"Madka" roku :D
W kawiarni mamy taki mini kącik dla dzieci, gdzie stoją dwa kosze z zabawkami i stoliczek z kredkami i kolorowankami. Cel wiadomy, coby dorośli w spokoju mogli się skupić na swoich sprawach.
Często gęsto jest tak, że zostawiają po dzieciach bałagan, a my, jako że musimy to sprzątać, zabawki z koszy znamy na wylot. Nie jest ich jakoś super dużo, ale są całkiem pokaźnych rozmiarów, minimum 30 cm i doskonale przez każdą z nas rozpoznawalne.
Dziś odwiedziła mnie mamusia z pociechą. Wypiła kawkę i jednocześnie cały czas aktywnie uczestniczyła w zabawianiu dziecka, aż mi się miło zrobiło. Do czasu, aż zauważyłam że mama wychodzi trzymając dziecko za rękę, a dziecko pod pachą dzierży jedną z kawiarnianych zabawek.
Po zwróceniu uwagi matka udawała głupią, że niby nie zauważyła, i kazała dziecku odnieść maskotkę, co na to dziecko?
- Mamo ale mówiłaś że mogę sobie wziąć...
Spaliła buraka i niemalże wybiegła ciągnąc za sobą latorośl, już bez próby tłumaczenia...
Strasznie zaśmierdziało cebulą ;)
OdpowiedzZwykła złodziejka, na dodatek ucząca tego samego dziecko. A swoją drogą spodziewałam się na końcu awantury, że to zabawka jej dziecka - ale Pani była do tego amatorką.
OdpowiedzJakby kto pytał, czemu kocham dzieci :D Ale córeczki szkoda. Nauczy ją mamusia i potem będzie dej i dej...
Odpowiedz@singri: gorzej jak mamusia tak dziecku powie w sklepie albo dziecko nauczone, ze moze sobie wziac, sao w sklepie schowa jakas zabawke a potem- obiecalas, ze moge sobie wziac!
OdpowiedzJak ja nienawidzę takich szmat.
OdpowiedzJa się z resztą komentarzy nie zgadzam. Bo pełno dzieci jest cwanych i rodziców zagina. Np. mojego narzeczonego brat w środku kolejki zapytał mamę "mamo... ale nie bij mnie w domu więcej" takim łammiącym się głosem. Gdzie w życiu na zadnego reki nie podniesli, a gowniak chcial srpawdzic reakcję xD
Odpowiedz@Arcialeth: Racja, że dzieci potrafią zagiąć, ale matka cały czas zajmowała się dzieckiem, nie siedziała z nosem w telefonie, nie była zajęta rozmową z koleżanką, tak więc nie ma opcji, żeby nie zauważyła, że dziecko wychodzi z połowę mniejszą od siebie zabawką w rękach.
Odpowiedz