Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bydgoszcz, skrzyżowanie ul. Sieńki z ul. Ogińskiego. Scieżką dla rowerzystów kroczą dumnie…

Bydgoszcz, skrzyżowanie ul. Sieńki z ul. Ogińskiego. Scieżką dla rowerzystów kroczą dumnie dwie kobiety, jedna z nich pcha przed sobą dziecięcy wózek.

W pewnym momencie dobiega z niego płacz małego obywatela. Kobiety zatrzymują się, nachylają nad wózkiem (będąc cały czas na ścieżce) i przez jakiś czas słychać tylko coś w ten deseń: "Ziobać cio mam dla pępuszka, misiulek, pępulek, dzidziunia, aj ti, ti, cio chciała rybulka, pusiek oklusiek, bobasek pultasek (...)" Serio.

W międzyczasie na horyzoncie namalowało się trzech rowerzystów, jadących od strony ul. Powstańców Wielkopolskich. Stojąc przy przejściu dla pieszych, znajdowałam się od nich dalej niż bohaterki historii, ale doskonale słyszałam, jak wołają do pań, prosząc o przejście na chodnik.

Kobiety podniosły głowy do góry, obrzuciły panów spojrzeniem, ale pozycji nie zmieniły ani o krok. Mężczyźni musieli chwilowo wjechać na chodnik, który na szczęście był prawie pusty. Jeden z nich znacząco popukał się w czoło, drugi pokazał im środkowy palec. Kiedy już przejechali, między paniami wywiązał się następujący dialog:

- Gnoje niewychowane! W dupę niech sobie ten palec włoży, pe*ał!
- No po*eby, ślepe, że z dzieckiem idę, ku*wa! Cio mój dziubasku śłodziuśki?

Zmieniło się światło, przeszłam na drugą stronę ulicy, a one dalej stały na tej ścieżce pewnie pępuszkując i ku*wując na zmianę.

Bydzia

by DieDerDas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar greggor
0 14

Bydgoszcz to nie miasto - to stan umysłu.

Odpowiedz
avatar DieDerDas
8 8

@greggor: Według mnie to bardzo przyjemne i ładne miasto :) psychomatki zdarzają się wszędzie :)

Odpowiedz
avatar minutka
5 5

@DieDerDas: Psychoktokolwiek ;-) mnie się zdarzyło zostać ofukniętą, że "wjeżdżam w ludzi" na... przejeździe dla rowerów (gwoli sprawiedliwości, sytuacja była tego rodzaju, że na skrzyżowaniu dwóch raczej ruchliwych ulic jest tylko przejazd dla rowerów, dla pieszych jest przejście podziemne).

Odpowiedz
avatar mijanou
11 11

Odpieluszkowe zapalenie mózgu- typowy przykład. Choć i tak nie przebije pewnej mamy, która na vlogu na YT apeluje o wyrozumiałość dla matek za kierownicą, ktore jadą z dzieckiem.Nawet jak wężykiem jadą.

Odpowiedz
avatar bazienka
7 7

@mijanou: ja ostatnio taka wywalilam z fb, bo nawalala codziennie postami o dzieciaku, z jakze swiatlymi komentarzami typu " a buuuuu"

Odpowiedz
avatar DieDerDas
7 7

@bazienka: niektóre mamy nie rozumieją, że ich dziecko jest wspaniałe, wyjątkowe i cudowne tylko dla nich. Też nie lubię wrzucania przez mamuśki na fb setek niczym nie różniących się od siebie zdjęć dziecka

Odpowiedz
avatar mijanou
7 7

@bazienka: też tego nie lubię. Generalnie nie mam pędu do macierzyństwa ale rozumiem, że dla każdej matki ich dziecko jest "naj". Nie rozumiem tylko, dlaczego one nie rozumieją, że bombardowanie kogoś setkami zdjęć dziecka sprawia, że zaczynamy już i tymi zdjęciami i autorkami zdjęć i przedmiotem tych zdjęć....rzygać i to wcale nie tęczą.

Odpowiedz
avatar LargeHamsterCollider
0 0

Miałem lata temu okazję napotkać coś podobnego. Jechaliśmy z kumplem na rowerach obok Wawelu, kullturalnie i przepisowo scieżką rowerową. Przed nami objawiła się falanga złożona z czterech albo pięciu wózków, blokując swym szpalarem uczciwie tak cały chodnik, jak i ścieżkę rowerową, a radosne kwoczki gdakały jedna przez drugą niepomne na otaczający je świat. Podjechaliśmy cicho, cichuteńko tuż za nie... I na skinienie zaczęliśmy, ekhm, napierdzielać dzwonkami. Satysfakcja niesamowita, warta sterty obelg, które biły na głowe wiązanki chłopaków z blokowisk. ;)

Odpowiedz
Udostępnij