Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miejsce: parking przed znanym marketem na literę L w Drawsku Pomorskim Zachciało…

Miejsce: parking przed znanym marketem na literę L w Drawsku Pomorskim

Zachciało mi się wraz z rodziną zaparkować na parkingu.

Mi się udało, a kierowca obok przerysował mi lekko błotnik. Generalnie nic wielkiego - koszt malowania jednego elementu.

Ja już gotowy do spisania oświadczenia, a kierowca czerwonego cuda, wykorzystując, że obok mały dostawczak parkował, wyjechał szybko z parkingu i nawiał. Jeszcze przez 15 sekund zbierałem szczękę z ziemi na widok inteligencji kolegi-kierowcy.

Niewiele myśląc, zadzwoniłem na Policję i złożyłem zeznania.

Gdzie piekielność?

Otóż w związku z faktem, iż w samochodzie była również moja żona i córka, sprawa zostanie skierowana do sądu i jest bardzo prawdopodobne, że, oprócz grzywny i pokrycia kosztów naprawy, kierowca tegoż autka zostanie pozbawiony prawa jazdy.

Pozdrawiam (na oko 50-cioletniego) kierowcę czerwonego autka o numerze ZLO… i jego żonę, która to, sądząc po gestach wykonywanych w samochodzie, kazała mężowi jak najszybciej wyjechać z parkingu.

Drawsko Pomorskie

by ~saab900
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar healthandsafety
21 29

A pozbawiony prawa jazdy za co? Bo nie rozumiem? Za przerysowanie blotnika?

Odpowiedz
avatar Chantall
21 25

@healthandsafety: Prawko zatrzymują tylko za ucieczkę z miejsca wypadku, a nie kolizji. Też nie wiem dlaczego pan uciekinier miałby stracić prawo jazdy. No chyba, że ta drobna stłuczka nie była kolizją tylko wypadkiem, ale o tym w tekście nic nie ma

Odpowiedz
avatar krogulec
-5 19

@Chantall: Ucieczka z miejsca jest traktowana jako bycie pod wpływem alko.

Odpowiedz
avatar Chantall
0 0

@krogulec: A widzisz, to tego nie wiedziałam

Odpowiedz
avatar bloodcarver
30 32

Za ucieczkę z miejsca kolizji, w której nikomu nic się nie stało, to jest o ile wiem 6 punktów i 500 zł, dodatkowo do mandatu za samą stłuczkę. I, jeśli uciekł specjalnie, to jego ubezpieczyciel OC może żądać zwrotu kasy jaką wypłaci autorowi. Poza tymi aspektami nie mam pojęcia czemu obecność żony i dziecka autora miałaby doprowadzić do utraty prawka. Jedyne co, to mogą świadczyć o zdarzeniu w sądzie jeśli będzie potrzeba, ale tak poza tym to niby co?

Odpowiedz
avatar Chantall
-3 7

@bloodcarver: Nie, te 500 zł i 6 punktów to jest właśnie za kolizję. Zgodnie z przepisami kierowca nie jest podobno karany za ucieczkę. Plus możliwy jest regres, ale ubezpieczyciel musi udowodnić, że kierowca w ogóle poczuł, że w coś walnął.

Odpowiedz
avatar Methelin
-3 9

Co za ZLO...

Odpowiedz
avatar healthandsafety
2 8

Takie dodatkowe pytanie, czy wyjezdzajacy kierowca w ogole zauwazyl, ze kogos zahaczyl? Bo moze rysa byla tak mala, ze kierowca zwyczajnie jej nie odczul?

Odpowiedz
avatar Madeline
0 12

@healthandsafety: Jeden jedyny raz z własnej winy zawadziłam o ścianę wyjeżdżając z miejsca parkingowego - na zderzaku jedna malutka ryska, a szarpnęło tak, że myślałam, że zniszczenia są dużo większe, więc nie wierzę, że można w coś uderzyć i nie poczuć.

Odpowiedz
avatar greggor
-1 5

Najpierw trzeba będzie ustalić, kto prowadził samochód.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
2 2

@greggor: I miejmy nadzieje, że na parkingu jest monitoring, bo państwo w czerwonym samochodzie mogą wyprzeć się, że w ogóle tam byli.

Odpowiedz
avatar mijanou
2 4

Nie chcę krakać ale możesz niewiele "wskórać" w tej sprawie. Jeśli nie masz zapisu z kamery w aucie lub z monitoringu na parkingu to może być problem. Facet może się wyprzeć, że w ogóle tam był tym bardziej, jeśli on nie ma śladów. Ja kiedyś cofając lekko wgniotłam maskę facetowi kołem wiszącym z tyłu (mam terenówkę). I w sumie gdybym nie poczekała na faceta i nie przyznała się, że to ja i nie zaoferowała pokrycia szkody i przeprosin to mogłabym swobodnie zwiać bo kamer nie było a śladów jego lakieru lub wgniecenia na tym wiszacym elemencie (koło) też było brak. Więc, niestety, tam gdzie nie ma kamer i śladow liczysz na uczciwość kierowcy. Dobrze, że masz swiadków i numer rejestracyjny pojazdu. Prawa jazdy mu nie zabiorą ale mandat i punkty dostanie, o ile policja mu udowodni sprawstwo.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
2 2

Ma jakiej podstawie ma mu być odebrane Prawo Jazdy? Z tego co piszesz będzie miał inne problemy - TU bardzo chętnie Tobie wypłaci odszkodowanie - zapewne nawet nie będą nic ucinać, zmniejszać itd - pełna wysokość :) A z regresem zwrócą się do kierowcy czerwonego cuda. Ale zabranie PJ za to? Nie sądzę. Nawet nie sądzę by był jakiś większy mandat niz 100 zł - droga nie była droga publiczną.

Odpowiedz
Udostępnij