Jadę sobie właśnie pewnym pociągiem. Pełnym, więc siedzę i wpółdrzemię na korytarzu. Z letargu wyrywa mnie kopniak i pełen oburzenia okrzyk "Jak śmiesz siedzieć młody szczylu jak starzy stoją". Nade mną stoi babeczka koło siedemdziesiątki.
Wyjmuje telefon i zaczyna litanię jak to ten "młody sk**wiel" kazał jej opuścić swoje zarezerwowane miejsce, a ona nie mogła wykorzystać wolnego miejsca "bo musiał się wepchnąć grubas jeden".
Naprawdę, tracę cierpliwość do starszych ludzi wpychających się wszędzie, bo są starzy i się im należy.
PS. Smaczku sytuacji dodał fakt, że przy kontroli okazało się, że babcia nawet biletu nie ma :)
Babcia w PKP
Panuje jakiś skrót myślowy, zgodnie z którym każda starsza osoba do dobrotliwa babcia albo dziadzio a przeciez jak ktoś całe życie był chamem, to po odejściu na emeryturę nie odchamieje, tylko będzie dalej taki sam
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2017 o 18:10
@Hedwiga: Bo jak wiadomo, kto się ujem urodził kanarkiem nie umrze...
Odpowiedz@Hedwiga: Tak z obserwacji wydaje mi się, że większość starszych osób jest również albo niezłymi aktorami albo odreagowują na innych swoje kłopoty. Dlaczego? Dla sąsiadów, znajomych czy rodziny muszą być mili (przynajmniej dla niektórych) i tolerować pewne, mniej miłe dla siebie, rzeczy, bo nie wiadomo, kiedy będą potrzebować jakieś pomocy (starość nie radość) od takich osób. A potem wyżywają się/ odreagowują swoje nerwy na obcych.
Odpowiedz@rodzynek2: ja odnosze wrazenie, ze wieskzosc ( spotykanych przeze mnie) starszych ludzi to roszczeniowe gnidy probujace wymusic cos ze wzgledu na wiek, i to zazwyczaj wyzwiskami a najlepsze sa te osoby, ktore zadaja kultury po zwroceniu im uwagi, ze sie wepchaly do pojazdu zanim ludzie z niego wysiedli
Odpowiedz@Hedwiga: Masz racje - zreszta podobnie jest z kolejnym argumentem: "Ale on/ona przezyl komune". Tak, ale ludzie jakos nie mysla o tym, ze wszyscy co te komune budowali magicznie nie wygineli. Wiec bardzo czesto widzac ohydne, roszczeniowe babsko albo dziada istnieje duze prawdopodobienstwo ze widzimy wlasnie emerytowanego donosiciela albo inna gnide, ktora wladzy juz nie ma, ale charakter pozostal.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2017 o 17:04
"jej" miejsce w korytarzu na takich ochylanych krzeselkach, cyz tez po hardkorze- na podlodze? kiedys jakas babcia nakrzyczala mi na pryzjacolke, z emlode sa a siedza sobie w najlepsze i nie ustapia przyjaciolka jest niepelnosprawna, porusza sie na wozku...
Odpowiedz@bazienka: No ja chodzę o kulach. I szkoda mi nerwów, więc odkąd różnica w cenie biletu i cenie paliwa nie jest wielkim ciężarem dla mojego portfela, oszczędzam sobie użerania i jeżdże wszędzie samochodem. Ale parkuję na miejscach normalnych, a nie dla niepełnosprawnych, bo powszechnie się uważa, że prawdziwy niepełnosprawny nie ma szans dorobić się w miarę przyzwoitszego auta, więc jak stoi jakieś warte więcej niż 40 tysięcy, to na pewno oszust
Odpowiedz@Hedwiga: a luzie nie czaja, ze niepelnosprawnosc mozna nabyc w wyniku wypadku, wczesniej zyjac na calkiem dobrym poziomie? lub majac problem z poruszaniem nogami mozna z powodzeniem byc programista i zarabiac 5-10k?
Odpowiedz@bazienka: Nie czają. Będąc kierownikiem projektu można zarobić więcej niż 10 ^^
Odpowiedz@Hedwiga: a tak strzelilam, bo sie tym interesuje ostatnio taki full-stack to i z 20-25k lekko w korpo wyciagnie ;) ale nie, nie chodzisz bez pomocy kul czy jezdzisz na wozku, musisz byc biedna ;) pokutujace przekonanie, ze niepelnosprawni fizycznie sa nieporadni, sa ciezarem dla spoleczenstwa ( tu sie zgadzam tylko w przypadku uposledzonych umyslowo) osobiscie znam np. prawniczke, ktora jest od urodzenia niewidoma
Odpowiedzśmierdzi fejkiem.
Odpowiedz