Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niektórzy może wiedzą, inni może nie: dziś była możliwość bezpłatnego obejrzenia odcinka…

Niektórzy może wiedzą, inni może nie: dziś była możliwość bezpłatnego obejrzenia odcinka kończącego siódmy sezon kultowego serialu Gra o Tron na ekranie kinowym, głównie w kinach Helios.

Należało najpierw zarejestrować się online, następnie na e-maila otrzymywało się potwierdzenie rejestracji i w sobotę od 10.00 można było odebrać podwójne zaproszenie w kasie kinowej.

Zainteresowanie było ogromne (ok. 150 tys. zgłoszeń), a liczba zaproszeń ograniczona. Kolejki formowały się w niektórych miejscach nawet od 6.00.

Gdzie piekielność? Na facebookowym wydarzeniu zorganizowanym przez Helios pojawiały się ogłoszenia o możliwości odkupienia biletów. Tu warto zaznaczyć, że w regulaminie był punkt o zakazie odsprzedania biletów osobom trzecim oraz innego handlowego wykorzystania biletów.

Oczywiście to nie przeszkadzało polskim Januszom i Grażynom stać w kolejce po to, by potem owe zaproszenia sprzedać.

Kolejną piekielnością wykazało się kino, które jako organizator wydarzenia na facebooku nie reagowało na takie posty.

Moim zdaniem upomnienia, a nawet zapisanie nazwiska cwaniaczków tak, by nie mogli brać udziału w kolejnych darmowych wydarzeniach byłoby dobrą nauką.

Czy tylko mnie dziwi takie podejście: ja dostałem za darmo, więc sprzedam, choć to niezgodne z regulaminem?

by no_serious
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gggonia
9 15

Jeszcze nigdy nie widziałam imprezy masowej (na którą trzeba mieć bilet), by przed wejściem nie stało tak 2-3 Januszy z kartką sprzedam i paru z kartką kupię. Drożej tylko o 100% lub 200% XD. I widocznie ktoś to kupuje. Najbardziej to mnie zastanawia jak to jest że np. Mistrzostwa świata Siatkówki- bilety wykupione z 3 miesiące wcześniej, a ktoś naprawdę przyjeżdża bez i liczy że kupi na miejscu.

Odpowiedz
avatar no_serious
2 18

@gggonia: Okej. Ale na mistrzostwa bilety kupuję i mogę z nimi zrobić co chcę. Tu dostajesz za darmo, do tego biorąc udział zobowiązujesz się do przestrzegania regulaminu, pod nosem organizatora łamiesz regulamin i zero reakcji. Ot, cała piekielność.

Odpowiedz
avatar gggonia
12 12

@no_serious: Nie neguję że ta historia jest piekielna, bo jest. Zadziwia mnie ta niefrasobliwość, "a se kupię przed wejściem jakoś". A i z tego co czytałam -"Ale na mistrzostwa bilety kupuję i mogę z nimi zrobić co chcę."- to odsprzedaż biletu na np. koncert za zawyżoną cene jest sprzeczne z prawem i nie wolno tak robić. art. 133 kodeksu wykroczeń: § 1. Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Odpowiedz
avatar no_serious
6 8

@gggonia: Mój błąd, zapomniałam o tym przepisie z KW, a nie powinnam. Widzisz to jest naruszenie prawa, które należy piętnować i zgłaszać. Zarówno we wskazanym przez Ciebie przypadku, jak i w mojej historii organizatorzy mają to w du.., a myślę, że kilka reakcji na wydarzeniu przez Helios sprawiłoby, że kilka osób by się zastanowiło i zamiast sprzedawać bilet oddało. Regulamin i przepisy są po to by je przestrzegać, a sprzedaż darmowych biletów to zwykłe cebulactwo, przynajmniej dla mnie. Niesmak pozostał.

Odpowiedz
avatar livanir
13 15

@FantomSG: Jak to mówią- o gusta sie nie czepia ;p

Odpowiedz
avatar no_serious
5 11

@FantomSG: Początkowe odcinki pierwszego sezonu były niezbyt zachęcające, kolejne i książki spawiły, że się zakochałam w serialu. Pomysł puszczania finału sezonu w kinie uważam za świetny. O wiele lepsze odczucia niż w domu. Widziałam, że są pomysły: poddawane przez internautów by zrobić coś takiego również w przypadku innych seriali.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2017 o 7:10

avatar no_serious
11 15

@mijanou: Problemu z hałasem czy popcornem nie było. Ale spojlery w komentarzu mogłaś sobie darować. Finał jest świeży, nie każdy mógł obejrzeć, a może popsułaś komuś właśnie przyjemność oglądania.

Odpowiedz
avatar no_serious
8 12

@mijanou: Nie wmawiam Ci nic. Po prostu wskazuje, że może tak być. Sama na początku( kilka pierwszych dni) staram się komentować jedynie posty na grupach związanych z danym serialem, gdzie większość to fani, którzy patrzą na bieżąco i każdy wie, że spoilery mogą być. A tu może trafić zbłąkana duszyczka. Sama wiem jak boli, gdy znajdujesz spoilery w miejscach, gdzie się nie spodziewasz i już wiesz jak coś się skończy. Dlatego staram się nie robić tego innym.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
-2 4

@mijanou: coś mi się wydaje, że Jon Snow długo nie pożyje...

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
1 7

@no_serious: a swoją drogą, to jest pewna piekielność: wchodzić na forum serialu będąc pierdyliard odcinków do tyłu i oburzać się na spojlery. Sama niedawno byłam świadkiem takiej sytuacji, gdzie na forum pewnej telenoweli na filmwebie ludzie gorąco komentowali bieżące odcinki a tu nagle jakieś dziewczątko się zapiekliło bo ona utknęła 30 odcinków wcześniej.

Odpowiedz
avatar no_serious
3 7

@SunnyBaby: To jest okropne, prawda. Sama tego nie rozumiem. Albo wchodzę mimo wszystko i ryzykuję, albo nie wchodzę aż dogonię. Ale tacy Piekielni to nie miejsce do omawiania serialu, chyba, że on jest piekielny.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
4 8

@mijanou: wczoraj obejrzałem ponownie 6 odcinek, by dziś mieć ucztę z finałowego. Tak, jestem dziwny, że nie oglądam teraz zaraz natychmiast. Czekam na najlepsze wersje (kradziej ze mnie. Tak, wiem). Od wczoraj ograniczyłem przeglądanie netu, choć na głównej Onetu przeczytałem o śmierci jednej z głównych postaci. W sumie nic nowego. Od czasu Neda Starka już mnie to nie dziwi. No ale sam wolałem spekulować kto to będzie. Choć wolałem nie wiedzieć, że ktoś z głównych zginie. Dzięki Tobie już nie muszę czekać do dzisiejszego wieczora. "śmierć Littlefingera była tak jakos...." spoilerowa... Osobny krąg piekieł dla was jest. Dajcie gwoździe! Młotek mam własny }:->

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

@mijanou: Mogę Ci powiedzieć, że jestem fanem GoT i nie obejrzałem ostatniego odcinka z pewnych powodów. Więc Twoje zapewnienia są nic nie warte w tym wypadku.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
4 8

@vonKlauS: właśnie do mnie dotarło, że spoiler mijanou został już ładnie ukryty, a spoilującym ja zostałem O_O

Odpowiedz
avatar mijanou
-4 6

@SunnyBaby: mogę zaspojlerować :D Ale tak poważnie i tak najbardziej żal mi zasze Neda Starka (proszę nie oskarżać mnie o spojlerowanie bo to pierwszy sezon :D ). No i w sumie to przykre, że szlachetny i szczery zawsze dostanie po tyłku.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
11 17

drobna różnica: nie "dostałem za darmo", ale "zdobyłem" gdyby każdy nadal mógł dostać za darmo, nie było by sensu sprzedawanie. Swoją droga to zastanawiam się czemu organizatorzy rożnych meczów, koncertów, czy seansów nie robią na takie chodliwe bilety aukcji. tak jak na allegro przy np. 100 przedmiotach, od najwyższej 100 pozycji w dół wygrywa, zarobek większy, lepsza zbieżność cen i potrzeb oraz święty spokój z czysto spekulacyjnymi 'konikami'. Zawsze jacyś będą, co odsprzedają, bo im nie pasuje i nie chcą ponosić strat.

Odpowiedz
avatar no_serious
3 9

@PiekielnyDiablik: Z tego co słyszałam w niektórych miejscowościach była naprawdę ciężka walka o zaproszenia. Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś nie mógł pójść to powinnien bilety oddać( jakie straty: chyba jedynie moralne za czekanie, bo pieniędzy nikt nie płacił za zaproszenie). Wszelkie próby sprzedaży powinny być karane przez organizatorów, bo łamią regulamin. Na następne takie wydarzenie połowa chętnych to będą ludzie, którzy zgarną darmowe wejściówki jedynie by sprzedać. A nie o to chyba chodzi prawda?

Odpowiedz
avatar cija
3 7

Ja tym przede wszystkim nie rozumiem, że tylko jedna sieć kin miała do zaoferowania "transmisję" finału. A przynajmniej wśród moich znajomych było sporo chętnych na to, by zapłacić za seans na dużym ekranie czy pójść na maraton 7. sezonu w weekend.

Odpowiedz
avatar no_serious
11 11

@cija: Tak się HBO dogadało, tak było. HBO podobno nawet określało ile sal kino może przeznaczyć na seans.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
9 19

Co, wy do ciężkiej cholery macie z tymi Januszami i Grażynami? Naprawdę nie macie się do czego przypieprzać? Jeszcze rozumiem bekę z Brajanków i Dżesik, ale co wam przeszkadzają imiona obecne w Polsce od wielu lat? Osobników odsprzedających bilety z zyskiem od zawsze nazywało się "konikami". Co do meritum - był kiedyś przypadek pracownika jadłodajni McDonalds, który swój firmowy posiłek oddał bezdomnemu. Wyleciał za to z pracy. Jego szef decyzję motywował tym, że posiłek ciągle pozostawał własnością firmy, a pracownik miał obowiązek spożytkować go zgodnie z regulaminem (czyli osobiście spożyć). Mamy tu konflikt regulaminu wymyślonego przez podmiot gospodarczy z prawem, które dość jednoznacznie mówi, że masz prawo rozporządzać swoją własnością. Bez względu na to czy to jest kanapka czy darmowy bilet.

Odpowiedz
avatar mijanou
-4 8

@Fomalhaut: Merytorycznie masz rację. Mimo to ja widzę różnicę w bezinteresownym oddaniu komuś swojego darmowego posiłku a odsprzedawaniem tego, co się dostało za tzw. darmochę. Ta sytuacja przypomina mi podobną sytuację sprzed lat, gdy jakiegoś piekarza ukarano za oddawanie niesprzedanego chleba ubogim tak, że piekarnia zbankrutowała. Sensu to za bardzo nie ma. Przecież na dobra sprawę pracownik McD mógł wyrzucić ten darmowy posiłek do kosza na śmieci.

Odpowiedz
avatar no_serious
2 8

@Fomalhaut: Imiona mi nie przeszkadzają, znam imienników, którzy również mają do tego dystans i potrafią się z tego śmiać. Użyłam Janusza i Grażyny w historii, bo często tak się określa w internecie pewnych osobników i się przyzwyczaiłam. Osobiście nie mam nic do Brajanków i Dżesik, bo nikt sam sobie imienia, co do zasady nie wybiera i nie mamy wpływu a pomysły rodziców. Co do własności: jeżeli godzę się na regulamin, który mi nieco moje prawo ogranicza, to jest ona ograniczona. I w tym momencie nie mam możliwości rozporządzania moją własnością dowolnie. Nie pasuje mi, to się nie zgadzam i tyle.

Odpowiedz
avatar imhotep
1 5

@Fomalhaut: Napisano już wyżej: art. 133 kodeksu wykroczeń: § 1. Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
5 7

@mijanou: Ten piekarz nie został ukarany za samo oddanie chleba (czyli rozporządzanie swoją własnością), a za fakt nieuiszczenia podatku od darowizny. Moralnie jest to oczywiście naganne, ale niestety zgodne z prawem. Nie ma rozróżnienia pomiędzy "ofiarowaniem" członkowi rodziny kilku samochodów i willi a przekazaniem nadwyżki chleba na rzecz kuchni dla bezdomnych.

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 6

@Fomalhaut: Tylko, że - według mojej wiedzy - podatek od darowizny powinien uiścić obdarowany, a nie obdarowujący. A piekarz został ukarany za to, że nie płacił uczciwie podatku dochodowego. To znaczy - produkował 100 bochenków, sprzedawał 90, 10 oddawał biednym. A rozliczał - produkcja 100, sprzedaż 60, 40 darowizna. Tym sposobem dochód z 30. bochenków miał całkiem na czysto, bez podatków. Ktoś się temu przyjrzał bliżej i piekarza podsumował. Tak przynajmniej twierdził Urząd Skarbowy. A jak to tam naprawdę było - nie wie nikt. Może piekarz komuś zalazł za skórę i postanowiono go puścić w skarpetach. Poza tym, wydaje mi się, że żywności "niepełnowartościowej" (przywiędła marchewka, wczorajszy chleb, przejrzałe banany, przeterminowana 1 dzień śmietana, lub zafoliowane mięso) sprzedawca nie może ot, tak sobie, oddać potrzebującym. Musi to spisać na straty i wyrzucić. A bezdomny może to sobie ze śmieci wygrzebać.Takie porąbane przepisy, coby nadużyć nie było.

Odpowiedz
avatar SmutneSprawy
1 3

@Fomalhaut: Dla mnie spekulacja to sposób zarabiania. Gdyby mi zależało bardzo na dostaniu się na wydarzenie, to szczerze powiedziawszy ucieszyłabym się, że mogę kupić taki bilet od kogoś pod kinem. Popieram każdy ma prawo zrobić co chce ze swoją własnością. Rozumiem, że jeśli pluszaka z gangu świeżaków odsprzedam nawiedzonej sąsiadce to będę zasługiwała na najwyższą pogardę ze strony komentujących. Odsprzedawanie biletów jest może w waszym mniemaniu nieetyczne, ale dla mnie nie szkodliwe. Jeśli nie udało mi się zdobyć biletów na event, na który bardzo chciałam się dostać, to od razu sprawdzam allegro itp. Właśnie w nadziei, że ktoś będzie odsprzedawał bilety. Ci ludzi nabyli ten bilet w taki sam sposób w jaki ja chciałam, tylko np. byli szybsi. Trudno. Nie uważam, że mnie okradli. Mają prawo robić co im się podoba z tym biletem. Piekielność jest ze strony organizatorów, że pozwalają sie takim ludziom reklamować na fb pod ich wydarzeniem.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 8

Rozwiązanie jest prostsze - zaproszenia imienne, przy wejściu sprawdzenie z dokumentami, i szlus.

Odpowiedz
avatar mokry42
0 6

@bloodcarver: zaraz się ktoś przyczepi o ochronę danych osobowych

Odpowiedz
avatar Armagedon
-3 5

@bloodcarver: A jak byś zamierzał to sprawdzać? Z dowodem osobistym? Nie przejdzie!

Odpowiedz
avatar no_serious
3 3

@Armagedon: Dlaczego nie? Trwałoby dłużej, ale za to ile by ułatwiło.

Odpowiedz
avatar imhotep
5 5

@mokry42: Dlaczego ma się przyczepić? Skoro jak rezerwujesz sobie miejsce w kinie (nawet bez kupowania) to też podajesz dane osobowe.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
0 8

Jak cos masz, to twoja wlasnosc i mozesz sobie z nia zrobic, co chsesz i nikt nie powinien miec prawa tego zabraniac. Jak jest popyt, to zawsze znajdzie sie na to podaz, to jasne i wie kazdy konik. Mialem kiedys 2 bilety na MS w pilce noznej w 1974 w Monachium, musialem stac cala noc, zeby je kupic, a opylilem za 10-krotna cene (dla ucznia szkolnego to bylo za drogo samemu pojsc). I co, przeciez kazdy mogl dostac takie bilety po cenie nominalnej, tylko musial sie wystac. Chcesz, to masz, to jest gospodarka rynkowa i kapitalizm, kazdy wie, ale tylko glupi dziwia sie.

Odpowiedz
avatar no_serious
2 10

@ZaglobaOnufry: Widziałeś wcześniejsze komentarze i, że jest to niezgodne z prawem i do tego w opisanym przeze mnie przypadkiem niezgodne z regulaminem? Może jestem głupia, ale wole interesy zgodne z prawem, a nie łamiące przepisy. Jak już mówiłam własność własnością, ale jak się godzisz na jej ograniczenie lub wymaga tego ustawa to się stosuj, a nie udawaj sprytniejszego i lepszego.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
4 4

@no_serious: za duże słowo, że "z prawem". Ja bym się zastanowił czy taki regulamin nie narusza jakiejś ustawy czy rozporządzenia. Możliwe że nie, bo takie regulaminy są pisane tak, aby korzystać ze wszelkich możliwych furtek w kodeksie handlowym. Ale w efekcie naruszają takie zdroworozsądkowe zasady, jak rozporządzanie własnym mieniem, czy odstąpienie usługi na czyjąś rzecz. Jeszcze gorzej, że tak jak w opisanej historii, de facto tworzą cenę maksymalną na produkt/usługę. Przecież na wolnym rynku istnieje też możliwość odkupowania biletów przez jednych koników od drugich, tacy co liczą że jeszcze drożej sprzedadzą jako "last minute" (oczywiście mogą się przeliczyć, ich strata ich ryzyko). W efekcie ludzie zainteresowani i zapobiegliwi kupują wcześniej, a inni kupują drożej płacąc za czyjś czas, za usługę załatwienia/dostarczenia biletu. Tylko tak jak pisałem wczoraj: po co tworzyć kawałek nielegalnego i dzikiego rynku (świetne miejsce na oszustwa czy fałszywki). Przecież sam organizator może sprzedać te bilety metodą aukcyjną (aukcja x-pierwszych kwot). może to zrobić z zyskiem i w przejrzysty sposób, zarobić więcej i uniknąć wyścigu między klientami w którym liczą się inne predyspozycje niż pieniądze.

Odpowiedz
avatar no_serious
-3 3

@PiekielnyDiablik: Kodeks Wykroczeń to prawo. Mój komentarz odniósł się do wypowiedzi powyżej czyli sprzedaży biletów na MŚ. Także nie ma nadużycia w mojej wypowiedzi. Cóż, taki regulamin prawa nie narusza. A jak ktoś się na niego zgadza to niech się stosuje. Akcja była zorganizowana jak była, zasady były jasne. O tym jest historia i w tym tkwi piekielność.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

@ZaglobaOnufry: Oczywiście, że masz prawo robić ze swoją własnością, co chcesz, a jak to świadczy o tobie, to inna sprawa. W opisanym wyżej tekście kino dla reklamy, BBC dla swoich fanów stwierdziło, że zrobi miły gest i fanom Gry o Tron udostępni możliwość obejrzenia finału na wielkim ekranie bez podziału na tych, których stać i tych, których nie stać. Tymczasem przyjdzie sobie Janusz z grażyną czy inną Karyną i z całą swoją rodzinką, których g8wno obchodzi GoT, ale zwęszyli dobry biznes i chapną bilety sprzed nosa jakimś fanom po to, żeby odsprzedać bogatym fanom. Kino zrezygnuje z zysków dla fanów, BBC takoż, ale Karynka z Sebą sobie zarobią, przecież mogą. No i mogą. I, podobnie jak ty, jeszcze się będą dziwić, że o co wam chodzi.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-1 1

@no_serious: który art. KK? chyba wspomniałem że odpisuję na kilka twoich komentarzy, jak i cała historie. @szafa: Niby miły gest, ale to taki zatruty prezent. Bo jak rozdajesz coś co ma wartość za darmo to tworzysz anomalie na rynku, tak jak pisałem powyżej. Dodam, że dla fanów taki bilet miał większą wartość, która byliby skłonni nawet zapłacić. A jacyś ultra-fani, może chcieliby zapłacić więcej. Tak samo jest z tym "karpiem z Lidla", w rożnych sklepach są po 10-12zł/kg. Tam gdzie są tańsze to kończą sie szybciej, jak ktoś robi zakupy późno przed świętami to zapłaci i 14zł/kg. Jednak Lidl sprzedaje część partii po 7,99zł/kg i nagle wszystkim odpier...

Odpowiedz
avatar no_serious
0 0

@PiekielnyDiablik: Prawo to coś więcej niż KK. Wyżej już wspomniano o odpowiednich przepisach KODEKSU WYKROCZEŃ( to również obowiązujące prawo). art. 133 kodeksu wykroczeń: § 1. Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Odpowiedz
Udostępnij