Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję jako megafonistka na dworcu (tak-tak, ja jestem tą panią, która niewyraźnie…

Pracuję jako megafonistka na dworcu (tak-tak, ja jestem tą panią, która niewyraźnie powie wam, że wasz pociąg jest spóźniony i nie, nie wkładam sobie do ust klusek jak w Misiu). Pracuję na stacji, która jest ważnym węzłem komunikacyjnym (tzn. przecina się kilka ważnych tras i ludzie się przesiadają).

Nie będę opowiadać o PKP, a o ludziach i ich olewaniu nas jako pracowników i pasażerów oraz kombinowaniu - np. jak dostać zwrot za bilet.

1) Dzwonią z kasy i pytają o pociąg na drugi koniec Polski, który odjazd miał 15 min. wcześniej. Czy odjechał? czy z tego peronu, co miał? czy planowo? itd.

Odpowiadam, że tak i pytam, o co chodzi. Na co kasjerka mówi mi, że właśnie przyszła pasażerka i twierdzi, że stała na dobrym peronie i o dobrej godzinie, a pociągu nie widziała. Normalnie pociąg widmo... Nie wiem jak wam, ale mi nie udałoby się nie zauważyć (a mam problemy ze wzrokiem) ponad 300 metrów żelastwa stojącego i hałasującego obok mnie.

Kobieta chciała uzyskać zwrot za bilet i myślała, że jej się uda. Oczywiście zarzekała się, że pociągu nie było i że była na czas. Zwrotu nie dostała.

2) Pociąg ze stacji X przyjechał z opóźnieniem 20 min., powiedzmy o godzinie 20.30 był na stacji.
Pociąg do stacji Y miał odjazd o godzinie 20.55 - więc kto chciał się przesiąść, miał wystarczająco dużo czasu.

Wszystko ładnie, pięknie, pociąg do Y odjechał planowo.

Ok 21.10 dzwoni kasa i pyta o pociąg do Y, bo ludzie są i twierdzą, że przyjechali opóźnionym z X i nie zdążyli się przesiąść…

Nie były to osoby stare, niepełnosprawne czy też nierozumiejące języka polskiego. Na 99% poszły do galerii handlowej znajdującej się obok i straciły poczucie czasu. Ale zrobić z siebie idiotę to mieli czas.

Zwrotu za bilety nie dostali.

3) Pociąg do Z oczekuje na inny opóźniony pociąg.

Niestety musi czekać ponad 40 minut, a później opóźnienie dobija do pełnej godziny. Trudno, dyspozytor kazał czekać, to czekamy.

Ale jest, alleluja, spóźniony pociąg przyjechał, ludzie się przesiedli i chcemy jechać. Ale… Jakaś pasażerka wyszła z dzieckiem z pociągu, zostawiając bagaże, i poszła gdzieś, niby po coś do picia. A my czekamy 5 minut, 10 minut i po 15 minutach (co chwilę wygłaszałam komunikaty, że chcemy odjechać i nawoływałam panią przez megafon) pańcia przychodzi i wsiada, jak gdyby nigdy nic, a pociąg w końcu może ruszać.

Na dworcu są 2 bary i 3 sklepiki, w których kupimy praktycznie wszystko, więc kobieta nie musiała szukać sklepu nie wiadomo gdzie.

Informację przekazał nam konduktor, któremu o braku współpasażera doniósł pan z przedziału.


Ja rozumiem, że każdy orze jak może, ale żeby robić z siebie debila, bo się spóźniło i robić awantury, że kasjerka nie chce oddać pieniędzy za bilet, tego już nie rozumiem. Albo nie szanować czasu innych ludzi, bo ona musi wybierać soczek przez 20 min. - to już lekka przesada.

PS. Dla wyjaśnienia, dlaczego nie odjechaliśmy, zostawiając zagapioną panią na dworcu. Sprawa jest prosta, dla drużyny konduktorskiej byłby to duży kłopot - musieliby pisać raporty, tłumaczyć się, szukać kontaktu do pani i najpewniej tłumaczyć się ze skargi złożonej przez panią, a wiadomo, że nikt nie ma ochoty na dodatkową pracę (tak przynajmniej słyszałam).


Jak się spodoba, napiszę jeszcze, mam tego o wiele więcej.

by ~KlaraLara
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mati22252
12 12

Jak galeria handlowa to kojarzy mi się dworzec główny w Poznaniu a w czasie remontu przejścia z peronów 5,6 dostanie się na perony 1,2,3 dla osób nie obeznanych było naprawdę trudne. Sam po dłuższej przerwie szukałem dojścia na 4a bo było to słabo oznakowane

Odpowiedz
avatar Habiel
6 6

@mati22252: Sama trasa czasem na 4a zajmuje z 10 minut jeśli ma się wyjątkowego pecha lub jest się w godzinach szczytu. A teraz chyba już uruchomili dworzec letni, czy jak to się tam nazywa, więc czekam na większe komplikacje.

Odpowiedz
avatar toomex
1 3

@mati22252: W Tczewie koło dworca jest Galeria Kociewska

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

@mati22252: obok wielu stacji jest galeria handlowa. Galeria Krakowska, Galeria Katowicka, Złote tarasy to są galerie znajdujące się tuż przy dworcach, a pewnie jest ich dużo więcej.

Odpowiedz
avatar tova123
3 3

@mati22252: Miałam "przyjemność" pogubić się na tym dworcu. Gdyby nie fakt, że był z nami kuzyn(rodowity Poznaniak) i to,że wyjechaliśmy dużo wcześniej, nigdy nie trafilibyśmy sami na ten peron. I tak zdążyliśmy prawie w ostatniej chwili. Wszystko przez remonty i brak odpowiedniego oznakowania. Nie rozumiem, dlaczego nie można postawić normalnej tablicy z nazwą peronu i strzałką. Gdyby nie robotnicy w życiu byśmy go nie znaleźli.

Odpowiedz
avatar 6kaszalotow
12 12

Niektórzy bezczelnie próbują odzyskać hajs za bilety, ale infrastruktura wielu dworców jest bardzo nieoczywista, a akustyka fatalna - i trafić na właściwy peron w obcym miejscu może naprawdę być ciężko, a jak już pociąg przyjedzie na inny to dramat.

Odpowiedz
avatar Bastet
22 24

Dobrze wiedzieć, jak ktoś u mnie w przedziale zostawi bagaże i pójdzie kupić cokolwiek - nie daję znać konduktorowi, póki przynajmniej 2 stacje nie miną. Zaspałam.

Odpowiedz
avatar krzycz
3 13

Tyle tylko, że za niewykorzystany bilet przysługuje zwrot gotówki.

Odpowiedz
avatar hulakula
-1 1

@krzycz: hm, ale bilet trzeba zwrócić przed odjazdem pociągu. albo jak przerywasz podróż- to konduktor musi ci opisać na bilecie, że podróż była tylko do takiej stacji

Odpowiedz
avatar LechU
22 22

Czy za nieuzasadnione wstrzymanie odjazdu pociągu nie są przewidziane jakieś sankcje?

Odpowiedz
avatar jonaszewski
3 3

@LechU: No właśnie, może nie powinno się odjeżdżać bez kogoś, ale skoro już kazał czekać kilkudziesięciu (kilkuset?) ludziom oraz samemu składowi, to chyba można wyliczyć wysokość poniesionych strat i łupnąć karę.

Odpowiedz
avatar Hedwiga
17 17

Chęć uniknięcia skargi nie jest dobrym argumentem, bo jakbym wiedziała że mój pociag się spóźnił 15 minut przez czekanie na gapę to sama bym skargę w tej sprawie napisała. Zakładam że to nie jest ostatni pociąg transsyberyjski przed zimą i gapa sobie może pojechać za godzinę lub dwie następnym.

Odpowiedz
avatar Sintra
21 21

@Hedwiga: dokładnie to samo napisałam, pani się zagapiła, fakt, ale pierwszy raz w życiu słyszę o czekaniu na pasażera... przecież pani równie dobrze mogła być na drugim końcu pociągu bo dziecko chciało nóżki rozprostować albo widok z okna ładniejszy... opóźnianie o kolejne 20 min. pociągu już spóźnionego godzinę, tylko po to żeby po pracy nie wypełniać dodatkowego papierka, jest w samo sobie piekielnością. Musieliby szukać kontaktu do pani? Chyba lekka przesada, skoro zostawiła tam wszystkie bagaże to graniczy z pewnością że sama by się zgłosiła. Od kiedy kolej szuka kontaktu z właścicielami zagubionych rzeczy?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

A z opóźnienia pociągu nie pisze się raportu? "Ostatnia aktywna megafonistka" - obecnie zawód na wymarciu. Nawet nie wszyscy się zorientowali, że komunikaty odczytuje elektroniczna "EWA"

Odpowiedz
avatar greggor
6 20

Jasne, kasjerka by zapytać, czy i z którego peronu odjechał pociąg zamiast do dyżurnego ruchu dzwoni do megafonistki (szkoda, że nie do babci klozetowej). Lepiej napisz coś o smokach, będzie bardziej wiarygodnie.

Odpowiedz
avatar Chantall
-1 7

@greggor: Megafonistki też mają podgląd na taki sam monitor z pociągami jaki jest u dyżurnego ruchu. Może wygodniej zadzwonić do megafonistki niż dyżurnego?

Odpowiedz
avatar KlaraLara
1 11

@greggor: Dyżurni mają wystarczająco dużo swojej roboty, więc na stacji na której pracuję kasjerki dzwonią do megafonistów. A o smokach pisać nie będę, bo mój Rogogon jest wstydliwy.

Odpowiedz
avatar KlaraLara
1 5

A co do oczekiwania na zagapioną pasażerkę to może powód był zupełnie inny np. to że konduktor był miły. Napisałam tak jak mi powiedzieli.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 4

Napisz więcej :) Mnie się podoba, temat jest mi bliski

Odpowiedz
avatar CzarnaKaczuszka
0 0

Ja nie wiem jak to jest, że wszyscy mają problemy z pociągami, tylko nie ja... xD Choć pewnie właśnie wykrakałam i następny, którym będę miała przyjemność jechać będzie spóźniony, zatłoczony i z zepsutymi drzwiami lub zaciętym oknem w środku lata. Cóż... Ale historii i tak poczytałabym więcej :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Jechałam kiedyś z Wrocka do Szczecina z przesiadką w Poznaniu, stare czasy, bilet ze zniżką 30kilka zł. Pośpieszny, wiadomo. W Poznaniu trzeba było się streszczać, żeby zdążyć. No niestety, z Wrocławia odjechaliśmy za późno i spóźniłam się. Musiałam poczekać na następne połączenie, wypadło ekspresem jakimś za 90 zł niecałą godzinę później. Oj, zabolało, bo na finansowych oparach wracałam. W Sz-nie poszłam dopytać o odszkodowanie, nie pamiętam już jakie padły argumenty, ale nie zobaczyłam zeta.

Odpowiedz
avatar Trepan
1 1

AD 3: spowodowanie zatrzymania pociągu poza planem kosztuje bodajże 500zł, nie jest tak też w przypadku spowodowania spowodowania postoju poza planem? co na to regulamin przewozowy?

Odpowiedz
avatar jassper
3 5

Straszne utrapienie z tymi pasazerami. Gdyby ich nie bylo bylo by lepiej. Pociagi by sie mniej spoznialy. Moze nawet w ogole by sie nie spoznialy... Kolejek do kas by nie bylo... Reklamacji by nie bylo... High life!

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

Z ciekawości - kiedy czeka się na pociąg "przesiadkowy", który ma opóźnienie? Bo jeździłam pociągami sporo do niedawna i jeśli pociąg miał czekać 10-20 minut, to było ok, ale jeśli dłużej, to po prostu odjeżdżał

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

w sytuacji z pancia od rzeczy odjechalabym planowo, jej problem a opoznianie odjazdu lub swiadome spowodowanie przerwy w podrozy ( jak pociag odjezdza iles tam po czasie to dla mnie juz przerwa jest- wszak powinien jechac) jest karalne ;)

Odpowiedz
Udostępnij