Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na fali historii policyjnych. Dawno, dawno temu, kiedy pięknym i młodym będąc…

Na fali historii policyjnych.

Dawno, dawno temu, kiedy pięknym i młodym będąc podróżowałem po Europie autostopem zawitałem do Szwajcarii. Kierowca wysadził nas późnym wieczorem w jakimś małym miasteczku, korzystając z tego, że i tak zatrzymano nas do kontroli - była akurat jakaś obława, policja z długą bronią i tak dalej. Wygramoliliśmy się z auta i zaczęliśmy analizować mapę na przystanku autobusowym. Po chwili podszedł do nas jeden z policjantów, zapytał co i jak, po czym powiedział, że tu nie ma gdzie namiotu rozbić i że nie będziemy łazić po nocach sami, bo jacyś tam przestępcy są na wolności i jest niebezpiecznie, więc oni nas zawiozą.

Załadowali nas do radiowozu i powieźli na opłotki miasteczka, gdzie nad jeziorem było kilka kempingów. Minęliśmy kilka i dojechaliśmy do ostatniego, gdzie policjant w taktowny sposób wyjaśnił, że kempingi w Szwajcarii są drogie nawet dla Szwajcarów, dlatego wysadzili nas przy tym najdalszym, bo jakbyśmy woleli na dziko, to niedaleko jest sympatyczny lasek, w którym, o ile się zwiniemy o świcie, nikt nie powinien nas niepokoić.

A teraz, dla kontrastu, Polska.

Wysiedliśmy z TIRa w Wałbrzychu, który nie był naszym miastem docelowym. Znów późny wieczór, więc poszliśmy na dworzec PKP zobaczyć, czy nie będzie jakichś pociągów do Wrocławia. Do Wrocławia nie było, za to zaraz miał przyjechać z Wrocławia. Pełen kiboli.

Pani w kasie poradziła nam, żebyśmy lepiej zwiewali, bo może być rozróba. Kiedy odeszliśmy na jakieś 100 metrów od dworca, wysypała się z niego wataha kiboli. Szli ulicą, kopiąc w samochody, przewracając kosze na śmieci, drąc ryje, zaczepiając zabłąkanych przechodniów i rzucając butelkami po piwie wokół siebie (Dzisiaj to się chyba nazywa "walka z lewactwem"). My jeszcze większego dyla, na ile się dało z plecakami, ale miasto jest nam nieznane, jedyne co wiemy, to że idziemy główną ulicą w stronę Szczawienka, zapuszczanie się w jakieś boczne uliczki nie wydawało się dobrym pomysłem... Liczyliśmy na jakąś otwartą knajpę, sklep, cokolwiek, no ale to Wałbrzych sprzed 20 lat, tam wtedy psy dupami szczekały i w dzień powszedni po 23 to można było na głównej ulicy filmy post apokaliptyczne kręcić.

W końcu kiedy już ledwo zipiemy z przeciwka nadjeżdża radiowóz i zatrzymuje się niepewnie. Podchodzę i zagajam, że jest taka sprawa, że kilkuset kibiców, że agresywni, że z dziewczyną jestem, że ona się boi, że może by nas mogli podwieźć na wylotówkę czy w jakieś bezpieczne miejsce. Policjant na to "nie, bo my tam nie jedziemy". No to ja pytam, czy mogliby nas podwieźć gdziekolwiek, gdzie nie byłoby kibiców. "My nie jesteśmy TAXI". No to jeszcze raz tłumaczę, ze kibice są zaraz za zakrętem, że się boimy, że obce miasto, noc. Policjant na to ze śmiechem do kolegi "no patrz na nich, w nocy, piechotą przez Wałbrzych, po meczu, no nie zazdroszczę" po czym bez słowa odjechał.

Ujechał może z 50 metrów, zza zakrętu wyszła awangarda fali kibiców i na radiowóz posypały się butelki i kamienie. W tym momencie kierowca radiowozu pobił chyba światowy rekord w sprincie polonezem na wstecznym, o mało nie potrącając mojej towarzyszki która właśnie przechodziła przez jezdnię.

Na szczęście całą sytuację zobaczył cieć z pobliskiego parkingu, który nas zaprosił do swojej kanciapy, gdzie zgasiwszy światło w ciszy przeczekaliśmy nawałnicę. Zdaje się, że i jemu się pewniej zrobiło na duszy...

Ot, dwa światy.

policja

by Tenzprzeciwkacomakotairower
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar piesekpreriowy
7 37

Dwa światy lub po prostu dwie różne osoby? Bo czego to dowodzi? Gdyby zamienić policjantów i ich decyzje to automatycznie zmieniają się nasze opinie o kraju? To chyba dość pochopne wnioski?

Odpowiedz
avatar Jorn
13 19

@piesekpreriowy: Niczego to nie dowodzi. Ja miałem odwrotnie: z polska policją miałem kontakty wyłącznie neutralne (w większości) lub pozytywne, a z francuską w większości negatywne (np. gdy zapytałem policjanta o drogę, odpowiedział drobiazgową kontrola mojego samochodu, po czym powiedział, żebym odjeżdżał, informacji nie udzielił), czasem neutralne. I to też niczego nie dowodzi.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
6 6

@Jorn: Dlatego polemizuję z obrazem dwóch światów namalowanym w historii. Ale dziękuję, że się odezwałeś. Twój post wiele wniósł.

Odpowiedz
avatar Jorn
5 5

@piesekpreriowy: Ja tylko chciałme cię poprzeć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Jorn: Jeżeli nie widzisz różnicy między francuską a szwajcarską policją, to mam dla Ciebie złą wiadomość :P Francuskiego policjanta nawet w desperacji o nic bym nie pytał.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 2

@Jorn: Znam jednego Francuza. Mówił, że francuska policja to faszyści. A zapytałem go tylko o to, czy to prawda, że we Francji są miejsca, gdzie mundurowi boją się zapuszczać. Powiedział, że jeśli nic się nie zmieniło w ostatnim czasie, to g...o prawda. To są cholerni faszyści i jeśli gdzieś nie idą, to dlatego, że im się nie chce, a nie dlatego, że się boją. Z kolei z policją w Irlandii mam bardzo pozytywne doświadczenia z kontaktów z nimi na ulicy. Może bierze się to stąd, że nie mają broni, więc nie mogą być zbyt agresywni. Muszą podejść do sprawy psychologicznie. Można z nimi normalnie, w bardzo przyjaznej atmosferze, porozmawiać. Warunek jest taki, że nie można okazać braku szacunku. Np. picie w miejscu publicznym jest nielegalne, ale raczej nie robią z tego problemu. Ale raczej nie fair byłoby ostentacyjne otwarcie butelki w momencie, kiedy przechodzi obok ciebie policjant. Tak samo wszelkie chamskie odzywki skończą się wizytą na komisariacie albo przynajmniej mandatem. Policjant szanuje ciebie, ale i ty szanuj jego. Z policją w Polsce też nie miałem wiele do czynienia, ale było różnie. Czasami ok, a czasami lepiej nie gadać. Także ogólnie, biorąc po uwagę doświadczenia moje i znajomych, mogę z całą pewnością stwierdzić, że w Polsce policja jest mniej przyjazna i pomocna, ale są wyjątki w każdym kraju.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
3 3

@pasjonatpl: Ale to nie jest sprzeczne. Faszysta ma to do siebie, że jest brutalny i odważny, ale wobec słabszych. Więc jeśli francuski glina jest faszystą, to będzie się wyżywał na bezbronnych turystów, a do czarnego getta pełnego algierskiej mafii nie wejdzie bo się boi.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 1

@Hedwiga: To słyszałem od rodowitego Francuza, więc raczej jest lepiej zorientowany niż ty czy ja. Już trochę czasu mieszkam w Irlandii i przekonałem się, jak mało wiedziałem o tym kraju i jak różne było ich wyobrażenie o Polsce w porównaniu do tego, co ja wiem z mojego doświadczenia. Dalej mają błędne wyobrażenie, ale większość zna jakichś Polaków i trochę od nich słyszała. Za to w irlandzkich czy brytyjskich mediach za czasów PO Polska była krainą mlekiem i miodem płynącą, a teraz strach się bać. Oboje wiemy, że to nie do końca tak. w końcu nie mogło być tak pięknie, skoro tyle ludzi zagłosowało na PiS. Dlatego bardziej wierzę ludziom z danych krajów, którzy opowiadają mi o swoich doświadczeniach i wspomnieniach, niż mediom. A tym bardziej trudnym do zweryfikowania rewelacjom z Youtube albo tzw. mediów niezależnych, gdzie nie wiadomo, kto publikuje jakiś materiał, ile w tym prawdy albo czy dane nagranie na pewno pokazuje to, co możemy przeczytać w opisie. Może być całkowicie zmanipulowane, np. ktoś będzie chodził po danej okolicy kilka godzin aż zobaczy to, do czego chce przekonać widza, żeby potem nam wmawiać, że coś takiego to tam norma. Np. mogę chodzić po jakiś polskim mieście aż zobaczę awanturujących się żuli, wrzucę do sieci i powiem, że tam to codzienność. Tzw. niezależne media zapewniają anonimowość. W tych oficjalnych dziennikarz zazwyczaj podpisuje się swoim imieniem i nazwiskiem.

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@pasjonatpl: Tzn masz na mysli media niezależne czyli jakie inne niż TVP? a w TVP kogo oskarżą o cos Kurskiego i tyle bo precież ten co nam przekazuje tez ich nie zbiera tak samo w mediach niezaleznych i nie wiem jaka to niby różnica Walterów jak cos albo Miszczaka w TVN obarcza jak juz ale nie tych co przekazuja przecież. Nie mam pojęcia o jakiej róznicy piszesz bo serio jesli jakiś też dziennikarz w Polsacie czy TVN mówi o czyms to też swoje imie i nazwisko podaje tak jak w TVP to czym sie to niby rózni? Każda telewizja może naściemniać i prawde powiedzieć ale jeśli dziennikarz ubliża w publicznej telewizji gościowi to chyba dobre nie jest prawda i nieważne z jakiej strony jest nie powinien tego robic a ja nigdy nie słyszałam by za innych rządów niż obecnych to dziennikarze w TVP robili..

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 0

@timka: Różnica jest taka, że znasz nazwisko dziennikarza i wiesz, po której jest stronie, więc wiesz jakiego typu przekłamań można się spodziewać. Na jakichś "niezależnych" portalach mogą być naprawdę świetne artykuły, ale mogą być takie bzdury, że szkoda gadać. W końcu autor takiego artykułu rzadko trafia przed sąd. Nie wiem, czy kiedykolwiek coś takiego się zdarzyło. Np. po wielu portalach krążyła plotka, że islam w Japonii jest zakazany. A g...o prawda. Żyją tam muzułmanie, są tam meczety. Tyle że tam po prostu żadna religia nie może wpływać bezpośrednio na politykę czy sferę publiczną. Wiem to ze strony ministerstwa spraw zagranicznych Japonii i google street view. Można sobie obejrzeć meczety. Ale tysiące, albo nawet miliony Polaków, bez żadnej weryfikacji uwierzyło w tę bzdurę. Oficjalne media też nie są czasami lepsze, ale wiadomo, czego spodziewać się po "Wyborczej", a czego po "Gazecie Polskiej". Tak samo jak chodzio sprawy międzynarodowe to warto poczytać np. Guardiana czy BBC i Russia Today jako przeciwwagę. Obie strony uprawiają propagandę, ale też pokazują to, co druga strona przemilczała. Bo najczęściej o to chodzi. Ordynarne kłamstwo grozi sprawą sądową i wielkim odszkodowaniem, więc najczęściej pewne fakty się przeinacza albo przemilcza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 15

Karma do Panów wróciła bardzo szybko :D

Odpowiedz
avatar Lynxo
9 9

Skojarzyło mi się z "The Walking Dead" i nawałnicą truposzy :D

Odpowiedz
avatar Vandellopa25
26 26

Pamiętam jak moja mama opowiadała ze wracała kiedyś zimą wieczorem z pracy, pojechał radiowóz i Policjanci zapytali czy mamy nie powieść, bo zimno, ciemno. Matula podziękowała bo jak to tak, radiowozem podjechać pod dom, co sąsiedzi sobie pomyślą? No i pod domen poslizgnela się na lodzie, kostka złamana:)

Odpowiedz
avatar imhotep
5 11

"bo jacyś tam przestępcy są na wolności i jest niebezpiecznie" " jakbyśmy woleli na dziko, to niedaleko jest sympatyczny lasek" - aha, bo ci przestępcy to pewnie głównymi ulicami chodzą jak jest obława na nich. O ucieczce w/przez las na pewno nie pomyśleli ;)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
1 3

Hmmmm...., może tak było, choć trudno uwierzyć, ale wszędzie na świecie są ludzie i PRAWDZIWI LUDZIE. Policja szwajcarska (jak większość Szwajcarów) nie specjalnie lubi WSZYSTKICH cudzoziemców, a wschodnioeuropejskich chyba szczególnie, choć zawsze lubią ich pieniądze. Może akurat mieli dobry dzień? Naturalnie radiowóz to nie taksówka i nie mają obowiązku transportować ludzi dokądkolwiek, ale w Savannie (Georgia) też tamtejsi chcieli mnie do hotelu podrzucić, gdy nieostrożnie drałowałem późnym wieczorem po podejrzanych rejonach (inna sprawa, czy chcieliby mnie wozić, gdybym był czarny?).

Odpowiedz
avatar burninfire
6 8

@mietekforce: Zawsze po obu stronach znajdą się idioci, nie ma się co licytować. W każdym razie policja powinna zapewniać bezpieczeństwo, nie da się w to bydło jakimiś środkami usypiającymi postrzelać? W inne zwierzęta można.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 7

@mietekforce: To może ja poproszę o konkretną, precyzyjną definicję "lewactwa". Bo, jak dotąd, spotkałam się z jedną. "Kto nie z nami - ten lewak". Ale chyba nie jest ani precyzyjna, ani konkretna.

Odpowiedz
avatar Molochor
-5 9

@burninfire: Racja. Chociaż co do meritum ww. komentarza - mnie tam zniesmaczyło to stwierdzenie w historii - ot, spotkał gość huliganerkę pospolitą, i ni z tego ni z owego przypisuje do tego jakiś wyimaginowany opis bazujący na jego ograniczonym przez pryzmat poglądów politycznych sposobie postrzegania rzeczywistości. A @mietekforce ma rację - akurat prawa strona, choć popularna wśród środowisk kibicowskich, się zdyscyplinowała i w przypadku zorganizowanych działań czy manifestacji generalnie zachowuje kulturę i spokój - a szeroko pojmowane lewactwo zachowuje się jak się zachowuje, czy to ostatnio w Hamburgu, czy to u nas

Odpowiedz
avatar timka
-1 1

@Armagedon: Popieram teraz to tylko ludzi od lewakow wyzywaja nie mając pojęcia co to znaczy..

Odpowiedz
avatar timka
0 2

@Molochor: Co Ty gadasz? Mylisz chyba 2 kwestie, Lewicowcy w Polsce to nie sa lewicowcy w Unii, poza tym jak sie niby ONR zachowuje? Biją starszych ludzi, widziałam jak dziecku flage zabrali i je chcieli pobić i tak ma racje prawa strona? Nie widziałam by agreswnie sie lewicowcy zachowywali w przeciwieństwie do prawicowców a to, że może teraz częśćiej wychodzą na ulice to nic dziwnego skoro teraz PIS chce sądy zawładnąć i czy dobra jest tak wielka władza w rekach jednej osoby, która jest jednocześnie politykiem, prokuratorem generalnym? Nie i zadna ze stron nie pownna miec takiej władzy w swoich rekach. Nie wiem gdzie niby widziałeś straszne zachowania ludzi lewicowcy bo ja co włączam tv to widze co robią z ONR także w tvp ale komentarz jest zgoła pod prawicę zupełnie, gdzie te niby bojówkisą lewicowe? Nie am są właśnie z ONR i już biją ludzi a co bedzie jak władzę całkowitą będzie miał PIS jak przejmą sądy? Przecież mówił prezes, że chce zrobic z Polski 2 Turcje czyli co? 50tysięcy ludzi do więzienia? I kto będzie ich utrzymywać? Drugi raz chca wprowadzić komunizm do Polski ale w prawicowej wersji to będzie wojna domowa.. Prezes Polaków nie chce dzielić? To czemu mówi o drugim sorcie? Dlaczego cały PIS pytany o swoje działania odpowiada a PO to to i tamto jak 5 latek w przedszkolu? Robią o wiele gorsze rzeczy a Polacy obudzą sie jak będzie za poźno.. przykre.. Do tego jeszcze ludziom merytury zabieraja bo policja czy milicja byla za komuny a co mialo wcale nie byc albo celnikow to kto by pilnowal granic co? Oni tacy mądrzy a takie głupoty robia, żelepiej nie mówić, W sejmie też marszałek Trelińki wyłącza miktrofon by nie słyszec czy to jest jego kultura? Za jakich rządów tak było niby? Poza tym dziwicie sie, że wprowadzają 25gr za paliwo? To i tak wg mnie mało skoro musza miec wiele pieniędzy na 500plus one same sie nie rodzą oni z nas je muszą wyciągnąć bo rząd własnych pieniędzy nie ma ale może to do niektórych ludzi nie dociera. I będzie jeszcze gorzej. Szkoda, że młodzi nie pamiętają już co było w 2007roku jak sie PIS zachowywało a teraz jak przejma sądy to choćby przegrali wybory to i tak będzie ich racja bo zgłoszą sprawę do sądu i zawsze wygrają. Ja też nie chce imigrantów w Polsce ale nie kosztem własnej wolności i być może smierci w więzieniu takiej jaka pooniósł Igor Stachowiak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2017 o 14:18

avatar AniaSz
6 6

Wałbrzych to wciaż miasto, w którym psy dupami szczekają :P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Ja pindole! Nie mogę już czytać tych żałosnych cienkich chu.. co wszystko w Polsce widzą jakie złe a za granicą jak wszystko cacy! Bujasz bracie ! Jesteś kłamcą i idiotą! Grupa kibiców po meczu wysiadła z pociągu czy szła na pociąg? O 23:00??? Wy o tej godzinie chcieliście na wylotówkę? Kibice szli bez obstawy? Brak słów!

Odpowiedz
avatar timka
0 2

@thebill: Tak to jak takie super to czemu ONR bije ludzi starszych? Skoro mieli prawo do protestu to czemu sie ich bije? A policja nie reaguje bo jej nawet nie ma a jak jest to sie wychylac nie chce i tak niby jest super? Super, ze policja nie poniosla odpowiedzialności za śmierć Igora Stachowiaka? Ja też imigrantow nie chce ale chce zycia w państwie gdzie jest wolnośc słowa i nikt nie boi sie, że zginie przez policje w więzieniu we własnym kraju za nic!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@timka: Pooglądaj TV. Zobacz co się działo w Hamburgu, Poczytaj o demonstracjach w Budapeszcie, Poczytaj o kibicach w Angli z przed 15 - 20 lat i jak został problem rozwiązany...

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

Cóż, jak nasi policjanci będą zarabiać tyle, co szwajcarscy, to myślę, że i będzie tam więcej normalnych ludzi i mniej poczucia "mam wy*ebane, bo za mało mi płacą". I odpuśćcie sobie komentarze, że to nie ma znaczenia, bo ma znaczenie duże, jeśli policjant zamiast myśleć o swojej robocie, to myśli o tym, że go zęby napie8dalają, a nie ma na prywatnego dentystę albo za co spłacić kredyt na mieszkanie z takiej ujowej pensji.

Odpowiedz
avatar Krytyczny
3 3

Tak jak na policję nie pisałeś pies,tak na ciecia,mogłeś napisać stróż nocny,dozorca,czy pracownik ochrony,a tak wyraziłeś się pogardliwie wobec osoby,nazywając ją cieciem-jedyną osobę,która wam pomogła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2017 o 13:32

avatar marynarka
0 0

Akurat jedynych niesympatycznych policjantów w życiu spotkałam we Francji, ale w ogóle miałam tak mało styczności z policją, że moje doświadczenia nie nadają się do wyciągania wniosków. Jedyne, co mnie razi w historii, to nazwanie dozorcy "cieciem". To obraźliwe określenie i oburza mnie kiedy ktoś tak mówi. Dlaczego masz odwagę nazywać dozorcę cieciem, a na policjanta już nie powiesz "pies"? Tak samo obraźliwe.

Odpowiedz
Udostępnij