Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Podróż po Polsce Część pierwsza - PKP Rodzinka zjeżdża się ze świata…

Podróż po Polsce

Część pierwsza - PKP

Rodzinka zjeżdża się ze świata na cmentarze. Smutna i trochę niespodziewana, ale jednak okazja do podtrzymania więzów rodzinnych. Wsiadłem więc w pociąg…

No, nie. Nie tak szybko.

Chcę kupić bilet. Mamy XXI wiek, więc sięgam po współczesne narzędzie i pierwsze starcie przegrane. Mogę kupić bilet InterCity, ale na dalszą podróż już nie, bo to inny przewoźnik i strona nie obsługuje.

Dworzec Szczecin Główny na pół godziny przed odjazdem i kasa biletowa, a w okienku pani, która ma płacone za godzinę pracy. Co widać, słychać i czuć.

Proszę o bilet do miasta Łódź (spoko), jeden cały (dalej spoko) i jeden szkolny (i tu już problem).

Na pociąg TLK z OBOWIĄZKOWĄ rezerwacją miejsc nie ma już miejsc, ale można kupić bilet bez rezerwacji. Trochę moja logika zaczęła skomleć, ale z drugiej strony chęć dojechania jest silniejsza i wizja jazdy, jak w PRL-u, na stojąco zaakceptowana.

Kolejne pytanie i kolejna dawka rozsiewanego przez panią w kasie absurdu. Bilet na dwie osoby razem czy osobno? Proszę razem.

Ale jak pan weźmie razem, a miejsca znajdą się osobno, to może jednak osobno? Dobrze, poproszę osobno. Pani kasuje coś w komputerze i stuka od nowa. Czas leci, niepokój we mnie się budzi, a pasażerowie za mną już zaczynają sarkać.

Pani w kasie uruchamia protokół wydania biletu, ale ja nieopatrznie pytam, czy ten bilet upoważnia mnie do dojazdu do samej Łodzi. Pani cofa wydanie biletu i ponownie uruchamia algorytm klient-bilet-kupno-dwie firmy. Dowiaduję się, że na odcinku Kutno-Łódź mogę jechać z dwoma przewoźnikami i zależnie od tego cena biletu MOŻE się różnić ze względu na bilet uczniowski. Pani uruchamia połączenie komputerowe i generuje różne opcje dojazdu i cen biletów.

Czas leci, niepokój rośnie, podróżni za mną okazują nerwowość.

Po długim zastanowieniu i przetrawieniu informacji z ekranu dowiaduję się, że jednak jest tylko jeden przewoźnik, ale są różne opcje ulgi na bilet uczniowski.

Czas dalej płynie. Podróżni w kolejce wydają pierwsze wrogie odgłosy.

Pani przegląda opcje. Pytam się, jaki problem? Okazuje się, że chodzi o poważną kwestię w kwocie xx groszy. Przerywam, mówiąc, że chcę DWA PEŁNOPŁATNE bilety, w 100% płatne, na jednym blankiecie i bez (wspomnianej przez panią) opcji rodzinnej i emeryckiej. Pani podnosi wzrok, a w oczach widzę głębię kosmosu, ale ani odrobiny zrozumienia.

To mam od nowa bilet wystawić?

Mój mózg już wyje, czas leci, niepokój zamienia się powoli w panikę, podróżni coś tam wspominają o linczu.

Po 15 minutach kupiłem bilet. Na TLK trzy bilety, osobno blankiet na 100% do Kutna, osobno uczniowski do Poznania bez miejscówki, kolejny z Poznania do Kutna z miejscówką, a także dwa bilety 100% płatne na pociąg podmiejski z Kutna do Łodzi.

Te dwa ostatnie zostały niewykorzystane, ale o tym w kolejnym odcinku.

by Rak77
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Moni111
14 16

Dobrze, że serwer nie padły od twoich życzeń. Sporo podróżuję PKP po całej Polsce więc wierzę, że takie dylematy się zdarzają

Odpowiedz
avatar krzycz
15 15

Ty się ciesz, że to wszystko w jednej kasie kupiłeś...

Odpowiedz
avatar Hancia
4 6

@krzycz: Właśnie ;) Kasy intercity i przewoźników regionalnych /koleje śląskie czy dolnośląskie np./ na ogół nie sprzedają nawzajem swoich biletów :(

Odpowiedz
avatar katem
-1 9

Wygląda mi, że wybrałeś najmniej sensowna drogę. Do Łodzi chyba nie tak trudno dojechać i do tego kupić bilet przez internet. Nie wiem, jak koleje lokalne( typu Śląskie, Mazowieckie), ale TLK, Euro- i Intercity oraz Regio sprzedają bilety przez internet. Tyle, że bilet na wyjazd świąteczny lepiej kupić dużo wcześniej (na TLK i IC nawet ma się wtedy jakąś zniżkę). Rozumiem wypadek losowy, ale niektóre sprawy można planować i wcale nie jest to komunistyczny przeżytek (po przewrocie ustrojowym zetknęłam się wielokrotnie z takim podejściem - fakt, zawodowo). Ba, nawet kupując bilet dzień przed wyjazdem dużo łatwiej to zrobić internetowo. W ciągu ostatnich 2 lat dużo podróżowałam koleją i zdecydowanie najbardziej bezstresowo podróżuje się z opracowanym wcześniej planem i kupionymi biletami. Chyba, że się komputerów nie lubi, bo nie.

Odpowiedz
avatar Molochor
0 4

@katem: No cóż, jak się jedzie z dwoma przewoźnikami, to trzeba po prostu wejść na dwie strony internetowe i kupić dwa bilety (do obu jest łącze ze strony pkp przy kupnie biletu) osobno. Koleje lokalne też już chyba doznały informatyzacji (na pewno Śląskie).

Odpowiedz
avatar bazienka
1 9

jakbym kupowala u siebie bilet typowa scenka - Dzien dobry, poprosze studencki osobowy do Bydgoszczy? - Do Pruszcza? - Nie, do Bydgoszczy. - Do Sopotu! - NIE, do BYD-GOSZ-CZY. - I czego mowi do mnie jak do debila? XX zl. - Prosze pani, chcialam bilet studencki. - To czego nie mowi? - Mowilam za pierwszym razem... ( kasjerka wydrukowala mi pospieszny )... - Prosze pani wyraznie mowilam STUDENCKI OSOBOWY. (kasjerka pokazuje mi na kalkulatorze cene , bo " z takim gownem jak ja ona nie bedzie dyskutowac") okazalo sie, ze nie ma wydac ze 100... Gdansk Oliwa, nie polecam

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2017 o 7:50

avatar Haniii98
0 0

A moim zdaniem mieszasz. Jechałam niedawno z Międzyzdrojów do Łodzi (tak, przez Szczecin). Więc trasa jest prosta - Szczecin-Kutno Intercity i Kutno-Łódź ŁKA. Na obie strony można wejść i kupić bilety. Można też kupić bilet na IC przez internet a na ŁKA w kasie albo w pociągu. W czym problem? A pani w kasie też da się łatwo podać dwa połączenia i poprosić o bilety na nie. A jak się nie wie, jakimi przewoźnikami i z jakimi przesiadkami ma się jechać to od tego jest albo internet, albo informacja, nie kasy.

Odpowiedz
Udostępnij