Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przedwczoraj siostra udała się z mężem na wakacje do Albanii. Przechodząc przez…

Przedwczoraj siostra udała się z mężem na wakacje do Albanii. Przechodząc przez salon usłyszałem od mamy - rozmawiającej z siostrą przez telefon - żeby nie jadła owoców morza, co przypomniało mi historię sprzed roku.

Zeszłego sierpnia byłem właśnie w Albanii z mamą - kraj piękny, stosunkowo tani, co prawda ludzie wówczas po angielsku ledwie przebąkiwali, ale obecnie (według relacji innej części rodziny, która w tym roku tam była) można się już dogadać bez migów. Niemniej jednak nie przedłużając, będzie o feralnych owocach morza.

Jako iż moja mama je uwielbia, chcąc nie chcąc wiem, że jeżeli ugotowany omułek nie otworzy muszli, oznacza to, że jest od dłuższego czasu martwy i absolutnie nie nadaje się do spożycia. Rok temu oczywiście zajadała się nimi codziennie, dopóki siostra nie zadzwoniła z Grecji, skąd powiedziała, że rezydentka ostrzegła turystów przed owocami morza, albowiem w Grecji - a być może na całym obszarze śródziemnomorskim - zamknięte omułki są otwierane na siłę i zwyczajne podawane wśród tych wcześniej żywych. Rodzicielka moja oczywiście zbladła, zalała się zimnym potem i dla pewności nie chciała już ich zamawiać.

Niestety było za późno - następne kilka dni spędziła na białym tronie.

Dzisiaj podobno już się tego nie robi, jednak sądzę, że takie świństwo z podawaniem toksycznego jedzenia bardzo negatywnie wpływa na opinię turystyczną, i ci kucharze - zarówno greccy jak i albańscy - strzelają w kolano i sobie i całemu państwu.

albania małże omułki

by Methelin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
27 27

Zajadała się nimi codziennie do telefonu siostry - wygląda jak typowa reakcja psycho-somatyczna.

Odpowiedz
avatar imhotep
27 27

"Zeszłego sierpnia byłem właśnie w Albanii z mamą - kraj piękny, stosunkowo tani, co prawda ludzie wówczas po angielsku ledwie przebąkiwali, ale obecnie (według relacji innej części rodziny, która w tym roku tam była) można się już dogadać bez migów. " - cały kraj się w rok wyszkolił ;) "Dzisiaj podobno już się tego nie robi" - kolejna cudowna przemiana całego kraju i zmiana mentalności w rok ;)

Odpowiedz
avatar Eko
14 16

@imhotep: Mnie zastanawia fakt, że mało komu przyjdzie do głowy pomysł kupienia rozmówek polsko - x, o ile nie zna się języka odwiedzanego kraju. Za granicą najlepiej i najbezpieczniej (także taniej) można zjeść w knajpach dla tuziemców, które łatwo rozpoznać - brak menu w obcym języku. W przeciwieństwie do knajp dla turystów one nie mogą sobie pozwolić na utratę klientów.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-5 17

Do Grekow, oszustow i naciagaczy, bezczelnie zyjacych machlojkami na koszty reszty strefy Euro i UE - nie pojade nigdy, a do Albanii - prymitywow, bylego kraju Enwera Hodzy tez nie. Sa fajniejsze, spokojniejsze i ciekawsze cele podrozy. Owoce morza sa smaczne, ale mozna bez nich tez dalej sobie zyc.OK

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

@ZaglobaOnufry: Mam w pracy combo. Albankę wychowaną w Grecji. Fajna dziewczyna ale tylko zerka jak by tu robić aby się nienarobić ;)

Odpowiedz
avatar Michail
6 16

@ZaglobaOnufry: A najgorzej, że wszędzie polaczki złodzieje i cebularze się pojawiają.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
13 15

Uwaga obalamy mity. Nie każda małża - cozza otworzy się na patelni. I otworzenie ich siłą nie zamieni ich w jadowitą truciznę. Za to każda cozza która jest martwa śmierdzi tak, że jej nie przełkniesz. Lepiej, żeby kucharz je dootwierał, bo wtedy to on wyrzuci podejrzane.

Odpowiedz
avatar Zunrin
4 4

Ale autorka naiwna. Jakie strzelanie w kolano? Do Grecji turyści będą zawsze walić drzwiami i oknami. Dla Greka zrażony turysta to żaden problem. Bo na nim zarobił, a w jego miejsce przyjedzie następny. A Albańczycy podobnie korzystają z turystycznego boomu.

Odpowiedz
avatar Methelin
2 6

@Zunrin: Dlatego prywatnie bojkotuję tych śródziemnomorsko-egejskich Giorgiosów i Nikosów z mentalnością typowego Janusza (wszystko się należy i oszukaj na wszystkim) i szukam innych miejsc na spędzenie czasu - w tym roku Macedonię, którą najserdeczniej polecam. Gwoli ścisłości, jestem facetem.

Odpowiedz
avatar paczenko
1 1

Jak dla mnie to efekt nocebo, nic więcej.

Odpowiedz
Udostępnij