Podczas wakacji pomagałam koleżance z liceum w znalezieniu mieszkania na studia, we Wrocku. Nie jesteśmy jakimiś przyjaciółkami, nie piszemy ze sobą codziennie; raz na jakiś czas kino czy tam kawa. Mieszkanie znalazła, cena przystępna, przy okazji pomogłam jej przyjaciółce - zamieszkały razem.
Od września (bo wtedy się wprowadziły) widziałam się z nią raz - koło biblioteki. A potem drugi, bo umówiłyśmy się. Wieczorem poszłyśmy na piwo, potem wróciłyśmy do domu.
Około 20.40 dnia wczorajszego, dostałam telefon od jej matki, która mnie "zna" - z tego, że pomogłam jej córce znaleźć mieszkanie (i dlatego też miała mój numer). Justynka jest w ciąży i to moja wina, bo w takiej okolicy jej mieszkanie wybrałam i nie pomagam jej w ogarnięciu studenckiego życia jako STARSZA PRZYJACIÓŁKA. I zawiodła się na mnie, bo co ona teraz zrobi? Powinnam im pomóc, bo to ja w to ją wpakowałam. :D
Strzeżcie się Placu Grunwaldzkiego, przyszłe studentki, bo w ciążę zajdziecie. Z winy starszych przyjaciółek.
rodzice studentki wtf
Nie poczuwasz się do ojcostwa? :)
Odpowiedz@Raawrrr: Cóż. Medycyna jeszcze nie osiągnęła takiego poziomu, żeby kobieta dzieci płodziła.
Odpowiedz@pasjonatpl: Naprawdę?
Odpowiedz@Raawrrr: partenogeneza ;)
Odpowiedz@katem: No kobieta z kobietą? Definitywnie nie ;)
OdpowiedzW takich czasach żyjemy, że już nic nie wiadomo... Pod Grunwaldem w przeszłości się nieźle kotłowało – a dziś kotłuje się na Placu Grunwaldzkim! I to tak, że nawet nic nie widać gołym okiem. Tylko studentki z brzuszkami chodzą :)
OdpowiedzZa studenciaka też miałem znajomego, którego to mamusia uważała go za wzór wszelkich cnót. Wzór raz się upił, a ona obdzwoniła wszystkich jego znajomych z pretensją, że jak to tak mogliśmy i ona tego tak nie zostawi ;)
OdpowiedzNoo Kochana jak nic testy na ojcostwo Cię czekają! To skandal! Jak mogłaś! Jesli Twoje ojcostwo zostanie wykluczone to nalezy przeprowadzić testy na ojcostwo mieszkania!
OdpowiedzTok rozumowania nie których ludzi nie przestanie mnie nigdy zadziwiać...
OdpowiedzJak mogłaś dopuścić by twoja podopieczna zaszła w ciążę?! Szykuj się na alimenty xD
OdpowiedzWiesz co, o tym samym pomyślałam czytając tą historię:-) Autorko, następnym razem jak będziesz chciała komuś pomóc w znalezieniu mieszkania to pamiętaj, że musisz pilnować z kim ta osoba się spotyka i zapobiec ewentualnej ciąży. No niestety ciężkie zadanie przed Tobą;-p
OdpowiedzBiedna kobieta. I co ona teraz powie koleżankom z pracy?! A. No tak. Przecież kozła ofiarnego już ma :-)
OdpowiedzPrzyznaj się celowo to zrobiłaś.. Biedna dziewczyna, którą wykorzystałaś. Zła kobieta z Ciebie.
OdpowiedzWe wrześniu się wprowadziła, jest 13 października i już wiadomo, że jest w ciąży? To musiała ostro się wziąć do roboty zaraz po przyjeździe. Podejrzewałbym któregoś z tragarzy wnoszących meble.
Odpowiedz@xpert17: No właśnie dokonałam dokładnie tych samych obliczeń. I albo ta panna na studia przyjechała już będąc w ciąży, albo ta przyjaciółka, z którą mieszka, jest płci męskiej. Ewentualnie, tak jak mówisz. Tragarz, albo konduktor w pociągu.
Odpowiedz@Armagedon: E tam. Przeprowadzka, pierwsza parapetówka, miłość od pierwszego włożenia... Ot, studenckie życie. Albo się z niego korzysta z głową albo brzuch rośnie, ewentualnie płaci się alimenty.
Odpowiedz@xpert17: Mi się wydaje że raczej wcześniej, bo spotykała się z kimś tam a potem kontakt się urwał :D cóż, teraz ja będę ojcem :D
Odpowiedz@mabmalkin: https://www.youtube.com/watch?v=m_9hfHvQSNo
OdpowiedzGdyby kozka nie dawala to by wozka dzis nie pchala.
OdpowiedzStrach odpowiadać jak ktoś o godzinę zapyta ;)
Odpowiedz@imhotep: Strach nosić zegarek, bo ktoś jeszcze o godzinę zapyta.
OdpowiedzCiężko będzie unikać tego placu. Aż strach się bać. Z tego co pamiętam, jak byłem te całe trzy razy we Wrocku, to na Placu Grunwaldzkim jest duże (największe we Wrocku? chodzi o ilość linii autobusowo tramwajowych) centrum przesiadkowe plus spora galeria handlowa.
Odpowiedz@rodzynek2: Rok temu przejeżdżałam przez ten plac... Na szczęście nie zaszłam. W basenie też mi się nie zdarzyło ;D Ja to mam szczęście.
Odpowiedz@rodzynek2: Popatrz. Mieszkam w okolicy od tamtego roku, przez plac przechodzę prawie codziennie. Chyba powinnam zrobić testy na płodność, może nie mogę mieć dzieci? :/
Odpowiedz@Carima: chwalisz się czy narzekasz?
Odpowiedz@mabmalkin: Cholera, ja tam co dzień niemal na uczelnię dojeżdżam - nim skończę studia to z 5 pozwów o alimenty przyjdzie chyba :/
OdpowiedzNo wiesz co? Ty na pewno specjalnie nakierowałaś ją na ten ciążogenny plac i teraz udajesz, że się nic nie stało! ;)
Odpowiedzto tak jak ze skargami do biur podróży, że córka zaszła na wakacjach, bo w basenie było męskie nasienie :D
OdpowiedzA co, gdybyś była przyjacielem, a nie przyjaciółką? Aż strach pomyśleć :P
OdpowiedzNatknęłam się na własną historię w internetach na kilku stronach. Będę celebrytką :D
Odpowiedz