Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W jednej z poprzednich historii pisałam, że mam macochę. Macocha ta w…

W jednej z poprzednich historii pisałam, że mam macochę.
Macocha ta w swoim 40-letnim życiu przepracowała AŻ 6 miesięcy, bo urząd pracy wysłał ją na staż. Z racji tej, aby nie kusić losu, macocha więcej nie pojawiła się w UP. (Dla ciekawskich: ubezpieczona jest u taty w zakładzie pracy jako członek rodziny pracownika).

W domu jest "nas" 5 a tata zarabia 1380 na rękę czyli najniższą możliwą stawkę. W tej sytuacji dochód na osobę jest tak niski, że dostają (tata, macocha i ich dzieci) wszystkie możliwe zasiłki z mops-u, 500+ i jakieś tam jeszcze dodatki dla najbiedniejszych, łącznie ze stypendiami socjalnymi i darmowymi książkami do szkoły. Suma summarum od państwa dostają 3 razy tyle, co tata zarabia. Ja utrzymuję się sama.

Rodzinka żyje więc sobie na dość wysokim poziomie.
Jako że do ojca mam szacunek, choć macochy nie cierpię, zaproponowałam im pomoc materialną - wezmę tatę do siebie za granicę na kilka tygodni, żeby troszkę zarobił. Tata oczywiście bardzo się ucieszył, macocha w panikę.
Tata pyta.
Żona mówi: NIE!
Tata prosi.
Żona mówi: NIE!
Tata błaga.
Żona mówi: NIE!
Tata i reszta rodziny tłumaczy jak krowie na miedzy.
Macocha mówi: NIE!
Pytamy dlaczego.
Macocha mówi: bo jak on zarobi, to wzrośnie nam dochód i stracimy zasiłki i 500+.

Nosz...

Tata w końcu pojechał, przepracował już niemal dwa miesiące. Za pierwsze 4 tygodnie dostał wypłatę niemal 9 tys. zł. Dzwoni do żony szczęśliwy, bo raty popłacą, córce rowerek kupi, piecyk gazowy wymienią, bo szwankuje itp. itd.
Myślicie, że się ucieszyła, bo mąż zarobił pieniądze dla rodziny?

POWIEDZIAŁA, ŻE ZA MAŁO!!!

I tylko taty mi szkoda.

by wifi
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KatzenKratzen
38 42

Paskudne to dość ale... ktoś tu kiedyś na Piekielnych pisał, że "chcącemu nie dzieje się krzywda". To Twój Tata poślubił leniwe, roszczeniowe babsko i to on z nią żyje. Widocznie w jakiś tam sposób ją kocha? Jest mu z nią dobrze?

Odpowiedz
avatar wifi
15 19

@KatzenKratzen: Czy jest mu dobrze? Nie ma pojęcia. Niby dzwoni do niej codziennie, ale z drugiej strony mruczy pod nosem "do 3 razy sztuka" :P

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
26 28

@wifi: Im szybciej tym lepiej. Potem babsko wydoi z niego alimenty na siebie, bo będzie "zbyt stara i chora" na szukanie zatrudnienia. Mam taki przypadek w rodzinie. Leniwemu babsku nie chciało się pracować, całe życie siedziała w domu i pierdziała w stołek a jak mąż poszedł po rozum do głowy, odwinął się i złożył pozew o rozwód to nagle płacz, że ona "życie mu poświęciła". Sądy są - jak wiadomo - zawsze za "biedną i pokrzywdzoną kobietką", jej adwokat (z urzędu) pouczył ją w którym miejscu i jak głośno ma płakać na sali sądowej i facet jest usadzony do końca życia - ma darmozjada na utrzymaniu. Babsko nic nie robi, żyje wygodnie z alimentów na siebie, ma czas, to łazi po lekarzach i wysępia zaświadczenia o niby coraz to nowych chorobach, które rzekomo nie pozwalają jej podjąć pracy. Żeby taki los nie spotkał Twojego Taty.

Odpowiedz
avatar burninfire
11 15

@KatzenKratzen: Jak możesz nawet SUGEROWAĆ, że MATKA TRÓJKI DZIECI jest leniwa? Ona jest mama 24/7 i należą jej się zasiłki, błogosławieństwo papieża i uścisk ręki prezydenta!! Że nie wspomnę o wypłacie, bo ona PRACUJE! Praca w domu to też praca!! Proszę tu nie umniejszać roli BOHATERKI! No przecież samo się nie gotuje, nie pierze, nie sprząta a i dzieciom w lekcjach trzeba pomóc! Tak właśnie wygląda dyskusja z takimi ludźmi :)

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
12 12

@burninfire: Otóż to. Zupełnie, jakby kobietom pracującym (na etacie, zleceniu, prowadzących własną DG) prało się, sprzątało i gotowało samo...

Odpowiedz
avatar mijanou
3 3

@KatzenKratzen: No nam to pewnie krasnoludki gotują, piorą i sprzątają.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
1 1

@mijanou: Cichaj!! Bo się wyda i zaraz runie nasz etos "kobiety na dwóch etatach" :)

Odpowiedz
avatar digi51
33 33

To jak w tym kawale. Jakie papierosy smakują najlepiej? Cudzesy. 3000 za nic - starczy. 9000 zarobione - mało.

Odpowiedz
avatar mijanou
7 7

@digi51: A co będzie, gdy przyjadą kowboje i każdy będzie musiał palić swoje? :D

Odpowiedz
avatar mijanou
15 17

No tragedia bo darmowe stracą :D Podejrzewam, że takich rodzin jest więcej.Ot, ciekawe czasy i ciekawy kraj, w którym na zasiłkach żyje się lepiej niż z pracy.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
14 16

@mijanou: Tylko co będzie, jak to się wszystko posypie? Nasz kraj nie jest tak bogaty, żeby wytrzymać tak rozbuchany socjal, więc posypie się prędzej czy później. I trzeba będzie zakasać rękawy i zabrać się za robotę, dopiero będzie płacz. "Nic nie umiem i nic nie wiem",,,

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
18 18

@mijanou: No... przytkało mnie trochę, jak to przeczytałam. Zastanawiam się.... gdzie trzeba mieć rozum, żeby natrzaskać DZIEWIĄTKĘ dzieci i potem wyciągać łapę po nasze podatki? Żeby nie było - niech sobie ma i dwanaścioro, jak lubi. Ale niech zarobi na ich utrzymanie. Czy to nie jest kurcze logiczne???

Odpowiedz
avatar mijanou
13 13

@KatzenKratzen: ja bym Ci powiedziała, gdzie konkretnie trzeba mieć rozum żeby natrzaskać dziewiątkę i nie martwić się o to, jak i z czego te dzieci się wychowa (wychowa czyli nie tylko da się talerz zupy)ale chyba bana bym tu dostała ;D

Odpowiedz
avatar boom_boom
15 17

@KatzenKratzen: Prędzej ekipa rządząca Tobie zabierze w nowych podatkach niż takiemu darmozjadowi, bo głos się liczy patusa, a nie Twój.

Odpowiedz
avatar mijanou
8 10

@boom_boom: No i wszystko na ten temat.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
10 10

@mijanou: Wychowa i WYKSZTAŁCI. To też kosztuje i to sporo. Nawet nie mam na myśli studiów wyższych, bo nie każdy zawód ich wymaga, ale wykształcenia np hydraulika, ślusarza, stolarza itp też kosztuje. Nie będę Cię narażać na bana. Wygooglałam sobie, skąd się biorą dzieci ^^

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-2 22

A mnie tylko trochę drażni, że wszyscy jak już mówią o darmowej pomocy, to zwalają wszystko na matki z dziećmi, 500+ itp. Serio, w tym kraju tylko matkom czy ogólnie rodzicom należą się zasiłki? A co z pijusami, co dostają z MOPS wszstko za darmo, a później to przepijają? Co z ludźmi z "chorobami alkoholowymi", którzy siedzą na rencie, bo on "chory"? Kurczę, nie ogarniacie, że ta kobieta, czy ogólnie rodzina, może kiedyś miała lepsze czasy, żyło im się dobrze, mogli sobie spokojnie pozwolić na 2, 3 czy 4 dzieci. Coś w pewnym momencie się sypnęło, i bam, jest tak a nie inaczej. Ale pewnie, złe nieroby z dzieciorami wyciągają łapy po nasze podatki, i tylko oni, nikt więcej.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
-2 14

@mlodaMama23: Opowiadasz nam swój życiorys, kochanie?

Odpowiedz
avatar mijanou
12 12

@mlodaMama23: wszelkiego typu rozdawnictwo jest złe. Demoralizuje ludzi bo zamiast ich zmuszac do aktywnego poszukiwania pracy tworzy zawodowo bezrobotnych. Na zasiłkach (i to godnych) powinni być ludzie autentycznie chorzy, niezdolni do pracy, starzy i rodzice dzieci przewlekle chorych, które autentycznie potrzebują opieki rodzicielskiej 24/24. Reszta może pracować albo nie pracować i nie jeść.

Odpowiedz
avatar mijanou
6 6

@Fahren: Owszem, trzeba by wprowadzić jasną wykładnię. W każdym razie nie może być tak, żeby zasiłki dawać każdemu, jak leci i to w takich kwotach, że przewyższają one wartość przeciętnej pensji człowieka pracującego. Gdyby była jasna wykładnia to nikt nie miałby pretensji o te zasiłki. Co do 500+ natychmiast powinno się zmienić formę tego swiadczenia. Czyli nie kasa do łapy a kasa przeznaczona na dofinansowanie do pobytu w przedszkolu, darmowe żywienie dzieci w szkole, darmowe podręczniki i pomoce naukowe, mnóstwo zajęć pozalekcyjnych wspierających rozwój i zdolności dziecka itp.

Odpowiedz
avatar marcelka
5 5

@mlodaMama23: oczywiście, że są rodziny, które sobie wszystko zaplanowały, ale coś się zdarzyło - utrata pracy, choroba, śmierć - i trzeba im pomóc. ale niestety jest mnóstwo osób, które nic nie robią i nie chcą tego zmieniać, a wyciągają rękę po nasze pieniądze (tak, nie państwa, tylko nasze - wszystkich osób pracujących i tych, które kiedyś pracowały) bo im się należy. taka postawa drażni.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-2 10

@KatzenKratzen: Wiesz co, ty to możesz sobie rączkę z Hedwigą podać, dwie takie krowy się dobrały i jak ktoś ma odmienne zdanie od waszego to trzeba na nim poużywać. Nie, nie opisuję swojego życiorysu, mam drugie dziecko w drodze, UWAGA zarabiam, mój mąż zarabia, i nie ciągniemy od państwa. Są różne sytuacje w życiu, ale jak ktoś ma klapki na oczach jak ty, to nie widzi nic prócz czubka swojego nosa. Normalnie jakbyś jedyna w tym kraju pracowała i płaciła podatki, żenada.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
1 5

@marcelka: Nie twierdzę że tak nie jest, ale zwalanie wszystkiego na 500+, i rodziny wielodzietne, to trochę lekka przesada. System socjalny w naszym kraju jest ciut bardziej złożony, aniżeli zasiłki na dzieci.

Odpowiedz
avatar mijanou
6 6

@mlodaMama23: System pomocy społecznej w tym kraju generalnie jest beznadziejny. Zamiast zapobiegać powstawaniu patologii, tworzy ją. Co do rodzin wielodzietnych: każdy może mieć tyle dzieci, ile chce i inny od tego zasię (jak mawiał Boryna). Owszem, ale tylko do chwili, gdy rodzice pracują na utrzymanie swoich dzieci przy niewielkim udziale państwa. Natomiast, jeśli rodzina typu 2+ 9 (tak, jak w artykule, do którego link wkleiłam gdzieś wyżej) pobiera od państwa co miesiąc 4.500 zł i oboje rodzice nie pracują (więc dolicz też ich zasiłki, lekko 2000 zł) to jednak jak najbardziej jest to złe i jak najbardziej możemy to (jako podatnicy) krytykować. Dlaczego? A dlatego, że w tym momencie wspomniana patola ma na rękę 6.500 zł miesięcznie ZA NIC a rodzina, w której oboje rodzice pracując i kontrolując swoją płodność do 1-2 dzieci i zarabiając najniższa krajową klepie biedę.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
2 4

@mijanou: Jasne, że narobienie sobie dzieci a potem leżenie i pachnienie jest pożałowania godne i wkurzające, bo ja mając jedno dziecko, gdzie oboje z mężem pracujemy, długo myśleliśmy nad drugim potomkiem. Ale pani Katzen trochę przesadza, bo gdzie nie pojawi się historia o tematyce zbliżonej, to od razu krzyczy że 500+.. Tym bardziej, że to 500+ jest raptem od roku, wcześniej ta patologia też była, i też były rodziny które żyły na nasz koszt. Oosbiście słyszałam rozmowę dwóch matek, notabene przebywających w domu samotnej matki, że dzieci to genialny biznes, ona akurat miała 4, na każde 500 zł alimentów, plus zasiłki z MOPS, za mieszkanie nie płaci bo mieszka w tym ośrodku, jej chłop którego rzekomo nie ma, pracuje i też coś jej daje, więc żyć nie umierać. I to było zanim ktoś słyszał o samej pani Szydło, która 500+ wprowadziła.

Odpowiedz
avatar falcion
4 4

@mijanou: Do wyżej wymienionego przykładu dodałbym jeszcze jeden ciekawy. Matka dostawała alimenty na dzieci, ale że średnio jej szło to zajmowanie się dziećmi to trafiły do placówki opiekuńczej (nie do ojca bo jakże to tak oddać dzieci ojcu). Jaka była wielce zdziwiona i oburzona że jak dzieci nie ma u niej to alimentów nie dostaje a jeszcze trzeba placówkę opłacić.

Odpowiedz
avatar katem
7 7

@mlodaMama23: Nie, nie ona jedna pracuje, płaci podatki i nie zgadza się z rozdawnictwem pt. 500+. Znam dużo więcej osób z takimi poglądami. Sama wychowałam dzieci na swój rachunek i nikt mi do nich nie dopłacał - żadnych zasiłków na dzieci (nie dostawałam tzw. rodzinnego), darmowych obiadów, podręczników etc. Dlatego ja i mi podobni buntujemy się przeciwko temu. Bo rozumiem - braliśmy kiedyś to teraz powinniśmy oddać. Tylko tak się złożyło, że nie braliśmy, a oddawać musimy.

Odpowiedz
avatar mijanou
2 2

@katem: No wiem. Mnie rodzice przecież też wychowali nie wyciągając do państwa ręki po nic. Nawet jako bezdzietnego podatnika szlag mnie trafia ponieważ nie widzę powodu, dla którego moje podatki miałyby być przekazywane na rzecz utrzymania czyichś dzieci. Zdrowa zasada: miej tyle dzieci, na ile jesteś w stanie zapracować. Koniec, kropka. Naprawdę zgodziłabym się gdyby zamiast 500+ do łapy wdrożono program dopłat do przedszkoli, podręczników, pomocy naukowych, żywienia zbiorowego, czyli to wszystko, o czym wyżej w komentarzu pisałam. Ale nie zgadzam się na bezmyślne rozdawnictwo i niekontrolowaną płodność finansowaną z moich podatków.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-1 1

@katem: @mijanou: Niestety, żyjemy w takim kraju, nie jedynym na świecie, gdzie system socjalny był, jest i będzie. Nie wiem gdzie by trzeba się było wynieść żeby tego uniknąć, chyba na Księżyc, bo nawet Australia prowadzi politykę wsparcia. Trzeba się z tym pogodzić, nie dopłacamy jedynie do czyichś dzieci, dopłacamy do każdego zasiłku/obiadu/tony węgla/kartki na żywność/dotacji na mieszkanie itp, itd, jaką MOPS oddaje. I albo się z tym pogodzimy, albo naprawdę czas zacząć kolonizować obce planety. Co do kupowania podręczników itd, owszem, ale niemowlaki nie potrzebują ani podręczników, ani kredek, ani zeszytów, często żłobka też nie potrzebują. Nie da się każdemu dogodzić.

Odpowiedz
avatar krzychum4
4 4

Toksyczny nieco związek.

Odpowiedz
avatar wifi
8 10

@dorota64: Macocha nie gotuje obiadów, bo tak zajęta jest bezrobociem. W domu również syf. Wiem, bo mieszkałam z nimi. Koszty podróży i wyżywienia w DE nie są duże, tym bardziej że firma opłaca nam zakwaterowania i koszty dojazdów. Tata płaci tylko za jedzenie. Nie pali, nie pije, wydaje miesięcznie 60 euro na wyżywienie. To niedużo w porównaniu do 2000 euro zarobku. Poświęcenie jednych wakacji w życiu to nieduża cena jak dla mnie. I nie mów mi o wychowaniu bez ojca, bo tato pierwszy raz w życiu gdzieś wyjechał.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2017 o 22:41

avatar wifi
1 3

I jakie 5 dzieci? 5 osób w domu: macocha, tata, ja i 2 dzieci. Więc nie mnóż 500+ razy 5 a razy 2.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
1 7

@dorota64: Liczysz, Dorotko, swój zasiłek z naszych podatków? Wiesz, utrzaskać 5 dzieci nie problem, Problem je potem utrzymać i wykształcić. Jak sądzisz, czemu ja i mój mąż mamy jedno dziecko? Przy OBECNYCH dochodach 12 k netto? Ano dlatego, że myślimy o przyszłości. Przewidujemy, że choć obecnie zarabiamy dobrze, to jednak za rok-dwa sytuacja może się zmienić. Dociera?

Odpowiedz
avatar mijanou
2 8

@KatzenKratzen: szkoda Twojego czasu na tłumaczenia. Tak dalece dorotopodobne nie sięgają w swoich przewidywaniach. Ja serio jestem ciekawa kiedy ten system rozdawnictwa padnie bo już naprawdę nie będzie z czego dawać bo już nie będzie można nikomu zabrać żeby innym rozdawać. Serio się zastanawiam kiedy to nastąpi i jakie będą skutki (przewiduję powrót gruźlicy, niedożywienie dzieci, wzrost liczby tzw.sierot społecznych bo przecież nauczeni niezaradności i dostawania rodzice nie będą potrafili ich utrzymać).

Odpowiedz
avatar 6kaszalotow
3 7

@KatzenKratzen: Rozumiem, że te 12k przychodu to główny powód komentarza, ale jednak dałoby się tym jakoś zgrabniej pochwalić. Wycieczki osobiste to mocno średni sposób, zwłaszcza, że Dorota nigdzie nie napisała, że korzysta lub chociaż ma zamiar korzystać z pomocy, a co więcej uznała, że nie jest to do końca w porządku. To, że można DOSTAĆ tylko trochę mniej niż ZAROBIĆ(w dodatku wyjeżdżając, co wiąże się z wieloma dodatkowymi problemami) to nie jej wina. Poza tym podejrzewam, że nie miała okazji zastanawiać się nad Twoimi życiowymi wyborami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Najniższa krajowa to 2000zł brutto, to więcej niż piszesz. Na jaką umowę jest zatrudniony tato? Jeśli o pracę to nie może tyle zarabiać

Odpowiedz
avatar wifi
1 1

@alijana: Pytasz o zarobki w Pl czy za granicą? Bo w Polsce był na umowę o pracę i miał najniższą krajową czyli 1380 na rękę (netto) po opłaceniu wszystkich składek. Za granicą ma umowę zlecenie na akord, plus dodatek za paliwo,bo dodatkowo jest kierowcą.

Odpowiedz
avatar oszi90
4 8

Szlag trafia przez tych Pisowców, takie rzeczy się będą ciągle działy przy 500+. Dajmy jakiś zasiłek, ale niech dorośli członkowie rodziny będą zarejestrowani w UP i szukają roboty, niech to jakoś będzie kontrolowane, a nie zadowoleni pasożytują.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
3 7

@oszi90: Za PO było lepiej. A za SLD to już cud malina. Żadnych MOPSów i innych zasilaczy. Dopiero od dwóch lat patolnia nam się rozbestwiła. A nie, czekaj...

Odpowiedz
avatar mijanou
2 4

@vonKlauS: A czy ma to naprawdę znaczenie? Od upadku komuny to przecież wciąż te same mordeczki plasujące się z lewa na prawo a każda trzyma się korytka. Choć sprawirdliwie przyznaję, że PiS przoduje w stwarzaniu cieplarnianych warunków dla rożnego typu pasożytów i bezmyślnych dzieciorobów (nie mylić w RODZICAMI w rodzinach wielodzietnych, którzy jednak na utrzymanie swoich pociech i siebie pracują).

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-1 7

Jak to jest, że wszystkie rodziny czy układy rodzinne, w których występują takie elementy jak ojczym lub macocha, są w 90% przypadków skrajnie patologiczne?

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 0

@sirwera: Właśnie w tym sęk! Żeby zarobić to się trzeba narobić. Znaleźć sobie zatrudnienie a potem jeszcze - nie daj Boże - pracować! A po co, skoro Państwo da, bo "się należy"?

Odpowiedz
Udostępnij