Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam dzis w odwiedzinach u mojej niepełnosprawnej przyjaciółki. Kasia porusza się wózkiem…

Byłam dzis w odwiedzinach u mojej niepełnosprawnej przyjaciółki.
Kasia porusza się wózkiem elektrycznym.
Siedzimy, pijemy herbatkę, rozmawiamy. Zapikał telefon- K dostała maila.

W mailu było zaproszenie do współudziału w projekcie do spraw równego traktowania osób niepełnosprawnych w zakresie udogodnień architektonicznych. Mail był osobisty, zawierał zwroty, iż "pomoc K w projekcie, jako osoby niepełnosprawnej, zapewni szerszą perspektywę na problem" itp., itd.

Spotkanie przewidziano na końcówkę miesiąca, niedaleko centrum, jednak K pamiętała, że w tamtej lokacji był do pokonania schodek, zadzwoniła więc w miejsce spotkania organizacyjnego.
Okazało się, że organizatorzy (pod mailem podpisana kobietka z jakiegoś urzędu plus prezydent miasta) postanowili na owo spotkanie wybrać aulę znajdującą się na pierwszym piętrze, w zabytkowym budynku szkoły bez wind ani jakichkolwiek udogodnień dla osób niepełnosprawnych.

Przypomina mi to też sytuację, kiedy inny kolega, również poruszający się na wózku, dostał wezwanie na komisję ds. orzekania o niepełnosprawności znajdującą się na pierwszym (lub drugim) piętrze w starej kamienicy...

niepełnosprawni udogodnienia poruszanie_się mindfuck

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
11 13

W moim mieście było dokładnie tak samo w kamienicy z XVIII wieku na pierwszym piętrze wydział do spraw osób niepełnosprawnych, gdzie na schodach nawet dwie sprawne osoby mają problem by się minać

Odpowiedz
avatar b_b
4 4

@maat_: u nas tez. Co gorsza 500m od przystanku pod górkę i dziurawa droga bez chodnika . Tez się śmiałysmy ze jak ktoś dotrze to znaczy ze zdrowy. Na szczęście od tego roku się to zmieniło.

Odpowiedz
avatar Rak77
28 28

ad2. Nie dotarł? Nie zależy mu. Dotarł? Znaczy nie jest taki niepełnosprawny, zabrać rentę.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
18 18

@Rak77: Dokładnie! Tylu symulantów, że trzeba ich jakoś przesiewać.

Odpowiedz
avatar Armagedon
12 12

@Rak77: Dokładnie tak!

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
18 18

@Fomalhaut: A jak symulant umrze - to już troszkę przesadza.

Odpowiedz
avatar imhotep
11 11

Idź w imieniu koleżanki i w połowie spotkania powiedz, dlaczego niepełnosprawna koleżanka nie dotarła.

Odpowiedz
avatar bazienka
8 8

@imhotep: a wiesz, ze nawet bylabym w stanie to zrobic? przyjsc i powiedziec, ze K nie dotarla, bo jest osoba niepelnosprawna i nieszczegolnie jest mozliwe wniesienie 200 kilo po schodach ( wozek elektryczny z akumulatorami wazy swoje), a w ogole zapraszanie osoby niepelnosprawnej do miejsca niedostosowanego jest zwyczajnie smieszne i zenujace...

Odpowiedz
avatar imhotep
5 5

@bazienka: Możesz nawet zainteresować lokalne media ;) dla nich taka sensacja to zawsze coś miłego (chyba, że nie chcą się narażać obecnym włodarzom miasta)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
6 6

Nie znasz się. Oni w ten sposób leczą ludzi. Przyjechał, dostał się jakoś na górę (nie ważne, że ludzie pomogli czy wszedł na rękach) to jest zdrów jak ryba i do roboty won a nie rentę pobierać.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Iceman1973: jak ci zalezy, to znajdziesz sposob? taka ekstremalna rehabbilitacja?

Odpowiedz
Udostępnij