Moje mieszkanie sąsiaduje z 3 innymi. Od głównego, "windowego" korytarza oddzielają nas drzwi, które można otworzyć od zewnątrz tylko kluczem. Ten fakt powoduje problemy z ekipą sprzątającą, która nie ma tam dostępu, więc tam nie sprząta.
Problem starała się rozwiązać moja pedantyczna sąsiadka, emerytka, zostawiając otwarte drzwi (sprzątaczki dalej olewały), wydzwaniając do administracji - bez rezultatów. W końcu, chciała ustawić coś w rodzaju grafika - żeby co jakiś czas każdy z sąsiadów umył podłogę. Moje początkowe zainteresowanie (nie lubię syfu) przystopowała jej argumentacja, że najczęściej klatkę powinnam sprzątnąć ja, bo:
1. Mam kota, a on roznosi po klatce żwirek (kot nie wychodzi, zdarza mu się wybiec na klatkę, gdy go nie upilnuję).
2. Zamawiam zakupy online i dostawcy wnoszą mnóstwo kurzu.
3. Jestem młodą kobietą (pozostali sąsiedzi to mężczyźni), a wiadomo że kobiety powinny sprzątać, a nie faceci.
Obraziła się, gdy zasugerowałam, że jej goście (praktycznie codziennie wpada do niej rodzina albo jakaś sąsiadka) wnoszą więcej kurzu niż mój kot, czy dostawca, więc z tego powodu powinna codziennie sprzątać klatkę.
Projekt "grafik sprzątający" upadł, gdyż pozostali sąsiedzi nie wykazują zainteresowania. Sąsiadka dalej wojuje z administracją.
Klatka schodowa
A jak się byje podłogę?
OdpowiedzWidzę że w jednym miejscu poprawiłaś. Zostało jeszcze przed punktem pierwszym.
Odpowiedz@Rekin_pustynny: Dzięki
OdpowiedzUwielbiam ten typ ludzi. "Ktoś powinien coś z tym zrobić, ale niech to nie będę ja"
OdpowiedzA ekipie sprzątającej nie można dorobić tych kluczy?
Odpowiedz@Carima: Rotacja sprzątaczek jest bardzo duża. Poza tym mieszkań w wieżowcach jest bardzo dużo - gdyby każdy wpadł na taki pomysł sprzątaczka paradowałaby z 50 kluczami;) Ja nie chciałabym nawet, aby klucze miały - te drzwi służą jednak jakiemuś tam zabezpieczeniu, a dawanie ich "na zewnątrz" to zawsze jakieś ryzyko, ułatwiające komuś włamanie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2017 o 21:39
@Gaja_Z_czekolady: Czyli nie dość, że pewnie drzwi na klatkę są zamykane to jeszcze każde piętro? Może fosę wykopiecie wokoło bloku, żeby czuć się bezpieczniej? A serio, jeśli ta część korytarza służy tylko i wyłącznie waszym mieszkaniom to nie widzę powodu, dla którego na jej czyszczenie miałaby się składać całą spółdzielnia czy wspólnota. Jakby to powiedzieć, nikt poza wami tam syfu nie robi.
Odpowiedz@Baobhan_Sith: Nie wiem, po co ta agresja. Blok tak został zbudowany, to nie tak, że my mieszkańcy sobie takie drzwi stawialiśmy;)A te drzwi to fajny patent - przynajmniej wiem, że nie potknę się o śpiącego bezdomnego, gdy wyjdę z mieszkania albo mi kupą klamki nie uwalą - mogą co najwyżej ubrudzić drzwi od korytarza - a te jednak łatwiej umyć niż cały korytarz i moje drzwi/drzwi sąsiadów. Wiem, że w obowiązkach sprzątaczek jest czyszczenie tych partii zamkniętych korytarzy - starsza sprzątaczka umawiała się z nami, żebyśmy rano zostawiali je otwarte. Problemy się zaczęły, gdy poszła na emeryturę - nowe tego nie robią. Wiem, że na innych piętrach też jest ten problem i narzekania - ja tam mogę od czasu do czasu umyć ten korytarz, jednak nie na zasadzie "inni sąsiedzi nie bo starzy/mężczyźni/wstaw wymówkę".
Odpowiedz@Gaja_Z_czekolady: Żadna agresja. Jeśli sprzątaczka ma zapisane w umowie, że ma te części sprzątać to przede wszystkim trzeba jej to umożliwić. Jeśli nadal się nie spisuje to rozmowa motywująca, potrącenie z pensji, wybór innej firmy - ta kolejność. Mój zarządca po skargach na jakość sprzątania wprowadził obowiązek, by sprzątaczka każdorazowo brała podpisy od 2 czy 3 mieszkańców, którzy potwierdzić mieli posprzątanie klatki. Nie, żeby to było jakieś super rozwiązanie, ale wymagało trochę więcej gimnastyki z jej strony.
OdpowiedzMam pytanie techniczne. Na klatkę zapewne jest domofon, więc jak ktoś do Ciebie idzie to korzysta z niego. Ale jak będzie chciała przyjść sąsiadka z dołu to jak wejdzie przez te drzwi? Dzwonki do mieszkań są przed nimi?
Odpowiedz@aklorak: Są dzwonki do mieszkań przed nimi.
Odpowiedz@Gaja_Z_czekolady: jak idą do Ciebie goście to wchodzą do windy i jadą na odpowiednie piętro. Czy ekipa sprzątająca (o ile ma to oczywiście w umowie usługi) nie może po prostu wejść na parterze i wychodzić na każdym pietrze do windowego korytarza od strony windy a nie mieszkań? Wtedy klucz niepotrzebny.
Odpowiedz