Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czym może grozić próba zrobienia przez gminę porządku w mapkach geodezyjnych? Wojną…

Czym może grozić próba zrobienia przez gminę porządku w mapkach geodezyjnych? Wojną wśród sąsiadów...

Wychowywałem się na wsi, moi rodzice do tej pory tam mieszkają. I odkąd pamiętam, gmina nigdy nie myślała nad tym, żeby zrobić porządek w mapkach. A, że jest bajzel, wiedzieli w zasadzie wszyscy. W końcu nadszedł ten moment i zaczęły się cyrki.

Przyjechali geodeci. Znaleźli bodajże 2 stare słupki graniczne, które wzięli jako punkty odniesienia. Pomierzyli i wyszło, że to co jest na mapkach, a to co jest w rzeczywistości, różni się miejscami o jakieś 3 metry. Niestety, niektórzy postanowili wykorzystać sytuację, chyba nie do końca zdając sobie sprawę z ogromu problemu. A szczególnie jeden osobnik, wiecznie wojujący z innymi sąsiadami, a ci zza płotu, to już w ogóle mają z typem ciężkie życie.

Ale nie przedłużając, gość dowiedział się, że granica jego podwórka wychodzi około 2,5 metra dalej, niż jest w rzeczywistości, czyli w praktyce, u sąsiada na środku wjazdu. I się zaczęło wojowanie. Że ma się natychmiast sunąć, bo zajmuje jego działkę. Tylko nie wziął pod uwagę jednej rzeczy. Szerokość jego podwórka się zgadzała z mapkami, jedynym mankamentem było to, że granice były poprzesuwane. Więc chcąc zyskać 2,5 metra z jednej strony, musi oddać tyle samo z drugiej.

I w tym momencie pojawił się drugi sąsiad upierdliwego jegomościa. Chyba chciał się odegrać za lata użerania, więc zażądał usunięcia płotu i postawienia go wg mapek. A skąd wiem, że zrobił to celowo? Bo granica wychodzi dokładnie przez środek salonu wspomnianego awanturnika. Więc na ścisłość, musiałby wyburzyć kawałek domu. Albo go jakimś cudownym sposobem przesunąć.

Póki co, dom stoi jak stał, sąsiedzi się nie pozabijali, więc ogłosili tymczasowe zawieszenie broni albo rozważają propozycję gminy. Czyli rozrysowanie nowych mapek w oparciu o aktualne granice działek i wykorzystanie prawa o zasiedzeniu.

by PluszaQ
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
7 7

To swoją drogą oznacza, że gość ma ścianę domu przytuloną do płotu, co samo w sobie też chyba przesadnie legalne nie jest :)

Odpowiedz
avatar Aksal
3 3

@Grav: Wg aktualnego prawa nie, ale dawno temu (możliwe, że jeszcze w latach 80tych) funkcjonowało coś takiego jak zgoda sąsiada - jeśli sąsiad wyraził pisemną zgodę, można było postawić dom nawet w granicy działki. Dlatego stoi do dziś mnóstwo domów, które są pobudowane w jakichś dziwnych odległościach od granicy.

Odpowiedz
avatar gmiacik
0 0

@Grav: ja uważam, że to głupota, że nie możesz mieć ściany budynku na granicy, tylko śmieszne odległosci z tej i tamtej strony i nagle masz podwórko totalnie niewymiarowe i bezsensu zmarnowaną przestrzeń

Odpowiedz
avatar Error505
2 2

A te punkty odniesienia są właściwe?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 1

Ej, ale wiecie że powtarzacie komentarze które już były? Autor ostatnio na Piekielnych był 26 września 2019 - 11:03 Kojarzę tą historię, chyba wszystko co można było z sensem napisać pojawiło się w komentarzach już wtedy.

Odpowiedz
Udostępnij