Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w markecie budowlanym. Jak klient może poprosić o pomoc stojącego 2-3…

Pracuję w markecie budowlanym.

Jak klient może poprosić o pomoc stojącego 2-3 metry dalej pracownika?

"Ej", "halo", "ty" - do tego jestem już przyzwyczajony. Poznałem nową metodę. Można zagwizdać.

by Minion
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
-5 19

A ja mam wrażenie że podczas rekrutacji na te stanowiska preferowani są właśnie ślepi i głusi a wybitnie poszukiwani są ci co mają trudności z ogarnięciem dwóch czynności jednocześnie i z reguły poprzestają na oddychaniu.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
8 22

Korzystając z okazji zapytam. Jak to jest, że w marketach budowlanych pracują tacy buce? Ilekroć któregoś o coś zapytam, to burczy na mnie, syczy albo warczy, krzywi się i jest oburzony, że w ogóle się do niego odezwalem. Zawsze pytam grzecznie.

Odpowiedz
avatar malami1001
1 11

@Jaladreips: Bo baba jesteś! Co on będzie babie tłumaczył, przecież i tak nie zrozumie, więc po co przylazła się pytać? Spławić jak najszybciej i po kłopocie. Tacy buce, mężczyźni prawdziwi, co poradzisz.

Odpowiedz
avatar Balbina
12 12

@malami1001: Nie zgodzę się.Ostatnio remontowałam łazienkę. Od zera.Kupowałam sama bez pomocy męża. I jeżdziłam po wszystkich marketach budowlanych. Castorama.Obi,Leroy Merlin i wszędzie nie było problemów z zakupami. Fakt nieraz trzeba było poczekać na swoją kolej ale nikt nie warczał.

Odpowiedz
avatar Felina
0 0

@Jaladreips: Albo Ty źle trafiasz, albo ja wyjątkowo dobrze. Ile razy potrzebowałam o coś zapytać, to od pana/pani z obsługi dostałam uprzejmą odpowiedź. Nieważne czy chodziło o jakąś chemię, klej, wykładzinę czy kable i wtyczki. Widocznie takie mam szczęście. ;-) @malami1001: Obawiam się, że Jaladreips to osobnik płci męskiej, a przynajmniej takiego rodzaju używa do pisania o sobie.

Odpowiedz
avatar BlackAndYellow
12 18

Zwykłe przepraszam i powód podasz, a świat nie zniknie za 5 min

Odpowiedz
avatar Bevmel
6 6

@Lynxo: WYstarczy nie gwizdać na drugiego człowieka. Sam fakt, że nie rozumiesz takiej rzeczy świadczy o tobie i wychowaniu, jakie zaserwowali ci rodzice.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
8 14

Można też naturalnie pokiwać zgiętym palcem, pstryknąć w dwa paluchy, albo zawołać "do nogi". Ale i pracownik, widząc wyraźnie czegoś poszukującego klienta, może sam z siebie zaproponować pomoc (jeszcze się nie spotkałem).

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@ZaglobaOnufry: ja tam jak mam potrzebe, szukam pracownika, grzecznie przepraszam i pytam o cos, opcjonalnie delikatnie dotykam ramienia jesli pracownik jest zajety np. wykladaniem towaru ale co ja tam wiem...

Odpowiedz
avatar krystalweedon
0 0

@ZaglobaOnufry: idź do perfumerii to tam pełno jest sepow co krąży nad padlina.

Odpowiedz
avatar Frytek
4 6

W tym przypadku medal niestety ma dwie strony. Mamy bezczelnych klientów, którzy traktują sprzedawców jak psy lub służących. I sprzedawców, którzy pomylili chęć pomocy z bezczelnością i nachalnością, nie odstępują klienta na krok, co rusz próbują mu coś wcisnąć i nie dają się spławić...

Odpowiedz
avatar memento92
0 2

Takie obowiązki. Jak nie będzie chodził i wciskał to nie dostanie premii,albo jeszcze mu potrącą z wypłaty. Nie płacą mu za to że jakiś frajer przylezie i zacznie na niego gwiazdać jak na psa

Odpowiedz
avatar leonkennedy
3 3

Pal sześć jak się zaczepia pracownika na określonym dziale. Zabawnej jest jak się zaczepia kasjera który akurat liczy pieniądze i wielkie zdziwienie że ten nie odpowiada.

Odpowiedz
Udostępnij