Jestem nauczycielem języka obcego. Organizujemy w szkole konkurs słownictwa świątecznego. Mi przypadło w zaszczycie zorganizowanie nagród dla dzieciaków. Fundusze niewielkie, raptem kilkadziesiąt złotych z Rady Rodziców, ale damy radę! Na pewno uda się znaleźć coś ciekawego.
Padło na ciekawe, metalowe pudełka z motywem świątecznym oraz zestaw słodyczy - gimnazjaliści na pewno będą zadowoleni. I tutaj zaczęła się moja gehenna:
1. Zakupy zrobiłam w niemieckim markecie na L. Kupując produkty nie miałam przy sobie danych (NIP), ale pani na kasie powiedziała, że bez problemu mogę donieść potem i wystawią mi fakturę.
2. Kilka dni później dostarczam paragon i pieczątkę z danymi Rady Rodziców.
3. Mija kolejnych kilka dni - idę odebrać fakturę. No ale... faktury nie ma. Paragon zaginął, tragedia i cuda na kiju. Pani prosi o dokładne podanie: dnia i godziny zakupów, ceny, numeru kasy, numeru buta (prawie że...) i oni poszukają, znajdą, będzie cacy. Przyjść za kilka dni.
3. Po kilku dniach: "Ale pani!! Pani nam NIP-u nie podała, bo oprócz paragonu to się i kartka z pieczątką zgubiła." Cóż, przy sobie nie mam. Doniosę.
4. Doniosłam kartkę z pieczątką, wszystkie dane jak na tacy. Pani wyjęła wydruk czy zgadza się z listą zakupów - zgadza się. Hura! Jutro będzie faktura.
5. Kilka dni później - idę po fakturę... znowu. Faktura jest! Cała w skowronkach zabieram i następnego dnia oddaję w księgowości, a tu ZONK - na fakturze zamiast "Rady Rodziców Szkoły Podstawowej" widnieje "Rada Rodziców Przeczkola (sic!) Publicznego". No szlag mnie trafił. Wszak na pieczątce było zupełnie inaczej.
6. Idę do sklepu. Wnerwiona sygnalizuję problem. Pani mówi, że to już nowy miesiąc, ona musi na korektę wysłać do centrali, faktura przyjdzie pocztą.
No i teraz się boję, co oni znowu spierniczą.
Nie ma sensu kopać się z koniem. Wystaw notę korygującą zmieniającą dane odbiorcy i wyślij im do centrali dwa egzemplarze, żeby potwierdzili otrzymanie.
OdpowiedzHm, pytanie w dzisiejszych czasach niezręczne, ale jakiej osoba pisząca jest płci? Skoro jest nauczycielem, to pewnie męskiej, ale potem pisze o sobie, jak o kobiecie. Ciekawe, ciekawe...
Odpowiedz@Bubu2016: Kolejny świr od konieczności podkreślania płci w każdym zawodzie, np. "kierowca - kierowczyni", "doktor - doktorka", "profesor - profesorka", "mecenas - mecenaska"?
OdpowiedzMnie niedawno zniszczyło "gościni", zresztą czego się można spodziewać po wykładzie pod tytułem "Feminizm w krajach islamskich" XD
Odpowiedz@Bubu2016: Osoba ma prawo identyfikować się jako nauczyciel. Problem?
Odpowiedz"gehenna" to przesada, To tylko Twoje lenistwo w niedopatrzeniu Swoich spraw, i obwinianie za to innych
Odpowiedz@lucye: W kontaktach z przedstawicielami narodu nazistowskiego to norma.
OdpowiedzA z jakiego kraju pochodzisz? "Mi przypadło" ?
Odpowiedz@elpiwo: a co jest nie tak z tym stwierdzeniem?
Odpowiedz@bazienka: To, ze na początku zdania w jezyku polskim pisze się :"mnie przypadło".
OdpowiedzA było poszukać nagród w małym sklepiku (choćby typu "1001 drobiazgów"). Nie byłabyś jedną z wielu tysięcy klientów, tylko kimś, kto robi ładne zakupy, i może wrócić, więc pewnie obsłużono by Cię sprawnie i bez odsyłania nie wiadomo ile razy.
OdpowiedzMoże i głupie pytanie, ale jakie to jest "słownictwo świąteczne"?
OdpowiedzNic nie spierniczą, jeśli zaczniesz od magicznego zaklęcia "jeszcze jedna wpadka i informuję skarbówkę, że są problemy z otrzymaniem faktury". Zdziwisz się jak momentalnie dostają nagły skok skupienia, inteligencji i ogarnięcia.
OdpowiedzSporo faktur na firmę biorę i patent jeden polecam: jeśli faktury nie można odebrać na miejscu, dobrze poprosić kasjerkę/kasjera o wystawienie karteczki z potwierdzeniem, że tego i tego dnia został pobrany paragon do wystawienia faktury na taką i taką kwotę, takie i takie dane. Potem z karteczką się melduje. Działa. W większości przypadków przynajmniej...
OdpowiedzJaką to pieczątkę z danymi rady rodziców dostarczałaś? Przecież rr nie ma osobowości prawnej, NIP, REGON itp.Nie można zatem na rr wystawić faktury. Można fakturę wystawić na szkołę. Dla mnie cały twój lament to fochy kobietki, która: a) nie dopytała się w księgowości szkoły, jak to załatwić tylko poszła sama do marketu, coś kupiła i potem problem; b) odbierając fakturę nawet nie sprawdziła na miejscu poprawności danych.
Odpowiedz