Biedronka. Stoję przy kasie, grzecznie czekając na swoją kolej. Mam raptem trzy rzeczy. Za mną stoi ON. Gdy nadchodzi moja kolej, ON przekłada swoje produkty przed moje i liczy na to, że wryje się przede mnie.
- Ale kto tu był pierwszy? Kogo mam skasować? - spytał kasjer, biorąc moje rzeczy. Ja klasycznie wybuchłam śmiechem.
Szanownemu Piekielnemu przyznaję Medal Krecika w kategorii "Rycie". Plan nie wypalił, ale plan cwany.
sklepy
To ile on tego wszystkiego miał, że na wydrę próbował wpakować się przed Ciebie na taśmie, o szerokości max 40 cm?
Odpowiedz@SecuritySoldier: Niektórzy lubią tak się rozkładać z rzeczami by cała taśma była ich, bo przecież 3 rzeczy tak duuuuuużo zajmują....
OdpowiedzMiałem podobną sytuację w sklepiku osiedlowym. Mały sklepik, dwie kasy ale dość miejsca tylko na jedną kolejkę. Jedna kasa otwarta, stoję cierpliwie i czytam sobie piekielnych czekając na swoją kolej ażeby zapłacić za parę ziemniaków na obiad, przede mną już tylko osoba płacąca za zakupy, gdy nagle dobrotliwie otwiera się druga kasa. Ale! Starszy pan stojący za mną najwyraźniej miał dość stania w kolejce, bo zanim się pozbierałem, już doskoczył do lady i wypakowywał zawartość koszyka. Nic to, zaraz i tak zostanę skasowany, prawda? No, nie. Jakaś paniusia zwęszyła okazję i postawiła koszyk na ladzie przede mną, najwyraźniej uważając, że zrezygnowałem ze swojego miejsca w kolejce, następnie wszczynając awanturę, kiedy próbowałem ją obejść. Pointy niestety nie ma...
Odpowiedz