Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z serii „to tylko dziecko”. Jak to czasem bywa latem na…

Historia z serii „to tylko dziecko”.
Jak to czasem bywa latem na plaży: ludzie pływają, wychodzą z wody przemoczeni, czasem zrobi się zimno. Owinęłam się od pasa w dół ręcznikiem i poszłam kupić sobie coś do jedzenia w barze nad jeziorem. Stoję w kolejce, czekam, aż tu nagle ktoś łapie mnie za tyłek. Gotowa strzelić komuś liścia, odwracam się, a tam dzieciak. Taki na oko pierwsza, może druga klasa podstawówki.

I szczerzy się do mnie bezczelnie. Zignorowałam i wróciłam do gapienia się przed siebie. Przecież nie będę bić dziecka. A nie bardzo wiedziałam, jak zareagować.
Ale zignorowanie to był błąd.
Tym razem mnie klepnął.

Mówię mu, żeby przestał i mnie nie dotykał, bo sobie tego nie życzę. Dzieciak się śmieje. Mamusia z tatusiem pogrążeni w rozmowie.

Za chwilę złapał mnie znowu. Tym razem za oba pośladki na raz.
Zwracam uwagę rodzicom, pada nieśmiertelne: „to tylko dziecko/bawi się” i jeszcze leci, oczywiście od ojca: „podobasz mu się, to łapie, co narzekasz, hehe, wie co dobre”. Dzieciak zadowolony z siebie. Rodzice tak samo, ich zdaniem sprawa załatwiona. Padły jeszcze jakieś ciche komentarze, już między nimi, że jestem głupia i nienormalna. Nie chciałam się kłócić, więc przewróciłam tylko oczami, ale jednak w środku zdążyłam się już zagotować.

Kolejny raz dzieciak próbuje złapać mnie za tyłek, ale, już przygotowana, łapię go za rękę, a potem dość mocno odpycham. Nie wydaje mi się, żebym wsadziła w ten ruch za dużo siły, ot, dzieciak cofnął się dwa kroki i w zasadzie potknął o własne nogi, usiadł na drewnianej podłodze na tyłku, a potem płacz.
W matkę wstąpił szatan, że jej dziecko biję, że nienormalna i zboczona (?) jestem, bo Mateuszek mnie tylko niewinnie zaczepiał, bo chciał się pobawić, jak ja mogę!
I generalnie matka sadzi się do mnie z łapami.

Na szczęście ludzie z kolejki przysłuchiwali się sytuacji i zareagowali. Właściciel baru wyprowadził rodziców gdzieś na bok, co się z nimi stało później – nie wiem.

Tak dorastają dzieci, które myślą, że są bezkarne i mogą wszystko. Bo mamusia i tatuś zawsze będą uważali, że są święci.

plaża

by irysek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZaglobaOnufry
45 47

Dzieciak - czy nie dzieciak, jeśli ktoś łapie za jakieś wielce prywatne części cudzego ciała, to zaraz powinien zarobić w mordę, żeby uskuteczniał swoje bezczelne podłości tylko dwa razy w życiu - po raz PIERWSZY I OSTATNI.

Odpowiedz
avatar falcion
12 12

@ZaglobaOnufry: Pierwszy raz jako dzieciaka można by jeszcze od biedy uznać za głupią próbę sprawdzenia granic na jakie może sobie pozwolić i stanowcze nie powinno skończyć sprawę. Po drugim powinien zebrać takiego liścia żeby nawet nie wiedząc co go trafiło znaleźć się an ziemi.

Odpowiedz
avatar Aris
28 30

Lol. Ja na Twoim miejscu, kiedy bezczelnie nie reagował na słowne zwrócenie uwagi, przy kolejnej próbie dałabym w pysk. Chociaż może nie w pysk, bo akurat ja bym złapała za włosy wbijając paznokieć z kciuka w czaszkę i sprowadziła do poziomu podłoża - zawsze działa - to miałabym bardziej odruchowe. A na bulwersy rodziców odpowiedziałabym coś w stylu "pilnujcie go jak nie chcecie żeby ktoś mu zrobił krzywdę" i miałabym szczerze wy*ebane na pozostałe oburzenia. No taka już jestem niewychowana.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 25

@Aris: Złapać za rękę i z całej siły ścisnąć wbijając paznokcie, bo jak chwycisz za włosy to ludzie szału dostaną, atak chwytasz za rękę bo cię molestuje. Teraz prawo jest tak idiotyczne, ze trzeba dbać o pozory

Odpowiedz
avatar Aris
8 10

@maat_: no ja pierwsza dostałabym szału, więc reszta może się co najwyżej ustawiać w kolejce. Ale właściwie cokolwiek z hamujących ruchów by się sprawdziło.

Odpowiedz
avatar no_serious
34 34

Mnie kiedyś dzieciak walnął w tyłek w kolejce. Jak go matka owaliła to przepraszał aż miło.

Odpowiedz
avatar Eander
22 22

@no_serious: Bo tak powinni zareagować na tą sytuację rodzice. Tak dziecko to dziecko i może czasem mu przyjść do głowy jakaś głupota, ale to nie znaczy że nie powinno być żadnej reakcji ze strony rodziców. To oni mają za zadanie wychować dziecko więc to ich obowiązkiem jest pokazać mu, że się źle zachowało i że trzeba przeprosić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
39 41

Tak sie wychowuje przyszłego gwałciciela, który uważa, ze sprzeciw kobiety w formie NIE to tylko taka zabawa

Odpowiedz
avatar bazienka
14 18

@Bevmel: poczytaj o raptofilach i o progresowaniu poza tym ja mysle, ze dzieciak doskonale wiedzial, ze robi zle i wykorzystywal glupote rodzicow

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 19

@Bevmel: Mylisz się, rodzice wyrabiają mu znieczulicę na sprzeciw kobiety, śmieja się z tego, ze się oburza. pokazują, że molestowanie to fajna i śmieszna sprawa. To warunkuje myślenie.

Odpowiedz
avatar Bevmel
0 10

@bazienka: A co ma raptofilia wspolnego z niewiedza o tym, ze gwalt jest zly? Wlasnie wrecz przeciwnie - ci ludzie wiedza, ze to, co robia jest zle i ich to podnieca.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 9

@Bevmel: A co mama poczucie, ze postąpiłem źle czy też jego brak z chęcią uniknięcia kary? Podnieca ich strach, ból i rozpacz ofiary, wcale niekoniecznie łamanie moralności. Psychopata nie podziału na rzeczy dobre i złe, tylko na dobre przyjemne dla niego i nie dobre nie przyjemne dla niego.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2017 o 16:47

avatar LPP
9 11

@Bevmel: Gwałciciel może wie, że robi źle. Natomiast z takich dzieci wyrastają osoby molestujące innych słowem i czynem oraz ludzie tłumaczący gwałcicieli i obwiniający ofiary.

Odpowiedz
avatar bazienka
11 17

Mialam kiedys podobna sytuacje... szkoda, ze "publicznosc" obudzila sie dopiero wtedy... Ode mnie dzieciak po pierwszyn razie i bezczelnym szczerzeniu sie zarobilby pogadanke, za drugim po lapskach jestem wstretna istota jak mnie ktos wkurzy i pania matke tlumaczaca, ze to niewinny zart potrafilabym zlapac za biust, tez " niewinnie" powodzenia potem, jak taki kilkunastolatek zgwalci kolezanke, bo sie nauczy, ze mozna naruszac czyjes granice i ze kobieta nie ma nic do powiedzenia na temat wlasnego ciala jesli mezczyzna chce sie "pobawic"

Odpowiedz
avatar Eander
6 8

@Armagedon: Fakt wychowawcze to zbyt nie było, ale też się nie dziwię że się mu upiekło :). Podejrzewam że była to jego pierwsza próba takiego zachowania i na kolejną twoja kumpela zareagowała już inaczej.

Odpowiedz
avatar nasturcja
4 4

@bazienka: to mogła być pupa więc bez przesady

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

@fenek: Chyba oszalałes? W jaki sposób spowodowanie erekcji u ojca dziecko miałoby być wychowawcze dla dziecka czy jego rodziców? Przecież to kretynizm

Odpowiedz
avatar fenek
1 3

@maat_: a w jaki sposób autorkę czy kogokolwiek w takiej sytuacji interesuje wychowywanie nie swojego dziecka? Ja po prostu podałem taka myśl... Autorka trafiła na beton. Ewidentnie rodzice powinni zareagować i tego nie zrobili. Sytuacja jest klarowna. Beton. Albo machasz ręka, albo rozwijasz beton. Ewentualnie całą rodzinę xd moim skromnym zdaniem to dość dowcipne, na pewno kontrowersyjne, cholernie byłbym ciekawy reakcji - gościa i jego żony. W mojej opinii mogłoby to prowadzić do potężnej refleksji i być może zrozumieliby co się stało i czego synek ma nie robić.

Odpowiedz
avatar fenek
1 1

@maat_: rozbijasz nie rozwijasz* a w jaki sposób... Naruszasz jego prywatność, naruszasz ja przy zonie - spodoba jej się czy nie? Zawstydzają gościa w miejscu publicznym. Uderzasz go tym samym mieczem, którym dostałaś po pupie. Szanse są, że to właśnie zadziała.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@fenek: ja bym te babe za piersi zlapala, rowniez "niewinnie" i spytala, jak sie z czuje z rekami obcej osoby na swoich czesciach intymnych

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 0

@fenek: Niejednemu tatusiowi by się to spodobało i to bardzo. Także specjalnie by podpuszczał synka i mówił, które panie ma obmacywać.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 10

ciekawa jestem co za madki daja minusy tej historii i jak mozna NIE uznac jej za piekielna

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 10

@bazienka: A ja jestem ciekawa o co tobie chodzi, bo - jak dotąd - minusy są dwa, z czego oba mogły być pomyłkowe. I dlaczego z góry zakładasz, że "dały" je MADKI? Tylko one czytują tę stronę?

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

Twoim obowiązkiem byla zawiadomic policje - z tego co wiem nie ma ogranicze ń wiekowych co do "napastowania" - za małoletniego odpowiedzialność ponoszą jego opiekunowie prawni/rodzice. Gdybys zachowala sie stosowne - opieka spoleczna sprawdziłaby tą rodzine i byc moze odebrałaby prawa rodzicielska.

Odpowiedz
avatar jkniepremier
1 1

Trzeba było podejść do uchachanego tatuśka i lekko go stuknąć kolanem w klejnoty, i oznajmić, że tak się tylko bawisz.

Odpowiedz
Udostępnij