Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Widziałem wiele postów o rowerzystach, nastolatkach na desce czy rolkach, którzy próbują…

Widziałem wiele postów o rowerzystach, nastolatkach na desce czy rolkach, którzy próbują używać drogi zupełnie jak samochody. Ale chyba nic nie przebije człowieka, który jechał środkiem pasa na... elektrycznym wózku inwalidzkim.

Czytając komentarze: obok drogi był zupełnie przyzwoity asfaltowy chodnik.

Użytkownicy_dróg

by Mirmil
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
0 4

Też taki widuję od czasu do czasu, może nie środkiem pasa, ale sytuacja trochę dziwna.

Odpowiedz
avatar Bevmel
1 21

@babubabu89: A będziesz w stanie zrozumieć jak samochody zaczną jeździć po chodniku, bo droga jest dziurawa?

Odpowiedz
avatar Hedwiga
8 14

@Bevmel: Jak ktoś ma samochód o takiej dzielności terenowej jak elektryczny wóżek inwalidzki, to zrozumiem. Normalne auto po 99% dziur przejedzie... tylko że wolniej.

Odpowiedz
avatar babubabu89
2 14

@Bevmel: Hedwiga już cię podsumował(a). Użyj mózgu czasem.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
5 11

Może nie potrafił podjechać pod krawężnik? Już w niejednym mieście widziałem krawężniki tak na 40cm podniesione, aby kierowcy nie parkowali na chodniku.

Odpowiedz
avatar whateva
1 1

@sutsirhc: A teraz idz odmierzyc 40 cm od podloza. Starsze lub niepelnosprawne osoby zwyczajnie nie wejda na taki "kraweznik". Jesli, jak twierdzisz, widziales takie cuda w kilku miastach - podaj lokalizacje.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 12

O ile dobrze pamiętam prawo o ruchu drogowym, to wolno jezdnią jeśli chodnika nie ma lub jest w stanie nie nadającym się do użytku. Czyli możliwe, że inwalida legalny, a piekielny właściciel drogi.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 10

Było też coś o pojazdach wolnobieżnych chyba. A pomijając prawo, może zwyczajnie nie miał wyboru?

Odpowiedz
avatar mijanou
0 2

Mam mieszane uczucia. Jesli chodnik był w takim stanie jak na obrazku a inwalida jechał po tej jezdni powiedzmy przez kilka metrów by ominąć ruinę to jeszcze zrozumiem. Natomiast jeśli była to dłuższa trasa to niestety, już nie.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
1 3

@mijanou: Bywa, że taka ruina jest na dłuższej trasie :( No i jazda po gładkim zużywa mniej prądu, a stacji ładowania wózków inwalidzkich w polskich miastach nie ma. Choć tyle dobrego, że w niektórych miastach jest MTON, aczkolwiek nie wiem jak z kosztami.

Odpowiedz
avatar wifi
-1 5

Mój kuzyn posiada takowy wózek inwalidzki. Owszem na akumulator, ale posiada wszystkie światła, nawet kierunkowskazy. Porusza się nim po pasie drogowym razem z autami, jednak przy prawej krawędzi. Opowiadał nieraz, że mijał policję, a ta nie zareagowała. Widocznie jest taki pojazd dopuszczony do ruchu ulicznego.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 0

@wifi: jak kuzyn ma prawko B a "pojazd" nie może przekroczyć 25km/h, ma cały osprzęt i przegląd, to wszystko jest legalne. Nie trzeba nawet rejestracji.

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

@wifi: Nie. Nie jest.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

zalezy jaki byl chodnik i jak wysoki kraweznik mam przyjaciolke, ktora porusza sie elektrycznym wozkiem i jesli kraweznik jest zbyt wysoki, jedzie jezdnia ale POBOCZEM wkurzaja mnie niepelnosprawni, ktorzy uwazaja, ze wszystko im wolno :/

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
0 0

Dwa lata temu koło Oldenburga na niemieckiej autostradzie zasuwała sobie takim wózkiem z szybkością 6km na godzinę babcia. Ja słyszałem właśnie o niej ostrzeżenie w radiu drogowym, a tu nagle naprawdę ona spokojnie jadąca prawym pasem. Policja ja potem ściągnęła, zanim stało się nieszczęście, ale skrót był napewno dobrze wybrany, bo po co pchać się normalną drogą, skoro autostrada pod ręką.

Odpowiedz
avatar automateusz
0 0

W Szczecinie jakoś tydzień temu takiego magika widziałem na Al. Piastów :D

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

W Skarżysku taki debil jeździ. Potrafi przeciąć skrzyżowanie na skos, nie zwracając uwagi na pierwszeństwo, prędkość jadących samochodów itd. Raz się przez niego mało nie zabiłem. Swoją drogą, facet jest chory psychicznie i moim skromnym zdaniem powinien być w ośrodku zamkniętym na przymusowym leczeniu, a nie puszczony wolno między ludzi. No ale sąd go nie skierował i jeździ taki między ludźmi. Jego drogowe wyskoki to jedna rzecz, było z nim więcej ciekawych historii. Człowiek dziwak, dla niego możnaby osobnych piekielnych założyć. Podejrzewam ze to ten sam o którym ktoś wspomina w komentarzu fb, że jechał ekspresówką. On by pojechał i torami gdyby uznał że ma bliżej, a później podałby pkp do sądu że mu rozstawu torów nie dostosowali do wózka. Niestety, tacy ludzie istnieją naprawdę.

Odpowiedz
Udostępnij