Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Może ktoś mi wytłumaczy, bo ja nie rozumiem... Nie rozumiem ogromnego zachwytu…

Może ktoś mi wytłumaczy, bo ja nie rozumiem...

Nie rozumiem ogromnego zachwytu nad karmieniem piersią, nie rozumiem wypisywania o tym na wszystkich możliwych forach, nie rozumiem tej licytacji i wypisywania, która mamusia dłużej karmi i ile trwa "wspaniała droga mleczna", nie rozumiem okraszania tych wywodów zdjęciami...

Karmienie dziecka piersią jest dla mnie rzeczą normalną, naturalną i oczywistą. Każda mama (która oczywiście może) jak świat światem karmi swoje maleństwo - nie ma nic w tym dziwnego ani nienormalnego czy obrzydliwego. W ostatnim czasie jednak nie mogę się opędzić (a usilnie się staram) od artykułów i wpisów kobiet na ten temat. Czy coś się w materii karmienia nagle zmieniło? Nie sądzę... więc o co nagle ten hałas?

Dlaczego kobiety nie chronią swojej intymności tylko pokazują cycki w necie? bo matka jest MATKĄ i może karmić dziecko gdzie chce, kiedy chce i jak długo chce i cały świat musi o tym wiedzieć? (moim ostatnim hitem jest "selfiaczek" jednej mamuśki jak jej dziecko na oko 3-letnie jednocześnie ma w ustach pierś i słomkę przez którą pije soczek... Druga zaś się chwaliła, że jej droga mleczna z trójką dzieci trwa nieprzerwanie od 11 lat...).

I żeby nie było, nie mam nic przeciwko i rozumiem, że maleńkie dziecko musi zjeść. Nie przeszkadza mi, że kobieta karmi pod warunkiem, że nie obnaża się przy tym niepotrzebnie i nie robi niepotrzebnego przedstawienia - bo prawdę powiedziawszy niektóre matki robią z tego niezłą szopkę. Ale jednocześnie uważam, że publiczne karmienie dziecka, które nie jest już maleńkie i może jeść inne rzeczy, jest przegięciem i tego już nie rozumiem.

Podsumowując miłość, bliskość i karmienie piersią - tak, ale w granicach rozsądku i bez internetowego cyrku...

cyckoterror

by ~szpuleczka30
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar desperada
18 38

Brawa za głos rozsądku. Mam nadzieję, że nie zostaniesz zlinczowana, bo to niepopularne mieć w tych czasach odmienne zdanie na pewne tematy i jeszcze mieć czelność (czyt. odwagę) je wygłosić :) Ode mnie mocny

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2017 o 12:09

avatar szpuleczka
2 6

@desperada: prawdę mówiąc liczyłam się z tym, że będzie lincz

Odpowiedz
avatar mijanou
11 27

Oj, zaraz nastąpi atak maDek :D Szczerze mówiąc też mnie drażni ten cyrk laktacyjny i obnażanie się/bujanie gołą piersią niemowlakowi przed buzią ("a ti ti bobasku"). Nie mam nic do karmienia. Można karmić ale cyrku i przedstawienia chyba nie trzeba z tego robić. Kiedyś widziałam takie zdjęcie na blogu matki karmiącej: dwa dzieciaki przy dwóch kompletnie gołych cyckach a pozostała dwójka (nieco starszych) chyba czeka na swoją kolej. Mi się to normalnie skojarzyło z gang bang.

Odpowiedz
avatar Alien
5 9

@mijanou: o_O bardziej jak jakieś zwierzę z młodymi... Nie widziałam tego zdjęcia, ale wizja na zawsze pozostanie wypalona w moim mózgu.

Odpowiedz
avatar katem
13 21

Internet odkrył ogromne pokłady ekshibicjonizmu tkwiące w niektórych kobietach. Z czasów przedinternetowych byliśmy przekonani, że ekshibicjonizm, to przypadłość dotykająca tylko mężczyzn obnażających się przed ludźmi w parkach. Internet umożliwił "coming out" licznym paniom cierpiącym jednocześnie na OZM.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
11 21

Ja nie rozumiem co jest wspaniałego w dawaniu piersi dziecku które ma 2,3 czy 4 lata. Po pierwsze, żadnej korzyści dla dziecka nie ma, i nie trafia do mnie chęć bliskości czy coś, bo takie dziecko potrafi już przyjść i się przytulić. Ja nie mogłam odstawić bardzo długo, bo były ciężkie afery, i to było tak męczące i upierdliwe, że naprawdę dziwię się co te matki widzą w długim "karmieniu" piersią.

Odpowiedz
avatar mijanou
12 12

@mlodaMama23: nie mam dzieci, więc nie bardzo się znam na karmieniu ale jednak jest coś dziwnego jeśli dziecko w wieku przedszkolnym domaga się karmienia piersią.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
1 11

@mijanou: Wiesz, karmienie piersią ma sens tak naprawdę do 6 mca życia. Bo to wzmacnia odporność, dziecko ma mniej kolek itp. Ale później, to każdy lekarz powie, że karmienie piersią nie przynosi żadnych korzyści. Bo to ani do najedzenia się, kiedy dziecko już je normalne posiłki, w zasadzie to taka, ja wiem, chęć possania cyca przez dziecko. Też dla mnie to jest dziwne jak kilkulatek dochodzi do piersi, a matka się z tego cieszy. Tak naprawdę, bym się wręcz niezręcznie czuła, gdyby mój kilkuletni syn ssał pierś. Brr.

Odpowiedz
avatar Aniela
9 9

@mlodaMama23: Nie zgadzam się z Toba. Mleko matki jest dalej bardzo wartościowe tylko jego skład się po prostu zmienia wraz z wiekiem dziecka. Skoro dziecko dostaje już inne pokarmy to wiadomo ze mleko mamy nie zapewni wszystkich składników ale nie można mówić, że to mleko nie ma żadnych korzyści :) Ma i to bardzo dużo. Ja nie zwracam uwagi na taki terror, nie bywam po prostu na tych grupach bo mnie raziły zdrobnienia typu cycamy, daje cycy itp itd. Karmienie piersią jest normalną czynnością jeżeli nie robi się z tego sensu życia.

Odpowiedz
avatar Owiec
5 7

@mlodaMama23: WHO zaleca karmienie piersią do drugiego roku życia.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
2 6

@Aniela: Nawet z lekarzem rozmawiałam, że powyżej 2 r.ż, to karmienie jest bezcelowe, dziecko się nie naje, poza tym, nie karmisz tak często jak niemowlaka, więc ta laktacja zwalnia niemal do zera. Wiem po sobie, syn dochodził jak chciał iść spać. Ani do ugaszenia pragnienia mu nie było to potrzebne, ani do najedzenia się, ot, pociućkać chciał i tyle. Każdy niech robi jak chce, ja tego nie rozumiem i tyle.

Odpowiedz
avatar zojka
0 8

@mlodaMama23: zmień lekarzy, bo masz fatalnych. Każdy robi, jak chce - niektórzy przechodzą na mm zaraz po urodzeniu dziecka i mają do tego prawo, co nie zmienia faktu, że z medycznego punktu widzenia mleko matki jak najbardziej jest wartościowe. WHO zaleca karmienie do drugiego roku życia - jeśli lekarz o tym nie wie, tzn. że swoją edukację zakończył w okolicach PRLu (lub niewiele później). Jeśli dajesz się nabrać na teksty o bezwartościowym karmieniu po 6 miesiącach, to nie zdziw się, jak dostaniesz receptę na nieprodukowane od lat lekarstwo albo postraszą cię konsekwencjami jakiejś choroby, którą łatwo wyleczyć od lat.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

@mlodaMama23: za dokladnie takie twierdzenie zlinczowaly mnie na portalu madkowym pokarm nie jest tak bogatyjak na poczatku takie dziecko juz je wszystko, wiec po co mleko? no i potrzebe bliskosci mozna zaspokoic przytulaniem karmic w przedskzolu to troche jednak wstyd, nie chcialabym byc na miejscu dziecka, kiedy rowiesnicy by to zobaczyli

Odpowiedz
avatar pinslip
2 6

@mlodaMama23: przepraszam, ale to co piszesz to brednie - do 6 miesiąca życia, to karmi się wyłącznie piersią, później wprowadza się pokarmy stałe, ale WHO zaleca karmienie piersią do 2 roku życia ze względów zdrowotnych, więc jeśli jakikolwiek lekarz powie, że kp po 6 miesiacu życia jest zbędne, to jest po prostu niedouczony i należałoby go pociągnąć do odpowiedzialności. Ja nie wiem, że odmawia się wartości mleku matki po 6 miesiącu, a zaleca mm do oporu (choć żadne mm nie będzie tak dobre jak mleko matki)

Odpowiedz
avatar atheo
0 0

@mlodaMama23: no muszę się dopisać ;) Ja długo karmię swojego syna, planuję odstawić gdy skończy 3 lata. Dlaczego? Mleko późne z czasem bardziej przypomina siare, czyli pierwszy pokarm. Jest go dużo mniej, a jednocześnie ma więcej przeciwciał odpornościowych. Mniej więcej do trzeciego roku życia organizm dziecka ma coś takiego jak luka odpornościowa, którą mleko matki wypełnia. Także biorąc pod uwagę te fakty, jest to najbardziej optymalny okres karmienia. Widzę po swoim dziecku jak mną poniewierają przeziębienia, a u niego kończy się na kilkudniowym katarku. Wiedza laktacyjna Twojego lekarza jest skandaliczna.

Odpowiedz
avatar Alien
1 17

Terror laktacyjny i tyle. I nie można zwrócić uwagi, bo KP trzeba propagować! Bo najzdrowsze i najlepsze! Więc trzeba propagować i wciskać te cycki nawet do gardła, bo inaczej ludzie przecież tego nie ogarną! Szkoda, że w tym wszystkim nikt nie myśli, co muszą czuć kobiety, które chciałyby tak karmić, ale z jakichś powodów nie mogły i teraz muszą oglądać to wszystko...

Odpowiedz
avatar Alien
0 16

Za co dostałam minusy? Kiedyś czytałam zmagania pewnej kobiety z karmieniem piersią... Wyobraźcie sobie: cycki krwawią, dziecko płacze (bo głodne), a zamiast wsparcia słyszy tylko, że jest złą matką, bo się za mało stara i dziecka nie kocha...

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 3

@Alien: Ode mnie dostałas plusa :D

Odpowiedz
avatar pinslip
5 7

@Alien: ja nie wiem, tak się trąbi o tym terrorze laktacyjnym, a w niemal każdym szpitalu podają noworodkom mm, lekarze niemal na kazde problemy zdrowotne dziecka zalecają przejście na mm, a po 6 msc życia piersią karmi raptem kilka procent kobiet. Gdzie ten terror ja się pytam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 22

Karmienie jest normalne, ale ekshibicjonizm nie, można to zrobić dyskretnie nawet w miejscu publicznym, nakryć się pieluszką i juz. A nie jak krowa na pastwisku wywalić co się ma w najbardziej ruchliwym miejscu najlepiej zawadzajac innym ludziom.I jeszcze z ta prowokacyjną miną, mam wrażenie, ze takie kobiety sa wręcz rozczarowane jak nikt nie zwróci im uwagi. Chore

Odpowiedz
avatar mijanou
2 6

@maat_: No dokładnie o to chodzi. Przecież dyskretnie karmiąca matka (można nawet kupić specjalna bieliznę dla karmiących) nikomu nie wadzi. Ale ekshibicjonizm laktacyjny jest nie na miejscu, moim zdaniem to po prostu prowokowanie i masz 100% racji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

@mijanou: To jest jakas taka moda na nazimatkę, która całe swoje macierzyństwo traktuje jak wypowiedzenie wojny reszcie świata. Dziecko jest jednocześnie bronią (zmienianie pieluchy w miejscu publicznym) jak i tarczą (nie możesz nic mi powiedzieć do słuchu bo dziecko słucha) ale również przepustką (mam małe dziecko i mam pierwszeństwo/mi się należy) a całośc musi być udokumentowana na 1000 sposobów w czasie rzeczywistym

Odpowiedz
avatar szpuleczka
4 8

Prawdę mówiąc to zaczynałam już myśleć, że to ja jestem inna, bo uważam to za laktacyjny terror... ale widzę, że niektórzy mają to samo podejście, więc dziękuję za słowa wsparcia

Odpowiedz
avatar Bubu2016
-2 4

Czyli jesteś za, a nawet przeciw...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 13

Zmieniło się w tej kwestii tyle że kobiety się zbuntowały i odmawiają chowania się po kątach tylko dlatego że ktoś ich piersi postrzega jako atut seksualny a nie narząd do karmienia potomstwa. Nikt nie ma problemu ze strojami kąpielowymi które zakrywają często mniej niż niemowlak ale karmienie dziecka to obnażanie się publicznie? Co do wieku do którego dziecko powinno się karmić piersią nie znam się i tematem nie interesuję jednak pierwsze ząbki są chyba delikatną sugestią że starczy tego dobrego.

Odpowiedz
avatar minus25
1 11

@Arkham: nie "ktoś" a wszystkie cywilizacje które wyszły poza życie w szałasach. nie "odmawiają chowania się po kątach" a domagają się publicznej aprobaty do obnażania się "bo noszenie chustki to seksizm" pokaż mi stroje kąpielowe pokazujące więcej niż naga pierś Poza tym spoko ;*

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

@Arkham: Taa, dziecko ząbkuje w nawet w 4 miesiącu, a nie każde je wtedy stale pokarmy większośc ma bardzo ubogą dietę stałą. takze proponujesz zagłodzenie dziecka? Tak to jest jak sie nie znasz ale masz opinię Wszystko można zrobić dyskretnie, można zakryć sie pieluchą można zrobić to w ogólnym poczuciu godność i swojej i innych, nie karmiłaś więc nie wiesz, ze wywalanie piersi to zabieg celowy, mozna karmić bardzo dyskretnie. Na tej samej zasadzie można jeść plując i ciamkając albo kulturalnie

Odpowiedz
avatar mijanou
5 5

@Arkham: Absolutnie nie wymagam, by kobieta chowała się po kątach celem nakarmienia potomstwa. Nie musi. Wystarczy, że będzie to robić bez ostentacji i bez niepotrzebnego ekshibicjonizmu i może sobie smiało przy mnie siedzieć nawet w restauracji przy stoliku. Słowa nie powiem. Ale odmawiam siedzenia przy kobiecie, kóra do karmienia obnaża się do pasa, buja usmarowanym mlekiem cycem (to nie jest przyjemny widok) i ma w doopie fakt, że ten widok mnie obrzydza. Daję żyć innym. Zawsze. Ale nie toleruję prowokowania mnie a następnym razem gdy przy mnie jakas idiotka będzie się rozbierać i bujać cycem to przysięgam, że podstawię kubek z kawą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

@minus25: 1: Znaczy kraje muzułmańskie? Z tego co wiem w naszym kraju z pokazywaniem ciała problemu nie ma, chyba że chodzi o karmienie dzieci jak widzę. 2: I znowu punkt 1, kobietom z dużym dekoltem też uwagę zwracasz? Proponuję do następnego posiłku przykryć się jakąś szmatką, najlepiej w upalny dzień 3: Microkini. Moim zdaniem chodzenie topless byłoby mniej wulgarne

Odpowiedz
avatar pinslip
2 2

@Arkham: znam dziecko, które pierwsze dwa zęby miały w 2 miesiacu życia, a medycyna zna przypadki dzieci rodzących się z zębami, więc to chyba kiepska wskazówka ;)

Odpowiedz
avatar Sintra
8 10

Miałam podobne przemyślenia po czytanej przeze mnie niedawno dyskusji na jednej z internetowych grup dla mam. Ktoś rzucił hasłem jak to fajnie zobaczyć mamę karmiącą dyskretnie w restauracji, bo z jednej strony dbanie o dziecko, z drugiej pełna kultura, i... ruszyla lawina. Zdecydowana większość odpowiedzi w tonie "a gdzie to ja nie karmiłam" i "ale po co dyskretnie, po co się chować po kątach, karmienie jest piękne i naturalne". Tia... kobiety pisały hurtowo o tym jak po porodzie minęły im wszelkie opory i nie widzą powodu żeby nie rozpinać bluzki i nie wyciągać nagiej piersi na wierzch, argumentując to m.in. właśnie kostiumami kąpielowymi (nie widziałam jeszcze kostiumów kąpielowych ani w centrum miasta, ani też w modelu odsłaniającym brodawkę). Jako odpowiedź do komentarzy o możliwości osłonięcia się chustą czy pieluszką, edna z mam wrzuciła swoje zdjęcie pokazujące jak to, jako mama karmiąca, osłania się pieluszką- zupełnie naga pierś, dziecko przy tejże piersi, a mama z pieluszką... na głowie. Ha, ha. Jako matka karmiąca doskonale wiem że dyskretne karmienie nie jest żadnym problemem i żadną większą niedogodnością, wymaga minimalnego przemylślenia stroju kiedy wychodzimy z domu (bo taka sukienka może już np. utrudniać). W przypadku zupełnie normalnej, podciągniętej bluzki czy tuniki, opadającej na biust i buzię dziecka, osoby postronne praktycznie nie mają szans oglądać gołej piersi. Jeżeli widać gołą pierś, bo dziecko szarpie się, pluje, denerwuje itd, to tym bardziej wskazane jest okrycie jego i siebie czymkolwiek żeby zapewnić mu minimalnie wyciszoną, spokojną przestrzeń do jedzenia. Bo skoro nie karmimy w toalecie czy innych nieodpowiednich miejscach w trosce o komfort dziecka, to w trosce o ten sam kofmort można uniknąć karmienia w ostrym świetle i hałasie. Kwestii tego jak długo karmić nie będę poruszać, bo to indywidualna postawa każdej matki, chociaż osobiście odrzuca mnie zarówno karmienie przedszkolaka, jak i odmowa podania choćby siary (pierwszego i najbardziej wartościowego pokarmu który pojawia się tuż po porodzie), daleka jednak jestem od rzucania karmieniem. Natomiast nieodmiennie bawią mnie osoby które w przestrzeni publicznej, w internecie, najpierw opisują intymne szczegóły własnej fizjologii i żywienia dziecka, z dokumentacją fotograficzną włącznie, a potem, jeśli ktoś skomentuje, ostro odpowiadają żeby się odstosunkować, bo to ich PRYWATNA sprawa jak i gdzie karmią... ano tak się nie da, albo publicznie, albo prywatnie.

Odpowiedz
avatar Aniela
4 6

@Sintra: Ja jeszcze dodam, że pokoje dla matki z dzieckiem są w każdym większym sklepie a sama ostatnio byłam w szoku z tego jak czysto i łądnie było w jednym... do dyspozycji mikrofalówka, podgrewacz, krzesełko do karmienia a nawet płyn do dezynfekcji i krem do rąk dla mamy! :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Sintra: Jakaś paranoja, i tak krzywdzi się normalne macierzyństwo, normalnie i piersi nie wywalą a do karmienia czemu nie, chory świat

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

jest roznica miedzy karmieniem a epatowaniem tym

Odpowiedz
avatar szafa
6 6

A ja bym chciała, żebyśmy żyli w czasach, w których ludziom przestałyby przeszkadzać bzdury, które im żadnej krzywdy nie robią. Mnie tam drażnią różowe ciuchy, a nie zakazuję ludziom ich nosić.

Odpowiedz
Udostępnij