Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia sprzed roku. Wracając z pracy, postanowiłam wstąpić do marketu po drobne…

Historia sprzed roku.
Wracając z pracy, postanowiłam wstąpić do marketu po drobne zakupy. Po parkingu kręcił się lokalny żul, o przydomku Mucha. Wszyscy w miasteczku go kojarzą, jest bardzo charakterystyczny i niekiedy bardzo namolny.

Mucha mieszka w baraku socjalnym, nie musi płacić za rachunki, ubiera się w to co wygrzebie z kontenerów, je to co uda mu się ukraść lub wyżebrać. Każdą złotówkę, która wpadnie w jego ręce przeznacza na środki, które wprowadzają go w stan nieważkości. Co wieczór radośnie lewituje nad chodnikami. Praca? 8 godzin żebrania pod marketami.

Mężczyzna podszedł do mnie, byłam pewna, że znów usłyszę, że chce 2 zł na chleb. Jednak nie tym razem:
- Przepraszam, czy mogłaby pani kupić mi coś do jedzenia?
- Odpuść sobie wino, będziesz miał na chleb – odparłam krótko, ale on dalej szedł za mną i zawodził:
- Jestem taki głodny, od wczoraj nic nie jadłem… Naprawdę… Nie chcę pieniędzy, tylko jakieś jedzenie, chociaż makaron…

Oczywiście zmiękłam, nie można pozwolić by bliźni głodował, trzeba nakarmić nawet taką łajzę.
- To co mam kupić? - pytam i słyszę:
- Tak ze 30 jajek, z 2 kilo mielonego wołowego, paczkę kawy, ser, jakieś słodycze… - zaczął wymieniać, a ja myślałam, że facet żartuje.
- Mogę ci kupić makaron, o który prosiłeś, zapomnij o mielonym.
- Ale dlaczego? Co to takiego? Pani chce żebym był głodny? – oburzył się – Czy ja nie mogę zjeść jak człowiek? – naprawdę nie rozumiał, jak mogłam mu odmówić.
- Jak chcesz jeść mięso, to sobie zarób na nie. Daj mi spokój.

No i poszedł oburzony, przeklinając pod nosem. Gdyby poprosił o coś tańszego pewnie kupiłabym mu to. Uważam jednak, że stawianie takich żądań (wiem, że nie są to produkty luksusowe, ale jednak) jest bezczelnością.

Chciałabym żeby zdrowych, zdolnych do pracy ludzi (jak opisany żul) obowiązywała zasada: Nie pracujesz – nie jesz.

żul market żebranie

by DieDerDas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Elewator
12 12

Sądząc po ilości, pewnie chciał to przehandlować.

Odpowiedz
avatar mikado188
12 14

Jakieś 5 lat temu stałam pod budką z koreańskim żarciem czekając na swój obiad. Podchodzi do mnie 30 letni chłop, od którego wionęło piwem. No i uderzył do mnie, żebym mu obiad kupiła. Ceny na tamten moment 18-25 zł, a ja zasuwałam przy wykładaniu towaru za 7 zł na rękę. Pomyślałam, że prędzej mi kaktus na ręku wyrośnie, niż coś mu kupię, odparłam, że nie mam pieniędzy. A gościu na to "Jak to nie masz pieniędzy? A tobie, co? Za darmo dają?". Odparłam kulturalnie, że miałam tylko 20 zł, więcej nie mam. Porwałam wydane w tym momencie styropianowe pudełko z obiadem i czym prędzej się oddaliłam.

Odpowiedz
avatar waldorf
8 12

Niech mucha nie podskakuje, bo znasz przecież pająka :-D

Odpowiedz
avatar Aranos
7 11

Nie mi sie wypowiadac o czasach ktore przeminely i ktorych nie pamietam. Jednak z tego co wiem kiedys bylo cos takiego jak obowiazem pracy. Coraz bardziem podoba mi sie ten dawny pomysl.

Odpowiedz
avatar celulozarogata6
0 0

@Aranos: i przyjmowali takich , płacili im pensje, a oni i tak nie przychodzili do pracy, lub zawiani , kotrych i tak nie można bylo dopuscić do maszyn, inni za nich i tak robili.... za tę samą kasę, jaka zul dostawał za nic

Odpowiedz
avatar babubabu89
16 18

JA bym tą zasadę rozszerzył na nie pracujesz - nie jesz i nie robisz dzieci bo teraz dorzucam się do cudzych pod przymusem.

Odpowiedz
avatar DieDerDas
7 7

@babubabu89: To swoją drogą... Najgorsze, że teraz patologia zaczeła mnożyć się dla 500+ i coraz więcej dzieci będzie utrzymywanych na pieniądze podatników. Nie każdy zasługuje na pomoc od państwa, uważam, że rodziny długotrwale bezrobotne powinny mieć odcięty socjal. Wtedy może ruszyliby do pracy, zamiast wyciągać rękę po naszepieniądze.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
15 17

@DieDerDas: Albo 500 + powinno być tylko i wyłącznie w formie odpisu od podatku. Nie pracujesz = nie masz dochodów = nie płacisz podatków = nie masz od czego odpisać = nie dostajesz. To byłaby jedyna sprawiedliwa forma wypłacania tego zasiłku.

Odpowiedz
avatar babubabu89
6 8

@KatzenKratzen: OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO NARESZCIE jeden który zrozumiał.

Odpowiedz
avatar WilliamFoster
6 6

@KatzenKratzen: taki system funkcjonuje już w wielu krajach i jest jedynym sensownym i uczciwym w stosunku do obywateli, którzy sami na siebie i/lub swoje potomstwo zarabiają. Można by powiedzieć, że jednak szkoda dzieci, które znajdują się na skraju ubóstwa, bo mają rodziców idiotów, ale tak na logikę, to albo te pieniądze idą "na przelew" i dziecko i tak guzik z tego ma, lub Dżesika czy inny Brajanek dostanie komórkę, markowe ciuchy i lekcje, że można całe życie spędzić na nicnierobieniu i ciągnąć kasę, na którą frajerzy ciężko zaiwaniają. A to jest wspieranie rozwoju patologii. Że zacytuję za Januszem K-M: "System opiekuńczy, jest systemem zbrodniczym!" Amen.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
3 5

@WilliamFoster: Dobrze gadasz. Tylko Ci polać :) Jeśli rodzice są idiotami to i 5000 + nie pomoże takim dzieciom, niestety.

Odpowiedz
avatar babubabu89
-2 2

@KatzenKratzen: bulwa nać trochę popiłem i zamiast w plusa trafiłem w minusa przepraszam :(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@babubabu89: @DieDerDas: @KatzenKratzen: Nie pochwalam programu 500+ (powinien być robiony w innej formie niż piniądz do ręki) ale jak mówię, że jest problem z niżem demograficznym to tylko słyszę teksty pokroju "łapy precz od mojej macicy". Nie chcecie się rozmnażać to Państwo płaci na chybił trafił, byleby produkować przyszłych pracowników, a że głównymi beneficjentami jest patologia to już nie bezpośrednio wina rządu. To, że obecnie system socjalny pozwala patologii na rozmnażanie i leżenie na socjalu nie znaczy, że taki stan rzeczy się utrzyma. W końcu dojdziemy do sytuacji, gdy system się załamie, socjal się skończy i cała ta armia nierobów będzie musiała pójść do pracy. Więc długofalowo pomysł się sprawdzi. W największym skrócie są dwie drogi do wzrostu populacji: 1. Programy pro rodzinne zachęcające do rozmnażania (500+, mieszkanie+, ulgi podatkowe, itp) + akcje prolife. 2. Zastąpienie narodu innym (czyli to co dzieje się na Zachodzie i to jaką politykę prowadzi Unia - fala imigracyjna) 3. Jest niby trzecia opcja ale chyba nikt jej świadomie wprowadzić nie chce - jak wiadomo, ludzie lubią się rozmnażać, gdy wcześniej doszło do wielkiej tragedii (np. III wojna światowa).

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 2

@babubabu89: Niech to będzie przedostatni raz ^^

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
3 3

@noddam: Jest 4 sposób, o którym trąbię - zasiłek w formie odpisu od podatku. To wyeliminuje wyciąganie łapy po nasze podatki przez leniwych dzieciorobów.

Odpowiedz
avatar babubabu89
2 2

@noddam: Ech homosovietikus z ciebie wychodzi. Jak byśmy wystarczająco dobrze zarabiali to te programy by nie były potrzebne, bo ludzie sami by sobie wszystko kupili, ale jak zarabiasz 2000zł brutto to dostajesz 1400zł do ręki a pracodawce kosztujesz 2400 a różnicę między 1400 a 2400 zabiera państwo to chyba coś nie tak jest.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@KatzenKratzen: @babubabu89: super opcjonalnie darmowe przedszkola, obiady w szkolach, wyprawki itp.- nic materialnego, wszystko przypisane do nazwiska dziecka, by nie mozna bylo tego w zaden sposob przehandlowac

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-1 1

@noddam: mnie drażni jedno. Żeby Polak we własnym kraju zarabial najniższa krajowa a sprowadzają brudasow i na dzień dobry dostają mieszkanie i 2500 na osobe

Odpowiedz
avatar babubabu89
0 0

@leonkennedy: Sami sobie taki rząd wybraliśmy i mówiąc "sami" nie mam na myśli ciebie czy mnie tylko ogół w sensie całe społeczeństwo.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
0 0

@babubabu89: wszystko jest ustawione. Polacy mają uciec za granicę robić za tania siłę robocza a takie brudasy maja być siła robocza tutaj aż w końcu koło się zamknie. Ale tak jak mówisz. Taki Rząd

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 3

i to bardzo dobrze płatna

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@VAGINEER: Zgadzam się, mają dniówkę większą niż ja jestem w stanie zarobić w 3 dni. Zwykła matematyka: zaczepienie jednej osoby i wybłaganie o jałmużnę trwa 2min, kolejne dwie szuka się następnej ofiary. Zatem na godzinę można zatrzymać ok. 15 osób. 66% nic nie da. 5 osób da. Wystarczy, że każda z tych osób da 1-5 zł. W najgorszym wypadku dostają 5 zł/godz w najlepszym 25zł/godz. Ja pracuję na stawce 9zł/godz. Sprawiedliwość ;) Oczywiście obliczenia bardzo luźno prowadzone. Zależy gdzie się stanie, jak np. taki Kraków i główna ulica pełna turystów, to wyżebrać można i 100zł /godz. Tak przypuszczam, bo zwykła godność i uczciwość nie pozwala mi wyciągnąć łapy po cudze.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
6 6

Ja nie mam żadnego szacunku do meneli. Pożytek żadnych a potrafi zebrać pod sklepem i irytować normalnych ludzi dodatkowo ciągnąć kasę z opieki od podatników a rodziny z dziećmi nie zawsze. Mam prosta zasadę że jak się chce chlac to niech zarobi. Na obsługę grabi czy łopaty kursu nie trzeba. Swoją drogą Mucha przestrzega kodeksu pracy - 8 i do domu :D

Odpowiedz
avatar refael72
3 3

Kto nie chce pracować, niech też nie je! (2 Tes 3:10)

Odpowiedz
avatar marius
3 3

Mięso, to produkt luksusowy.

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
3 3

@marius: Chyba Ci się ustroje pomyliły :) Czasy kartek na mięso akurat pamiętam. Zależy też, co rozumiemy przez "mięso": między kabanosami z dziczyzny a parówkami, których jedzenie w piątek podobno nie jest grzechem, jest przepaść.

Odpowiedz
avatar jarzynowa
2 2

@marius: Niestety muszę się zgodzić, na 30 jajek i 2 kg wołowiny wydałabym więcej niż mam na wyżywienie się przez tydzień... No, ale młoda jestem, jeszcze chyba coś się poprawi :)

Odpowiedz
avatar archeoziele
3 3

@pchlapchlepchla16: Wołowina jest akurat droga. Więc może być uznana za produkt luksusowy.

Odpowiedz
avatar MarcinMo
2 4

Ogólnie z treścią się zgadzam. Jak najbardziej jestem przeciwnikiem dokarmiania takich osobników. Niemniej jednak jak inna dorosła osoba (niezależnie, czy żul, czy prezes) mówi Ci na "Pani" to strasznym prostactwem jest odpowiadanie na "Ty". No chyba, że z nim piłaś, tylko masz lepszą głowę i on nie pamięta.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-4 4

Czyli jak masz pracę to jesteś kimś LEPSZYM od niego... Różnie w życiu bywa, czasem człowiek traci wszystko nie ze swojej winy. Upodlenie jest przeogromne, i ma do wyboru - albo zdycha jak pies albo idzie żebrać :( Nie sądź byś sama nie była sądzona, pamiętaj. Z drugiej strony żądania miał że hoho :) Ciekawe na czym te mięso by zrobił? Albo te jajka? Chociaż, kiedyś pamiętam podobną sytuację - ja osobiście się nawet z nią spotkałem - jak to własnie żulek prosił o 30 jaj, 3-4 bochenki chleba, 2 kg jakiejś kiełbachy itd. Kupiłem mu - z ciekawości co będzie. Myślałem, że będzie handlował czy coś - ale nie - poszedł na meline i zrobił KOLACJĘ dla całej grupy żulków. Było ich chyba z sześciu. Byłem w szoku :) Pozytywnym :)

Odpowiedz
avatar MarcinMo
0 0

@LoonaThic: A skąd wiesz o tej kolacji? Zaproszenie miałeś? Część faktycznie mogła potracić większość nie ze swojej winy, ale to również nie przekreśla działania i nie jest żadnym wytłumaczeniem dla przepijania reszty. Jakby nie pił, to by z powrotem sobie życie odbudował. Poza tym większość to wcale nie są osoby, które potraciły wszystko nie ze swojej winy, tylko biznesmeni, którzy są w stanie żebrając wyciągnąć więcej, niż średnia krajowa. Wystarczy, że w ciągu dnia znajdzie 20 osób, które mu dadzą po 5-10 zł i kasa z tego nie jest mała. Pracować się nie opłaca.

Odpowiedz
avatar mikado188
2 2

@LoonaThic: Są organizacje pomagające wyjść z bezdomności, więc nie przesadzajmy, że "w życiu nie zawsze człowiekowi wychodzi" i na lata ląduje na ulicy.

Odpowiedz
Udostępnij