Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wybrałam się samochodem do centrum miasteczka, w którym mieszkam. Byłam już prawie…

Wybrałam się samochodem do centrum miasteczka, w którym mieszkam.

Byłam już prawie u celu, pozostało tylko skręcić w lewo. Poruszałam się po drodze z pierwszeństwem, minęłam rowerzystkę (jadącą po ulicy po mojej lewej stronie, czyli de facto pod prąd). Włączyłam lewy kierunek i, kierowana złym przeczuciem, zatrzymałam samochód przed wykonaniem skrętu.

I bardzo dobrze.

Genialna rowerzystka skręciła w prawo tuż przed moją maską. Bez ostrzeżenia.

by WhatISeeIsMine
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Issander
2 4

Chyba jej życie niemiłe. Ale bądź co bądź rowerzysta takim manewrem stwarza zagrożenie głównie dla siebie. Jak podobną inteligencją wykaże się kierowca, to odwrotnie. Np. dzisiaj miałem taką sytuację: skrzyżowanie typu T, droga rozdziela się na dwa pasy, do skrętu w lewo i do skrętu w prawo, rozdzielone wysepką. Do skrętu w lewo kolejka na 15 samochodów, pas do skrętu w prawo poza mną pusty. Więc jakiś geniusz ustawił się na pasie do skrętu w prawo i gdy zapaliło się zielone... zaraz za wysepką skręcił w lewo. Przecinając moją trasę ruchu (rzecz się działa w UK). Też mnie w porę tknęło przeczucie i dzięki temu nic się nie stało. Podsumowując, to co chciałem przekazać: w starciu rowerzysta - kierowca, jeśli rowerzysta zawini, to rowerzysta ucierpi, a jak kierowca zawini, to też rowerzysta ucierpi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2017 o 21:52

avatar este1
1 1

@Issander: oni chyba nie zdają sobie z tego sprawy że wypadkową wynosi ok 50km/h i większość nie ma nawet kasku. (Ja też nie mam, zamierzam kupić ale przy sytuacjach spornych lub potencjalnie zagrażających wolę się zatrzymać, zjechac)

Odpowiedz
avatar Crook
8 8

To jest efekt tego, że rowerzyści nie muszą mieć karty rowerowej ani prawa jazdy. Oznacza to, że jakaś część osób poruszających się po drogach nie zna podstawowych zasad, nie rozpoznaje wszystkich znaków drogowych... Jak można było na to pozwolić? Potem dziwimy się, że większość rowerzystów (niestety, to prawda) jeździ źle i niebezpiecznie.

Odpowiedz
avatar desperada
3 3

Miałam nieco podobną sytuację: rowerzystka jadąca chodnikiem bez uprzedzenia, nawet nie zwalniając, wjechała na przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu. Przejście było umieszczone w pewnej odległości od skrzyżowania i żeby do niego dotrzeć musiała skręcić zgodnie z kierunkiem chodnika. Skręcałam właśnie w prawo i jechałam naprawdę wolno, tylko temu zawdzięczam, że nie uszkodziłam tej idiotki. Jednak nie wytrzymałam nerwowo (nie pierwsza niebezpieczna sytuacja w omawianym miejscu) i zadzwoniłam na policję zgłaszając miejsce gdzie nagminnie łamane są przepisy. Nawet podziałało, następnego dnia spotkałam tam patrol i na jakiś czas był spokój z jeżdżącymi po przejściu i lewą stroną rowerami, z babciami wychodzącymi z parku wprost na środek drogi i tarasującymi całą szerokość drogi samochodami postawionymi "tylko na chwilkę".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@desperada: Niesamowite, policja wzięła się do roboty i wysłała patrol w miejsce gdzie ROWERZYŚCI notorycznie stwarzają zagrożenie! W którym mieście policjanci naprawdę pracują, a nie tylko wyrabiają normy? To trzeba umieścić w annałach.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Ja nie wiem, jakaś głupia moda jest, że to wstyd sygnalizować ręką zamiar skrętu. Jak im tak źle to niech sobie kierunkowskazy zamontują na kierownicy i problem rozwiązany.

Odpowiedz
avatar singri
1 1

@noddam: Wstyd? Pierwsze słyszę... Ja się zawsze oglądam za siebie. Pusto? Kontrolnie machnę ręką i skręcam. Jest coś, ale daleko? Wystawiam łapę, trzymam chwilę, skręcam. Mam auto za plecami? Zjeżdżam z drogi i czekam aż się przeluźni... Jadąc do pracy muszę wyjechać z ruchliwej podporządkowanej na jeszcze bardziej ruchliwą DW579, w dodatku skręcając w lewo. Dla kierowców może brzmi to śmiesznie, ale rowerem przeciąć dwie ruchliwe trasy... Zazwyczaj czekam, aż w zasięgu wzroku będzie pusto :D

Odpowiedz
avatar imhotep
-2 4

Czyli minęłaś rowerzystkę, która była po twojej lewej stronie i następnie przy skręcaniu w lewo tylko złe przeczucie sprawiło że się rozejrzałaś? A gdzie była wtedy inteligencja?

Odpowiedz
avatar egow
0 0

@imhotep: inteligencja zakładała, że rowerzystka jednak wróci na prawa strone jezdni?!

Odpowiedz
Udostępnij