKMS, ale powinni być szkoleni lepiej.

Wczoraj zadzwoniła do mnie szwagierka, działaczka tej i kilku innych fundacji. Trochę się zdziwiłam, bo raczej nie dzwonimy do siebie bez okazji. No ale rozmawiam o pogodzie, nadchodzących świętach i innych nieistotnych sprawach. Aż postanowiła przejść do konkretów.

Sz: Słuchaj, a może oddałabyś krew? Teraz jest taka fajna akcja.
Ja: Przykro mi ale, nie mogę.
Sz: No mogłabyś się wreszcie odwdzięczyć za te dwie jednostki trzy lata temu! (Swoją drogą świetna pamięć).
Ja: Nie mogę. Mam zdiagnozowaną chorobę autoimmunologiczną, która mnie dożywotnio wyklucza z dawstwa.
Sz: No przecież nie musisz się przyznawać w RCK!

Wryło mnie. No tak, bo te zasady są po to, żeby były, a nie po to, żeby komuś nie zaszkodzić. Mam nadzieję, że to odosobniony przypadek.

krwiodawstwo wolontariusze

by LittleM
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar nasturcja
31 31

Kiedyś poszłam oddawać krew i przyznałam się do mało inwazyjnej choroby autoimmunologicznej. Bardzo, bardzo uprzejmie kazano mi nigdy więcej się tu nie pojawiać. Nie wiem jakie są konsekwencje dla organizmu ale lekarka była w tym względzie niezwykle stanowcza.

Odpowiedz
avatar BlackAndYellow
31 31

To wtedy twoja krew zamiast pomóc tylko pogorszy sytuację - mówiąc wprost

Odpowiedz
avatar etam
11 13

Co do DKMS, miałam podobną sytuację, także związaną z chorobą autoimmunologiczną - kiedyś ją opisywałam, dla zainteresowanych wklejam mój wpis na końcu tego komentarza. Uważam, że w DKMSie panuje bałagan i to jest dla mnie przerażające, bo dysponują wrażliwymi danymi wielu osób, no i mają przecież nieść pomoc. Mój komentarz pod historią #71688 z 7 marca 2016: "@KoparkaApokalipsy: Jest jeszcze jedna strona medalu. Jestem zarejestrowana w bazie komórek macierzystych i jak najbardziej popieram chęć pomocy chorym. Niestety zauważam, że ta baza dba głównie o rozgłos oraz o interes biorcy, natomiast brak jest rzetelnej informacji dla dawcy. Mam problem hormonalny, który dyskwalifikuje mnie jako dawcę, ale podczas rejestracji w bazie absolutnie nikt nie zrobił ze mną wywiadu. Kilka lat później sama dokopałam się do tej informacji (wtedy nigdzie na stronie bazy nie było wypisanych przeciwwskazań). Co by było, gdybym została wytypowana jako potencjalny dawca? Biorcę i jego rodzinę czekałoby trudne rozczarowanie - z winy bazy. Drugi problem to bałagan w dokumentach i danych w bazie... Skontaktowałam się z nimi w celu zablokowania mnie jako potencjalnego dawcy z powodu stanu zdrowia, zostałam 'zawieszona" do wyleczenia (o którym miałam poinformować). Kilka lat później wyszłam za mąż i chciałam zaktualizować nazwisko - udało się dopiero po napisaniu do nich na profilu na Facebooku, bo na maila nie odpowiadali. Przy okazji wyszło na jaw, że w magiczny sposób zostałam "odwieszona" jako dawca... Pani mnie bardzo przepraszała, nie była w stanie powiedzieć, jak to się stało. W tak poważnej sprawie, jak pomoc chorym na białaczkę, powinno się dbać o wysokie standardy. Póki co, jest presja na rejestrowanie się w bazach, a potem, drogi potencjalny dawco, sam sobie dbaj o swoje dane. Uważam, że to skandal."

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2017 o 11:52

avatar etam
9 11

@etam: Jest tez ciąg dalszy - wreszcie udało mi się skutecznie poinformować o mojej chorobie i w rezultacie wykreślono mnie z bazy.

Odpowiedz
avatar ocelota
10 10

Na mnie jedna z piguł naskoczyła gdy przyszłam pod krwiobus z kolegą aby on oddał krew. Bo dlaczego nie oddaje? Bo nie mam 50 kg. A dlaczego nie przytyje? Chciałam jej odpowiedzieć: żeby ci babo zrobić na złość. Mam mniej niż 50 i z trudem czasem tyję do 51. Powiedziano mi już, że z taką hemoglobiną (dolna dwunastka) i taką wagą, mogę przysłużyć się ludziom w inny sposób niż oddawania krwi. A tu baba będzie mi wjeżdżać na ambicje

Odpowiedz
avatar Shineoff
1 1

@ocelota: Ooo, mam taki sam problem. Chciałam oddać krew, hemo mam w porządku, wszystkie wyniki badań idealnie w normie, ale... za mało ważę. No to trudno, przepis jest przepis, nie będę specjalnie tyła żeby spełniać normy. Pomagam w inny sposób :)

Odpowiedz
avatar leprechaun
1 1

@Shineoff: Podłączam się do "klubu wagi lekkiej". :) Też usłyszałam od pielęgniarki, że "te dwa kilo to by pani mogła przytyć, i tak nic nie będzie widać". A potem zmierzyła mi ciśnienie (normą u mnie w rodzinie jest skrajnie niskie ciśnienie, wynik rzędu 80/60 nie jest niczym niezwykłym), posiniała, poczerwieniała i kazała mi nigdy więcej nie pojawiać się w RCK. Cóż, jak się nie da, to się nie da. Pomagam w inny sposób, skoro krwi oddawać nie mogę, choć zawsze trochę żałuję.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
8 8

Ja w Polsce oddawać krwi nie mogę, takie prawo: " osoby, które w okresie od 01.01.1980 roku do 31.12.1996 roku przebywały łącznie przez 6 miesięcy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii, a także osoby, które po 01.01.1980 otrzymały przetoczenie krwi lub jej składników na terenie Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii." U siebie też już nie oddaję, ze względu na chorobę autoimmunologiczną. To wszystko nie przeszkadza niektórym osobom (zaznajomionym z moją sytuacją zdrowotną) namawiać mnie na oddawanie krwi, przecież to "na szczytny cel". No ludzie, jakbym mogła, to regularnie bym oddawała :(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Jakaś neokomunistka? Czy może mieć z tego jakąś korzyśc? Tak jak przy scinaniu włosow na peruki dla chorych na raka?

Odpowiedz
avatar Yksisarvinen
4 4

DKMS nie zajmuje się krwiodawstwem, tylko (jak sama nazwa wskazuje) bazą danych Dawców Komórek Macierzystych Szpiku.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
2 2

Też mam różne doświadczenia z tą fundacją. Zarejestrowałam się w wieku 18 lat, jednak w wieku 20 zdiagnozowano u mnie chorobę, przez którą będę musiała brać leki do końca życia xD Nawet nie wiedziałam, że to dyskwalifikuje, ale jak już się dowiedziałam to trzeba było się wyrejestrować. I w tym momencie nikt Ci nie pomoże i wszyscy traktują Cię jak śmiecia, któremu się odwidziało. Mailowo nie odpisują, jak dzwonisz to każą ci meilować, jak zaczepisz na fb to Cię zjedzą. Na szczęście to było 3 lata temu, teraz po trzech latach mnie wyrejestrowali :)

Odpowiedz
Udostępnij