Znajomy pracował swego czasu jako pomoc techniczna od spraw telewizji cyfrowej. Pewnego razu dostał taki oto telefon:
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- BO MI NIE DZIAŁA!!!
Znajomy zaczął krok po kroku tłumaczyć Piekielnemu co, gdzie i jak ma podłączyć bądź sprawdzić. Tamten, co ciekawe, potwierdzał wszystko, że zrobione to i owo, bo w instrukcji tak było napisane itp. Rozmowa trwała dobre pół godziny. Ponieważ telewizor nadal nie działał, znajomy zapytał (już chyba pół żartem, pół serio):
- A wtyczkę do prądu pan włożył do gniazdka?
Tu nastała chwila ciszy, po czym Piekielny wybąkał:
- No, nie... w instrukcji tego nie było...
Pomoc Techniczna
Jakby nie było to słabo napisana instrukcja
OdpowiedzTo nie jest historyjka o piekielnej osobie. Piekielny, godny opisania w tym serwisie, to taki człowiek, który jest chamski, nieuzasadnienie złośliwy, utrudnia życie innym lub wręcz stwarza zagrożenie dla otoczenia ze względu na swoją bezmyślność i nieliczenie się z przepisami, ludźmi i innymi elementami rzeczywistości. Tu klient, niemający doświadczenia w instalacji danego sprzętu, sumiennie wczytał się w instrukcję. Próbował tak, siak, owak - nic nie działało, a on, zgłębiając zapewne flejowato napisaną i jeszcze gorzej przetłumaczoną kalkulatorem instrukcję*, aż zapomniał o włączeniu wtyczki do kontaktu. *Nie widziałam jeszcze instrukcji sprzętu, która nie gwałciłaby w sposób nader brutalny języka polskiego. Nie ma ani jednego zdania i ani jednej strony bez choćby jednego błędu interpunkcyjnego, większość zdań jest stylistycznie kulawych, a sporo z nich i gramatycznie, zdarzają się błędy ortograficzne.
Odpowiedz@didja: Piekielnym można być na różne sposoby, również poprzez ignorancję, nie ma jedynej słusznej definicji...
Odpowiedz@jass: Jak dla mnie, piekielnością jest tylko świadoma ignorancja bez chęci poprawy.
Odpowiedz@Hatsumimi: Jak dla Ciebie. Moim zdaniem dorosły człowiek, który nie wpada na to, że telewizor trzeba podłączyć do prądu, jest w swojej ignorancji piekielny. W sumie bardziej wobec samego siebie niż wobec innych, ale jednak.
OdpowiedzTrochę techniki i się człowiek gubi ^^....
OdpowiedzKiedyś na infolinii technicznej dla pracowników firmy: - Internet nie działa. Tu się dwoję i troję, próbując pomóc werbalnie, by po kilku minutach usłyszeć, jak do mojej rozmówczyni mówi jej koleżanka: - Hania, a może to dlatego, że prądu nie ma?
OdpowiedzA później wielkie zdziwienie że w instrukcji napisano że trzeba trzymać z dala od wody itp. Ale taki debil nke bierze się znikąd
OdpowiedzSłaby konsultant. Od tego należy zacząć. Nawet, jeżeli nie zapytać wprost o wtyczkę - to zapytać, jakiego koloru dioda się świeci.
OdpowiedzŚmiałbym się z tego, gdyby nie to, że kiedyś zrobiłem w pomocy technicznej awanturę o niedziałający router, a okazało się, że ktoś z domowników go przestawiał i nie włożył wtyczki do gniazdka telefonicznego.
Odpowiedz