Podjechałam na parking, a że do terminu spotkania jeszcze kilka minut, wykonywałam zaległe telefony (w słuchawkach, siedząc w samochodzie – to ważne).
Obok mnie zaparkował kolejny samochód. Kobieta wysiadła, ale jeszcze się wróciła, otworzyła energicznie drzwi kierowcy.
Wiecie – jeśli obok stoi zaparkowany samochód, to raczej robi się to delikatnie, tak aby go nie uszkodzić. Nie ona. Moje auto aż jęknęło.
Wysiadłam (pełne zaskoczenie kobiety) i pytam: „Nie przesadziła pani troszkę z siłą? Uderzyła pani w mój samochód”.
A na to kobieta: „Jakby pani nie siedziała w słuchawkach, toby pani usłyszała, że to było bardzo delikatnie”. Niesamowite, to chyba jakieś nowe odkrywcze prawo fizyki. :-)
Dziura w drzwiach niestety została, mimo tego, jakże błyskotliwego, wyjaśnienia…
Dziura w drzwiach niestety została, mimo tego,jakże błyskotliwego, wyjaśnienia Wtedy taka paniusie obciaza sie kosztami blacharki i ew. lakierowania. Wtedy bedzie otwierac z delikatnoscia motylka.
Odpowiedz@Lynxo: wymianą drzwi, niby czemu samochód ma stracić na wartości, że był bity :)
Odpowiedz@Always_smile: Wymianą i to w ASO
Odpowiedz@LesnyPan: Kurde panowie toz to chcemy dac nauczke a nie puscic z torbami :D
OdpowiedzNikogo z torbami nie puszczasz, wszystko idzie z ubezpieczenia ;)
OdpowiedzNo i co w związku z tym, ze dziura została? Zostawiłaś to tak? Jeżeli nie chce zapłacić w gotówce, to niech pisze oświadczenie że się zgadza na naprawę z jej OC, a jak nie to policja... Przecież lakierowanie drzwi to jest minimum 300 zł. Jak masz auto na gwarancji i robisz w ASO, to może wyjść nawet ponad 1000...
Odpowiedz