Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W zestawie survivalowym każdej osoby mieszkającej w wielkiej płycie jest wiertarka udarowa.…

W zestawie survivalowym każdej osoby mieszkającej w wielkiej płycie jest wiertarka udarowa. Mam więc na stanie takową.

Przychodzi kuzyn i rzecze:
- Pożycz wiertarkę.
- A po co ci?
- Bo muszę otwór w ścianie wywiercić - osoba mało czujna zakończyłaby wymianę zdań na tym fascynującym etapie. Ale że wiertarka jest - że tak powiem - Nasza ale nie Moja, postanowiłam pociągnąć temat.
- W jakiej ścianie?
- W garażu - trzeba tu dodać, że kuzyn posiada garaż przytulony do górki(bo u nas wszędzie są górki) solidnym murem oporowym.
- A udaru potrzebujesz, żeby wiercić w tym murze oporowym, tak?
- No tak. Chce se półki powiesić.
- Zrób se samonośne. Spalisz wiertarkę. Ten mur ma takie parametry, że się nie wwiercisz.
- Na samonośne idzie więcej materiału.
-A na dziury w murze oporowym więcej wiertarek - kuzyn pobuczał, pofuczał i poszedł.

Na następnym obiedzie rodzinnym wyszło, że wujek został pozbawiony w ciągu tygodnia dwóch wiertarek. Jednej konwencjonalnej, drugiej z udarem - a po pociągnięciu tematu wyszło, że doszło do tego przed rozmową ze mną.
Ludzie powinni uczyć się na błędach :/

by takatamtala
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
31 31

Zwłaszcza na własnych. Ale są jednostki niereformowalne, które MUSZĄ postawić na swoim, choćby nie wiem co. Na zasadzie - "dupę poparzę, w pokrzywy nasram". Jeden z moich - na szczęście już byłych - facetów złamał mi TRZY obiadowe noże dokładnie na tej samej czynności. Mianowicie, na próbie wyciągnięcia z pudełka kawałka silnie zmrożonych lodów. Bo przecież "nie będzie mu jakiś głupi nóż pluł w twarz". I do głowy cymbałowi nie przyszło, że metalowy nóż wbity na siłę w zamarznięte na kamień lody - też robi się silnie zmrożony, a zatem - bardzo kruchy. I każda próba wyginania go na siłę - skończy się jego złamaniem. Trzy razy udowadniał światu, że postawi na swoim. Zupełnie jak twój kuzyn. No cóż... do trzech razy sztuka, podobno.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

@Armagedon: Skąd się takie młoty biorą?

Odpowiedz
avatar babubabu89
8 10

@niezalogowana: Udar im mózg wytrząsł

Odpowiedz
avatar bloodcarver
10 10

Ech, a jeśli nie ma tam zbyt dobrego drenażu to jeszcze by wywiercił dziurę i sobie zalał garaż wodą z gruntu przy najbliższym deszczu. Natomiast fakt, na takie rzeczy bierze się raczej młot w systemie SDS.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
7 7

@bloodcarver: w zwykłym(?) betonie ściany nośnej w bloku po dwóch stępionych wiertłach widiowych, pożyczyłem SDS. Wchodziło jak w masło. Dopóki się nie oparło na zbrojeniu :)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
8 8

@vonKlauS: Zbrojenia nie wolno przecinać bez myślenia, bo ściana może popękać. Dlatego typowe wiertła SDS do betonu robione są właśnie tak, żeby nie uszkadzały zbrojenia za bardzo jak się trafi przypadkiem. Za to jak wiesz, że możesz, to są wiertła do przecinania zbrojeń, są też wiertła ogólnie do betonu i zbrojeń, które jadą przez wszystko.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
3 3

@bloodcarver: ups. Mam nadzieję że blok mi się nie zawali, bo w jednej dziurze zbrojenie pokonałem wiertłem do metalu. Ale że męczące to było, to przy innych otworach po prostu wierciłem obok. A nieudane odwierty półka zasłoniła.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 4

@vonKlauS: Zasadniczo od jednego zbrojenia nie tak od razu. A w Polsce jeszcze żaden się nie zawalił. Ale szczeliny w ścianach, odpadające balkony itp owszem, już bywały - no i nie ty jeden pewnie wierciłeś przez zbrojenie.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 0

@bloodcarver: kwestia wiertła przede wszystkim i typu udaru. wiertło TCS potrafi kruszyć niemalże wszystko. użycie młota, no od tego bym nie zaczął (mam narzędziownię, jest przynajmniej 5 urządzeń do wiercenia). sam udar, elektropneumatyczny spalisz jak dociśniesz. w wyjątkowo twardym materiale wykułbym obróżkę i dopiero wiercić wiertłem o właściwym rozmiarze. sam dobór narzędzi: pierwszą wybrał bym wiertarkę z udarem i wiertłem TCS, nie pomoże to młot SDS i szpicak na obróżkę, potem wiertło TCS w młocie lub dłuto jak nie pójdzie

Odpowiedz
avatar babubabu89
1 3

Właśnie próbuję w domu wywalić dziurę na puszkę na gniazdko. Mieszkam w bloku z wielkiej płyty i zrobiłem przerwę bo mi się młot udarowy zgrzał i nie chce go spalić :P

Odpowiedz
avatar sutsirhc
2 4

A nie lepiej położyć gniazdka natynkowe? Mniej roboty.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
7 7

Poza tym jak widzę zdjęcia mieszkań w wielkiej płycie, te przeróbki bez pozwolenia, wywalone całe ściany lub otwory drzwiowe bez nadproży w scianach nośnych, tą wizję artystyczną przy wymianie przewodów (jazda po ścianach bruzdownicą), to mam nadzieje że jak to zacznie się walić to akurat będę w pracy.

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 7

@sutsirhc: Nie strasz mnie, człowieku. W moim bloku cały czas ktoś coś remontuje, wierci, wali młotem... Cholera wie, co oni tam wyczyniają. Strach się bać, normalnie. Ja nie rozumiem... Bata na to nie ma żadnego? Gwarantuję ci, że gdybym wiedziała o jakiejś samowolce budowlanej w bloku mieszkalnym, szczególnie dużym bloku, to NA PEWNO dopilnowałabym, żeby ktoś to skontrolował i zapobiegł nieszczęściu. Bo niektórym "w nowej WOLNEJ Polsce" ta wolność całkiem na mózg padła. Znaczy - "wolnoć Tomku w swoim domku"... i nie tylko.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
2 2

Jest bat, tylko wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie zbytnio nie mają jak tego egzekwować. Poza tym mentalność ludzka jest taka że jak kupiłem mieszkanie to mogę robić co mi się podoba. Tylko jak mu sąsiad wpadnie do mieszkania razem ze stropem to olaboga bo ja nie wiedziałem że trzeba miec jakieś pozwolenia czy projekty, bo kosztują, a żonie się taki pomysł podpatrzony w telewizji spodobał. W końcu to modnie jest mieć otwartą kuchnie z wyspą połączoną z salonem i do tego okap kuchenny podlaczony z kominem wentylacyjnym.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 3

@sutsirhc: No właśnie. To ostatnie dotyczy akurat mnie. Przynajmniej tak sadzę. Od jakiegoś czasu do mojej kuchni wlatują tak intensywne "aromaty" przez przewód wentylacyjny, że normalnie cholery dostaję. Można by sądzić, że to u mnie właśnie ktoś coś pitrasi. Najczęściej czuję przypaloną jajecznicę. I nie mogę wyczaić w którym to mieszkaniu tak świetnie gotują. Na pewno wiedzą to pracownicy administracji, ale trzymają buzię na kłódkę, albo udają zdziwienie typu "pierwsze słyszę". A ja przecież dowodu nie mam, a do swojej kuchni (a nawet mieszkania) nikt nie ma obowiązku mnie wpuszczać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@babubabu89: ja to robię tak: wiercę otwór pilotażowy, następnie koronką zaznaczam obrys - lekko, żeby się tylko wgryzło w beton. Potem biorę wiertło i lecę po obrysie co parę centymetrów. Potem koronką wywalam całość, idzie już bez większych oporów. Schodzi 10 minut na gniazdko młotem SDS z Biedry. Wcześniej sprawdzam czujnikiem czy w tym miejscu nie ma zbrojeń.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
1 1

@Armagedon: weź zapalniczkę i sprawdź kratki wentylacyjne czy nie masz cofek (tzn.czy ci nie dmucha zamiast wyciągać, tylko sprawdz pierw na zamkniętych oknach potem na otwartych) jak płomień bedzie kierował się do mieszkania to wezwij kominiarza. U mnie w bloku się nie pieprzyli jak ktoś miał okap podłączony do wentylacji to mu demontowano licznik gazowy (chodzi o przedostawanie się spalin do sąsiadów) nawet jak ktoś w kiblu miał kratkę z wentylatorem.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 2

@sutsirhc: Serdeczne dzięki, tak zrobię. Tylko ja myślę, że administracja WIE kto mi smrody do kuchni wpuszcza. Przecież regularnie, co pół roku bodajże, kontrolują instalacje gazowe. I myślę też, że panowie "gazownicy" grzecznie są proszeni, żeby sprawy z tego nie robić. I to zarówno przez lokatorów, jak i samą administrację. Może ktoś na tym korzysta, a może i nie, bo moja administracja tchórzliwa jest bardzo, z lokatorami zadzierać nie lubi. Bo wiesz, jedna skarga, druga skarga - i z roboty wylecieć można, szczególnie, gdy lokator "ustosunkowany". To samo z Radą Osiedla. Cicho siedzieć, swoje robić, nie podskakiwać, bo może na następną kadencję nie wybiorą? A dietki niemałe są. Zresztą, rozumiesz... Jak pan "ustosunkowany" tak pięknie kuchnię wyremontował, tyle pieniędzy wydał, takie drogie kafelki położył, to KTO mu teraz każe to wszystko zrujnować i kto mu za to zwróci? A może do sądu pójdzie? A, już lepiej to wszystko zostawić jak jest, w końcu dom się od tego nie zawali, a jedna Armagedon gówno zdziała. Ale będę próbować.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
3 3

@Armagedon: Dzisiaj czujesz przypaloną jajecznice, przyjdzie zima i możesz nic nie poczuć a do rana nogi wyciągnąć. Tlenek węgla jest wredny

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

uczyc na bledach? twojej im po prostu nie szkoda

Odpowiedz
avatar dyndns
0 2

Kuzyn piekielny , ale jeśli twoją wiertarką nie można wiercić w betonie to nie masz wiertarki udarowej tylko jej ersatz.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
3 3

Wszystko zależy od operatora. Też potrafiłem młot wyburzeniowy Hilti (miał 2 miesiące) zarżnąć w 10 godzin (tylko potem piwem nie potrafiłem do ust trafić)

Odpowiedz
avatar sutsirhc
-1 1

Regał z ikei do garażu. Ciekaw jestem co miałbym na nim postawić? Chyba tylko piwo (sztuk 1) bo komplet narzędzi do auta to jakieś 200 kg, do tego jakieś piły, wiertarki, mieszalniki, zapasowe części, oleje i reszta rzeczy co z zasady się trzyma w garażu (nie można zapomnieć o najważniejszym narzędziu - 10kg młot)

Odpowiedz
Udostępnij