Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znalazłem w skrzynce awizo - mniejsza o to, że cały dzień siedziałem…

Znalazłem w skrzynce awizo - mniejsza o to, że cały dzień siedziałem w domu, może trafiło akurat na te 10 minut, kiedy wyszedłem do sklepu (nie sądzę, bo wiem, w jakich godzinach chodzą listonosze).

Niefortunnie 3-4 dni później, kiedy chciałem pójść na pocztę po odbiór przesyłki (wcześniej nie miałem czasu), okazało się, że awizo gdzieś się zapodziało, a tym samym nie znam numeru przesyłki. Idę więc na pocztę i proszę o wydanie poleconego na moje nazwisko - robiłem tak wielokrotnie i nie było problemu. Pani w okienku powiadomiła mnie, że nic do mnie nie ma. Poprosiłem o ponowne sprawdzenie, efekt ten sam. Cóż, konsekwencje nieodebrania listu spadają na mnie (list, którego nie udało się doręczyć ani nikt go nie odebrał w terminie 14 dni uważa się za doręczony).

Okazało się, że była to ważna przesyłka sądowa - wezwanie na świadka. Czyli poczta dała ciała (powtórnego awizo także nie dostałem), ale problem mam ja, nie państwowy postkomunistyczny moloch.

by timo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar themistborn
13 33

Śmieszy mnie ten zapis, że list, którego nie udało się doręczyć ani nikt go nie odebrał w terminie 14 dni uważa się za doręczony. No serio? Przecież to samo sobie przeczy.

Odpowiedz
avatar Taczer
17 25

@themistborn: serio? Ten przepis wprowadzono, kiedy upowszechnił się zwyczaj nieodbierania informacji z różnych urzędów i powoływania potem na fakt niewiedzy, że skarbówka wysłała wezwanie a sąd powiadomił o rozprawie. Można tak było latami odwlekać różne nieprzyjemne sprawy.

Odpowiedz
avatar Madeline
11 17

@Taczer: Jak zwykle cierpią na tym uczciwi ludzie. W myśl tego przepisu nie możesz pojechać na wakacje na dłużej niż 10 dni, chyba, że ktoś będzie za Ciebie odbierał listy i to w dodatku ze specjalnym upoważnieniem, bo standardowe nie obejmuje listów z sądu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 12

@themistborn: czyli dostajesz przesyłkę sądową komorniczą, specjalnie nie idziesz odebrac i masz w dupie wszystko, paraliżujesz działania sądów, np nie stawiasz się na rozprawę rozwodową, podział spadku itd. Wiesz co jest w liście więc nie odbierasz. Tak?

Odpowiedz
avatar themistborn
1 7

@maat_: Ludzie... Tutaj wychodzi cwaniactwo ludzi, którzy tego typu listów (np. komorniczych) nie odbierają. I jak napisała @Madeline tylko zwykli ludzie na tym cierpią. Trzeba by zmienić metodę ściągania takich ludzi na rozprawy bez szkody dla "zwykłych" ludzi, którzy najzwyczajniej w świecie nie mogą odebrać listu a nie co unikają jego odebrania bo to jest różnica.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

@themistborn: Prawo nie jest wstanie rozróżnić tych ludzi. każdy cwaniak będzie twierdził, ze jest takim zwykłym człowiekiem. W Polsce właśnie przeciąganie procedur sądowych i administracyjnych jest plagą

Odpowiedz
avatar katem
1 3

@Madeline: Jest jeszcze lepiej w tym naszym kraju - gdy składasz na poczcie żądanie dosyłania pism (miejsce tymczasowego zamieszkania często zmieniam) poczta, zgodnie ze swoim regulaminem, nie dosyła pism sądowych, z US i ZUS - czyli tych najważniejszych. Odpukać w niemalowane, ale póki co mój US się nie czepia, tylko w razie czego dzwonią do mnie.

Odpowiedz
avatar SzalonyJez
2 2

do US wysyłasz druk o zmianę adresu zamieszkania / korespondencyjnego, do ZUS możesz wysłać taki druk też, a nawet złożyć dyspozycję przez platformę PUE; do sądu też wysyłasz pismo o zmianie adresu zamieszkania; ja zapomniałam tego zrobić do prokuratury i potem Policja mnie szukała pod adresem podanym na wezwaniu - dostałam informację, że szuka mnie Policja, skontaktowałam się więc z komendą i po wyjaśnieniu sprawy odebrałam wezwanie; także można załatwić zmianę adresu całkiem sprawnie, a jak nie, to cię znajdą prędzej czy później

Odpowiedz
avatar jass
0 2

@Madeline: Wystarczy ustawić na poczcie przekierowanie listów na okres wyjazdu. Chyba że nie jedzie się w jedno miejsce, tylko podróżuje po różnych, wtedy może być gorzej, podejrzewam że gdyby w każdym kolejnym mieście składać na poczcie dyspozycję kolejnego przekierowania, w efekcie przesyłki by prędzej czy później zginęły.

Odpowiedz
avatar Madeline
1 3

@jass: Obstawiam, że raczej prędzej niż później. Poza tym to działa tylko w Polsce, a co z wyjazdami za granicę?

Odpowiedz
avatar yakhub
0 2

@SzalonyJez: Napisałeś, że do sądu też wysyłasz... Do KTÓREGO sądu? Informujesz wszystkie sądy w kraju?

Odpowiedz
avatar SzalonyJez
0 0

do tego sądu, gdzie masz sprawę; a jak jakaś nowa jest wszczynana, to jak nie odbierzesz wezwania, a stawiennictwo jest obowiązkowe, to policja będzie próbować dostarczyć ci je osobiście

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@Madeline: Nie mam pojęcia, trzeba by zapytać na poczcie czy jest taka możliwość.

Odpowiedz
avatar Madeline
0 0

@jass: Ale jak miałoby to działać? Jadę np. na miesiąc do Indii na objazdówkę i jaki adres miałabym podać? I ile taki list by do mnie szedł? :P

Odpowiedz
avatar morsik
0 0

@Madeline: możesz pojechać na wakacje na dłużej niż 10 dni. W Polsce póki co jest obowiązek meldunkowy i - mało kto o tym wie - ale masz obowiązek zgłosić na swój komisariat, że wyjeżdżasz (jeśli to wyjazd na dłużej niż 2 dni) by wiedzieli gdzie Cię znaleźć w takich sytuacjach. Martwe prawo, ale prawo. Teraz już wiadome po co ono jest ;)

Odpowiedz
avatar burninfire
1 1

@morsik: Nie wiadomo, bo mogę pojechać sobie np. do Warszawy i na miejscu szukać hotelu. Czyli podam im tylko, że będę w Warszawie, powodzenia w szukaniu :) Musiałby nad tym siąść ktoś inteligentny, skoro to tak działa. Pierwsze lepsze rozwiązanie: wysłać 1 list 1,5 miesiąca przed rozprawą i jak nie jest odebrany to drugi miesiąc przed rozprawą. Jak nic z tego to prowadzić rozprawę bez tej osoby (jak wynajęła prawnika to spoko, jak nie to sąd posłucha tylko 1 strony), trudno, traci na tym, było odbierać listy, bo 2 się na pewno nie zgubiły. Można byłoby też przesyłać informację, że taki list został wysłany na skrzynkę epuap. W razie gdyby ktoś miał takiego pecha to jeszcze zadzwoni i poprosi o 3 list i numer, żeby go śledzić. Wtedy poczta się nie wyprze. Być może moje rozwiązanie pociąga za sobą problemy administracyjno-prawne (nie znam się na tym), ale można byłoby zrobić coś w takim kierunku.

Odpowiedz
avatar Madeline
0 0

@morsik: Człowiek się uczy całe życie :) Jestem w miarę obeznana z prawem, ale coś takiego nie przyszło mi nawet do głowy. Swoją drogą ciekawe jaką minę zrobiliby na komisariacie, bo nie sądzę żeby to była częsta praktyka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 17

A więc Ty zgubiłeś, ale poczta dała ciała? Owszem zostawiła awizo to pierwszy ich błąd, drugi to twój bo zgubiłeś, trzeci jest ich brak próby ponownego doręczenia. Takze nie jesteś całkiem bez winy

Odpowiedz
avatar katem
8 14

@maat_: Nie przesadzaj. Żadnej winy autora tu nie widzę. Awizo jest tylko informacją, że na poczcie coś jest i awizo nie jest potrzebne, by pismo wydano. Poczty obowiązkiem jest zaawizować powtórnie. Sama nagminnie odbieram pisma awizowane bez owego awiza i nigdy nie zdarzyło się, aby pisma nie było.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

@katem: ja wielokrotnie podawalam tylko imie i nazwisko i przesylka sie znajdowala podobnie jak w sytuacji, kiedy cos tam zamowila, szlam na poczte wyslac co innego i pytalam czy przypadkiem cos dla mnie nie ma- tez wystarczylo imie i nazwisko

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@bazienka: Tez tak miałam, rzadko kiedy z awizo chodziłam

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

@Bevmel: wielokrotnie odbieralam przezylki tylko na imie i nazwisko, poza tym poczta dala ciala nie wystawiajac awizo powtornego

Odpowiedz
avatar jass
2 2

@bazienka: I nie mogąc odnaleźć pisma mając samo nazwisko i adres, szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyć że to w ogóle możliwe, też nie raz odbierałam przesyłki nie mając awiza.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@jass: keidys tak mialam, wysylalam polecone i pani stwierdzila, ze nie bedzie mi juz sprawdzac dowodu, wierzy mi na slowo ;)

Odpowiedz
avatar sunshine_pl
3 3

Pomijając brak powtórnego awiza, ale może na złą pocztę poszedłeś? Bo dziwne, że cię w systemie nie znaleźli, no chyba że wpisali z błędem. Mieszkam na wsi i mamy tu pocztę, ale zdarza się, że niektóre listy zostawiają na poczcie w większym mieście, tylko problem zaczyna się wtedy, gdy nie doczyta się awiza i bez niego próbuje się odebrać list na złej poczcie. Powiedzmy, że mieszkam w niebie, a obok mamy miasto piekło. Poczta wiejska mieści się przy ul. Piekielnej i tak zawsze na awizie jest, a w Piekle poczta na awizie ma napisane Piekło nr 1, więc szybko czytając można nie zauważyć różnicy. Także nie raz byliśmy na złej poczcie :) Ponadto jeżeli to było wezwanie do stawiennictwa, to policja po prostu przyjdzie do domu i spróbuje ci doreczyc osobiście, jeżeli była to tylko informacja, że możesz być obecny jako świadek ale nie jest to wymagane, to żadne konsekwencje cie nie czekają (no chyba że chciałeś być).

Odpowiedz
avatar SzalonyJez
2 2

tak, mi też policja próbowała dostarczyć osobiście wezwanie (zmieniłam w międzyczasie miejsce zamieszkania, zapomniałam wysłać pismo do prokuratury, mój błąd), dostałam informację, że mnie szuka policja i po wyjaśnieniu sprawy odebram wezwanie

Odpowiedz
avatar bolo191
-3 3

Takie sytuacje niestety czasami mają miejsce. Pani asystentce na okienku chyba raczej nie chciało się sprawdzić dokładnie w systemie czy jest przesyłka do ciebie. A tak na marginesie to w moim mieście (winobrania coroczne się tu odbywają

Odpowiedz
Udostępnij