Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio mieliśmy kilka ciepłych dni, a ja sporo sprawunków do załatwienia. Spędzając…

Ostatnio mieliśmy kilka ciepłych dni, a ja sporo sprawunków do załatwienia. Spędzając kilka godzin na bieganiu po mieście w tę i we wtę, można odczuć pragnienie, toteż pobiegłam do najbliższego sklepu na horyzoncie, którym była Biedronka. Woda za złotówkę w łapę i do kasy. Przy kasie daję pani banknot dziesięciozłotowy, co pani kasjerka potraktowała jako osobisty atak. Zmierzyła mnie groźnym wzrokiem z góry na dół i równie groźnym głosem warknęła:
- DROBNIEJ! ZŁOTÓWKĘ DAWAJ!
Dokładnie w te słowa.

Nie, nie dałam, a gdyby nie to, że przemili ludzie przepuścili mnie w kolejce i nie chciałam ich blokować, postarałabym się narobić pani nieprzyjemności. Zważywszy jednak na dobre dusze, odpowiedziałam tylko niemiło, że drobnych nie dam i pani powinna być milsza, po czym zabrałam resztę, wodę i wyszłam z podniesionym ciśnieniem.

PS. Tak, wiem, że kasjerka nie ma obowiązku mi wydać reszty, jednak ma obowiązek przestrzegać zasad kultury osobistej, grzeczna prośba nie boli.
PS2. "Gorszy dzień" też nie jest w moich oczach wytłumaczeniem, bo zły nastrój nie tłumaczy zwykłego chamstwa. Sama miałam okazję pracować z ludźmi, ale nie wylewałam na nich swoich frustracji.

sklepy

by Nikusia1
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
14 14

Akurat w tej sprawie pisałem kiedyś na adres kontaktowy biedry, i mi odpisali że u nich kasjerki mają mieć resztę oraz obiecali "poprawić zaopatrzenie w drobne" - i od tamtej pory w tamtej biedrze skończyło się "nie mam wydać". Więc po pierwsze, kulturalniej by wypadało z jej strony, a po drugie może napisz im wiadomość, z opisem gdzie, kiedy i prośbą żeby ogarnęli ten sklep? U mnie podziałało.

Odpowiedz
avatar bazienka
9 11

ja bym poczekala az mili ludzie opuszcza kolejke i i tak zawolala kierownika :) przypomniala mi sie sytuacja kolezanki w ktoryms dyskoncie terminal odrzucil jej karte kasjerka- nie ma pani pieniedzy! kolezanka- jak sie tak pani bedzie do klientow odnosic to zaraz pani nie bedzie miala pieniedzy. ani pracy.

Odpowiedz
avatar MyCha
2 2

@bazienka: Nie każdy ma zawsze czas aby czekać na tego kierownika. Jakby nie spojrzeć to załatwianie własnych spraw ma dla mnie wyższy priorytet niż informowanie jakiegoś obcego człowieka o poziomie obsługi klienta w jego sklepie.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@MyCha: zawsze mozna w domu na spokojnie napisac maila do centrali :)

Odpowiedz
avatar Matkapolkazagranica
3 3

Niestety chamstwo ostatnio spotyka mnie na każdym kroku, sama pracuję w sprzedaży, ale nigdy nie zachowalabym się w ten sposób.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
3 7

Jak to kasjerka nie ma obowiązku wydać ci reszty?

Odpowiedz
avatar Fiziak
6 6

@Fomalhaut: Nie chodzi o to, że nie ma obowiązku wydać reszty. Chodzi o to, że teoria jest taka, że klient przychodząc do sklepu i kupując, powinien mieć odliczone pieniądze. Zakup to umowa między klientem i sprzedawcą. W praktyce wygląda to tak, że jeśli kupujesz np gumę do żucia, i płacisz banknotem 200 zł, nie możesz się awanturować, że kasjer ma obowiązek mieć tyle drobnych, by Ci wydać. Nie ma też obowiązku biec do sąsiedniego sklepu i szukać kto mu pieniądze rozmieni. Zwyczajnie albo masz drobniej, albo nie kupujesz. W praktyce wiadomo - sklep chce sprzedać, więc wszyscy starają się mieć drobne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2017 o 10:43

avatar vonavi
0 0

@Fiziak: Cieszę się, że to tak ładnie wytłumaczyłeś - sam pewnie bym lepiej tego nie zrobił, a społeczeństwo trzeba uświadamiać. Jak mówię nieraz ludziom o tym, to są w szoku, że tak to jest w przepisach.

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@vonavi: Jeśli tak samo tłumaczysz to nie powinni byc w szoku bo to normalne, chyba, że im mówisz, ze w przepisach jest,że nie ma obowiązku wydać to co innego.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

teraz to mi sie cisnie na usta- "grzeczniej! kierowniczke wzywaj!"

Odpowiedz
Udostępnij