Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Konto w Eurobanku, za posiadanie karty pobierają 4.90 zł miesięcznie, chyba że…

Konto w Eurobanku, za posiadanie karty pobierają 4.90 zł miesięcznie, chyba że w danym miesiącu przy jej pomocy wydasz ponad 400 zł, wtedy zwracają do 15 dnia następnego miesiąca. Wydane było 450.49 zł, jest szesnasty dzień, zwrotu nie ma. Piszę do nich z prośbą o kontakt, bo nie zamierzam płacić za infolinię, żeby wyjaśnić ich błędy.

Zadzwonili, z rozmowy dowiedziałem się, że nieważne iż 28 lipca było wydane za pomocą karty 86.40 zł, ważne że u nich zostało to zaksięgowane 1 sierpnia, czyli nie zalicza się do wydatków z lipca, w związku z czym nie ma przekroczonych 400 zł i zwrot mi się nie należy, ale ponieważ wcześniej też w miarę regularnie było wydawane, jednorazowo z łaską zwrócili.

Na pytanie, czemu się liczy data księgowania, a nie dokonania płatności, mimo że przy każdej operacji na koncie są podane obydwie, dostałem odpowiedź: bo tak jest w tabeli opłat.

Zapłać za coś w ostatnim tygodniu i domyśl się, czy będzie u nich zaksięgowane następnego dnia, czy po tygodniu, gdy już będzie nowy miesiąc.

Tu 4.90 zł, tam kolejne, gdzie indziej wydymamy klienta na czymś jeszcze i druga wypłata dla prezesa jak znalazł.

Eurobank

by SzymonL
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar NowyLogin
14 14

Można powiedzieć, że wtedy właśnie pieniądze fizycznie schodzą z konta. Zdarza się nieraz, że transakcja przechodzi dwukrotnie, i wtedy wstępna autoryzacja blokuje środki dwukrotnie. Liczy się to, kiedy sklep wyśle rozliczenie - czy na pewno transakcja poszła zgodnie z planem, np. nie było złego PINU czy błędu terminala(bo i wtedy kasa czasem się blokuje wstępnie na poczet rozliczenia). W rzeczywistości więc nie wydajesz pieniędzy jeszcze w momencie płacenia, co można wykorzystać przy kredycie odnawialnym ;) A to że bank akurat wybiera dzień rozliczeń jako liczący się do transakcyjności czy dzień płatności ze sprawdzeniem czy potem transakcja nie została anulowana to już sprawa tego konkretnego banku, po prostu klientowi ciężej jest śledzić, bo standardowo w historii zobaczy datę zakupu=użycia karty, zamiast szczegółowo użycia oraz dodatkowo, księgowania danej transakcji. Jest to minus jeśli ktoś jest właśnie na granicy tych wydatków miesiąc do miesiąca, plus że te 80zł wchodzi ci na transakcyjność sierpniową.

Odpowiedz
avatar NowyLogin
3 3

Widzę, że już nie mogę edytować. Dodatkowo, jeżeli masz wypłatę na rachunek powiązany z kartą, zapytaj o możliwość negocjacji opłat dla karty. U mnie np. można złożyć taką dyspozycję na negocjacje warunków cenowych. Nie można tego zrobić do rachunków, ale do samej karty już tak, typu opłata miesięczna czy opłata dla wypłat z bankomatu. Oprócz tego możesz spytać jeszcze o możliwość przekształcenia rachunku/założenia nowego rachunku z inną kartą albo czy jest rodzaj karty inny niż ten, który masz obecnie wydany, przy której nie ma opłat.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 8

Dlatego też właśnie zrezygnowałam z ich usług po 5 latach współpracy. Oszukali mnie o jeden raz za dużo.

Odpowiedz
avatar Kumbak
8 8

To akurat jest w TOiPie napisane, że liczy się data rozliczenia a nie dokonania transakcji.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
3 7

Jeżeli tak rzeczywiście pisze w TOiP, to bank ma racje. Choć nie są to do końca warunki fair, bo bank ma 7 dni, czy coś koło tego, na rozliczenie płatności z karty. tyle czasu trzeba, żeby sklep posłał rozliczenie, a bank sprawdził, czy rzeczywiście ta płatność sklepowi się należy. Ale by była afera, gdyby bank ściągnął jakąś płatność, która się sklepowi nie należała np. przez błąd terminala, czy próbę jakieś machlojki ze strony sklepu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2017 o 21:03

avatar mesing
1 1

@rodzynek2: Punkt handlowy czy usługowy nie wysyła żadnych rozliczeń do banku. Rozliczeniami zajmuje się operator płatniczy, który obsługuje płatności elektroniczne.

Odpowiedz
avatar NowyLogin
0 0

@rodzynek2: U nas jest czas maksymalny określony przez bank na rozliczenie 14 dni, po tym terminie, po północy, automatycznie blokada się zdejmuje. Ale przy dużej części blokad widać że czas jest założony na tydzień, jakby terminal z góry określił krótszy czas oczekiwania. Zdarza się też że jednak płatność jest pobrana, ale wtedy już normalnie reklamacja - raczej nie da się nie uznać jeśli kwota jest ta sama i ten sam czas transakcji, po prostu widać zdublowanie. Gorzej jest z bankomatami, jeśli się od niego odejdzie bez kasy i zostanie wciągnięta lub wyskoczy jakiś błąd, często pieniądze i tak schodzą z rachunku. Najpierw jako blokada, ale potem i tak jako zaksięgowanie transakcji.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 1

@mesing: Co nie zmienia faktu, że ktoś te rozliczenie musi przeprowadzić i zweryfikować. A bank, przynajmniej z założenia i teoretycznie, bo praktycznie różnie bywa, powinien pilnować, żeby pieniądze z naszych kont nie wpadły w niepowołane ręce.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-1 5

Ja z kolei w Millenium mam pakiet sms, zabierają mi ochoczo 3 zł co miesiąc, tylko szkoda że zapominają przysyłać smsów kiedy wchodzi przelew na konto. Szkoda że za wiele instytucji wymaga konta bankowego.

Odpowiedz
avatar NowyLogin
3 3

@mlodaMama23: Spytaj o parametry powiadomień SMS. Może masz ustawione np. tylko na przelewy wychodzące, albo płatności kartą, albo nieudane próby płatności itd. Wystarczy pogadać z konsultantem, żeby wpisał też przelewy przychodzące. U nas również można ustawić od jakiej kwoty przychodzą powiadomienia czy w jakich dokładnie godzinach są wysyłane - z dokładnością do pół godziny. Dodatkowo, jeśli otwierasz nowy produkt to pewnie nie jest on objęty powiadomieniami i dla niego również trzeba je włączyć. Można też pewnie z SMS zrezygnować.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
0 2

@NowyLogin: Nie, mam ustawione powiadamianie o przelewach przychodzących, tylko i wyłącznie. Przelew przychodzi a ja dostaje tylko powiadomienie w aplikacji. A konsultant nic mi w tej kwestii nie pomoże, bo on nie ma wglądu. Próbowałam. Mam ustawione powiadomienie od kwoty 100 zł, niezależnie o której godzinie wchodzi przelew. Ten bank generalnie jest o kant tyłka potrzaskać, dlatego przenoszę się do innego. I ni chodzi o rezygnacje z czegoś, bo skoro za coś płacę, znaczy że to chcę, ale nie chcę płacić a towaru nie otrzymywać.

Odpowiedz
avatar NowyLogin
1 1

@mlodaMama23: No to w takim wypadku powinno się już zgłaszać reklamację, skoro coś nie działa a powinno. Czasami konsultant rzeczywiście nic nie zobaczy, sama nie jestem pewna czy u nas możemy zobaczyć historię wysyłanych powiadomień, nawet jeśli tak to jest do pewnego momentu. Jeśli jest to problem globalny i dotyczy dużej liczby klientów to wtedy zwykle jest zgłoszenie już zrobione, jeśli występuje u pojedynczych osób to wtedy trzeba uruchomić proces reklamacyjny, żeby prześledzić wszystko od strony technicznej, wtedy już mogą się zająć tym osoby, które będą miały dostęp do wszelkiego rodzaju logów - technicy czy informatycy, nie tylko podstawowe aplikacje jak konsultanci. Zdarza się też że tylko określona sieć ma problem z odbieraniem/wysyłaniem SMSów danego rodzaju, niedawno jak mieliśmy awarię, przez jakieś 30 minut nie było wysyłki haseł SMS do potwierdzenia operacji, ale tylko w 2 sieciach. Teoretycznie, jeśli miałabyś możliwość, można też zmienić chwilowo przypisany numer telefonu i sprawdzić czy na niego normalnie by przychodziły SMSy, ale to już trochę kombinowania :)

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
2 2

@NowyLogin: Reklamacja poszła, ale uwierz już nie mam nerwów do tego banku. Hasła przychodzą jak chcą, potrzebuję szybko kliknąć przelew, to nie mogę bo hasło pierwsze drugie i dziesiąte nie przychodzi. A nie dodam wszystkich odbiorców do zaufanych żeby nie musieć autoryzować transakcji smsem.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
2 2

Od zawsze brało się pod uwagę datę zaksięgowania wpłaty a nie datę płatności

Odpowiedz
Udostępnij