Jak pisałem - Ciotunia z Wujkiem to książkowi Janusz i Grażyna.
Oszczędności:
Z Ikei/Burger Kinga/KFC tam gdzie jest darmowa dolewka potrafią wynieść 5-litrową butlę Coli. Jak? W dużej torbie mają ją ukrytą i non stop kurs po kolejną porcję. W dni kiedy jest duży ruch nawet nie kupują kubka, mają swoje wielokrotnego użytku.
Cukier biorą z małych saszetek dodawanych do kaw. Chyba przez ostatnie 10 lat nie kupili 1kg cukru.
Zakupy. W jednym markecie jest tak iż warzywa owoce, mrożonki, i sypkie waży się samemu. Co robi Ciotunia?
Ryba czy krewetki waży, ale jako np. marchewka. Pomarańcze itd. jako ziemniaki. Potem do kasy samoobsługowej i niższe ceny mamy.
Jest jeszcze sporo przykładów ich pazerności.
rodzina
Nie ma co ale cholernie myślą :) piekielni są, to fakt ale za pomysłowość trzeba pogratulować
Odpowiedz@BlackAndYellow: To trzeba im przyznać. Tylko jakoś nie dorobili się majątku.
Odpowiedz@BlackAndYellow: Nie myślą tylko zwyczajnie kradną.
Odpowiedz@naphtol: Kradnąc cukier, oszczędzają miesięcznie jakieś 3zł. Cola - ok. 8zł. Mrożonki - powiedzmy 30zł. Jeśli reszta ich patentów jest podobna, to oszczędzają miesięcznie jakieś 100zł. Majątku z tego nie uzbierasz...
Odpowiedz@Madeline: Dokładnie - to nie buraki a zwyczajni złodzieje.
Odpowiedz@de_most_en_es: Z historii nie wynika, że oni kradną ten cukier. Kradną, jeśli podbierają torebki nie zamawiając kawy. Jeśli po prostu po wypisciu kawy zabierają niewykorzystane torebki, to oni za ten cukier zapłacili w cenie kawy.
Odpowiedz@Jorn: ile kawy trzeba wypić na mieście, żeby potem do domu nie musieć wcale kupować cukru?
Odpowiedz@hulakula: Zależy, ile kto zużywa. U mnie w domu kilogram cukru starcza na kilka miesięcy.
Odpowiedz@Jorn: idziesz do Ikei, masz karte Ikea Family, co daje ci darmowa kawe w dni powszednie i bierzesz te kawe, a przy okazji kilka garsci luzem zostawionych w takich pojemniczkach jednorazowych cukrow mozna ;) to samo w macdonalds- do 11 kawa gratis
Odpowiedz@bazienka: hm, ta kawa gratis dotyczy chyba tylko macdonaldów w których nie ma oferty śniadaniowej. w każdym razie- nie w każdym mcd jest ta promka.
Odpowiedz"Cukier biorą z małych saszetek dodawanych do kaw." A skąd biorą te kawy? ;)
Odpowiedz@paski: Nie musieli kupować kaw. W wielu kawiarniach cukry są wystawione na oddzielnym stoliku, jeśli był duży ruch mogli spokojnie je zwinąć.
OdpowiedzWięcej by oszczędzili nie jedząc w McDonaldach, KFC czy innych IKEAch. Nawet zdrowiej by wyszło.
OdpowiedzTakie ważenie jako inny produkt jest już traktowane jak oszustwo. Mniejsza kara, gdyby te produkty po prostu ukradli.
Odpowiedz@bloodcarver: Pracowałam kiedyś w dużej siecówce, w której takie przypadki oszustwa w pewnym momencie przestali łapać na gorącym uczynku, a zaczęli "zbierać na nich dowody" - po prostu pozwalali przeklejać te metki itd, a ponieważ zazwyczaj oszuści byli "stałymi klientami", to po prostu czekano, aż uzbiera się z tych fantów jakaś większa sumka i dopiero wtedy to zgłaszano. Nie wiem, czy to była skuteczna i legalna metoda, ale na taki pomysł ktoś w pewnym momencie wpadł. Najgorsze było to, że ci ludzie nigdy by niczego nie schowali do kieszeni i nie wynieśli, no bo przecież to kradzież. Ale zamiana metki bądź nieuczciwy zwrot (np. zwracasz stary wazon z przyklejoną metką nowego wazonu, który kupiłeś za 50zł dzień wcześniej) - to już nie kradzież, a spryt! Masakra... Także ciotka z wujkiem niech się lepiej mają na baczności.
OdpowiedzTo z zakupem np. ryby, a ważeniem i płaceniem jak za marchew, to chyba podchodzi pod kradzież.
Odpowiedz@rodzynek2: nie kradzież. Oszustwo / wyłudzenie. Czyli nie wykroczenie drobnej kradzieży a po prostu przestępstwo.
Odpowiedz@bloodcarver: Tak, czy siak niezgodnie z prawem.
OdpowiedzCiotunia z Wujkiem to niech lepiej kodeks karny sobie poczytają. Bardziej opłaca im się te ryby i pomarańcze w majty schować i wynieść, bo do wartości 250 zł to jest wykroczenie i często umarzają ze względu na niską szkodliwość społeczną. Natomiast ważenie pomarańczy jako ziemniaków to jest już § 286 czyli oszustwo i nieważne, że jedną pomarańczę zważyli jako jednego ziemniaka - wtedy za ich "zaradność" i pomarańczę wartą 1 zł mogą trafić nawet na okres od pół roku do ośmiu lat do kicia.
Odpowiedz@czesiuwisniak: do 500 zł obecnie (1/4 minimalnego wynagrodzenia). Masz nieaktualne informacje.
OdpowiedzTo nie jest pazerność, to kradzież po prostu
OdpowiedzKurcze,no nie wpadlabym na takie pomysly...I nigdy nikt ich nie przylapal?
OdpowiedzW którym markecie jest możliwość ważenia jednego produktu jako innego? Przecież wagi drukują etykietki z nazwą produktu a nie samą wagą. Po zeskanowaniu na kasie owa nazwa się pokazuje ekspedientce...
Odpowiedz@alijana: Autor wspomniał, że idą do kas samoobsługowych
Odpowiedz