Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znajomej niespodziewanie w sobotę wypadła praca i nie miała z kim zostawić…

Znajomej niespodziewanie w sobotę wypadła praca i nie miała z kim zostawić córki. Mała mnie zna i lubi więc poprosiła mnie. Plan był taki, że jak będzie ładna pogoda to zabiorę małą na plac zabaw do parku i tam znajoma wracając z pracy ją odbierze.

Pogoda była ładna, więc idziemy do parku. Plac zabaw prawie pusty, parę dzieciaków i matek, a na ławce siedzą dwie starsze kobiety. Siedziały blisko więc urywki rozmów było słychać, szczególnie, że niektóre wypowiedzi chyba specjalnie mówiły głośniej. Na przykład takie, że jaki to ze mnie świetny ojciec, że zajmuję się swoim dzieckiem, że nie wszystkie obowiązki związane z dziećmi spadają na matkę, że inne matki powinny się uczyć.

Jakoś nie czułem się zobowiązany wyprowadzać ich z błędu, tym bardziej, że nie mówiły do mnie, a mała to prawdziwy wulkan energii i lepiej nie spuszczać jej z oczu nawet na sekundę. Czas mijał, babcie jak siedziały tak siedzą i widzę, że zbliża się do nas znajoma. Mała jak ją zobaczyła to wystartowała z wielkim okrzykiem "mamaaaaa" i leci jej na szyję. Idę za nią i czekam aż się wyściskają. Tutaj dodam, że już od czasu gimnazjum witamy się długim i mocnym uściskiem dłoni i tak było też tym razem. I tutaj nastąpiło kolejne podwyższenie tonu rozmowy dwóch staruszek:

- No czy ty to widziałaś? Nawet nie przytuli, buziaka nie da, zero czułości i tak przy dziecku!
- Jak tak można, a potem dziecko wyrasta na takie bezduszne, biednemu nie pomoże, miejsca w autobusie nie ustąpi bo wzorców nie ma!
- Tylko kariera im w głowie, na miłość czasu nie ma, co to za rodzice są?!
- Takim to opieka już dawno powinna dziecko zabrać, dać do rodziny gdzie okazuje się uczucia!

Nam zbierało się już na śmiech i tylko mijając te kobiety rzuciłem, że nie jesteśmy małżeństwem i to nie moje dziecko. Odchodziliśmy z placu zabaw w komentarzach o kobietach lekkich obyczajów co robią dzieci, a potem szukają frajerów, którzy je utrzymają.

plac_zabaw staruszki komentarze

by MlodyGniewny
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar rodzynek2
8 12

Niektórym, szczególnie starszym, osobom trudno jest zrozumieć, że ojciec również może i powinien zajmować się dzieckiem. A dopuszczenie myśli, że czasami opiekę na dzieckiem powierza się jakiemuś "wujkowi", to przekracza w ogóle granice wyobraźni.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 5

@rodzynek2: jeszcze trudniej, ze wtracanie sie w zycie obcych ludzi jest zwyczajnie chamskie

Odpowiedz
avatar burninfire
3 5

To przecież logiczne, że kobieta posiadająca dziecko nie pracuje. I jest leniwą bułą, że nie pójdzie z dzieckiem, tylko jakiś konkubentów wysyła (przyjaźń damsko-męska również nie istnieje).

Odpowiedz
Udostępnij