Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jadę sobie autkiem ulicą dwukierunkową. Przed skrzyżowaniem są pasy, zatrzymuje się żeby…

Jadę sobie autkiem ulicą dwukierunkową. Przed skrzyżowaniem są pasy, zatrzymuje się żeby przepuścić pieszych. Stoję już chwilę (pani zdążyła dojść niemal na drugi koniec chodnika), gdy koło mnie miga błyskawica.

Jakiś król szos postanowił ominąć mnie na przejściu, przed skrzyżowaniem, jadąc po pasie dla kierowców z naprzeciwka, spokojnie przekraczając czterdziestkę (czyli nie ma szans, żeby zobaczył, czy nie puszczam jeszcze np. dziecka), ponieważ musiałby czekać jakieś 5 sekund, zanim bym ruszyła. Na szczęście tym razem nikogo nie było na przejściu, ani żadne auto nie skręcało ze skrzyżowania...

Nie zapamiętałam rejestracji i nie mam kamerki.

by Akwilla
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar DaniCalifornia
5 7

Chyba ominąć a nie wyminąć?

Odpowiedz
avatar kitusiek
-1 7

@DaniCalifornia: Tak to jest jak na teoretycznych egzaminach na prawo jazdy pytają o powód szybszego migania kierunkowskazów, drogę hamowania (co z tego, że każdy samochód zatrzyma się na innym dystansie) czy legendarne już wymiary tablicy rejestracyjnej.

Odpowiedz
avatar KIuska
5 5

@kitusiek: O legendarne wymiary tablicy to już przynajmniej z 5 lat nie pytają. O omijanie, wymijanie i wyprzedzanie są pytania. Powód szybszego migania kierunkowskazu jest ważny, droga hamowanie też jest ważna.

Odpowiedz
avatar kitusiek
-2 2

@KIuska: Jest ważna, ale nie, kiedy możliwe odpowiedzi to 80, 90 i 100 metrów - a takie miałem na swoim egzaminie dwa lata temu - takie różnice to w sumie kwestia stanu nawierzchni i opon w samochodzie. Jeżeli kierunkowskaz miga szybciej niż powinien, jadę do warsztatu, a tam majster zrobi naprawi mi to w 5 minut za 20 złotych. Mój egzamin to były prawie same pytania o dozwoloną prędkość w "sytuacji przedstawionej na zdjęciu/nagraniu", kilka ze znajomości innych znaków, dwa razy chyba omijanie/wyprzedzanie (czy można tutaj, czy wykonane prawidłowo), o dziwo 10/10 możliwych z pierwszej pomocy. Zbyt wielkiej wiedzy do tego nie trzeba, ale wszelkie książki przygotowujące do egzaminu mają po 400-500 stron, więc ludzie wolą się wyuczyć bazy na pamięć. A to znowu trudne nie jest - z tych kilku tysięcy (czy ile ich tam jest) pytań sporo brzmi tak samo, zmienia się tylko obrazek, a znowu w bazach w książkach jeżeli nie ma pytań żywcem z egzaminu (czyli jakiś znak wodny na obrazku), to są z egzaminów skopiowane (czyli treść z egzaminu, sytuacja z egzaminu, obrazek z wydawnictwa). A później się dziwić, że ludzie nie rozróżniają omijania, wymijania i wyprzedzania, choć z tym ostatnio jakoś najlepiej im idzie.

Odpowiedz
avatar KIuska
-1 3

@kitusiek: Wymijanie, omijanie i wyprzedzanie jest już wałkowane w 4 klasie podstawówki. Ktoś kto nie rozróżnia tego musi być amebą. Choćby być opornym i się zapierać to po tylu razach powinno się to wiedzieć. Ja egzamin zdawałam w tym roku, pytań o drogę hamowania z takimi odpowiedziami nie ma. Pytania są łatwe, powiedziałabym, że nawet bardzo łatwe. Ja nie chodziłam na wykłady (nie wiem czy kiedys mozna tak było, ale teraz najpierw możesz samodzielnie zdać egzamin teoretyczny, a później zacząć kurs i jazdy) i miałam 74/74. Co do tych pytań z pierwszej pomocy, nie dziw się, to losuje komputer.

Odpowiedz
avatar Litterka
4 6

Też tak kiedyś miałam. Przepuścił mnie na przejściu uprzejmy kierowca, więc idę. Nagle - tylko poczułam, za przeproszeniem, wiatr na d*pie i zobaczyłam tył gościa, który minął mnie o parę centymetrów, bo nie raczył się zatrzymać...

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 3

Za wyprzedzanie, wymijanie, zwał jak chciał, innych samochodów, które zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, żeby piesi mogli przejść, powinni odbierać prawo jazdy.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

A i tak, gdy tylko jest jakiś news, że potrącono pieszego na pasach, to jest milion komentarzy, że to na pewno wina pieszego, że nie zachował ostrożności

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@szafa: Bo w wielu, jeżeli nie w większości przypadków (wypadków?) to piesi pchają się prosto pod koła. Nie trzeba być kierowcą, wystarczy być pieszym i poobserwować jak inni pchają się na jezdnię bez choćby najkrótszego zerknięcia czy coś nie jedzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2017 o 23:36

Udostępnij