Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakoś tak wiele styczności z policją nie miałem w życiu, ale coś…

Jakoś tak wiele styczności z policją nie miałem w życiu, ale coś mnie tknęło, żeby to opisać. Kilka, może błahych, spraw:

Widziałem raz facetów szarpiących za drzwi do sklepu po godzinach otwarcia, wyglądało jak próba włamania, zadzwoniłem na policję - "dzięki za cynk" - słowa dyżurnego.

Znam pracownika sklepu, więc zapytałem dzień później, czy była interwencja. NIE.

W okresie noworocznym byłem w galerii handlowej i byłem świadkiem sytuacji, gdzie trzech chłopaków odpalało petardy hukowe i błyskowe, po czym rzucali je pod nogi ludzi wychodzących z centrum (szczytem były rzuty pod wózek z dzieckiem i rowerzystę).

Telefon na policję, dyżurny sprawiał wrażenie zainteresowanego. Wypytał, o które z 4 wejść chodzi, ilu, jaki wiek itd. Wysyłam radiowóz!

20 minut czekałem. Oczywiście nikt nie przyjechał. Nawet jeśli w końcu dojechali, to po nic, bo 10 minut po telefonie piromani sami sobie poszli (może po więcej amunicji). I nie ma wytłumaczenia, nie wierzę, że nie było w pobliżu radiowozu, skoro na rynku 100 metrów dalej patrol przejeżdża raz na 15 minut.

A to, co sprawiło, że opisuję tu te dwie rzeczy, to ostatnia rozmowa na imprezie. Znajoma-znajomej-znajomych, jak się okazuje, policjantka, mówi:

"Pierd0lę, niech sobie sami go ścigają. Za 2 tysiące miesięcznie mam w dupie ryzykowanie".

Policjant.

Zawód z powołania.

by Dreadlak
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kometax
21 33

Cóż, powołaniem dzieci nie nakarmi.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
6 8

@kometax: ani nie wychowa jak dostanie z kosy.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
14 24

Wierz mi, nie zawsze jest z powołania. A po drugie laska ma rację co do pensji.

Odpowiedz
avatar iks
12 16

Na przyszłość przy takich wezwaniach, nie zapominaj na końcu domagać się podania danych dyżurnego - ma taki obowiązek, a takie żądanie zwiększa szansę przyjazdu.

Odpowiedz
avatar digi51
11 13

Co do pierwszej historii. Zakładam, że dwóch nawalonych menelików nie pokapowało, źże zamknięte. Skąd pewność, że minutę po twoim telefonie po prostu sobie nie poszli, a policja na miejscu nie zastając opisanego przez Ciebie obrazka po prostu nie pojechała dalej? A pracownik sklepu? Był w środku czy obiekt monitorowany na zewnątrz?

Odpowiedz
avatar Dreadlak
2 6

@digi51: Źle zakładasz. Goście z osiedla obok. Wiek około 18-20 lat, trzeźwi. Czekałem na miejscu 15 minut, w międzyczasie robiąc im zdjęcia telefonem. Chwilę po tym jak nie otworzyli drzwi frontowych szarpali tylne wejście na rampie towarowej. Nadal mam uważać że po prostu się pomylili?

Odpowiedz
avatar Dreadlak
-1 5

@digi51: Inaczej, Nie wiem czy trzeźwi, ale żadne żule, menele bo nawet kroku krzywo nie stawiali. Mogli być po spożyciu, ale nie pod wpływem. Teren monitorowany wew i zewnętrznie. Nie dopisałem w historii, bo to mało ważne, później okazało się, że koledzy jednego z kasjerów.

Odpowiedz
avatar Dreadlak
1 1

@Doombringerpl: szanujmy się, ja tej kobiety nie znam

Odpowiedz
avatar oszi90
0 4

@Katka_43: To jest cienkość? Mógłby oberwać petardą, wtedy byłby prawdziwym samcem alfa bez ręki albo nogi.

Odpowiedz
avatar Dreadlak
0 2

@Katka_43: Owszem, boję się. Jako osoba o niesprawnej częściowo nodze mam do tego podstawy. A nawet nie patrząc na zdrowie to nie uśmiecha mi się ryzykować że jakiś śmieć jak nie mnie to uszkodzi mi auto i spierd0li zanim poskładam kolano do kupy. Ale superbohater taki jak Ty... to inna liga! Ognioodporny, odważny... internetowy. Pozdro

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

Tak jest jak gimbaza pisze posty. Nikt dorosły by tego nie napisał. Znajoma znajomych jak jej tak źle może pracować jako "córka leśniczego". Zarobki pewno są gówniane ale po 20 latach jest emeryturka!Sytuacja 1. Poszarpali, zamknięte i poszli. Patrol przejechał - być może po cywilu, nic się nie dzieje i pojechali. Próba włamanie przez szarpanie za drzwi - troszkę mnie nie przekonuje. Sytuacja 2. A może patrol w tym czasie próbował uspokoić męża, który z nożem rzucił się na żonę? Ja wiem, że bardziej widać czego ktoś NIE zrobił, niż co w danym momencie zrobił i tyczy się to nie tylko policji ale wszystkiego i wszędzie. Jak są nie pozmywane naczynia opier..isz żonę, ale że w tym czasie zrobiła pranie i umyła okna nie widzisz! Taki jesteś?

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
8 8

Z jednej strony postawa tej kobiety mnie wku*wia. Została policjantką a to oznacza, że wiedziała co ten zawód za sobą niesie i jak jest ważny. To jej obowiązek chronić obywateli i szukać sprawców. Od tego policja jest. Ale z drugiej strony patrząc to 2000 zł za ryzykowanie własnym zdrowiem, poświęcenie i służbę obywatelom jest czystą kpiną. Jak ja niby mam się czuć bezpiecznie wiedząc, że policjantom płacą jakieś ochłapy i przez to woleliby siedzieć w samochodzie niż zaryzykować i interweniować... Policja wymaga ogromnych zmian.

Odpowiedz
avatar oszi90
-2 10

@Imnotarobot: Zlikwidować 500+ i przeznaczyć na policję. Matki z 2 dzieciakami w ogóle nie chcą wracać do pracy, bo na 500+ da się jakoś wyżyć z pomocą męża, no kuźwa. Nawet jak już dziecko jest na tyle duże, że nie trzeba przy nim siedzieć cały dzień. Pasożyty społeczne.

Odpowiedz
avatar digi51
6 12

@oszi90: no i dobrze, też bym wolała poświęcić dzieciom niż wracać do jeżdżenia na szmacie za 1000zľ. Bo chyba nie wierzysz w te bajki, że kobiety zarabiające godziwe pieniądze rzucają pracę, bo im PiS 500zł rzucił.

Odpowiedz
avatar krys89
0 2

@Imnotarobot: A czemu nie dać ludziom którzy sami ryzykowali życie broniąc ofiarę przed szaleńcem gdy policji w pobliżu nie było ,teraz to staniesz w obronie napadniętej kobiety to należą ci się co najwyżej gratulacje. Masz jakieś statystyki dotyczące tego ile z nich ginie bądź traci zdrowie w stosunku do osób wykonywujących inne zawody (ot pracownik biurowy może umrzeć na jedną z chorób dotyczących osiadłego stylu życia). Dodatkowo np. taka pani w spożywczaku także ryzykuje gdy np. pijany jak messerschmidt żul żąda sprzedania mu % na zeszyt , zgodzi się -> może być zwolniona razem z ogromną karą finansową , nie zgodzi się -> pijak może jej coś zrobić i to przestępstwo nie będzie miało wyższego priorytetu ponieważ nie dotyczyło funkcjonariusza. Tak z ciekawości ile byś u dał 3000, 4000, 10 000 , 100 000 na miesiąc? Zdecydowała się na taki zawód to powinna robić to co ma w umowie, po za tym jeśli udowodnią jej że to ona powiedziała te słowa to powinni ją zwolnić dyscyplinarnie.... i zobaczymy ile w kolejnej pracy dostanie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@krys89: Zawsze można "na coś przymknąć oko", kogoś "nie zastać w domu",czegoś "nie zauważyć" i tak sobie dorobić ale czy o to chodzi? Naprawdę?

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
5 5

@krys89: Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Policjant to praca wymagająca pewnego poświęcenia i okraszona większym ryzykiem niż np ekspedient. A żeby było śmieszniej to kasjerzy również zarabiają koło 2000zł a nie jest ich obowiązkiem interweniować przy rabunkach, morderstwach, gwałtach, bójkach itp. To jest kpina. Jakim cudem przedstawiciel jednego z uprzywilejowanych zawódów otrzymuje tak durne wynagrodzenie? Podobnie ze strażakami i ratownikami. "A czemu nie dać ludziom którzy sami ryzykowali życie broniąc ofiarę przed szaleńcem gdy policji w pobliżu nie było" -> A czemu nie jedno i drugie? Moim zdaniem nagroda dla obrońcy się jak najbardziej należy tak samo jak wyższa pensja dla policjantów. Przykład z ekspedientką w sumie ukazuje jak bardzo policja wymaga zmian. Zwiększenie pensji to tylko jedna z rzeczy, która powinna tam zajść. Razem z wyższą pensją powinien też pójść większy nacisk na jakość. "Zdecydowała się na taki zawód to powinna robić to co ma w umowie". -> Problem jest taki, że tak możemy sobie mówić o pielęgniarkach, strażakach, ratownikach itp. Zdecydowali się na te zawody wiedząc jakie są płace. Tylko czy to w jakiś sposób usprawiedliwia tak niskie zarobki w tak ważnych zawodach? Ktoś je musi wykonywać, wiele poświęcić i się nauczyć. Gadanie, że "wiedziałeś na co się decydowałeś" problemu nie rozwiąże. Choć postawa tej baby mnie wkurza jak powiedziałam wcześniej. Bo powinna swoje obowiązki wykonywać należycie skoro już w tym zawodzie jest. Nie wiem ile pieniędzy bym dała. Reformą policji powinni się zająć ludzie mądrzejsi i bardziej obyci w tej kwestii. Ja tylko mogę proponować co bym zmieniła i na co postawiła nacisk. Natomiast nie trzeba być geniuszem by widzieć, że organ ten działa źle i wymaga zmian.

Odpowiedz
avatar Hideki
3 3

Policja... DK7, noc, ograniczenie do 90 km/h. Nagle wyprzedza mnie (tak 150+ km/h) czarne BMW bez tablic i bez włączonych świateł! Dzwonię na policję, zgłaszam i w odpowiedzi słyszę pytanie dyżurnego, co mnie zaniepokoiło, że to zgłaszam... Innym razem w bok auta kolegi uderzył inny samochód i rzucił się do ucieczki. Gonimy pirata, dzwonimy na policję i póki nam nie uciekł w bocznych uliczkach, relacjonowaliśmy policji na bieżąco nazwy ulic, którymi uciekał sprawca. Podaliśmy markę, model, kolor i numery rejestracyjne, ale go nie złapali i nie znaleźli... Obiecanego przyjazdu radiowozu się nie doczekaliśmy.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
2 4

Przypominam. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO jak zawód z powołania. Jest coś do czego ma się predyspozycje psychiczne i tego jak zostalismy wychowani. Jeżeli np. wolę opiekować się pacjentem i obserwować go, i wiele innych pielęgnacyjnych to zostaje rehabilitantem bądź pielęgnairką. Jeżeli wolę patrzeć na wskaźniki krwi/osocza i wiele innych i ciąć pacjenów, grzebać w ich bebechach to zostaje lekarzem bądź prosektorem. I tak dalej. Nie ma czegoś takiego jak powołanie i "widziałeś/aś na co się piszesz". Jeżeli moja mama powiedzmy (bo nie jest) kasjerką i zarabiała 1500 zł, a ja wime że lubię się opiekowac ludźmi i kończę studia i nagle chciałabym móc zaco wyżyć, opłacić mieszkanie i może rodzinę założyć i nagle mi proponują 1650 zł to stwierdzam, że na truskawkach w Holandii w ciągu miesiąca zarobię więcej niż tu w ciągu pół roku. Jesteśmy ludźmi. Nie ma powołania. Zrozumcie to. Jeżeli policjant/ka dostaje marne grosze i do tego powiedzmy ma dzieci do wychowania to po szybkiej kalkulacji nie poleci za bandziorem z kosą czy pistoletem, a tepom dzieci bez matki do końca życia z minimalnym zasiłkiem za to z ładnym kawałkiem żelastwa.

Odpowiedz
avatar krys89
0 0

@Arcialeth: oczywiście że jest , jak nie masz zbyt dużych wymagań co do życia (tzn nie musi to być mieszkanie, wystarczy pokój , sam sobie ugotujesz i nie masz drogich hobby) to możesz robić to co kochasz robić,a jak nie to musisz robić to za co odpowiednio płacą. Nie wziąłeś pod uwagę tego że może akurat bardzo wiele osób podobnie jak Ty lubi opiekować się ludźmi i stąd taka stawka ? a za roboty ciężkie , trudne , przypałowe wyższa ?? "Jeżeli policjant/ka dostaje marne grosze i do tego powiedzmy ma dzieci do wychowania to po szybkiej kalkulacji nie poleci za bandziorem z kosą czy pistoletem, a tepom dzieci bez matki do końca życia z minimalnym zasiłkiem za to z ładnym kawałkiem żelastwa." i właśnie tu jest problem wyobraź sobie że wybucha wojna robią "powszechną mobilizacje" i jak stchórzysz to "kula w łeb" i "pochówek" jak zdrajca nie ważne czy masz dzieci czy nie, a tu co nic strach uzasadniony...

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
2 2

@Arcialeth: Tylko, że ta mała płaca nie usprawiedliwia nie wykonywania swoich obowiązków. Zadaniem policjanta jest chronić obywateli a to znaczy, że owszem - musi zaryzykować i polecieć za bandziorem. Ten bandyta stanowi zagrożenie dla innego ojca/matki a także ich dzieci i zadaniem policjanta jest dopilnować by do tragedii nigdy nie doszło. To trochę tak jakby strażak czy ratownik usiedli na tyłku zamiast ratować życia bo "za mało im płacą i to pie*dolą". No niestety. Taką mają pracę - bardzo ważną, od której zależy zdrowie i życie obywateli i nie ma w nich miejsca na takie absurdy. Po prostu zbyt duża odpowiedzialność na tych zawodach ciąży.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Prawko mam 9 lat, od dwóch blachy takie jak miasto, po którym śmigam i ani jednej kontroli. pierwsze 7 lat- tablice z innego województwa- i kontrole co chwilę:) i to takie z trzepaniem bagażnika włącznie

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

Może jej powołaniem jest mieć znajomości w policji ;)

Odpowiedz
avatar Trepan
0 2

A wdaj się w pościg, udrap auto bez AC i ciesz się obciętą pensją przez pół roku. Tak samo ścigając przestępce musi trzymać się procedury, nie może ot tak użyć broni, co faktycznie oznacza możliwość oddania strzału do bandyty po takim czasie, że ten byłby już w połowie drugiego magazynka. Krawężnik nigdy nie będzie chojrakował, za mało zarabia, zbyt łatwo zrobić z niego kozła ofiarnego lub kalekę.

Odpowiedz
Udostępnij