Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj o fachowcach... Niestety nadal bez finału... Zastanawialiście się kiedyś ile może…

Dzisiaj o fachowcach... Niestety nadal bez finału...

Zastanawialiście się kiedyś ile może trwać remont kuchnio-pokoju 4x4?? No to czytajcie...
Na początku sierpnia załam sąsiada. Ciekło z dopływu wody w kuchni. U mnie w szafce pod zlewem było sucho. Woda znalazła ujście po dykcie z tyłu szafki i weszła pod linoleum. Po interwencji sąsiada ja jeszcze byłam przekonana, że to chyba jednak nie ja zalewam, bo u mnie sucho. Dopiero po zdarciu linoleum okazało się, że woda tam praktycznie stoi... Istny armagedon. Prawdopodobnie to sobie ciekło nawet rok (częstotliwość kapania naprawdę nie była duża, w końcu nic nie zauważyłam).

Telefon do właściciela i remont czas rozpocząć. Meble również nasiąkły wodą do dołu więc decyzja że i one będą wymienione. Właściciel miał przysłać ekipę. No i przysłał...

Jako, że praktycznie pół kuchni było zalane, to na niemalże 2 tygodnie zostawiliśmy do wyschnięcia. Linoleum zdarte, pod spodem czerwone deski.
Po 2 tygodniach, panowie postanowili dopiero zrywać. Tego dnia, okazało się, że piasek pod deskami jest nadal mokry (to nie mogli od razu tych desek zerwać ??). Więc kolejne 2 tygodnie czekania.

Plan działania miał być takowy. Położyć płyty OSB w miejsce desek. W miejscu pod meblami kuchennymi i w przejściu położyć kafle, a na resztę pomieszczenia linoleum. Co do mebli, to te stare nie były za ładne, więc uzgodniłam, że ja pokryję część kosztów mebli, ale żeby wymienili też górne szafki. Wpłaciłam więc szefowi tej akcji 500zł.

No i drugiej połowie września panowie przystąpili do pracy. Szef obiecywał że 3 dni i będzie cacy... A jak było naprawdę?

Pierwszego dnia (środa), zrywali stare deski i kładli płyty OSB, ale nie dokończyli i zostawili sobie na następny dzień.

W czwartek przyszli, położyli te brakujące płyty i widzę, że zawijają się do domu. No to się pytam o co kaman... A bo on wyjeżdża na weekend... i że braknie im jednego dnia... i coś tam... A w ogóle, to piasek pod płytami musi się ułożyć, więc mam skakać po nich. Tak ma być...
Oczy zrobiłam wielkie jak Lori... i jeszcze mi tak długą chwilę zostało. Było to dla mnie o tyle niewygodne, że w weekend miałam urodziny i nocowały koleżanki... a ja nie mam pralki, zlewu (zlewu to w zasadzie nie miałam już od początku sierpnia, a przypominam na ten moment było po 20 września). No trudno, jakoś przebolałam.

W poniedziałek miało nastąpić wznowienie robót. Niestety Majster trzeźwiał do wtorku i pojawił się dopiero w środę. Znów popracowali ze 2 godziny. Podobnie dnia następnego. Ułożyli niecałe 4 z 5 rzędów kafli. I.. od tamtej pory się więcej nie pojawili. Telefony przestały być odbierane, na sms nie odpisują. Właściciel nie może się z nimi skontaktować. Dostałam tylko lakonicznego sms 2 tygodnie temu, że majster jest w szpitalu (ale ma on przecież pracownika, który mógłby robić..).

Ostatecznie zrezygnowałam z ich usług po konsultacji z właścicielem ,ale to nie koniec historii.

Płyty OSB nie są stabilne... ja czuje pod stopami, że one się uginają, ba, ja to nawet widzę, szczególnie na łączeniach płyty. I oni do tych ruchomych płyt OSB przykleili na zwykły uniwersalny klej kafle. Efekt jest taki, że te kafle się nie przykleiły. Wszystko trzeba robić od nowa...

Ale to już zrobi ktoś inny...

by TakaFrancuska
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar fenek
15 15

Czemu płacisz za nie swoje meble do nie swojego mieszkania? No i oczywiście zwrot kosztów najmu masz za okres uzgodniony z właścicielem? To on znalazł cieciow.

Odpowiedz
avatar imhotep
0 2

@fenek: Ochrona praw lokatorów, mieszkaniowy zasób gminy Dz.U.05.31.266 Najemcę obciąża naprawa i konserwacja: 1) podłóg, posadzek, wykładzin podłogowych oraz ściennych okładzin ceramicznych, szklanych i innych; 3) wbudowanych mebli, łącznie z ich wymianą;

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
4 4

@fenek: powiem tak.. to nie winaWłaściciela że jest taka sytuacja. On jest naprawdę wporzadku więc nie zamierzam się z nim spierac o ten czynsz. Tym bardziej, ze jak na obecne stawki w Katowicach płacę naprawde niewiele. 1000 zł z mediami za 40m mieszkanie. On też na tym stracił bo tez dał mu zaliczkę, więc jedziemy na jednym wózku. Co do dopłaty na mebli. Początkowo była mowa, że majster kupuje meble, w takim samym stylu jak te obecnie i kolorze.. . czyli jabło.ń ( takie czerwonawe)... Ja chciałam calkiem inne.. jasne stąd tez moja propozycja że dopłacę do mebli, ale wymieniamy całość.. ot cała historia

Odpowiedz
avatar fenek
0 2

@TakaFrancuska: śmiem twierdzić, że on nie jedzie z tobą na jednym wózku. On ma mieszkanie, ty nie. On co miesiąc dostaje kasę, ty ja płacisz. On ma majątek na kilkaset tysięcy, ty (prawdopodobnie) nie. To twoja kasa i sprawa, ale inwestowanie w nie swoje to głupota. Wyprowadzisz się kiedy? Jak za 5 lat to luz. A jak za miesiąc? Przykro, że go to też irytuje, ale to on poskąpił kasy i wziął najtańsza ekipę. Ty natomiast się z tym uderzasz i nie masz jak mieszkać. Kochajmy się jak bracia, aiczmy jak żydzi. Płacenie 100% za rozbabrane mieszkanie, które jest rozbabrane nie z twojej winy to jak dla mnie szczyt... Nie wiem czego. Ale przypomina się sentencja o tym człowieczku na którego można płuc, a on usmiechniety, bo lubi majowy deszczyk.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
3 3

@fenek: ale weź też poprawkę na jedną rzecz. Mieskzam tam od 5 lat. Czynsz w Katowicach za mieszkanie 40m, to minimum 1200 zl i to czesto jeszcze +opłaty. Ja płace 1000 zł z opłatami. Więc jest różnica ?. W ostatnim czasie Właściciel wymienił okna, zrobił remont (2 razy.. bo wcześniej to ja zostałam zalana). I ani razu nie wspomniał o podwyższeniu czynszu. Uważam, że mam bardzo dogodne warunki, więc nie zamierzam mu czynić problemów z tego powodu. Poza tym, on o tym, że tamta ekipa zniknęła dowiedział się stosunkowo późno.. ode mnie. Wczęsniej był przekonany że remont ma się ku końcowi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

Piasek? Na docieplenie? Mogli wywalić ten piasek gdy byl mokry i dać normalne docieplenie. Współczuję życia w rozwalonym mieszkaniu. Jednak 3 dni na taką robotę to całkowicie nierealne

Odpowiedz
avatar Iceman1973
11 11

Bo zapewne położyli za cienkie i jedną warstwę. Płyta OSB na podłodze nie ma prawa się wygiąć jak się położy minimalnie 20mm grubą w podwójnej warstwie. A 25mm podwójnie to czołgiem można jeździć. Oczywiście podłoże musi być wyrównane, więc trzeba w razie nierówności belek zrobić podkładki

Odpowiedz
avatar tvh
7 7

@Iceman1973: W dodatku do płytek klej elastyczny - wytrzyma wiele lat. U mnie już przeszło 17 lat tak leżą płytki na pojedyńczej 25mm płycie OSB.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
3 3

@tvh: Bo jak masz równo pod spodem to i jedna OSB wystarczy. Ja już podałem wersję ekstremalną ;)

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
1 1

@maat_: w starych mieskzaniach masz legary i piasek.. brak wylewki... czy na docieplenie to nie wiem.. moze po to by miedzy legarami nie bylo pustej przestrzeni... nie wiem @Iceman1973: oni połozyli jedną.. i chyba cieńszą.. w poniedizałek isę okazę jaka bo nowy majster bedzie to robił. Ale cos mi w głowie świta że tens tary mówił coś o 9 mm... ale nie wiem... nie znam się.

Odpowiedz
avatar tvh
1 1

@Iceman1973: Pod spodem była stara drewniana podłoga na nią nabili nową płytę OSB. Płytę trzeba było wypoziomować bo dom siadł, czyli podkładki z drewna, klej lub pianka montażowa i długie wkręty. Trzyma i to jak ... W ubiegłym roku usuwałem taką podłogę (OSB na deskach) na parterze domu, żebyś wiedział jak ciężko było oderwać płytę z desek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@TakaFrancuska: Wiem, dlatego mówię, piach wywalić (mokry ) i dac normalne docieplenie

Odpowiedz
avatar sutsirhc
4 4

Z moją kuchnią mam podobny problem. Zamówiłem w czerwcu szafki, firma ustaliła termin zakończenia montażu na 4-5 tygodni. Niby gra muzyka, ale do dziś nie mam zakończonego montażu, brak regulacji,uszkodzenia scian, podłogi i lodówki i wad wiecej jak bym to dzieciom zlecił. Na telefony nie reagują, to posłałem listy polecone które olali. Teraz pisze do PIH-u, niech się tym zajmują. Stwierdziłem że do sądu zawsze zdążę, a kase odzyskam. Tyle dobrze że cierpię na paranoję i wszystkie wady i usterki na bieżąco fotografowałem.

Odpowiedz
avatar mki
2 2

"piasek pod płytami musi się ułożyć, więc mam skakać po nich" - ja z tego rozumiem, że płyty OSB leżą na piasku, nie na legarach. Horror.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
1 1

@mki: na legarach.. ale pomiedzy jest piasek.... ale ugina sie sttasznie.. i to najbardziej w miejscu pod docelowymi szfkami. ( tam gdzie tez i legary najmocniej ucierpiały, bo były całe przesiąknięte wodą. Oraz przy scianach. Na srodku pomieszczenia nawet nie jest tak źle.

Odpowiedz
avatar mki
2 2

@TakaFrancuska: Całkiem niedawno robiłem taką podłogę, więc mogę podpowiedzieć parę rzeczy, żebyś przypilnowała fachowca: 1. Gęsto legary - im cieńsza płyta OSB tym gęściej. Ja dałem legary co 31 cm i płytę 25 mm. Legary muszą być stabilne, trwale przymocowane do podłoża - z tego co piszesz wynika, że to legary się uginają, to jest niedopuszczalne i zawsze skończy się odpadnięciem kafli. 2. Już ktoś pisał - legary muszą być idealnie wypoziomowane 3. Płytę przykręcić do legarów wkrętami 2,5 raza dłuższymi niż grubość płyty - gęsto, tak co 15 cm 4. Płytę po przykręceniu zmatowić, najlepiej szlifierką taśmową - płyta ma normalnie warstwę ochronną, trzeba ją zedrzeć 5. Po zmatowieniu płytę naciąć - najlepiej ręczną piłą tarczową- na głębokość 1mm w kratkę o boku 10 cm 6. Płytę pomalować gruntem, np. Grunto-plast 7. To jest opcjonalne, ale dzięki temu nie zalejesz sąsiada - na styku płyty z ścianami dać taśmę uszczelniającą i całość (taśmę i płytę) pomalować folią w płynie - w ten sposób utworzysz "wannę" całkowicie wodoszczelną. 8. I teraz można kłaść kafle, stosując klej elastyczny. Sporo zabawy, ale efekty dobre, moja podłoga od dwóch lat jest absolutnie nieruchoma.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
3 3

@mki: z tego co wiem, to nowy fachowiec bedzie robił wylewki. Ten akurat jest sprawdzony i porzadny. To że nie on się na poczatku tym zajmował, to tylko dlatego, że on nie wystawia faktur, a właściciel chciał faktury. Swoją drogą.. tak się zastanawiam.. Skoro majster pobrał 1400 zl zaliczki od własciciela i 500 zł ode mnie, a robote nie dośc ze nie dokonczył, to spier... i zniszczyl materiał.. bo nie wiem czy te kafle da sie odratować .. i na koncu sie ulotnił.. to można złożyć zawiadomienie o przestępstiwe ?? Bo to chyba pod wyłudzenie podejdzie ??

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@TakaFrancuska: A macie umowe na piśmie? Jeśli nie, to robota na czarno i podkablujesz samą siebie

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
1 1

@maat_: wiesz co, nie znam szczegółów.. wiem że właściciel wział tamtego bo szukał kogoś kto wystawia faktury, a gościu ma działalność.

Odpowiedz
Udostępnij