Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O kulcie ciała w sytuacjach dziwnych. W poprzedniej historii opowiedziałam o MATKACH…

O kulcie ciała w sytuacjach dziwnych.

W poprzedniej historii opowiedziałam o MATKACH z porodówki.
W tej chcę się jednak cofnąć do chwili, w której moje dziecko z głośnym krzykiem przyszło na świat. A dokładniej co było po tym magicznym momencie.

Żeby sytuacja była całkowicie jasna, muszę się Wam przyznać, że jestem wysoką babką. Wedle wszelkich standardów, w szczególności azjatyckich, jest mnie w tej kwestii za długo. Mam 185 cm wzrostu.
Przed ciążą ważyłam 67 kg. W trakcie przytyłam zawrotne 13. Czyli na oddział trafiłam z zawrotną wagą 80 kg.
W trakcie cesarskiego cięcia mało kto się do mnie odzywał, dlatego sytuacja, która miała miejsce później zaskoczyła mnie podwójnie.

[L] - lekarz, [P] - pielęgniarka.

[L]: O. I już po wszystkim. Teraz może należałoby się za siebie wziąć? Schudnąć trochę? Tych rozstępów się pozbyć, bo to takie nieatrakcyjne. Mąż może czuć się zaniedbany, jak się pani zapuści i więcej przytyje.
Wymamrotałam w szoku "Odwal się pan!", jednak w obronie dziada stanęła pielęgniarka.
[P]: No nie obrusza się tak paniusia! Musi się teraz ogarnąć. Zadbać, schudnąć, bo mąż jej drugiego dziecka zrobić nie będzie chciał!

Zatkało mnie. Zanim zdążyłam coś powiedzieć, położna wcisnęła mi w ręce moje dziecko, więc chwilowo odpuściłam. Skargę jednak nabazgrałam jeszcze tego samego wieczoru.

W 5 tygodni po porodzie ważyłam mniej niż przed ciążą, bez diety i innych cudów.
A co do rozstępów, to mam całe dwa. Teraz już prawie niewidoczne.
Żadne konsekwencje nie zostały wyciągnięte w stosunku do lekarza. Cóż. Oby karma wróciła, dziadu paskudny!

by Zyrafa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar no_serious
21 25

Nie rozumiem jak można nie wyciągnąć konsekwencji wobec takiego zachowania. To nieetyczne, niestosowne i po prostu prostackie. Jakbym coś takiego usłyszała to bym chyba myślała, że mi się to przyśniło. Ale plus za reakcję.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@no_serious: bo pewnie napisała do pracodawcy zamiast do izby lekarskiej.

Odpowiedz
avatar Zyrafa
7 7

@Caron: Tak. Do dyrekcji szpitala. W sytuacji w jakiej byłam: noworodek, ból i nieprzespane noce sprawiły, że nie miałam siły ciągnąć tego dalej. Tym bardziej, że wypisana zostałam po drugiej dobie. W poniedziałek cesarka a w środę rano byłam już w domu.

Odpowiedz
avatar gggonia
16 16

Gdzie wy wynajdujecie te chore szpitale i lekarzy? Czy ja żyje w jakiejś Polsce 2.0?

Odpowiedz
avatar Arcialeth
1 1

@gggonia: też tak myslalam, dopoki zleceniowki z onkologii nie zaczely przychodzic do mnie bo nie ma komu obsadzic oddzialow. Chamskie odzywki one obrabialy, a mi i dwom dodatkowym pelno etatowkom dostawalo sie niejako ze my chamskie dla pacjentow...

Odpowiedz
avatar Rak77
23 23

Może jestem dziwny albo nietypowy? Rozstępy u mojej żony nie tylko mi nie przeszkadzały ale i je zwyczajnie szanowałem(?) Przecież wiedziałem jak się ich "nabawiła" od noszenia dzieci. Cóż, nie każda kobieta w ciąży ma brzuszek modelki, moja wyglądała tak że śmiałem się że o jej wejściu do pokoju brzuch anonsował minutę wcześniej.

Odpowiedz
avatar Zyrafa
10 10

@Rak77: Mi też te moje dwa rozstępy nie przeszkadzały. Mąż twierdził, że mam swoje oficerskie odznaczenie i tyle. Widocznie nie każdy ma do tego takie podejście.

Odpowiedz
avatar no_serious
11 11

@Zyrafa: Współczuje żonie tego lekarza, a pielęgniarce współczuje męża. Z takim podejściem musi być ciężko.

Odpowiedz
avatar Carima
7 7

@Rak77: Ja mam rozstępy w dziwnych miejscach na całym ciele jeszcze z czasów, jak po prostu rosłam, jakoś nikt nigdy mi nie zwrócił na to uwagi. Jako nastolatka nawet chciałam je czymś smarować, żeby były mniej widoczne, ale jakoś nie wyszło. Aktualnie nie mam pojęcia po co miałabym coś z nimi robić - nie mam potrzeby rozbierać się przy obcych ludziach - a nawet jak się zdarzy w szatni basenowej itp. to mnie g.. obchodzi, co sobie pomyślą. Jeśli chodzi o życiowego partnera to z racji jego wysokiego wzrostu, który nastąpił bardzo szybko - ma ze 3 razy tyle rozstępów co ja. Nawet mi się podobają, lubimy naturalność. Przy ciąży to chyba trzeba mieć szczęście, żeby się ich nie nabawić - zwłaszcza jak ma się do nich predyspozycje. Poza tym to jest normalna reakcja skóry na zbyt szybką zmianę jej rozmiaru. Kto jak kto, ale ludzie pracujący w szpitalu powinni to rozumieć najlepiej...

Odpowiedz
avatar Rak77
14 14

@Carima: Nie twierdzę że kobieta ma nie dbać o siebie (z resztą faceta to też dotyczy) ale o urodzie kobiet najwięcej mają do powiedzenia ci co najczęściej znają tylko kobiety .jpg :)

Odpowiedz
avatar Zyrafa
1 1

@Carima: Z racji wzrostu też pojawiły mi się rozstępy nad pupą kiedy byłam w podstawówce. Dla mnie to było normalne i naturalne. Nigdy też nie uważałam, że ujmują mi jako osobie. Inni mają widocznie inne podejście.

Odpowiedz
avatar TheDarkTower
12 14

Ciekawe czy szanowny pan doktor i położna widzieli siebie ostatnio w lustrze. Bo jakoś wątpię, że byliby drugim Adonisem i Wenus z Milo

Odpowiedz
avatar bazienka
6 10

@TheDarkTower: bardzije stawiam na Wenus z Willendorfu

Odpowiedz
avatar Trepcio
0 0

@bazienka: A ja obstawiam Wenus z Milo. Przez obgryzanie paznokci.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

Ja mam rozstepy odkad po pierwszym zwiazku schudlam 10 kilo w 2 tygodnie i skora mi sie nie nadazala zbiegac, niektore kobiety maja od intensywnego dojrzewania czy wzrostu, normalna rzecz, nie demonizujmy. Komentrz absolutnie nie na miejscu i znajac mnie bym sie klocila... ale jednak moze po zszyciu, zeby jakiejs zlosliwosci nie wywinal...

Odpowiedz
avatar Zyrafa
3 3

@OlaBar: Hę?

Odpowiedz
avatar burninfire
-1 3

@szafa: No to znoś komentarze starego imbecyla, popadaj w depresje, daj się traktować jak śmieć, bo brakuje ludzi? Nie sądzę. Zresztą ciekawe jak to możliwe, skoro Polska ma ujemny przyrost naturalny, a lekarzy wciąż przybywa, bo już nie trzeba być w partii, żeby iść na te studia (póki co przynajmniej).

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-2 4

@burninfire: Problem w tym, że właśnie wiele kobiet ZAPUSZCZA się po ciąży, nie robią z tym nic, w trakcie ciąży potrafią przybrać i 30 kg, potem się z tym nic nie dzieje, za chwile dojdzie cukrzyca, zespoły metaboliczne, problemy tarczycowe itp. I wymówka gotowa - no nie da rady schudnąć bo to i tamto. Nie bronie lekarza - mi chodzi tylko o całość złożoności sytuacji w stosunku do wydarzeń.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-3 5

Z jednej strony - nie mieli prawa Ci tak powiedzieć, koniec, kropka. To Twoja sprawa czy się chcesz zapuścić czy szybko wrócisz do formy. Tylko Twoja. Za to z drugiej strony - niestety wiele kobiet po okresie ciąży nie zrzuca kilogramów, przestaje dbać o cokolwiek - bo dziecko. Nie ma znaczenia nic innego. Po dwóch - trzech latach jak stwierdzają, że są "puszyste" to dalej nie robią z tym nic, bo teraz już się NIE DA z tym nic zrobić, mąż musi mnie akceptować taką jaką jestem. Prawda, w 100%. Ale czy tak musiało być? Trzeba było się tak zapuścić?

Odpowiedz
avatar Agness92
4 6

@LoonaThic: juz tu byla historia o nagonce na swieza matke, bo smiala dziecko zostawic na dwie godziny facetowi i isc na silownie...

Odpowiedz
avatar LoonaThic
0 0

@Agness92: Wszystko musi mieć ręce i nogi. Dziecko ma zazwyczaj obojga rodziców więc jakby moja żona wyraziła chęć wyjścia na siłownie, basen czy na cokolwiek innego byle tylko wyjść z domu, z rutyny, od dziecka odpocząć, zająć się sobą i swoimi myślami - dla mnie nie ma problemu najmniejszego - też za kruszynę jestem odpowiedzialny. Akurat moja żona ma świetną figurę, kilka rozstępów wg mnie ją uszlachetnia, ale podczas ciąży przybrała 9 kg, a po ciąży normalny powrót zajął jej 3 miesiące czasu. Ja nie raz byłem z małym (mam taki tryb pracy, że mogę sobie wszystko postawiać) a moja żona mogła bez problemu WYJŚĆ Z CZTERECH ŚCIAN, po prostu. Teraz waży 58 kg i twierdzi, że za dużo, bo przed ciążą ważyła 55 kg... :) Kobietki tak mają, że szukają potwierdzenia atrakcyjności u swoich mężczyzn, więc ode mnie nie usłyszy złego słowa - wygląda po prostu perfekcyjnie. Ale tu problem był w tym, że ona tego CHCIAŁA, nie zamykała się w domu itd. Moja matka to temat na osobną kategorię (nie mamy wsparcia ze strony moich rodziców, a rodzina żony jest 70 km od Nas) - jako jeden przykład wystarczy, że kazali mi ODKUPIĆ nasze mieszkanie od nich za 100 tys zł. Mimo, że ojcu jako młody chłop wybudowałem w zasadzie dom od podstaw a mieszkanie miało być jako PREZENT ŚLUBNY (ślub też zapłaciliśmy z WŁASNEJ KIESZENI) - nie było... Do autorki - szkoda czasu na zmartwienia takimi głupotami - cieszymy się życiem :)

Odpowiedz
avatar PantherPL
0 0

A pewnie lekarz i pielęgniarka oboje mieli po 160 cm

Odpowiedz
avatar Zyrafa
0 0

@PantherPL: Przy moim wzriście 70 kg to wcale nie tak dużo. W ciąży dobiłam do 80 z czego dziecię me ważyło 4.2 kg. Teraz ważę 65kg i próbuje przytyć bo wyglądam jak patyczak z długimi kończynami. Komentarze na temat tego jak będzie wyglądało moje ciało po ciąży według pana lekarza są nie na miejscu. Mnie nie obchodzi jego zdanie w tej kwestii. Moje ciało, moja sprawa.

Odpowiedz
Udostępnij