Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Były już piekielności związane z kurierami i listonoszami. Dzisiaj też o tym,…

Były już piekielności związane z kurierami i listonoszami. Dzisiaj też o tym, ale oczami kuriera [k].

1. Meble. Temat rzeka...

Właśnie wniosłem pani łóżko na 4 piętro. I [p]ani pyta:
[P] A złoży mi pan to łóżko?
[K] (no przyznaję, że mnie zatkało) Yyy... My się nie zajmujemy składaniem łóżek... My tylko dostarczamy...
[P] A nie mógłby pan złożyć?
[K] Jak pani dwie stówki da, to mogę złożyć.
[P] Jak to? Ja za łóżko zapłaciłam 350 i jeszcze mam 200 płacić za złożenie?!
[K] Mówiłem pani, że ja się zajmuję dostarczaniem paczek, a nie składaniem ich zawartości. Jak pani panele zamówi, to kurier je pani kładzie?
[P] Pan jest bezczelny! Ja na pana skargę złożę!

2. Całodobowy kurier.

- Dzień dobry. Paczkę mam do pani, nie ma nikogo w domu.
- Oczywiście że nie ma. Jest 12, normalni ludzie pracują. Niech pan przyjedzie o 20.
- Nie ma takiej możliwości. Pracuję do 16.
- To pan poczeka.
- Kończę pracę ok. 16, pani zdaniem mam czekać 4 godziny pod blokiem aż pani wróci do domu?
- Ewentualnie zadzwonię do męża, żeby po pracy od razu przyjechał do domu. To będzie koło 19.30, to odbierze.
- Pani chyba żartuje...
- Nie. Musi pan zrozumieć, że normalni ludzie pracują. Mąż się będzie z panem kontaktował koło 19-20. Do widzenia.

Tak, serio zadzwonił o 19.50, że właśnie wrócił z pracy i gdzie jestem, bo pod blokiem nie ma żadnego busa.

3. Odbiorcy nie ma w domu.

- No oczywiście, że mnie nie ma, jestem w pracy.
- Ja też.
- Będę w domu o 18.
- Ja też.

Tutaj jest różnie, np. "Przecież zapłaciłem za paczkę i masz być wtedy, kiedy mi pasuje" albo "nigdy więcej nie skorzystam z usług waszej zasranej firmy" (oby!), ewentualnie "to dzięki mnie zarabiasz i masz mi paczkę w zębach przynieść" (moja odpowiedź to "w zębach to ty sobie będziesz paczki z magazynu odbierał", skarga poleciała), najczęściej jednak są to prośby, żeby podrzucić do pracy, przecież to tylko 3 km dalej

- To nie mój rejon, dam koledze, to jutro przywiezie.
- Ale co to za problem przejechać kawałek dalej, to tylko 10 min.
- Ano taki, że nikt mi nie płaci za dodatkowe kilometry, a poza tym wolę być 10 min. wcześniej w domu. Poza tym, skoro to tak blisko i szybko, to nie może pani podjechać?
- Jezuuuuuu, to nie może pan podjechać?
- Jezuuuuuu, to nie może pani zamawiać paczek do pracy?

4. Rano większość klientów dostaje sms/mail z informacją, że dzisiaj kurier Adam nr tel. 123 456 789 doręczy im paczkę.

Przez pierwsze 2 godziny pracy ciągle odbieram telefony z pytaniem, kiedy będę. Zazwyczaj mówię, że będę w granicach np. 13.30-14.30. Klient odpowiada, że będzie czekał, albo że go nie będzie i paczkę zostawić pod numerem 37, albo że będzie dzwonił i mnie złapie gdzieś na rejonie.

Bajka. Ale nie zawsze jest tak kolorowo

A)

- Dzień dobry. O której pan u mnie będzie z paczką?
- Pani adres?
- Ja się nazywam Nowak-Piekielna.
- Super. Ale pani adres poproszę.*
- No Warszawa.
- A dokładniej?
- Na Mokotowie mieszkam.**
- Proszę pani... Ja jeżdżę tylko po Mokotowie. Poproszę ulice i nr bloku.
- (podniesionym głosem) To chyba pan ma wiedzieć, gdzie doręczyć paczkę!
- Yyy...
- Dowiem się, o której będziesz (o, przeszliśmy na „ty”)?
- Jeśli mi pani poda swój dokładny adres, to się pani dowie.
- Przecież powiedziałam, że Mokotów!
- W takim razie będę między 9 a 18.
- Ja na pana skargę złożę!

B)

- Dzień dobry, o której pan będzie? Justyna Nowak.
- Pani dokładny adres poproszę.
- Kraków (i od razu lepiej, mogę wykluczyć Sudan Południowy i Peru).
- Ulica i nr domu?
- Yyy... Ale... Ale ja nie będę panu podawać moich prywatnych danych.

*Mam ustaloną trasę, na konkretnych ulicach jestem mniej więcej o stałych porach, w skanerze nazwiska wyświetlają się dopiero po kliknięciu w daną paczkę, jak pakuję rano paczki to też nie uczę się nazwisk na pamięć, więc dzwoniąc do kuriera nie mówcie nazwisk tylko ulicę i nr bloku.

**Miasto czy dzielnica to nie jest dokładny adres. Czasem sama nazwa ulicy nie wystarczy, bo np. kurier obsługuje jedną czy dwie większe ulice przez cały dzień.

C)

- Dzień dobry. Mógłby pan teraz do mnie podjechać?
- Dzień dobry. Ale gdzie mam podjechać? Adres poproszę.
- No do mnie. Tylko szybko, bo do pracy wychodzę.
- Jasne. Pan wyjdzie przed klatkę.

Za 5 min. telefon.

- No gdzie pan jest?!
- Na Miodowej.
- A czemu nie u mnie?!
- A skąd ja mogę wiedzieć, gdzie mam do pana podjechać?
- No przecież dzwoniłem!
- A podał pan adres?
- No nie. To pan nie wie?
- Jasne że wiem. Mam zapisane numery wszystkich pana domowników razem z adresem...
- Jak to?! Skąd ma pan takie dane?!
- Nie mam... Dzwoni pan do mnie i każe przyjechać... Skąd ja mam wiedzieć, gdzie pan mieszka?!
- Na Kwiatowej 16...
- Będę za pół godziny.
- Dobrze, dziękuję.

5. Durne pytania.

1. A co jest w środku?

Skąd kurier ma do jasnej cholery wiedzieć, co zamówiliście? Zazwyczaj odpowiadam, że nie mogę zaglądać do paczek, ale jak chce, to następnym razem otworzę, pogrzebię w środku i będę jej mógł powiedzieć, co zawiera.

2. Ale ja nic nie zamawiałam...
- W takim razie wpiszę odmowę przyjęcia i paczka wraca do nadawcy. Do widzenia.
- Nie no, niech pan czeka! Może to moja jednak.
ZAWSZE się okazuje, że jednak zamawiała.

3. Paczka płatna 129,95.
- Ale ja nie mam pieniędzy.
- To po co pan zamawia?
- Bo myślałem, że dopiero w następnym tygodniu będzie...

Albo:
- A mógłby pan mnie podrzucić do bankomatu?

4. Odbieram paczkę nadaną do Niemiec.
- A pan to często tak do tych Niemiec jeździ? Bo może bym się zabrał kiedyś z panem?

Jak się spodoba, to mam mnóstwo takich historii.

kurierzy

by ~Kurier20
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tranquility
5 17

Bezczelny jestes.. ale podoba mi sie to :-D

Odpowiedz
avatar digi51
20 28

To pewnie nie Twoja wina, ale firma powinna zapewnić jakąś możliwość dostawy po 16. Taka prawda, że większość ludzi jest wtedy w pracy,zamawiają kuriera, żeby na pocztę nie latać, a potem się okazuje, że muszą brać wolne, żeby na.kuriera czekać.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
11 21

@maat_ chciałbyś dostarczyć paczkę 700 metrów pod poziom gruntu? A jako namiar byś miał numer chodnika. KURIERZY, OD DZIŚ ZAMAWIAM TYLKO DO PRACY, ZACZNIJCIE TRENOWAĆ KOPANIE.

Odpowiedz
avatar no_serious
17 27

@maat_: Pewnie zamówię wielką paczkę i będę ją tachać przez całe miasto tramwajem. Po to zamawiam do domu, by tam odebrać. Co nie zmienia faktu, że winą kuriera nie jest iż pracuje do 16.00. Moim zdaniem firmy kurierskie powinny pracować np na dwie zmiany. To by wiele ułatwiło.

Odpowiedz
avatar no_serious
11 11

@Massai:I to rozumiem :) Problem zaczyna się kiedy taka firma nie jest przewidziana w opcji dostawy.

Odpowiedz
avatar tova123
4 6

@no_serious: Zgadzam się. Kurierzy powinni pracować na dwie zmiany, bo większość ludzi przeważnie pracuje w godzinach, w których oni chcą dostarczyć paczkę. Wiele osób pracuje zmianowo i taka opcja wielu by odpowiadała. Dziwię się, że firmy kurierskie jeszcze na to nie wpadły.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@tova123: Ależ wpadły! Usługa dostarczenia po godzinie 16 kosztuje jednak zwykle 2-3 złote więcej. Więc czego się spodziewasz? Że ktoś zapłaci te parę groszy więcej? Lepiej się awanturować i wyzywać.

Odpowiedz
avatar toomex
-3 33

Nigdy nie zrozumiem, czemu w sytuacji, kiedy pracuje się od 8 do 16 nie zamawia się po prostu paczki do pracy... Mi sekretariat nigdy problemu nie robił, żeby przechwycić jakąś przesyłkę

Odpowiedz
avatar emceflaler
-1 27

@toomex: Zawsze można też zamówić paczkę do paczkomatu albo na pocztę (poczty sa zwykle otwarte do 18-20), ale niektórzy ludzie są bezczelni i/lub głupi i nie ogarniają tego,ze kurier nie dostarcza paczek całodobowo.

Odpowiedz
avatar Jorn
13 17

@toomex: Tobie nie robi, innym robi. Na przykład instytucja, w której ja pracuję, ma budynki rozrzucone po całym mieście, ale pocztę przyjmuje tylko w jednym z nich (kurierów też często tam odsyłają) i sama ją dostarcza do odpowiednich biur. Trwa to długo, a co ciekawsze przesyłki czasem się dematerializują.

Odpowiedz
avatar Habiel
11 15

@toomex: Jestem ciekawa jakie rozwiązanie znalazłbyś na produkcji taśmowej np. w spożywce, gdzie trzeba być sterylnym na hali i być obecny na stanowisku praktycznie cały czas, bo leci taśma i ona nie poczeka, bo ty paczkę odbierasz. I tak jak ktoś wyżej już napisał- kurierzy powinni pracować na dwie zmiany, dajmy od 6 do 14 i od 14 do 22. Szkoda tylko, że praktycznie żadna firma tego nie ogarnie.

Odpowiedz
avatar karol2149
4 16

Jeśli wiecie, że kurierzy nie pracują na dwie zmiany i będzie problem z odbiorem, to nie zamawiajcie. Jeśli firmy kurierskie zobaczą, że spada im obrót na usługi zaczną wprowadzać innowacje. Teraz kiedy wam nie pasuje, a i tak zamawiacie to przy nieudanym dostarczeniu firmy i tak zarabiają, a nawet zarabiają więcej, bo później zazwyczaj wybieracie innego dostawcę z nadzieją, że może ten dostarczy. Sami robicie sobie źle, a później jest płacz i wylewanie żali na piekielnych...

Odpowiedz
avatar Balbina
1 5

@Habiel: Bo oprócz kurierów musiałyby jeszcze pracować dodatkowe osoby. Dyspozytorzy,magazynierzy,kasjerzy do rozliczeń pieniędzy.

Odpowiedz
avatar Habiel
4 6

@Balbina: Wiesz, pracowałam w miejscu gdzie były 3 zmiany i dawałam radę. Więc nie widzę problemu, aby firma wprowadziła system zmianowy. Jeśli wiedziałabym, że kurier z jakiejś firmy przyjedzie do mnie po 16, to zamawiałabym tylko tam (chyba, że sprzedawca narzuca swojego kuriera, co też nie jest właściwe). Oczywiście nie mam pretensji do pracowników, a do kogoś kto nie przemyślał sprawy i ustalił zmiany tak, że inni ludzie pracują i nie mogą odebrać paczki.

Odpowiedz
avatar raj
2 2

@toomex: To zależy od wielkości paczki. Coś małego, co możesz bez problemu sobie przewieźć do domu, jeszcze można zamówić do pracy, ale spróbuj zamówić w ten sposób np. łóżko, o którym miedzy innymi była mowa w historyjce... :)

Odpowiedz
avatar raj
1 1

@karol2149: Bardzo często np. przy zakupach internetowych nie masz wyboru innej możliwości dostawy jak kurierem. Co więcej, nie masz wpływu na to, jaką firmę kurierską wybiera sprzedawca, bo to on decyduje, a nie ty.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@toomex: ja np pracuje na bloku operacyjnym i nikt spoza personelu nie moze wchodzic na teren bloku.

Odpowiedz
avatar Strach
2 14

Nie no zloze na Ciebie skarge... ze wiecej nie ma :D

Odpowiedz
avatar ninny
14 32

Mnie też fascynuje to, że przy dzisiejszych możliwościach na rynku usług kurierskich ludzie są tacy nieogarnięci. O_o Przecież jest tyle opcji, od paczkomatów, przez paczki w ruchu/orleny czy pocztę polską, aż do zamówienia dostawy do miejsca pracy. Ludzie to jednak ameby. Ale podoba mi się, jak co poniektórych stymulujesz do myślenia. Wincyj!

Odpowiedz
avatar Librariana
11 11

@ninny: Niestety często sprzedawca ma w wysyłce wyłącznie opcję "Kurier"... Co nie zmienia faktu, że najprościej zamawiać do pracy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 15

@ninny: widzisz tyle jest opcji dostarczenia przesyłki, a i tak Janusze i Grażyny znajdą usprawiedliwienie by narzekać na kurierów. Czemu z równą zawziętością nikt nie bojkotuje urzędów. Żeby cokolwiek w US czy w ZUS załatwić to trzeba brać przynajmniej dwa dni urlopu. Jeden to za mało bo może się okazać, że kolejka za długa, albo nie wypełniliśmy jakiegoś wniosku, który koniecznie trzeba osobiście zanieść na drugi koniec miasta ale niestety już dziś nie da rady bo urząd pracuje tylko do 15.

Odpowiedz
avatar MyCha
-1 9

@Librariana: Nie licząc jakiegoś specyficznego rękodzieła czy innej sztuki ludowej to chyba każdy przedmiot da się kupić w wielu miejscach. jeden sprzedawca nie oferuje interesującej cię opcji wysyłki? Idź do innego który ogarnie to co tobie odpowiada.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@MyCha: Ale jak to tak? To można rozwiązać problem bez płakania na piekielnych, grupie wsparcia anonimowych debili na FB czy gdzie-qrwa-kolwiek? Nie może być!

Odpowiedz
avatar Iceman1973
19 21

Ja tam nigdy nie miałem problemu z kurierami i oby tak zostało. Niejednokrotnie nawet zdarzyło mi się, że dzwonił kurier koło godz. 14 właśnie jak kończę pracę, to się zgadaliśmy, że 14.20 - 14.30 będzie akurat mniej więcej w takim a takim rejonie, to jadąc z roboty podjechałem, odebrałem paczkę i tyle w temacie. Kiedyś też kurier zadzwonił, że jest pod domem, to mu mówię, że jestem dwie ulice dalej bo odebrałem dziecko z przedszkola i dosłownie 5 minut maksymalnie jestem. I byłem. Poczekał. Nawet ucieszył się bo powiedział mi, że jestem pierwszym, który powiedział 5 minut i był w 5 minut a nie 45.

Odpowiedz
avatar malami1001
14 22

A mnie natomiast strasznie dziwi dlaczego firmy kurierskie nie pracują np. na dwie zmiany. Ja przez to w ogóle nie korzystam z kurierów gdyż nie zawsze mam możliwość zamówienia paczki do pracy, zwłaszcza jeśli jest to coś dużego i ciężkiego, a ja dojeżdżam do pracy tramwajem. Z tego względu szukam tego co chcę kupić gdzieś na miejscu czy w ogóle w okolicy co będę mogła odebrać osobiście bądź dowiozą mi to w godzinach, w których mi pasuje i jestem w domu. Nie wyobrażasz sobie chyba, że będę szafę czy łóżko wiozła tramwajem? Poza tym nie każdy ma możliwość zamawiania do pracy, bo np. nie może odejść od taśmy na produkcji czy zostawić pacjenta w gabinecie bo akurat kurier przyjechał. Jest jeszcze kwestia tego, że kilka razy zamawiałam paczkę z opcją dostawy w godzinach od do i zgadnij - kurier jeszcze nigdy w tych godzinach nie przyjechał, a taka usługa jest droższa niż normalna. Prawdą jest też, że ludzie pracują zazwyczaj w godzinach 8-16 i nie ma ich wtedy w domu, a żartem jest to, że mam brać wolne bo kurier ma przyjechać w jakichś nieokreślonych godzinach. Zdarzyło mi się też kilkakrotnie zamawiając paczkę do pracy, że godziny dostawy w SMS były określone na powiedzmy 10-15, a kurier dzwoni do mnie o 17stej z pytaniem czy jestem jeszcze w pracy. No nie, nie jestem, za to wg kuriera mam teraz czas na odebranie paczki z magazynu skoro jestem już w domu. Dlatego albo paczkomaty, albo poczta, albo dostawa, którą realizuje sklep, w którym zamawiam w godzinach, w których pasuje mnie, a nie kurierowi. Trochę te usługi kurierskie nieogarnięte jak na XXI wiek.

Odpowiedz
avatar b_b
-2 8

@malami1001: mnie zaszczyt kopnął i dostałam paczkę o 22:30. Szkoda tylko że mnie przez to obudził.

Odpowiedz
avatar okooko
5 5

@malami1001: Nie wiem jak teraz, ale żółto czerwony kurier miał w dużych miastach zmianę popołudniową. Zwykle były to paczki do klientów indywidualnych i zmiana była od 14:00.

Odpowiedz
avatar karol2149
-5 9

Nie pracują na dwie zmiany, bo firmie kurierskiej opłaca się niedostatecznie przesyłki. Sprzedawca płaci wtedy kilkukrotnie za dostarczenie tego samego towaru. Czysty zysk.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
6 12

Mnie się to bardzo podoba i chcę więcej. Ciekawie jest poznać punkt widzenia strony przeciwnej. Ale faktem jest, że praca na dwie zmiany byłaby dobrym rozwiązaniem.

Odpowiedz
avatar Lynxo
4 16

Jaka ty jesteś wredna menda. Już Cie lubie.

Odpowiedz
avatar MeganFireFox
0 12

Specjalnie założyłam konto żeby skomentować :). Bardzo fajnie napisane historie, z humorem i dystansem. Proszę o więcej! P.S. Daj znać jak do tych Niemiec będziesz jechał, bo może też bym się zabrała ;)

Odpowiedz
avatar katem
-3 17

Właśnie dlatego nie zamawiam nic przez firmy kurierskie - nie dość, że drogo, to jeszcze łaskę robią, że dostarczą. Bo oni pracują do 16.00 i g...., ich obchodzi. Szukaj sobie człowieku przesyłki, a najlepiej im zapłać a dostawę zorganizuj sobie sam. Owszem - i im się trafiają piekielni klienci, którzy nie wiedzą, czego chcą i są też zwyczajnie źle wychowani. Niemniej jednak piekielności ze strony kurierów jest więcej. Nawet i mi się trafiły, choć jestem osobą raczej wyrozumiałą na ludzkie błędy.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
8 14

@katem: A jak ma ci ktoś, kto kończy pracę o 16 dostarczyć paczkę o 19? Trzeba wybrać takiego kuriera, który odpowiada wszystkim naszym oczekiwaniom, a nie później płakać na Piekielnych i oczekiwać, że specjalnie dla nas ktoś zostanie w pracy dłużej o 3 godziny. Obok opcji do pracy (wiadomo, że nie zawsze można się wyrwać) jest jeszcze opcja odbiór w punkcie (zazwyczaj w mieście jest ich kilka). Zaraz ktoś napisze: nie po to zamawiam kuriera, by dymać później samemu do punktu! No i tu odsyłam do drugiego zdania tego wpisu.

Odpowiedz
avatar tova123
4 6

@Grejfrutowa: Nie zawsze mamy wybór, czasem kurier jest narzucony z góry. A co, gdy mieszkam na wsi zabitej dechami i żeby odebrać paczkę musiałabym dymać 60 km do miasta , gdzie mają magazyn? Jak do tej pory miałam szczęście trafiać na w miarę ugodowych kurierów (raz mogłam odebrać w pracy ale tylko dlatego, że zostałam przeniesiona z produkcji na magazyn i mogłam wyjść w każdym momencie za bramę). Dodatkowym plusem w moim przypadku był fakt, że zawsze w domu ktoś jest (każdy ma inną zmianę). Nie wszyscy mają ten "luksus", więc uważam, że praca zmianowa dla kurierów jest jak najbardziej wskazana.

Odpowiedz
avatar raj
2 2

@Grejfrutowa: Wszystko fajnie pod warunkiem, ze to ty wybierasz kuriera. A zazwyczaj wybiera go nadawca, a nie odbiorca przesyłki. Zwykle jak kupujesz coś przez Internet, to firma kurierska jest ustalona z góry przez sprzedawcę i ty nie masz na to żadnego wpływu.

Odpowiedz
avatar memento92
1 3

Ty też konczysz pracę o określonej godzinie i g***o Cię obchodzi że kurier nie dojechał bo korki a ma milion innych paczek w rejonie. On kończy o 16 i trudno. Co miał to zrobił. Istnieje też czasem czynnik ludzki ktorego nie da się przeskoczyć a każdy chce kończyć pracę o czasie. Zresztą,niczego by to nie zmieniło. Jeden kurier nie może przejmować od drugiego paczek bo zmianowa praca n ie miała by sensu. Ma też własne paczki do rozwiezienia i każda dodoatkowa rozwala harmonogram dostarczenia.Nie każda paczkę da się dostarczyć na czas. Już widzę te jazgoty. "-To dlaczego inny kurier nie dostraczy?!!" No nie dostarczy bo ma swoje paczki do dostarczenia. Nie ma to jak podwójne standardy. Ja muszę byc w domu na czas a innych mam w dupie...

Odpowiedz
avatar zielonyautobus
9 11

Ja uwielbiam mojego kuriera. Często mnie nie ma w domu, więc zawsze go serdecznie proszę o pozostawienie paczki na wycieraczce. Jest na tyle uroczy, że ostatnio zostawił paczkę z komentarzem "O! Ma Pani nową wycieraczkę".

Odpowiedz
avatar hulakula
4 4

@samantha violet pocztex działa nieco inaczej. jak nie odbierzesz paczki od kuriera to czeka na ciebie na twoim urzędzie pocztowym. punkty odbioru przesyłek kurierskich innych firm, są zazwczaj na drugim końcu miasta ( prawo murphy'ego) a w przypadku małych miejsowości- w totalnie innym mieście.

Odpowiedz
avatar CatGirl
3 5

Tą historią utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że ludzie (nie wszyscy oczywiście) nie myślą. Ile takich do mnie dzwoniło podczas pracy na infolinii...

Odpowiedz
avatar bazienka
5 7

i datego unikam kurierow jak ognia z poczty dostane awizo, pojde je zrealizowac kiedy bedzie mi pasowalo i tyle a z kurierem nie chce mi sie uzerac, jesli akurat w godzinach mojej pracy pracuje on- ja rozumiem, ja szanuje, ale mam sie z rpacy zrywac czy urlop brac, by odebrac paczke? to juz wole poczte lub paczkomaty

Odpowiedz
avatar Ephyon
-1 3

Veto. Mam olbrzymi problem z kurierami w mojej okolicy. Owszem rozumiem że pracują 6-14. Tylko czemu jest możliwość podania godziny odbioru(nawet telefonicznie). Tak więc co jakiś czas, zaraz po złożonej skardze, jegomość robi kurs extra około godziny 18 (trasa 12 km x2).

Odpowiedz
avatar krogulec
0 0

@Ephyon: Skoro firma na blankiecie, ma opcje podania godzin odbioru, to jak napiszę po 16 to niech przyjedzie po 16. Z racji, że zawsze biorę "za pobraniem", to jakoś kurierzy potrafią przyjechać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

pozdrawiam mojego cudownego "żółtego" kuriera, który rano dzwoni i pyta, czy ma przywieźć do domu, czy do pracy :)

Odpowiedz
avatar Zunrin
2 10

To jeszcze poprosimy do kompletu wyjaśnienia samowolnego pozostawiania paczek byle gdzie (pod wycieraczką, pod płotem, u losowo wybranego sąsiada). Trochę się chcemy pośmiać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

@Zunrin: tak, kurierzy też bywają piekielni. Zmienia to jakoś historię? Jesteś pewien, że autor tak robi? Jeśli nie, to po co komentarz? Strasznie mnie denerwują komentarze "bo ludzie, którzy wykonują ten sam zawód też są piekielni i co Ty na to". Nie ma to dla historii żadnego znaczenia.

Odpowiedz
avatar Ascara
1 1

Podoba się i dawaj więcej, ale błagam, na przyszłość spacje po myślnikach, zwrot "pan" w historiach nie powinien być z dużej litery (to nie adresat listu), poza tym polskie znaki i przecinki. Błagam, bo przy tej długości tekstu poprawia się to pół godziny.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2017 o 19:41

avatar raj
2 4

Co do 2 i 3. Piekielny jest tutaj nie klient, tylko system pracy firm kurierskich, polegający na tym, że pracują one wtedy, kiedy większość innych ludzi też pracuje. Tak w ogóle to problem jest głębszy i dotyczy też m.in. małych sklepów, zakładów usługowych itp. - jeżeli takie zakłady pracują typowo np. w godzinach 10-18, to z ich usług mogą skorzystać tylko ci, którzy w tym czasie nie pracują. A że zmienił się sposób życia ludzi, nie ma już tak jak było dawniej, że w każdym domu był ktoś, kto nie pracował (np. babcia) i mógł załatwiać sprawy całej rodziny w "godzinach pracy", to zrobił się problem. Teraz sporo ludzi mieszka samotnie albo np. wszyscy w rodzinie pracują i nie mają możliwości być w domu w "godzinach pracy". Tu chyba coś powinno się zmienić na skalę całego społeczeństwa - muszą chyba zniknąć mniej więcej jednakowe dla wszystkich "godziny pracy" i różne branże, a nawet różne firmy w tych samych branżach, muszą pracować w różnych godzinach, częściowo nakładających się na siebie (tak żeby firmy mogły np. załatwiać transakcje między sobą), ale częściowo różnych (żeby pracownicy jednych firm, jako osoby prywatne, mogli skorzystać z usług świadczonych przez pracowników innych firm). Bo w chwili obecnej mamy coś trochę absurdalnego - w "godzinach pracy" większość ludzi pracuje, więc jeżeli pracują w usługach (jak np. kurierzy), a nie na produkcji, to nie bardzo jak ktokolwiek ma skorzystać z tych ich usług, bo potencjalni klienci w tym czasie też są w swojej pracy...

Odpowiedz
avatar kawa06
0 2

Hmmm, ujął mnie pkt. 4. Miałam jedno takie zdarzenie z kurierem, nie pamiętam z jakiej firmy. Rano, ok 7, otrzymałam sms że kurier będzie między konkretnymi g. Ok. Czekałam, czekałam i kiedy już prawie mijała g końcowa tego przedziału g podanego rano zauważyłam przez okno że w okolicy pojawił się bus rzeczonej firmy. Myślę, zaraz ostanę paczkę. Nic z tego. Zadzwoniłam więc pod nr z sms i zapytałam się kiedy pan szanowny będzie. Odpowiedział, że ma inne paczki i że jest w innym rejonie i tam gdzie mieszkam będzie dopiero ok 20. Wiecie co? Wściekłam się. Po jakiego grzyba pisał tego sms? Przedstawiłam sprawę, że zaraz wyjeżdżam i nikogo nie zastanie. Fakt odbierałabym pewnie ją potem w jakimś punkcie. Ale nie to było najbardziej wku... powiedziałam panu do słuchu że to trochę nie fajne jak pisze że będzie w takiej a takiej godz. a potem z rozbrajającą szczerością informuje że jednak nie będzie i przyjedzie później. Do 1 h był na dzielni.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@kawa06: Najbardziej irytuje mnie właśnie jak kurier ściemnia - zamawiam usługę, a potem po wydzwanianiu na infolinię czemu kurier nie przyszedł po paczkę dostaję informację, że kurier w systemie wpisał, że nadawca nie miał przesyłki (swoją drogą nie ogarniam po co ściemniać, kurier myśli że nadawca się nie zorientuje czy co?), albo czekam na pilną przesyłkę, a tuż przed 18. dostaję mail, że kurier nikogo nie zastał (podczas gdy cały dzień byłam w domu) i przesyłkę zostawił w punkcie (otwartym do 18...). Zawsze da się jakoś dogadać, ale do tego obie strony muszą się zachowywać jak dorośli...

Odpowiedz
avatar Mumei
1 1

Jeśli masz smarfona to ściągnij apkę do nagrywania rozmów. W niektórych sytuacjach może uratować od skargi.

Odpowiedz
avatar heerind
-2 2

No sorry ale taka prawda,że ludzie pracują w dzisiejszych czasach już nie do 15 i fajrant,tylko do 18-19-20 a czasem później i to firma powinna dostosować się pod klienta,oczywiście,możemy mówić o dobrej woli obu stron,ale w ostateczności to "klient nasz pan" a nie na odwrót.Jedyne co przyznaję to jak z tym składaniem łóżka w ramach pracy kuriera to bezczelność faktycznie, a tamci co nie chcą danych podawac to debile którym powinno się odbierać dostęp do mediów bo i tak nie potrafią z nich używać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@heerind: to skorzystaj z usług takiej firmy, która się dopasowuje do podanych przez Ciebie godzin. Tyle.

Odpowiedz
avatar Tilian
1 1

Nie masz łatwej roboty, to fakt.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Fajnie tak poczytać z punktu widzenia kuriera. Ja korzystam jednej firmy głównie, nigdy się nie zawiodłam. Z "moim" kurierem zawsze można się dogadać. Nigdy nie było problemów. Ostatnio nadawałam paczkę, zamówiłam kuriera do domu. Chłop był w szoku, że wydrukowałam i nakleiłam list przewozowy i wydrukowałam protokół odbioru. Mówił, że większość tego nie robi i dopiero on musi drukować, gdy odbiera paczkę. Opowiadał, że niektórzy dopiero przy nim pakują itd. :D Mój sposób na dobre stosunki z kurierem jest prosty. Zawsze, gdy odbieram pobranie, zaokrąglam cenę w górę i zostaje kurierowi takie 2 czy 3 zł. Niby nic a cieszy :) Ciekawi mnie tylko, jak jest z tymi skargami (bezpodstawnymi). Ponosicie jakieś konsekwencje?

Odpowiedz
avatar ZlyKurier
0 0

@Lumen_: Sposób na dobre stosunki z kurierem to: "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Każdy napiwek cieszy, więc chwali się :) Hmm a co do skarg...osoby, które je przyjmują dobrze wiedzą jak wygląda nasza praca i tym samym potrafią wywnioskować czy ma ona sens. Także konsekwencji brak :)

Odpowiedz
avatar Nieniecierpliwa
0 0

Mój facet pracuje jako kurier od ponad 10 lat i w swojej pracy miewa identyczne "przygody". Utarło się na tym portalu, że to kurierzy są źli i piekielni, ale jak słucham codziennie historii o niektórych klientach, to naprawdę współczuję wszystkim kurierom.

Odpowiedz
Udostępnij